Ogólne > Hydepark

Artykuly o Danii w prasie polskiej

<< < (89/129) > >>

Jomir:

--- Cytat: happybeti w 26 Maj 2013, 19:39:04 ---Wydaje mi się, że osoby, które nie uczą swoich dzieci polskiego, to rodzice mało świadomi, nie zdający sobie sprawy, jak nauka języków wpływa pozytywnie na rozwój dziecka.
A z tym nie mówieniem w domu po polsku to już w ogóle - śmiech na sali!!!
Wyobrażam sobie takiego emigranta, który sam ledwo proste niegramatyczne zdania w obcym języku kleci, i tak przemawia do swojego dziecka "by się szybciej języka nauczyło"  ::) ;D.To dopabuse jest ciemnota ;D ;D ;D.
Ja bardzo się cieszę, że moje dziecko będzie znało polski i duński, kupujemy polskie książeczki, w domu mówimy po polsku (aczkolwiek niunia czasem się zapomina i z przejęciem coś mi po duńsku opowiada, lub w ogóle miesza języki - no, ale ona jeszcze jest mała, jeszcze ma prawo  :) ).

Ciekawa jestem, jak to jest w Danii...czy podobnie, jak w opisywanej Irlandii czy Wlk. Brytanii...
Czy procent rodziców nie mówiących do swoich dzieci po polsku jest tu tez tak duży...
Pewnie mniej, niż w w.w. krajach, no, bo angielski "komunikatywnie" przeciez "zna każdy"  ;) 8), z duńskim już nie tak hop ;D ;D ;D

--- Koniec cytatu ---
W tych rodzinach, ktore ja znam dzieci mowia po polsku z polskojezycznym rodzicem.
Problem jest jednak z kolezankami/kolegami  - i to nie dlatego, ze dzieci nie chca, ale ze nie maja.
Moje kolezanki, ktore maja dzieci w wieku moich dzieci mieszkaja na tyle daleko, ze wizyty codzienne sa niemozliwe, w gre wchodza raczej spotkania raz na kilka miesiecy. Ale, ze kolezanek mam kilka, to sie zawsze "jakies raz w miesiacu" ukleci.
Nie ma co sie jednak oszukiwac, ze "jezykiem zabawy" mojej nalmlodszej corki, bedzie jezyk dunski.

Poki co Mala miesza jezyki i przy okazji swojego ojca uczy polskiego.

1941:

--- Cytat: Jomir w 26 Maj 2013, 22:05:58 ---hmm... a co jesli nie maja?

--- Koniec cytatu ---

 ;D ;D ;D

happybeti:
Wiadomo, że dziecko mając duńskich kolegów, będzie z nimi rozmawiało po duńsku (albo angielsku, co ostatnio tu ponoć w modzie , hehe ;), ale to wśród nastolatków).
Chodzi po prostu o to, że nauka jeszcze jednego języka i używanie go, jest dla dziecka korzystne.

Na tej zasadzie działa ten unijny projekt, w którym moja siostra uczestniczy- pisałam o tym w innym wątku. I to uczą tak "nieświatowego" języka, jak polski. niemieckie dzieci, które w ogóle z Polską nic wspólnego nie mają, oprócz tego, że mieszkają w regionie przygranicznym.
I jakoś rodzice- Niemcy nic nie mają przeciwko temu, ba, nawet są dumni, że pociechy pomagają im porozumieć się, gdy np. wybiorą się do Polski :).

martuchnam:
http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Dunska-siec-supermarketow-tworzy-centrum-ksiegowosci-w-Polsce,wid,15691202,wiadomosc.html

inna:
Kurcze zle sie dzieje w krolestwie dunskim  :-\

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej