Ogólne > Pomoc!
Co JobServer to dobra firma??
Grzegorz_Odense:
.
Standartem oszukanczych firm posredniczacych w Danii jest ze pracownicy podpisuja kontrakty na jakas sume ale nigdy tych pieniedzy nie ogladaja . Np. w ogrodnictwie minimalna placa jest 105 koron za godzine ale przy pieczarkach placono ludziom 30 kr - chociaz takie wlasnie kontrakty na 105 kr podpisali .
Tyle tylko ze po powrocie do Polski Urzad Skarbowy zazada od nich rozliczenia z zarobku brutto co przy kilku miesiacach pobytu w Danii oznacza wejscie w próg podatkowy 30% . I co wtedy ? Ano polski fiskus zazada 31 koron z kazdych 105 kr zarobku brutto . A ze ludzie na reke tylko 30 koron dostawali ? To im powiedza - a po cholere zescie sobie takie drogie mieszkania od firmy wynajeli ?
Grzegorz_Odense:
.
Kilka nowych pomyslów tej firmy .
Ludzie którzy chca sie teraz zatrudnic dowiaduja sie ze placa jest 7 euro na godzine ale 1 euro potraca sie na pieniadze wakacyjne - których i tak nie wyplaca o czym mozna sie przekonac czytajac watek otworzony przez ich bylych pracowników do którego link podaje ponizej :
http://forum.korba.pl/21729,2805,2798,ftemat.html
Zgodnie z umowa zbiorowa ludzie powinni dostawac np. w ogrodnictwie 105 kr za godzine a oprócz tego 12,5% pieniedzy wakacyjnych platnych przy wyjezdzie z Danii . Tymczasem Jobserver nie daje 12,5% ponad ich stawki - tylko potraca im 15% . Jobserver i tak bierze za ich prace oprócz tych stawek po 105 kr potezna marze - lacznie do 150 kr za godzine . Ale wydziera im to co sie im nalezy i obecnie oferuje 6 euro - tzn. 45 kr za godzine .
Tyle tylko ze i to w sferze teorii . Ludzie którzy juz od poczatku lipca tyraja w stoczni w Munkebo nie dostali jeszcze ani razu wyplaty - wylacznie zaliczki po 1000 kr na tydzien . Ich kontrakty koncza sie 30.09. i wielu z nich dotychczas nie ma cpr. nr a wiec i odciagany jest im podatek 60% od zarobku . Ciekawe czy kiedyc zobacza jego zwrot ? Bo raczej na pewno nie do 30.09. skoro jeszcze nie maja kart podatkowych . A z Polski to moga sobie dzwonic - nikt w Jobserver takich telefonów nie przyjmuje . Zreszta pod podanym wyzej linkiem mozna sobie przeczytac ze ludzie zjechali do Polski po 3-miesiecznym kontrakcie i oprócz 1000- koronowych zaliczek tygodniowych nigdy zadnej innej forsy nie zobaczyli .
I jeszcze cos . Ci ludzie ze stoczni maja ciezka i niebezpieczna praca i wogóle nie sa ubezpieczeni poniewaz dopabuse przy kontraktach ponad pól roku dostaje sie dunskie ubezpieczenie ( sygesikring ) .
Zdaje sie ze kabusewnictwo Jobserver cos przeczuwa bo drzwi do biura sa teraz stale zamkniete a jak ktos puka to otwiera sekretarka - ale z zalozonym w drzwiach lancuszkiem - i informuje ze tej akurat osoby o która sie ktos pyta nie ma . Choc jej samochód stoi na parkingu ....
Moja rada jest taka . Niech nikt komu Jobserver jest winien pieniadze z Danii nie wyjezdza ani ich lokali mieszkalnych nie opuszcza do czasu otrzymania calej forsy lacznie z pieniedzmi wakacyjnymi . Wiem ze to dziala bo ludzie którzy tak zrobili w zeszlym roku zostali rozliczeni w ciagu 24 godzin ze wszystkiego .
W razie czego dzwonic na policje , do zwiazków zawodowych i do prasy . Telefony mozna sobie przygotowac wczesniej . I pokazac im co to znaczy zbuntowana klasa robotnicza ....
Mania:
mój poprzedni wpis jest pod tematem \"złodzieje\". ale jeszcze tutaj chciałabym wszystkich ostrzec przed JS. Jednak tak jak wyżej mówicie ludzie sami są sobie winni ze godzą się na takie traktowanie/. Ja dzięki pomocy dunek z którymi pracowałam dowiedziałam się o co chodzi i podziękowałam. Jak wspominalam w poprzednim wpisie mieszkałam 2 tyg na campingu a szefowie JS mieli nas gdzieś. Wzięłam wieć sprawe w swoje ręce. Duński pracodawca dowiedziawszy sie o naszych warunkach bytowych zagroził zerwanie kontraktu z JS wiec po 2 dniach przeniesiono nas do przepieknego domku z sauną i ogródkiem zeby nam zamknąc usta. Potem wyszła sprawa z dodatkami do nocnych godzin pracy...i ten sam scenariusz..rozmowa z duńskim szefem i dodatek był. Polecajcie ta firme SWOIM WROGOM!!!! tylko dlaczego (jak sie niedawno dowiedziałam) w tej duńskiej firmie pracuje ok. 50 polek za pośrednictwem JS???? tego nie rozumiem.
Grzegorz_Odense:
Tlumaczenie poczatku artykulu z Fyens Stiftstidende z 27.09.
Polacy dostana pieniadze z powrotem .
Urzad nadzoru nad czynszami : Ogrodnik zadal 5 razy za duzo czynszu .
( napisane przez Morten Vilsbæk ) . mvi@fyens.dk
Ogrodnik Thomas Kjær Larsen z ogrodnictwa Møllerhøj bral ponad 5 razy za duzo kiedy on zadal 8.000 kr miesiecznie od polskiej pary Szymon i Anna za pokój na Grønnegyden 42 w Stige .
Huslejenævnet ( urzad nadzoru nad czynszami ) w Odense Kommune ustalilo czynsz za wynajem 1 pokoju na 1500 kr miesiecznie - i to lacznie z wyposazeniem jak rowery , computer i wspólna kuchnia które ogrodnik postawil do dyspozycji .
Huslejenævnet polozyl wage na to ze ten wczesniejszy budynek magazynowy w zamknietym ogrodnictwie nie byl zatwierdzony do zamieszkania i ze okno zostalo wstawione do tej pary pokoju o wielkosci 10m2 kiedy sie wyprowadzili .
Sprawe prowadzilo 3F w Odense na rzecz swojego polskiego czlonka i viceprzewodniczaca Charlotte Petersen jest zadowolona z meldunkiem urzedu .
- To jest ile ten pokój ma kosztowac , i zakladam ze wynajmujacy przesle pieniadze na konto naszego czlonka , mówi Charlotte Petersen .
----------------------------------------------------
A wiec mozna sie upomniec skutecznie o swoje . Kto nastepny ?
Grzegorz_Odense:
Tlumaczenie artykulu z Fyens Stiftstidende z 04.10.06.
-----------------------------------------------------
Awantura o Polaków w stoczni w Lindø .
24 polskich budowniczych statków dostalo pierwszy kwitek wyplaty z Jobserver po 5 tygodniach .
Przez Morten Vilsbæk .
Dansk Metal ( zwiazek zawodowy metalowców - przyp. tlum. )i wspólny maz zaufania w stoczni w Lindø chca zaciagnac Jobserver do sadu pracy jezeli nie zaprzestana z szeregiem oplat wobec polskiego zespolu budowniczych statków w stoczni Lindø .
Ci polscy pracownicy miedzy innymi zaplacili 500 kr za to aby podpisac swoje kontrakty z biurem wikariuszy , 500 koron co drugi tydzien za administracje i 5.000 kr miesiecznie za mieszkanie i transport w Danii . Ale wspólny maz zaufania dla stoczni Lindø Lars H. Hansen jest szczególnie oburzony , ze Polakom odciaga sie 2000 kr miesiecznie za transport miedzynarodowy .
- Pracownicy placa aby pojechac do domu niezaleznie od tego czy z tego korzystaja czy nie , brzmi krytyka od Larsa H. Hansen .
Emma i Estelle
Stocznia Lindø wynajela okolo 3 miesiace temu polska sile robocza poprzez Jobserver do pracy m.in. na 2 duzych kontenerowcach \"Emma Mærsk\" i \"Estelle Mærsk\".
Ale przez pierwsze 5 tygodni w stoczni nie otrzymali Polacy zadnych kwitów wyplaty z Jobserver , i to prowadzilo wedlug Larsa H. Hansena do duzego zamieszania i duzej pracy dla Dansk Metal który próbowal uporzadkowac stosunki .
Zadnej karty podatkowej
Polacy nie otrzymali karty podatkowej i numeru cpr i przy brakujacych kwitach wyplaty nie znali swoich zarobków , ale problem mógl byc wedlug meza zaufania latwo rozwiazany .
- Jobserver mógl po prostu odciagnac im 60% procent podatku bez odpisu podatkowego . Wtedy mogli zawsze otrzymac podatek z powrotem , mówi Lars H. Hansen .
Ale to nie jest generalnie zadanie mezów zaufania aby dbac o to , uwaza Lars. H. Hansen . Wezwal on niedawno na kongresie Dansk Metal do tego aby pracodawcy mieli zwiekszony obowiazek nadzoru warunków pracowników zagranicznych i dochowania protokolów do umów zbiorowych - w tej chwili kladzie to zbyt ciezkie zadania na barki mezów zaufania , brzmial meldunek do kongresu .
Zredukowany zespól
Dansk Metal ocenia ze Jobserver lamie umowy zbiorowe poprzez te liczne oplaty , i dotychczas mial zwiazek zawodowy i biuro wikariuszy 2 wspólne spotkania , ale sprawa pójdzie wedlug Larsa H. Hansena do sadu pracy , jezeli strony nie beda zgodne .
- Robotnicy musza miec usluge która odpowiada tej sumie która placa . Ale bedziemy miec najpierw spotkanie negocjacyjne z Dansk Industri ( zwiazek pracodawców przemyslu - przyp. tlum. ) mówi Lars H. Hansen .
Ale moze byc ze konflikt sam sie rozwiaze . Zespól Jobservera w liczbie 24 Polaków jest zredukowany do 15 , a kabusewnictwo stoczni wybralo aby zatrudnic 5 z nich - i to moze byc wyjscie .
- Nasze rozumienie jest takie ze najlepiej jest zatrudnic ich bezposrednio przez stocznie . Wtedy stosunki pracy i placy sa w porzadku i stocznia moze im pomóc znalezc mieszkania , mówi Lars H. Hansen .
Szef personelu stoczni w Lindø Jesper Rasmussen nie chce komentowac warunków Polaków czy tez konfliktu pomiedzy Dansk Metal i Jobserver .
Nawigacja
Idź do wersji pełnej