Ogólne > Hydepark
Rejestracja i ubezpieczenie psa
Jomir:
Nie tylko mlodego Malenstwo...
Moj Rudy co jakis czas odwala numery z zoladkiem ... co prawda mam w Szczecinie lekarza, z ktorym znamy sie na tyle dobrze, ze podejmuje sie leczyc Rudego przez telefon, mam w domu wszystko i plyn ringera, i glukoze i zestaw strzykawek, igiel... a w razie potrzeby, znajomego kabusewce autobusy, ktory zabiera nam leki....
ale ...
W ubieglym roku przez dwie noce Rudemu robilam zastrzyki nawadniajace...
Teraz jak mamy ubezpieczenie, to juz wole isc do lecznicy na kroplowke, niz robic dwadziesciaklika zastrzykow w ciagu nocy...
Na szczescie odpukac .... przez caly rok mielismy spokoj....
Natomiast, przy kazdej wizycie w Polsce Rudy idzie do weta na przeglad, uszy, oczy, gruczoly odbytowe i kilka innych zewnetrznych spraw. Badanie krwi, EKG serducha i raz w roku seria szczepien: nosoka, dwa rodzaje parwowirozy, wscieklizna, borelioza.... w tym roku pojawilo sie tez szczepienie przeciwko babszejozie...
No i Rudy, jak ta lala malowana :) za jakies 300 zlotych....
Natomiast karmy sa tu w takiej samej cenie, no i moje ukochane obrozki "Red dingo" lub "Rogs for dogs". Dotychczas zamawialam je przez internet, doplacajac za wysylke czasem polowe ceny obrozki :) , a tu niespodzianka :)
A przeciez przystojny facet musi miec ladne ubranka :)
mala_z_Aarhus:
Hm, naprawde wiele zalezy od ubezpieczyciela. Moj przyjaciel mial psa. Pies w wieku 3,5 lat dostal raka, o ile pamietam zoladka. Ubezpieczyciel nie zgodzil sie na pokrycie kosztow operacji, gdyz uwazal, ze ubezpieczenie bylo za niskie oraz pies przyjaciela byl z popularnej, czyli dosc taniej rasy. Wymuszono, uspienie psa, zrefundowano zakup nowego psa. Pamietam, ze byl jakis problem ze zwrotem kosztow za szkolenie psa.
Mialam tez kiedys znajomych, ktorzy uspili psa, z powodu epilepsji. Leki przeciwpadaczkowe, dzieki jakiemus tam kruczkowi prawnemu, nie byly refundowane przez ubezpieczyciela (chyba nie przedlozono badan psa na czas).
Jak napisalam, mialam kiedys takich znajomych. Pies mial 1,5 roku.
Pozwolilam sobie na zmiane nazwy watku - rejestracja i ubezpieczenie wydalo mi bardziej wlasciwe.
Jomir:
Fakt, ze z ubezpieczenia nie korzystalismy jeszcze. Jedynie mamy je dla spokoju, ale po tym co napisalas, to chyba zaporsze agenta i wypytam o szczegoly.
Jomir:
Jest tu sporo psiarzy, wiec byc moze moje informacje sie przydadza.
Po pierwsze, pragne poinformowac, iz w Danii jest OBOWIAZKOWE!!!! bez wzgeldu na rase czy wielkosc psa ubezpieczenie OC z tytulu jego posiadania.
Ubezpieczenie takie kosztuje okolo 300-400 koron rocznie, w zaleznosci od firmy ubezpieczeniowej.
Natomiast byc moze komus moja druga inormacja sie przyda, istnieje rowniez mozliwosc ubezpieczenia psa na wypadek choroby czy wypadku.
Mysle, ze czesc osob orientuje sie juz, ze u Weterynarza "trzasniecie drzwiami" praktycznie zaczyna sie od 500 koron (chocby glupie szczepienie przeciw wsiciekliznie). Osobiscie szczepie psa po prostu w Polsce, hurtem na wszytskie mozliwe choroby, tylk co bedzie jak pies zachoruje? lub ulegnie wypadkowi..... wowczas wydatki tutaj ida w tysiace.
Ubezpieczenie, ktore place mojemu psu, kosztuje 933 korony, w jego ramach pokrywana jest wiekszosc wydatkow zwiazanych z leczeniem, gdy pies zachoruje lub ulegnie wypadkowi, przez 60 dni.
W razie smierci psa, wyplacane jest rowniez odszkodowanie.
Ubezpieczyc mozna kazdego psiura do 4 roku zycia, obejmuje ono psa, do konca 10 roku zycia.
Dla tych co psow nie maja, moze to i smieszne, ale mysle, ze psiarze rozumieja i taka koniecznosc.
[Posted on: 18 Wrzesień 2008, 17:45:06]
Dopabuse jak podlaczylas Mala, zobaczylam, ze rozmawialismy na ten temat w maju. Coz skleroza.
Co do przypadkow, ktore opisalas. Wlasnie poprosilam o wykaz tych "wyjatkow", poniewaz sformulanie w polisie "wiekszosc kosztow" to troche za malo.
Aczkolwiek i tak zaplace, bo niestety, zycie psa nie jest takie uslane rozami :)
Zwlaszcza jak sie jest psim facetem :)
vaxa_rys:
--- Cytat: Mirra w 18 Wrz 2008, 17:54:17 ---
Ubezpieczyc mozna kazdego psiura do 4 roku zycia, obejmuje ono psa, do konca 10 roku zycia.
--- Koniec cytatu ---
czyli 5letniego psa juz nie ubezpiecze? a jak pies bedzie mial ponad 10 lat to lepiej w Polsce uśpić, niz go tu leczyć ;) ::)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej