Ogólne > Hydepark

dunski savoir-vivre

<< < (28/28)

zpatentem:
Jezeli pomagasz za darmo, to to juz jest ogromnym prezentem (na pewno jednym z wiekszych) zwlaszcza, ze nie zostalas zaproszona. Twoj lancuszek zginie w tlumie prezentow,dlatego mozesz "bizuterie" podarowac kilka dni po imprezie albo nawet przed, wtedy utknie jej to w pamieci :)

milena84:
Mam starszą sąsiadkę, z którą nie rozmawiam wiele z racji takiej, że raczej jest zamknięta. Miła, uśmiecha się, sympatyczna, ale bardzo zamknięta. Kilka dni temu zmarł jej mąż. Na pogrzeb nie mogłam pójść, bo praca. Myślicie, że wypada pójść do niej z kondolencjami, zaprosić na kawę i zająć rozmową czy wystarczą słowa otuchy?

Jomir:
Na poczatek proponuje po prostu jakis bukiecik.

Wioll 26:
ja uważam, że jak jesteśmy w obcym kraju to jeśli jesteśmy zaproszeni do kogoś to powinniśmy dostosowac się do ich standardów. Jednak jeśli zapraszamy do siebie, możemy zaznaczyć, że jesteśmy pół- polską rodziną i bedzie po naszemu :) u nas zawsze się sprawdza, oczywiście komunikujemy to już w trakcie zapraszania na wieczorek. U nas ta metoda się sprawdzaaa


Chryzantemy to porażka fakt :D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej