Ogólne > Hydepark

is it legal??

(1/2) > >>

sirotka:
Witam wszystkich!! Przyjechalam do Danii jakis miesiac temu, troche w ciemno ale udalo mi sie znalezc prace w restauracji. Pracowalam przez tydzien, wlascicielka restauracji powiedziala, ze ona na czarno nie przyjmuje ale ze skoro nie mam papabusew to ona sie wszystkim w trakcie zajmie ale prace juz moge zaczac. Po tygodniu pracy okazalo sie ze mnie juz nie potrzebuje, bo przyjela jakas osobe z dalszej rodziny. Jesli chodzi o wyplate za te godziny, ktore pracowalam(19) wlascicielka restauracji powiedziala mi, ze mi zostawi w przyszlym tygodniu pieniadze w kopercie z nazwiskiem i zebym jej podpisala papier, ze pieniadze wzielam i wpisala tutejszy adres. Ma mi zaplacic 95 koron za godzine(twierdzi, ze 105 to maja tylko w zwiazkach zawodowych a ona do takiego nie nalezy)pomniejszone o podatek czyli ok 45-50 koron na godzine. Prosi mnie tez przy tym, zebym jej dala znac jak znajde prace, to wtedy ona zglosi to do skat i nie bede miala problemow w przyszlosci, ze pracowalam nielegalnie. Ja natomiast zamierzam juz wyjechac do Polski, bo juz nie mam tu sily niczego innego szukac. W zwiazku z tym z tego co przeczytalam na forum, legalnie moge zaplacic tylko 8% podatku. Co mam w tej sytuacji zrobic? Powiedziec jej ze wyjezdzam? Czy moge odzyskac pieniadze jesli ona juz zaplaci podatek? Czy brac pieniadze w kopercie, bez kwitka? Czy ona faktycznie wszystko robi legalnie i czy to 95 koron min. dla niezrzeszonych w unii to jest prawda?? Wiem, ze to nie sa duze pieniadze ale ja mam jeszcze czas a chodzi o zasade. Jesli mi ktos moze odpowiedziec na pytania i powiedziec co powinnam w takiej sytuacji zrobic. (Grzesiu, dziekuje:)

Grzegorz_Odense:
.
A wiec po kolei .

Zatrudnienie bez uprzedniego otrzymania zezwolenia nie jest legalne ( zwane popularnie - na czarno ) .

Papier ze sie wzielo pieniadze podpisuje sie w momencie pobierania pieniedzy . Innej praktyki nigdzie nie ma . Jezeli ktos namawia Cie na cos takiego aby podpisac ze wzielas - a pieniadze beda pózniej - to ryzykujesz ze nic nie dostaniesz . No bo przeciez podpisalas ze juz dostalas .

Co do stawki to jezeli restauracja ma umowe zbiorowa ( ogromna wiekszosc ma ) to oczywiscie obowiazuja stawki w/g umowy zbiorowej . Problem w tym ze pracowalas bez zezwolenia a wiec nie bylas objeta umowa . Wtedy jest stawka \"na czarno\" która w restauracjach dochodzi do 100 kr za godzine .

O podatku ona opowiada bzdury - skoro nie mialas zezwolenia to zaden urzad podatkowy nie wystawi Ci karty podatkowej i w zwiazku z tym ona nie ma mozliwosci odprowadzenia podatku . Po prostu chce Ci zaplacic na czarno jak najmniej . Ale mozesz udawac glupia i powiedziec ze skoro miala wszystko zalatwic to uwazasz ze pracowalas legalnie i ze pójdziesz sie poskarzyc do zwiazku . I ze od tych obiecanych 95 kr na godzine placilabys tylko 8% arbejdsmarkedsbidrag bo osobom zameldowanym na stale za granica przysluguje odpis podatkowy delegacyjny w wysokosci 596 kr DZIENNIE za kazdy dzien pobytu tutaj ( a tych mialas na pewno wiecej niz dni pracy w restauracji ). I nic jej nie mów ze wyjezdzasz . Zobaczysz jaka sie zrobi malutka ....

Pieniadze mozesz smialo brac bez kwitka - byle suma byla do zaakceptowania .

Jakby byly jakies problemy to wal prosto do mnie :-)

Grzegorz_Odense:
.
Jak dostaniesz pieniadze to moze spróbuj szczescia w Szwecji - no tam nie potrzeba zezwolen na prace i jest duzo latwiej . Najlepiej w Malmø gdzie mieszka kilka tysiecy Polaków - zglos sie do jakiegos ksiedza bo oni wiedza wszystko o wszystkich ;-)

sirotka:
Dziekuje serdecznie za pomoc. Mam nadzieje, ze jakos z nia pojdzie ta rozmowa. Ona twierdzi, ze zanim mnie legalnie zatrudni ma jakis okres jak gdyby do wyprobowania mnie czy sie nadaje, i z tego skorzystala. Poza tym twierdzi tez, ze jak znajde juz prace, bede miala wszystkie dokumenty i wtedy wplaci moj podatek. Pabusen zreszta ja wie, stara wyjadaczka. Ale skorzystam z rady i osrto z nia porozmawiam. Dzieki jeszcze raz. Dzieki tez za rade o Szwecji, moze skorzystam tylko jeszcze nie teraz. A tak na marginesie nie orientujesz sie jak wyglada praca w Norwegii?? Tam troche marzy mi sie pojechac.

Grzegorz_Odense:
.
Nie ma zadnych okresów próbnych . Wszystko co Ci ta baba opowiada to klamstwa bo liczy na to ze sie nie orientujesz . Jak jej powiesz ze wiesz jak sie sprawy maja rozmowa bedzie calkiem inna . Oni jak widza przed soba niezorientowanego obcokrajowca potrafia byc nieslychanie bezczelni i lzec w zywe oczy - ale jak uslysza ze ten chce isc na skarge do zwiazków zawodowych - to ogon pod siebie ....

W Norwegii potrzebne sa zezwolenia na prace wiec mozesz miec ten sam problem co w Danii . Lepiej zacznij w Szwecji - a jak sie troche odkujesz to ewentualnie próbuj szczescia w Norwegii . Mówili w TV ze tam w rolnictwie pracuje 30% ludzi z nowych krajów EU - glównie z Polski . Wiec moze i dla jednej wiecej znajdzie sie miejsce :-)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej