Wode mineralna nalezy odpowiednio przewozic i przechowywac. I jeszcze trzeba miec jakas gwarancje przebadania zrodla wydobycia. Na przyklad jesli woda jest z uzdrowiska Ladek/Kudowa itd- Zdroj, to dobrze, ale nie nalezy sie zadawalac jakimis tam znaczkami, atestami na butelce, gdyz za 300.000 zl mozna kupic certyfikat z Fundacji dr Religii lub z Centrum Matki Polki.
Ja mam jedna, dwie ulubione marki wody mineralnej i pije tylko te.
W Danii, kiedy nie mam juz swoich zapasow wody, to tak jak Klingon gotuje wode i dopabuse potem pije. Za wode w wodociagach odpowiada kommune i czasem niestety nie wywiazuja sie ze swoich obowiazkow zbyt dobrze.(cyt: Det er kommunerne, der skal holde øje med kvaliteten af vandværkernes vand.
Når der er overskridelser, må kommunen efter samråd med embedslægen tage stilling til, hvad der skal foretages. Hvis vandværket ikke selv tager ansvaret for, at drikkevandet lever op til kvalitetskravene,
kan kommunen
påbyde vandværket at gøre noget for at løse problemet. za
http://www.vandmiljoedata.dk/Drikkevand/Drikkevandskvalitet/Sikring+af+drikkevandets+kvalitet.htm).
W zeszlym roku przez 3 tygodnie na tereniu kilku miejscowosci w Djursland woda zawierala bakterie coli. Kommune nie zapewnila swiezej wody, poprosila na swojej stronie interentowej (!) o gotowanie wody.Po 2 tygodniach opublikowano komunikat w regionalnej gazecie.

W Køge przez okres 2-3 miesiecy kommune dostarczala wode w beczkowozach z powody zanieczyszczenia wody.
Kurcze nie moge znalezc artykulu z Weekendavisen o zamykaniu lokalnych odwiertow wody z powody zanieczyszczen, zwl na terenie Zelandii, ale pamietam, ze oczyszcznie wody/ uzdatnianie jej do spozycia powoli zajmuje coraz wieksze miejsce w kolumnie wydatkow kommune.