poloniainfo.dk

Ogólne => Kącik Kulinarny => Przepisy Kuchni Duńskiej => Wątek zaczęty przez: Ewa123 w 28 Sie 2014, 19:35:18

Tytuł: żelatyna w płatkach, proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Ewa123 w 28 Sie 2014, 19:35:18
Witam  :)

Pierwszy raz chcę użyć żelatyny w płatkach do galaretki z drobiu. Zawsze wychodzi mi ok. 2l.-2,5l. rosołu. Proszę, aby ktoś wytłumaczył mi ile tych płatków żelatyny mam wrzucić do takiego rosołu i czy mam te płatki wrzucić do gorącego rosołu, czy może inaczej? W opakowaniu jest 12 płatków= 20g.
Z góry dziękuję bardzo za pomoc.
Tytuł: Odp: żelatyna w płatkach, proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: faja w 28 Sie 2014, 21:09:15
Zelatyne w listkach, tak jak kazda zawsze trzeba namoczyc w zimnej wodzie, zeby napeczniala, ta w listkach trzeba odcisnac i wlozyc do goracego rosolu lub galaretki, http://www.oetker.dk/dk-da/vores-produkter/gelering/produktsortiment/gelatine/husblas.html
 uzywamy w proporcjach: niezbyt twarda galaretka 5-6 listkow na pol litra wody, twarda: 8-9 listkow.
Tytuł: Odp: żelatyna w płatkach, proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: happybeti w 29 Sie 2014, 04:23:56
Ewa, a ja nigdy nie używam zelatyny. Galaretka sama się robi :).
No, ale to, oczywiście, trzeba użyć odpowiedniej ilości mięsa.
Tytuł: Odp: żelatyna w płatkach, proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Ewa123 w 29 Sie 2014, 12:26:49
Dziękuję za odpowiedzi  :)

happybeti wiem, że żelatyna sama się robi jak używa się golonki itd. tylko że ja robię galaretkę z samego kurczaka... jest bardzo dużo mięsa, bo wkładam 1,8kg kurczaka... ale galaretka nie stężeje od samego kurczaka bez "stópek"  ;)

miłego weekendu wam życzę  :)
Tytuł: Odp: żelatyna w płatkach, proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: happybeti w 29 Sie 2014, 17:22:24
Ewa, mowię o galaretce drobiowej, z samego kurczaka. Nigdy nie używałam "stópek", robiłam ze zwykłego kurczaka ze sklepu. A najlepsza wychodzila ze skrzydełek- one są dobrze "użelatynione " ;).
Tytuł: Odp: żelatyna w płatkach, proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Ewa123 w 30 Sie 2014, 09:19:35
Żartujesz  ;D pierwsze słyszę... ja pamiętam, że moja mama dawała łapki kurczaka i później dodawała je do galaretki... to ty też pewnie te skórki ze skrzydełek dodajesz do galaretki? Pytam tak szczegółowo, ponieważ wczoraj zrobiłam moją drugą galaretkę w życiu i po prostu nie znam się na tym  ;)
Wczoraj zrobiłam galaretkę z tych "listków" i muszę powiedzieć, że bardziej podobają mi się niż żelatyna w proszku  :)
Tytuł: Odp: żelatyna w płatkach, proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: happybeti w 30 Sie 2014, 17:44:54
Nie, Ewa :)
Nie żartuję :). Skądże miałabym wziąć te "łapki " ?
I żadne "skórki ze skrzydełek", tylko normalnie całe skrzydełka, udka, cały kurczak. Gotuję na wolnym ogniu, jak normalnie rosół- z marchewką , pietruszką itd . Tylko warzywa dodaję troche później, niż normalnie do rosołu, by się nie rozgotowały. Przyprawiam tez troszkę inaczej, niż rosół- wiadomo, smak musi być intensywniejszy, zwłaszcza dużo pokrojonego świeżego czosnku, liść laurowy i ziele angielskie robią tę różnicę :). Pisałam, że wody troszke mniej ?
Mówię ci, spróbuj:). Nic nie ryzykujesz przecież ;)- jak Ci sie nie spodoba, zawsze możesz dodac potem żelatyny  ;D.
Taka naturalna galaretka jest delikatniejsza w konsystencji, nie taka "sztywna" , jak ta z dodatkiem żelatyny, ale sztywna wystarczająco, by robić ją w foremkach i z nich wyciągać na półmisek bez problemu. Zwłaszcza te małe, silikonowe , do muffinek, świetnie się do tego nadają :). Można na dno foremek dać , dla estetyki , troszkę pokrojonej w paseczki kolorowej papryki, pora (piękna , jasnozielona barwa "krążków" )- co tam komu pasuje i co fantazja podsunie :).
Mięso wyciągasz z "rosołu " , oddzielasz od kości , kroisz i nakładasz do tych foremek. Oczywiście, warzywka pokrojone z rosołu- też. Czekasz, aż rosół ostygnie , a właściwie zacznie już leciutko "galaretowieć" i dodajesz na to mięso.
Można zalać płynnym, ale wtedy "stałe elementy" , czyli mięso i warzywa, podpływają do góry .