poloniainfo.dk
Regionalne => Kopenhaga => Wątek zaczęty przez: piotr2525 w 15 Paź 2008, 12:03:07
-
Witam.Czy jest taka morzliwość zameldowania się w Duńskim urzędzie pocztowym(tymczasowo) ,czy z takim meldunkiem morzna załatwić karte do lekarza.DZiękuje.
-
Chcesz sie zamelodowac na poczcie???
To prywatna instytutcja, rownie dobrze moglby probowac w Netto czy na stacji benzynowej.
A serio, zameldowac sie mozna tylko i wylacznie w Folkeregistret.
Mysle, ze zmylilo Cie to, ze w przypadku zmiany adresu zostawiamy formularz na poczcie, ale to jest po prostu przekabusewanie korespondencji. Nie ma zadnego wymiaru prawnego.
-
masz racje,a czy moge załorzyć skrzynke pocztową na kturą będą przychodzić pisma,listy itp..(niejestem zameldowany)
-
O ile pamietam, aby zalozyc skrzynke pocztowa nalezy wykazac sie jakims dokumentem z adresem itd.
Te same zasady obowiazuja jak w Polsce.
-
Z tymi meldunkami tutaj to całkiem jest powalone.... zaliczyłem juz ich kilka i z tego co widzę to moge sie zameldować w dowolnym miejscu bo nikt i nic w Folkeregister nie wymaga.....Więcej nawet... Juz kiedyś to wspomniałem ..."udzieliłem" koledze adresu korespondencyjnego.... jak potem się okazało został zameldowany w mieszkaniu...i jego kolega też - ja oczywiscie nic o tym nie wiedziałem. Wyszło to dopabuse przy opuszczaniu mieszkania. Dlatego piotr2525 najlepiej znajdż kogokolwiek kto ci bedzie oddawał przesyłki idź do FR i zgłoś ze jest to twój adres i po sprawie
-
moge sie zameldować w dowolnym miejscu bo nikt i nic w Folkeregister nie wymaga.....
bzdura... często do właściciela mieszkania przychodzi pismo z prośbą o potwierdzenie....
zresztą sam pomagałem odkręcać sprawę, jak kolega wynajął pokój: wynajmujący się zameldował, przyszło pismo z komuny odnośnie potwierdzenia, oraz dodatkowo ze spółdzielni....
-
bzdura... często do właściciela mieszkania przychodzi pismo z prośbą o potwierdzenie....
Moje miejsce zameldowania tez bylo sprawdzane, wiec nie szafowalabym stwierdzeniami, ze "nikt niczego nie wymaga".
-
bzdura... często do właściciela mieszkania przychodzi pismo z prośbą o potwierdzenie....
zresztą sam pomagałem odkręcać sprawę, jak kolega wynajął pokój: wynajmujący się zameldował, przyszło pismo z komuny odnośnie potwierdzenia, oraz dodatkowo ze spółdzielni....
K3 Nie pisz bzdura jeżeli czegos nie wiesz do końca... ja napisałem to na podstawie własnych doświadczeń z meldunkami a miałem ich jak dotąd 5... Obecnie tez zameldowałem sie sam w Folkeregister u nowego właściciela... mija miesiąc i nic do niego o potwierdzenie mojego zameldowania nie przyszło.... Być może zdarzają się sprawdzania ale w moich 5 przypadkach ani razu to nie miało miejsca... Więcej nawet... Kiedy poszedłem zameldowac u siebie swoją przyjaciółkę okazało sie że ona jest juz zameldowana bo podczas zmiany żółtej karty kilka dni wcześniej juz podała nowy adres jako adres zamieszkania i urzędnik wpisał ja na listę lokatorów bez żadnego zapytania do mnie
-
K3 Nie pisz bzdura jeżeli czegos nie wiesz do końca...
po pierwsze: napisałem często, a nie zawsze...
po drugie: chcesz skan takiego dokumentu ??
po trzecie: w tym kraju telefon do takich spraw tez jest wykorzystywany...
i po czwarte: kiedy nie jestem pewien na 100% to się nie odzywam, wiec bądź tak łaskaw, uwierz tym co są tu trochę dłużej od ciebie i nie klap niepotrzebnie
-
K3, wyhamuj. Tommy napisal o swoich doswiadczeniach, Ty o swoich i te osobiste wycieczki sa zbedne.
-
K3, wyhamuj. Tommy napisal o swoich doswiadczeniach, Ty o swoich i te osobiste wycieczki sa zbedne.
zarzuca mi wprowadzanie innych w błąd.. a cos takiego nie ma miejsca.... ale to jest efekt... czytania bez zrozumienia
nie bój się, jestem wyluzowany.. od 12.00 mam weekend ;D
-
zarzuca mi wprowadzanie innych w błąd.. a cos takiego nie ma miejsca.... ale to jest efekt... czytania bez zrozumienia
Nie zarzuca wprowadzania w w błąd tylko użycia słowa "bzdura" które ma chyba inne znaczenie?!? A po drugie... nie pisz - uwierz tym co są tu trochę dłużej od ciebie i nie klap niepotrzebnie - kiedys tak zrobiłem tzn uwierzyłem takiemu co jest tu dłuzej i efekt jest taki że sprawa wyladowała w Huslejenævnet - gosciu wg ich wyliczeń jest mi winny ok 25000kr za oszustwa na pobieranym ode mnie czynszu mieszkaniowym... pozdrawiam
-
Panowie, na litosc boska. Pogadajcie sobie na PW.
-
Panowie, na litosc boska. Pogadajcie sobie na PW.
Dobra Tula ja pasuję.... Sorki K3 ale umiesz wnerwic... Pozdrawiam
-
PTommy, my też mieliśmy podobną sytuację. Nikt niczego nie sprawdził. ::)
-
Mi się czasami wydaje, że wszystko zależy od pracownika danej instytucji. Gdy meldowałam się z chłopakiem w naszym mieszkanku, nie proszono nas o kontrakt ani nie dzwoniono do właściciela. Miesiąc po nas nasz przyjaciel przy meldunku został poproszony o kontrakt i gdyby nie to, że jest w nim napisane max. 4 osoby, panii z komuny zadzwoniłaby do właściciela.