poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: piotrnysa w 29 Sie 2007, 16:12:53
-
ponoc jest jakis myk aby korzystnie kupic auto w danii.tylko jaki ktos wie.polskie gazety pisza ze dania ma najtansze samochody .wiecie cos tym
-
To prawda, auta nowe, salonowe sa najtansze ze wzgledu na wysokie oplaty (moms i augift). Tak wiec kupujac nowe auto w salonie na export, placisz jedynie cene producenta + ubezpieczenie i formalnosci transportowe. W Polsce placisz 22% VAT + rejestracja (karta pojazdu, tlumaczenia, przeglad). Oplacalne jest to jedynie przy drogich autach, pow 100 tys PLN. Mozna zaoszczedzic od 2 do 7%
-
Tutaj znajdziesz porównanie cen:
Car price reports (http://ec.europa.eu/comm/competition/sectors/motor_vehicles/prices/report.html)
Wybierz pełną wersję - Full version of the report
lub skrócie - Condensed report (price comparison)
-
Podatek na samochody 180 % wiec ciezko kupic korzystnie. Chyba tylko korzystny kredyt wchodzi w rachube bo mozesz dostac ulge ze skarbowego za odsetki kredytu.
-
Podatek na samochody 180 % wiec ciezko kupic korzystnie.
Do ceny samochodu dolicza się 25 % VATu a potem akcyzę, również od VATu. ;D
Jednak samochody na eksport nie podlegają opodatkowaniu w Danii.
-
Malin, a Ty znowu nie czytasz ze zrozumieniem....
Gottie wyraznie napisal w jakies sytuacji samochody sa znacznie tansze... przy kupnie na EKSPORT czyli wywoz z Danii....
Bowiem sam samochod jest tu tani... wysokie sa podatki. Kupujac na eskport nie placisz tych 180% tylko polska akcyze.
A z innego worka...
kiedyz w koncu Polacy przestana szukac MYKOW by ominac prawo?????
Ja rozumiem, ze w tym przypadku to nie chodzi o omijanie prawa, a o zwykla procedure eksportowa....
ale nastawienie Piotra jednoznaczne....
ech....
-
kiedyz w koncu Polacy przestana szukac MYKOW..
Nie tylko Polacy szukają (legalnych) MYKÓW. Zobacz Køb ny bil i udlandet og spar penge (http://www.dr.dk/DR1/Rabatten/Indslag/2004/20051004160809.htm) ;D
-
To fakt co mowi Klingon, dunczycy tez szukaja mykow, ale nie tak intensywnie jak Polacy, Turcy, Pakistancy, Litwini, etc. :)
-
Odnośnie myków... to ja bym myknął do Vejle i zainteresował się
aukcją samochodów używanych, albowiem piotr z nysy dobrze kombinuje.
Na takiej aukcji są sprzedawane również samochody używane bez podatków.
Cenowo gołe i wesołe. Takie zakupione samochody należy wywieźć z DK,
lub zapłacić podatek i zarejestrować w DK.
Jest jeszcze jedna opcja o której ktoś mi myknął.
Otóż, jeżeli samochód używany cenowo z podatkiem zostanie zakupiony w celu
exportu, to jest możliwość odzyskania z DK kwoty podatku proporcjonalnie do ceny
rynkowej tego samochodu.
Niestety nie znam konkretów i procedury. Jeszcze się nie interesowałem tego typu mykami.
Takie teoretyczne obliczenia można sobie pokalkulować na stronie:
http://www.bilpriser.dk/valuation.do
A aukcję w Vejle znajdziecie tu:
http://www.autoauktionen.dk/
Patrzcie na "Auktionskataloger og kalendar"
(ten czerwony Suzuki na pierwszym zdjęciu poszedł za 44.000 + 4.000 kosztów.!!! Cena rynkowa w DK ok 75.000 kr..!!!)
z samochodomymi pozdrowieniami
-
Manior, jest tak jak mowisz:
Registration fee refund
Your registration fee can be paid back, if your car has been de-registered at the motor register and has been taken out of Denmark; and if a registration fee was paid when the car was registered. The amount paid corresponds to the registration fee to be paid if the same vehicle was imported from abroad, minus 15%. Amounts less than DKK 7500 will not be repaid for private cars, and certain rules for the car s condition etc. apply. The refund is determined according to the assessment authority s calculation of the car s value. For a registration fee refund, please contact your regional customs and tax authorities. The enquiry must take place before the car is taken out of Denmark. There is an administration fee of DKK 150 per car.
http://www.workindenmark.dk/Car_out_of_Denmark
Jednak cos mi mowi ze to dotyczy osob ktore wjechaly wlasnym autem i zarejestrowaly je w Danii i teraz chca wyjechac. Moge sie mylic - jesli ktos sie orientuje prosze o poprawienie mnie.
-
:(
DO MIRRA
wiesz co ... zastanawiam sie czy ja jestem tu za krotko czy ty juz za dlugo.bo teraz dochodze do wniosku ze myslisz tak jak dunole czyli na oketke.potrzebuje cos kupic to kupuje taniej.ty jezeli w sklepie masz cos tanszego to mam rozumiec ze nie kupujesz poniewaz w drugiem jest drozej,,,ech to podejscie mirry
-
Ani nie jestem tu za dlugo, ani Ty za krotko...
Mamy po prostu inne systemy wartosci....
Ja rowniez i w Polsce dreptalam prosta droga z dala od mykow.
Nigdy moja maksyma nie bylo, jakze polskie "przepisy sa po to, zeby je lamac, tudziez omijac".
A swoja droga...
ukochalam Danie za to, ze jest krajem prawa i spokoju.... za to, ze nie musze sie bac o to, ze mi ktos na ulicy wyrwie torebke, ze zostane oszukana gdziekolwiek (wiem, wiem i tu sie tu zdarza, ale znacznie, znacznie rzadziej ... i raczej nie czynia tego Dunczycy!) .. ze nie musze latac po calej Europie by zarobic na utrzymanie swoich dzieci...
DLACZEGO?????
NIE USZANOWAC I ZACHOWAC TEGO CO JEST W TYM KRAJU WLASNIE TAKIE FAJNE????
DLACZEGO????
UCZYC DUNCZYKOW NASZYCH MYKOW I SPRAWIC BY PATRZYLI NAM NA RECE????
TUTAJ OBYWATELOWI WIERZY SIE NA SLOWO....
NA PRAWDE CHCESZ BY I TU TZREBA BYLO LATAC DO URZEDU Z TRZEMA KILOGRAMAMI UWIARYGODNIONYCH PAPabuseW????
-
mirra
kwestia czau
zobacz sama ilu polakow dookola coraz wiecej
ja chcialem poprostu kupic sobie autko tutaj
kiedys sie cieszylem jak zobaczylem polskarejestracje
a teraz coraz mniej bo wiem do czego to zmierza
wczesniej czy pozniej to nas czeka
taka mentalnosc naszego narodu
pozdrawiam
-
ale NIE JESTESMY U SIEBIE!!!! To tak jak przyjsc do kogos do domu i przestawiac mu meble....
Duni sobie tez na to nie pozwola.
Nie przedluzaja pobytow osobom, ktore sie nie integruja, nie ucza jezyka, nie znaja kultury i tradycji dunskiej.
Tak wiec, na szczescie, nie bedzie tu drugiej Irlandii z polskimi gettami.
Ja jestem zona Dunczyka... ale czuje sie w tym kraju jak gosc... co nie znaczy, ze czuje sie zle czy obco.... a SZANUJE DOM, DO KTOREGO MNIE ZAPROSZONO!
-
I nie sadze, zeby Dunczycy nam ulegli....
Nie ulegli presji UE w kwestii Euro, nie otwieraja swojego rynku pracy, wciaz wymagaja zezwolen na pobyt...
Dunczycy choc z pozoru lagodni i nieco gapowaci, sa asertywni i wbrew wszelkim pozorom nie tak latwo dadza sobie narzucic cudza wole...
-
Do Piotrnysia....
Jak znam Dunczykow juz niedlugo wezma sie za samochody na polskich rejestracjach...
Juz teraz mozna spotkac sie z komentarzami Polakow, ze policyjne kontrole sa coraz czestsze. Pytaja sie o czas pobytu i jesli jest powyzej 3 miesiecych zaczynaja sie problemy.
Dunczycy potrafia wyjsc na swoje. Dodatkowo zmiany w prawie zachodza blyskawicznie, jako przyklad mozna podac zmiane rejestracji samochodow terenowych na "zoltych numerach". Po tygodniu od artykul w "JP" w polowie tygodnia, dokladnie o 12.00 zmienily sie zasady.
-
Mirra, akurat te interesy z samochodami nazwane pieszczotliwie "mykami"
absolutnie nie są sprawami kriminalnymi czy nielegalnymi.
Jeżeli ktoś chce się bawić w latanie po aukcjach, urzędach w celu legalnego
zaoszczędzenia na kupnie samochodu to ja nie widzę w tym nic zdrożnego.
Duńczycy jeżdżą do Niemiec, bo mogą zaoszczędzić.
W Danii spora część Mercedesów jeżdżących jako Taxi została sprowadzona z Niemiec.
Na takim 320E można zaoszczędzić do 70.000 kr!!! I wtym wypadku zaoszczędzić znaczy zarobić
przy późniejszej sprzedaży.
Duńczycy już sobie pozwolili z mieszkańcami z Bliskiego Wschodu!
Boją się cokolwiek powiedzieć, żeby ich nie oskarżono o rasizm.
Tylko jak sobie wypiją to można od nich usłyszeć co naprawdę sądzą o integrowaniu
się imigrantów.
Na tym tle problemy z Polakami, wydają się błachostkami (jak na razie).
-
Ja nigdzie nie napisalam, ze sa to sprawy kryminalne... ja tylko ogolnie skrytykowalam nasze przyzwyczajenie do kombinowania gdzie sie da....
CO do mieszkancow Bliskiego Wschodu...
Spokojnie, powoli ich wykurzaja... jak to DUnczycy, spokojnie, ale systematycznie...
CI, ktorzy nie nauczyli sie jezyka, nie zintegrowali ze srodowiskiem, powoli sa wysylani do domciu....
WIdzialam, kiedys program jak Arabiszcze, oczywiscie po arabsku plakalo, ze on kocha Danie, ze to jego dom, jego ukochana ojczyzna....
I przez 15 lat pobytu w jego ukochanej ojczyznie nie nauczyl sie jezyka ojczystego...
plakal... ale pojechal do domciu....
powoli...
-
Całkowicie zgadzam się z Maniorem, Trzeba rozróżnic złodziejstwa i cwaniakowania od legalnego kupowania samochodu.
PS. Ilu Duńczyków ma "Nej tak til reklamer" i czy to nie jest prywatna sprawa?
-
Dunczycy potrafia wyjsc na swoje. Dodatkowo zmiany w prawie zachodza blyskawicznie, jako przyklad mozna podac zmiane rejestracji samochodow terenowych na "zoltych numerach". Po tygodniu od artykul w "JP" w polowie tygodnia, dokladnie o 12.00 zmienily sie zasady.
a co dokladnie JP opisal i co zmienili ??
-
I to właśnie mi się też tu najbardziej podoba:
DLACZEGO??
NIE USZANOWAC I ZACHOWAC TEGO CO JEST W TYM KRAJU WLASNIE TAKIE FAJNE?
DLACZEGO?
UCZYC DUNCZYKOW NASZYCH MYKOW I SPRAWIC BY PATRZYLI NAM NA RECE?
TUTAJ OBYWATELOWI WIERZY SIE NA SLOWO....
NA PRAWDE CHCESZ BY I TU TZREBA BYLO LATAC DO URZEDU Z TRZEMA KILOGRAMAMI UWIARYGODNIONYCH PAPabuseW?
może my kobiety mamy inne myślenie Mirra ;)
faceci, jak faceci najważniejsza kaska, a poczucie bezpieczeństwa ??? cóż to jest...
-
A CO DO SPRAWDZANIE AUT PRZEZ POLICJE TO ZASTANAWIA MNIE TO W JAKI SPOSOB MOGA udowodnic ile czasu nim tu jezdze bo raczej nie ma takiej opcji.
-
Sprawdz swoje tzw. "zolta karte". Choc by na niej jest data wydania.
Twoj CPR zostal tez wydany w jakims dniu, i to juz policja moze latwo sprawdzic. Oczywiscie mozesz sie tlumaczyc, ze nie bylo Cie w Danii w jakims okresie, ale sasiedzi zawsze moga wspomoc prace policji. Niektorzy chetnie z tego korzystaja.
-
A CO DO SPRAWDZANIE AUT PRZEZ POLICJE TO ZASTANAWIA MNIE TO W JAKI SPOSOB MOGA udowodnic ile czasu nim tu jezdze bo raczej nie ma takiej opcji.
Nie jest istotne ile tym autem jezdzisz po Danii, ale jesli masz pozwolenie czasowe lub stale na pobyt to auto musisz niezwlocznie zarejestrowac.
Osoba przybywająca do Danii na pobyt czasowy (w związku z kontraktem na pracę) winna zarejestrować pojazd sprowadzony z zagranicy w przeciągu 14 dni od daty pierwszego wjazdu do Danii
http://poloniadenmark.info/forum/index.php?topic=2939.0
tu masz ladnie wyjasnione
-
a co jeżeli co miesiąc jeżdże na tydzien do Polski?czy tez muszę rejestrowac auto.bo wydaje mi się to bez sensu.kożystam z odpisu"delegacyjnego",więc ośrodek interesów życiowych mam w polsce,a samochód ma ubezpieczenie Polskie aleważne na terenie Danii.Dodam że kontrakt kończy mi sie 1 listopada i wyjeżdżam do Polski na 4 miesiące.
-
dar_czar, moze inaczej. Zapytaj kto zarejestrowal w Danii polskie auto przy pobycie czasowym. ;D
PS. Osobiscie nie znam nikogo.
-
Jest jeszcze jedna mozliwosc swobodnego poruszania się po Danii autem na polskich tablicach. o ktorej nikt nie wspomniał.Otoz można wystæpic z wnioskiem na policje,o wydanie pozwolenia na jazdę na terenie Danii na polskich numerach,które jest ważne rok.Ja wlanie takowe posiadam.POZDRAWIAM
-
i nic za nie nie zaplaciles?
-
Czlowiek, a jak Policja odmowi ;D
-
Czlowiek, a jak Policja odmowi ;D
a ja mam inne pytanie: co w przypadku gdy auto w PL zostało zakupione w kredycie bankowym i jest tzw "zastaw rejestrowy"
wtedy z PL go nie idzie wyrejestrować, więc nawet gdybym chciał to nie moge zarejestrować go w Danii
-
my też mamy zamiar się o takie starać, ale policja z naszej miejscowości - jak zapytaliśmy o to pozwolenie - rozłożyła ręce i zapytała co to jest? nie mają o tym zielonego pojęcia. Ale druk mam, w weekend go wypełnimy i wyślemy do Kopenhagi. Dostałęś takie pozwolenie bez problemów? Na ile masz umowę o prace? Napisałeś tam, ze jeździsz tylko do pracy?
Jest jeszcze jedna mozliwosc swobodnego poruszania się po Danii autem na polskich tablicach. o ktorej nikt nie wspomniał.Otoz można wystæpic z wnioskiem na policje,o wydanie pozwolenia na jazdę na terenie Danii na polskich numerach,które jest ważne rok.Ja wlanie takowe posiadam.POZDRAWIAM
-
A co myslicie o przerejestrowaniu auta na ciocie, wujka, mame, tate...Sporzadzenie umowy uzyczenia, potwierdzic notarialnie, przetlumaczyc i wozic ze soba. Jak sie Politi zapyta, powiedziec, ze wczoraj przyjechales do Danii i bedziesz sie tym samochodem poruszal przez np. 2 miesiace
-
Myślę że z czasem policja zacznie ostro egzekwować duńskie prawo i będzie zmiłuj się, nawet jeżeli ktoś faktycznie coś zapomni.
Duńczycy po prostu muszą mieć trochę czasu żeby poznać polską kulturę. :(
-
i na haslo Polak zaczna nam patrzec na rece :(
dlaczego tak musi byc???? Bracia Polacy????
-
Dlatego ze to Polacy....Wola kombinowac i mniej zaplacic niz doplacic i miec swiety spokoj...
Bynajmniej ja tak to rozumiem....
-
Jest jeszcze jedna mozliwosc swobodnego poruszania się po Danii autem na polskich tablicach. o ktorej nikt nie wspomniał.Otoz można wystæpic z wnioskiem na policje,o wydanie pozwolenia na jazdę na terenie Danii na polskich numerach,które jest ważne rok.Ja wlanie takowe posiadam.POZDRAWIAM
No to jestes szczesciasz. Z tego co wiem to daja bardzo rzadko takie pozwolenie. Zalezy to od kilku czynnikow miedzy innymi na ile czasu masz umowe i czy masz mieszaknie w Polsce. Ja tez zamierzam aplikowac o takie pozwolenie ale troche sie obawiam ze przy odmowie juz nie bedzie tlumaczenie ze nie wiedzialem.
-
No to jestes szczesciasz. Z tego co wiem to daja bardzo rzadko takie pozwolenie. Zalezy to od kilku czynnikow miedzy innymi na ile czasu masz umowe i czy masz mieszaknie w Polsce. Ja tez zamierzam aplikowac o takie pozwolenie ale troche sie obawiam ze przy odmowie juz nie bedzie tlumaczenie ze nie wiedzialem.
Ludzie, jakie kombinowanie? Dopuszczam tylko pewne ruchy w zakresie obowiazujacego prawa. Czy to w Polsce, czy w Danii.Jazda na polskich blachach ile sie da, to jest dopabuse przegiecie. Czy ty tez chodzisz po sklepach w swoim miescie i szukasz najdrozszego papieru toaletowego? Nie, kupisz go tam, gdzie cena jest najnizsza albo optymalna..Czy to ma tez znamiona kombinatorstwa? Jasne, z najlepiej byloby ukrasc rolke ze sklepu ale to juz owszem, jest swinstwo
-
sory, troche nie udalo CI sie to porownanie...
Bo kombinowanie z przerejestrowaniem samochodu na ciocie czy wujka.... To chyba co innego niz kupno papieru toaletowego....
I jesli przepis mowi, ze bedac tu w celach innych niz turystyczne nalezy auto zarejestrowac, to nie rejestrowanie go nie jest "ruchem w zakresie obowiazujacego prawa" , a jego lamaniem...
Tak na marginesie... kupuje jeden z najdrozszych papabusew toaletowych i tu i w Polsce.... ja po prostu cenie sobie przchowywanie wlasnego tylka w warunkach komfortowych... co oznacza rowniez zycie zgodnie z regulami i bez stresu...
-
Witam do Maniora prosze o informacje w jaki sposob mozna sprawdzic oferty aut interesuja mnie fotki i w jaki sposob mozna sie dowiedziec czy auto ma wliczony podatek 180% i w jaki sposob mozna brac udzial w liytacji trzeba sie zarejestrowac i pobrac program ? Ciekawe czy osoba prywatna nie majaca firmy moze kupic takie auto. W USA w licytacji jest to nie mozliwe tylko firmy dzialajace w tej branzy. Dziekuje za informacje pozdrawiam
-
sory, troche nie udalo CI sie to porownanie...
Bo kombinowanie z przerejestrowaniem samochodu na ciocie czy wujka.... To chyba co innego niz kupno papieru toaletowego....
I jesli przepis mowi, ze bedac tu w celach innych niz turystyczne nalezy auto zarejestrowac, to nie rejestrowanie go nie jest "ruchem w zakresie obowiazujacego prawa" , a jego lamaniem...
no ale powiedz: kupno auta na kredyt jest dozwolone... nieprawdaz ??
i w takim przypadku niestety, ale dopoki nie splacisz kredytu, tonie mozesz auta wyrejestrowac w Polsce, bank sie na to nie zgodzi
wiec z przerejestrowania nici, nawet gdybys chciala
-
W takiej sytuacji prawdopodobnie lipa...
... ale oprocz Ciebie prawdopodobnie nikt nie ma takiego problemu i wszyscy kombinuja dla kombinowania...
Moim zdaniem, powinienes przetlumaczyc umowe bankowa oraz dowod rejestracyjnyna dunski i udac sie z tym na policje. Bardzo mozliwe, ze na podstawie takich dokumentow dostaniesz zgode na jezdzenie na polskich blachach.
Aczkolwiek to tylko mi sie tak wydaje, ze na zdrowy rozum tak ta sprawa powinna byc zalatwiona.
Jedynym problemem moze byc zapis w umowie kredytowej o zakazie wyjazdu samochodem za granice, oczywiscie jesli takowy widnieje w Twojej umowie.
-
Moze ktos wie ile kosztuje tutaj ubezpieczenie samochodu . Kupionego tutaj, bez zadnych znizek. ?
-
Zalezy jaki samochod masz.
-
no ale powiedz: kupno auta na kredyt jest dozwolone... nieprawdaz ??
i w takim przypadku niestety, ale dopoki nie splacisz kredytu, tonie mozesz auta wyrejestrowac w Polsce, bank sie na to nie zgodzi
wiec z przerejestrowania nici, nawet gdybys chciala
Raczej nie beda brali tego pod uwage. Dostaniesz moze pozwolenie na trzy miesiace. W tym czasie musisz wywiesc samochod z Danii. Oczywiscie samochod bedziesz mogl zostawic dluzej ale nie bedziesz mogl go uzywac.
-
Do Dunhilla:
Fotek aut przygotowanych do licytacji raczej nie zobaczysz. Masz opisy aut i kwalifikacje stanu auta.
Konkretne auto możesz oglądać na placu. W wykazie list do licytacji jest zaznaczone, czy auto jest na placu i czy jest sprawdzona zgodnosc stanu auta z informacjami.
http://www.autoauktionen.dk/Default.aspx?page=46 Nacisnij np na date aukcji 02.10.2007 Wyjdzie cała lista, gdzie znaczek pomaranczowy to - auto jest na placu, kolor zielony - jest na placu i jest sprawdzone. Jeżeli auto jest z podatkiem to nie ma uwag. Przy autach na żółtych numerach jest dopisane np. +moms, przy innych, bez podatku dopisane +afgift, moms.
Osoba prywatna po zarejestrowaniu sie przed licytacja na miejscu może brać udział w licytacji. Tylko zarejestrowani handlarze i salony mogą brać udział ONLINE przez internet.
Do Agga
Ubezpieczenia samochodów (kasko) wacha się od kilku tysiecy do kilkudziesięciu tysięcy. W zależności od: samochodu, wieku klienta, ilości udokumentowanych lat jazdy bez stłuczki (kiedyś honorowano zaświadczenia z polskich ubezpieczalni, chyba nadal to robią), od ubezpieczalni. Dlatego młodzi Duńczycy swój pierwszy samochód mają najczęściej kupiony i ubezpieczony na nazwisko taty lub mamy. Nie stać ich na płacenie 20/30.000 koron rocznie za ubezpieczenie. OC może kosztować na początek z 20.000,-. Tatuś w wieku np. 45 lat dostanie OC za 2.000 - 2.500 na rok.
Pozdrawiam
-
Dlatego młodzi Duńczycy swój pierwszy samochód mają najczęściej kupiony i ubezpieczony na nazwisko taty lub mamy.
Mój syn też miał samochód na moje ubezpieczenie dopóki nie przeczytałem w gazecie telewizyjnej że jest to nielegalne. ;D
Tatuś w wieku np. 45 lat dostanie OC za 2.000 - 2.500 na rok.
Płacę ponad 4.000 kr. >:(
Pozdrawiam
Serdecznie pozdrawiam. 8)
-
Drogi Klingonie, czy dobrze mniemam, że masz swój samochód ubezpieczony tylko na ansvar i płacisz 4000 ?!?
Chyba raczej 4000 płacisz za pełne kasko ? Jeżeli się mylę to Twoja ubezpieczalnia robi Cię w .....
Z tą nielegalnością używania samochodu przez dzieci, to też nie jest takie proste.
Dziecko mieszkające/zameldowane pod adresem właściciela samochodu ma prawo "pożyczać" samochód, tak samo jak i żona właściciela.
Sprawdzałem to ostatnio, przy okazji zmiany ubezpieczenia z Tryg na GF.
Pozdrowienia z Odense
-
Chyba raczej 4000 płacisz za pełne kasko ? Jeżeli się mylę to Twoja ubezpieczalnia robi Cię w .....
Mam kasko (nie wiedziałem co to znaczy OC) i płacę za Bil Elite 5.615 kr. :'(
Na wiosnę dostałem list z propozycją nowej polisy zależnej od ilości przejechanych kilometrów, gdzie 3/4 klientów płaci do 20 % mniej. Już wysłuchałem opinii mojej żony ;D i jutro wysyłam odpowiedź do ubezpieczalni.
Większość dzieci nie mieszka z rodzicami i mając własne ubezpieczenie, w większości przypadków, z roku na rok ubezpieczenie się zmniejsza.
Pozdrowienia z ciemnej Jutlandii.
-
a wie ktos co zrobic jak sie mialo stluczke z nie swojej winy z dunskiem autem i ma sie pismo z policji o tym oraz numer ubezpieczenia sprawcy oczywiscie chodzi o auto na polskich blachach. :(
-
Normalnie zostawia się auto na warsztacie, gdzie taksator wycenia, warsztat robi, i ktoś płaci rachunek - sprawca jeżeli sprawa jest oczywista. Nie wiem czy jest różnica dla polskich samochodów.