poloniainfo.dk
Regionalne => Odense => Wątek zaczęty przez: Manior w 24 Wrz 2012, 19:04:07
-
Przepraszam, że o takich przyziemnych sprawach, ale jak do tej pory (a sporo lat już tu mieszkam) to jest to najsmaczniejszy CHleb jakiego spróbowałem w Danii. Nie piszę tu o sprowadzanych z Polski czy Niemiec, ale wypieczony tu, jeszcze ciepły. Chrupiąca skórka i w smaku - po prostu palce lizać!
Byłem dziś w Lidlu - Næsbyvej w Odense. Otworzyli tam własną piekarnię i ten chleb (1 kg) można kupić za 16,- kr.
Spytałem się pracownika czy to duński czy niemiecki przepis. Niestety nie wiedział.
Polecam!
Jest tam jeszcze jeden CHleb, taki okrągły. Też dobry, ale trochę gliniasty i "powoduje wzdęcia" :(
Pozdrawiam
-
A pewnie że dobry.
W lidl'ach otworzyli 'piekarnię', wszystko przepyszne, niby duńskie, niby coś, ale jednak smaczne :P
Chleb od 'turka' też jest dobry, wręcz wyśmienity.
Alee, tak czy siak, żaden duński chleb nie zastąpi Polskiego smacznego najtańszego chlebka :D
-
Pieczywo to jest mrozone i czesc pochodzi z Frankrig i Tyskland ;). Ogolnie najlepsze pieczywo w Dk.
-
Alee, tak czy siak, żaden duński chleb nie zastąpi Polskiego smacznego najtańszego chlebka :D
tu bym polemizowala. moze jeszcze 10 lat temu tak bylo, ale nie teraz. te chlebopodobne, nadmuchane wynalazki, nie smakuja niczym. dla mnie okropnosc. no, ale ja moge miec krzywe spojrzenie, bo od 2 lat pieke chleby sama, na wlasnorecznie wyhodowanym zakwasie. to jest dopabuse smak, mozna pol bochenka zjesc na jednym posiedzeniu i to z samym maslem ;D
-
Tylko pozazdroscic bo ja i kuchnia to :o
-
;D :-* ;) :)
-
bochenek ,chlebek ,chlebuś ,duży smaczny,poproszę ...podstawa chleba to kwas ...ewentualnie żurek...woda oczywiście bo najdroższa w piekarni jest woda ...potem 30/70 mąka żytnia ,pszenna, miesiałka i dalej garowanie ,waga stół ,odbijanie ,strychowanie,piec ...świra ....i wychodzi coś co ludzie pamiętają do końca życia zapach i ten smak najlepiej pieczony na piecu wsadowym może być piec RRK ewentualnie stary domowy piec gdzie paliło się drewnem cały proces dzieże ,niecki piórko do sprawdzania temperatury to wszystko sprawiło ,że teraz chcieli byście, żeby w lidlu był taki chleb to jest niemożliwe chyba wspominacie coś za czym bardzo tęsknicie ...
-
Zakwas najważniejszy ok, ale jak go nie masz to robisz ciasto na chleb, odstawiasz na noc do piekarnika i rano pieczesz, coś pysznego ( już też mały zakwas sie w tym wyrobił ) a jak masz czas i wprawę to robisz tak samo ciasto i do lodówki, 2-4 dni i masz naprawdę chleb jak z polskiej prawdziwej piekarni( nie ten za 2 zł 30% mąki, 50 % wody, i chemia) Z resztą w føtex można znaleźć ten prawie polski chleb, ale cena jego to około 30 kr.
A przepis na chleb na prawdę prosty, nawet na mące jest przepis
-
Zakwas najważniejszy ok, ale jak go nie masz to robisz ciasto na chleb, odstawiasz na noc do piekarnika i rano pieczesz, coś pysznego ( już też mały zakwas sie w tym wyrobił )
nie ma takiej opcji. zakwas jest to zakwaszona maka, najczesciej zytnia. pod wplywem wilgoci, temperatury i czasu, otrzymujemy hodowle dzikich drozdzy. te skladaja sie z setek roznych szczepow. drozdze piekarnicze to jeden szczep, ktorego kompletnie nie mozna porownac do zakwasu. prawdziwy zakwas nabiera mocy z czasem, a pierwszy chleb mozna upiec najszybciej po 3 dniach (choc wskazany jest dluzszy okres). do tego drozdze piekarnicze uniemozliwiaja rozwoj dzikich "zakwasowych" drozdzy. pisanie, ze w zwyklym ciescie drozdzowym, po lezakowaniu w lodowce "wyrobil sie zakwas" jest kompletna nieprawda.
nie kwestionuje smaku takiego domowego chleba, bo pewnie jest smaczny, ale nie mozna go porownywac do wypiekow na zakwasie (mozemy miec malucha i mozemy miec malucha z silnikiem ferrari. niby na pierwszy rzut oka wygladaja tak samo, ale jednak roznia sie od siebie ;))
-
tu bym polemizowala. moze jeszcze 10 lat temu tak bylo, ale nie teraz. te chlebopodobne, nadmuchane wynalazki, nie smakuja niczym. dla mnie okropnosc. no, ale ja moge miec krzywe spojrzenie, bo od 2 lat pieke chleby sama, na wlasnorecznie wyhodowanym zakwasie. to jest dopabuse smak, mozna pol bochenka zjesc na jednym posiedzeniu i to z samym maslem ;D
Daj przepis na ten chlebek własnoręcznie robiony , może jak się baaaardzo postaram to i mnie sie uda.
-
ja uczylam sie wszystkiego z tej strony http://www.chleb.info.pl/ sa tam wyczerpujace informacje odnosnie wyhodowania wlasnego zakwasu, receptury na pieczywo i kilka przepisow na wypieki drozdzowe (polecam bulki murarki, gdy bylam mala dziewczynka, tata zawsze wstawal szybciej i przynosil cieplutkie na sniadanie) :)
-
Można kupić gotowy zakwas, widziałam zdaje się w SuperBest albo Føtexie.Jak się ma do domowego zakwasu, nie mam pojęcia.Nie piekłam z nim chleba, bo mam 20/letni, szlachetny zakwas, który dostałam od przemiłej pani. Sama chleb piekę od kilku lat. Odpowiednio przypilnowany zakwas może służyć nam przez lata.
Na zakwasie czy drożdżach, i tak jest lepszy od sklepowego. Na White Plate jest opis jak upiec chleb, poza tym na stronie Camilli Plum jest mnóstwo porad. Zauważyłam zresztą, że liczba miłośników domowego chleba rośnie lawinowo.
-
Przepraszam, że o takich przyziemnych sprawach, ale jak do tej pory (a sporo lat już tu mieszkam) to jest to najsmaczniejszy CHleb jakiego spróbowałem w Danii. Pozdrawiam
Tez sporo lat tutaj mieszkam, ale nie widze nic "najsmaczniejszego" ani w chlebie w Danii o ktorym mowa ani o chlebie w Polsce. smak to oczywiscie sprawa indywidualna. Moj najsmaczniejszy chleb, bez ktorego trudno mi sie obyc 1 dnia to langtids- og koldhævet rubrød - jak to przetlumaczyc :-\
-
rugbrød to zytni razowy :)
-
Znalazłam przepis na zakwas do pieczenia domowego chlebka. http://smakowitychleb.pl/zakwas-zytni-krok-po-kroku/
5 dni trwa " proces produkcji" zakwasu .Dziś zaczynam i jak mi się uda i wytrwam to w przyszłym tygodniu mam chleb ;D ;D ;D ;D własnoręcznie zrobiony od a-z.Może nawet będzie zdatny do spożycia ;) ;) ;)
-
rugbrød to zytni razowy :)
Dziekuje, ale to nie og rugbrød chodzilo ale o "langtids koldhævt" - wiadomo, razowy, ale o "koldhævet" - rosnacy na zimnych drożdżach ?
-
a moze o wypiek "na zimno". ja mam jeden przepis, gdzie chleb zytni piecze sie w nizszej temperaturze, ale za to 3 godziny. w smaku wychodzi delikatnie "pumperniklowaty", ale lagodniejszy.