poloniainfo.dk
Regionalne => Århus, Aalborg ... => Wątek zaczęty przez: madzialenasz w 20 Wrz 2007, 08:35:50
-
Witam, otoz wpadlam na pewien pomysl, mieszkam od niedawna w okolicach Århus, z chlopakiem i wogole nie mam polskich znajomych.Mam maly problem otoz 6 pazdziernika moj chlopak robi w domu wieczor mezczyzn a ja nie chce tu sie wsrod facetow szwedac i moze znalazla by sie osoba plci zenskiej z ktora moglabym pojsc w sobotni wieczor na kawe albo sok, ewentualnie pozwiedzac Århus bo nie znam za dobrze miasta.
Czekam na jakies propozycje, kontakt podam ewentualnie pozniej.
-
nie to odpada 7 facetow, tak mamy pokoje ale ja nie chce im przeszkadzac, oni robia swoj wieczor ,to niech sobie robia, a ja chcialam poznac jednoczesnie jaks kolezanke, zkim mozna polotkowac itp.....a te dunskie kobiety co poznalam nie przypadly mi do gustu...albo ja im :)
takze czekam na jakies odpowiedzi
-
Hej Madzia. Domyślam się, że Twój chłopak jest Duńczykiem. To trzymanie z chłopakami to jest typowo duńskie.
Zaobserwowałem ten fenomen wiele razy. I takie mocne układy są od młodości do późnej starości.
Nie myśl, że będziesz w stanie te więzy Twojego chłopaka z kumplami rozerwać.
Wiele duńsich par, ma niemalże zapisane, że co jakiś czas są spotkania w męskim gronie. I w żeńskim z drugiej strony też.
Bardzo często takie męskie czy damskie grupy spotykają się na mieście na wędrówkę po knajpkach i dyskotekach,
wypijając po drodze sporo piw. I co ciekawe, wcale nie ma większego ryzyka, że takie wyprawy skończą się zdradą.
Do samych godzin rannych trzymają się w swoich grupach. Potem grzecznie łapią taksówkę i prosto do domu.
Mam nadzieję, że jednak znajdziesz jakąś żeńską duszę, która Cię przygarnie na ten wieczór.
Pozdrawiam
-
ale ta zona nie zostawia meza i dziecka co piatek i nie idzie z przyjaciolkami na piwo? :-*
-
tak, Manior ,moj facet jest dunczykiem.Mi to nie przeszkadza ze robia sobie meskie spotkania.....I nie mam ochoty tez w domu zostac, oni robia sobie raz do roku jakies tam wieczorki, to sie nazywa mad club czy jakos tak, i wtedy gotuja sobie jedzenie :). Ale ja tu sama jak palec, chcialabym poznac jakas polska kolezanke....z ktora moglabym wyjsc w takie wieczory......
takze czekam cierpliwie moze ktos cos napisze na forum z okolicy Århus
pozdrawiam wszystkich
-
no .. powiem ze mam ten sam problem z facetem dunczykiem w sumie...:)..wiec nie jestes sama:D
-
cos w tym jest ;D
bo ja mam podobne doswiadczenia z moim facetem,ktory czesto i gesto robi sobie takie wlasnie wypady w weekendy ???
Ale dobrze, ze ja tez na brak kolezanek nie narzekam
Edyta
-
Czesc, tez mieszkam w okolicy Århus (ok 17 km od Århus), tez mieszkam tu od stosunkowo niedawna i tez nie mam polskiej kolezanki i tez mieszkam z chlopcem dunczykiem (aczkolwiek on nie robi takich wieczorow) chetnie Cie poznam, jesli masz ochote to do mnie napisz podaje taki mniej oficjalny mail do mnie, ale tez odbieram z niego poczte- abrakadabra51@gazeta.pl
pozdrawiam Paulina :-)
-
Hey , jestem z okolic Århus, szukam kolezanki znajomej ktora mieszka w Århus , Skanderborg lub niedaleko, z ktora moglabym od czasu do czasu wyjsc w sobotni wieczor, pogawedzic, wyskoczyc na plaze jesli bedzie czas....... mieszkam w Danii od roku , mam meza dunczyka, chodze do szkoly na nauke jezyka dunskiego.....moze jest tez jakas osoba, ktore czasami teskni za babskimi pogaduchami, ktora ma czasami ochote moze na piwko cole w jakims pubie?szukam normalnej spokojnej znajomej, takiej ktora ma troche czasu na babskie pogaduchy.......jesli znajdzie sie ktos prosze pisac na pw, pozdrawiam
-
chętnie Cię poznam :) nie znam zupełnie duńskiego, nie znam tez Århus gdzie mieszkam ale jestem w trakcie poznawania :) gg 4662856
-
Witam.
Ja co prawda jeszcze w Polsce, ale mąż od miesiąca pracuje w Arhus, i na koniec czerwca do niego dołączę. Póki co, sama zajmuję się małym dzieckiem, więc jak tylko do Lubego dojadę, chętnie mu szkraba zostawię i wybiorę się gdziekolwiek bez dziecka! Więc chętnie Was, dziewczyny, poznam.
Pozdrawiam
Edyta
-
witam widze ze maz zaczal prace w tej restauracji chetnie pomoge twojej rodzinie poznac miasto jak przyjedziesz to daj znac pozdrawiam edytam.
-
Witam. Ja mieszkam w Aarhus od 6 miesięcy i również nie mam żadnej bliskiej koleżanki więc chętnie Was poznam :)
-
hejo.Na sok to aj sie nie pisze ale na drinka z checia ::) ;D
-
Ja jestem od miesiaca i tez chetnie poznam jakies kolezanki Polki :)
-
Hej!
wątek trochę już liczy sobie miesięcy, więc napiszcie jeszcze raz, kto jeszcze siedzi w Aarhus.
ja mieszkam w Centrum, niedaleko stacji kolejowej.
pozdrawiam!
-
Przypadkowo weszłam tu i przeczytałam Wasze posty.. Ja jestem w takiej samej sytuacji.. Ale niestety do Arhus mam trochę kawałek, jestem z Herning, ale może przypadkiem macie jakichś znajomych z tej okolicy.. Też szukam jakiejś koleżanki na babskie wieczory i ploteczki oraz inne spotkania..
-
umówmy się zatem! moj mail: paulina.radek[małpa]gmail.com !
ja jestem wolna w środę , czwartek i piątek, no i może przyszły weekend.
-
Ok, ale jeśli mieszkasz w Arhus to troszkę daleko....
-
no to czekam na jakies propozycje;)) jak cos to : pau.tom@wp.pl
pozdrowionka!:)))))
-
Dziewczynki, a jakieś miejsce do potańczenia możecie polecic? W miarę bezpieczne, bez nachalnych panów... Może jakieś spotkanie w Sylwestra, albo w karnawale? Chętnie bym potańczyła...
-
hej ja mieszkam w arhus 2 lata i z checia dolacze sie do jakiejs polskiej imprezki z dziewczynami bo w domu z facetami mozna sie zanudzic pozdrawiam i czekam na jakis fajny pomysl bardzo konkretny do zrealizowania pozdrawiam ania
-
To świetnie! Słyszałam, że Train jest miły i spokojny, bezpieczny. Czy ktoś zna to miejsce? Może polecicie inne? Bez podejrzanych panów, którzy zaczepiają z różnymi nieeleganckimi propozycjami....
-
trein jest strasznie nudny okropnie takie calkowicie dunskie klimaty moze lepiej jakis pub mam kolege ktory pracuje w jednym z pabow podobno jest fajnie i wrazie zaczepek innych panow mamy w nim obronce wiec jesli juz to moze tam
-
Mile Panie, przepraszam, ze sie wcinam, ale naprawde ci panowie tak Was zaczepiaja? Ja bywam tu i owdzie, rzadko wprawdzie i nie mam wygladu modelki, ale tez jakos specjalnie paskudna nie jestem, ale nigdy mnie jeszcze nikt nie zaczepil ::). No chyba, ze to tylko w Århus...
-
Ja zwykle spędzam wieczory w domu, bo wstaję wcześnie. Dotąd raz zdarzyło mi się wracać późno z inną dziewczyną, i akurat przechodziłyśmy obok jakiegoś nocnego lokalu. Przed wejściem ktoś nas zaczepiał czyniąc niesmaczne propozycje, a też nie byłyśmy ani aż tak oszałamiające, ani jakoś wyzywające.... Pędziłyśmy na autobus.... Może akurat tam stał, a w środku miejsce jest całkiem w porządku, nie wiem, ale wolę posłuchac doświadczeń starszych stażem w Aarhus koleżanek, zanim się gdzieś wybiorę....