poloniainfo.dk

Ogólne => Kultura => Wątek zaczęty przez: mala_z_Aarhus w 09 Lut 2009, 10:10:15

Tytuł: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 09 Lut 2009, 10:10:15
Ciekawy art. o polskim antysemityzmie, nauce dunskiego - teraz i po 2004r.

http://politiken.dk/debat/kroniker/article643720.ece

Autorka w marcu 2008 udzielila tez wywiadu Polityce.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 09 Lut 2009, 10:30:51
Z artykuly mozna wywnioskowac, ze to Polacy wymordowali te 3 milony Zydow w obozach koncentracyjnych....
Nie rozumiem rowniez tej rozpaczy z powodu DP3.
Ze co, ze mieszkasz 20-30 lat i placisz skat, to juz znaczy, ze mozesz byc obywatelem, mimo ze jezyka nie znasz???
Maja przeciez stale pobyty....
Kurcze, chcesz byc Dunczykiem mow po dunsku, chcoesz brac udzial w wyborach? a w jakim jezyku przepraszam????

Jezeli Dunczycy nie beda restrykcyjine podchodzic do spraw jezykowych, za 15 lat, bedzie 50% Dunczykow, nie mowiacych po dunsku...

Ech, poirytywal mnie ten artykul....
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 09 Lut 2009, 10:38:36
cyt:
"Ud af 3.000.000 jøder, der boede i Polen før krigen, overlevede kun ca. 40.000 nazismens rædsler."

Moze srodek ciezkosci przelozoy jest na fakt, bezustannych zmian w zakresie egzaminow i wymogow.
Cichaczem zmieniono wymagania z FVU trin 3 na 4, zmiany w DP3 byly oglaszane w pazdzierniku i dotyczyly juz egzaminow w listopadzie.
Ja uwazam, ze autorka mogla wspomniec osoby, ktore nie mieszcza sie w regulaminowym czasie nauki, z powodow przezyc w obozach lub w czasie wojny itp, chciaz zdaje sobie sprawe, ze najczesciej sa to przypadki z DP1 i DP2.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 09 Lut 2009, 10:56:27
Taa... tyle, ze do tego nazizmu dochodzi po dlugich trzech zdaniach.

En ting havde de polske jøder tilfælles: De var alle på mirakuløs vis undsluppet døden i koncentrationslejrene under krigen, og de havde alle mistet det meste af deres familie. Ud af 3.000.000 jøder, der boede i Polen før krigen, overlevede kun ca. 40.000 nazismens rædsler.

Nie napisalam, ze ona pisze wprost, ale ze mozna wywnioskowac. A w kontekscie glosnych w Europie "polskiech obozow smierci",  jeszcze latwiej sie zgubic w tym zdaniu.

[Posted on: 09 Luty  2009, 10:53:02]

No ale w czym problem?
Moga wciaz dostac staly pobyt, tudziez go maja.
Na forum juz dyskutowalismy, ze tak naprawde staly pobyt nie bardzo sie rozni od obywatelstwa.

Moim zdaniem: chcesz byc Dunczykiem, Polakiem, Chinczykiem.... mow po dunsku, polsku, chinsku...
Poniewaz jezyk jest czescia kultury, a kultura wyznacznikiem tozsamosci narodowej.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Tula w 09 Lut 2009, 13:47:46
Z artykuly mozna wywnioskowac, ze to Polacy wymordowali te 3 milony Zydow w obozach koncentracyjnych....
Z czego ten wniosek wysnulas? Bo z tekstu nie wynika.
Do polskiego wywiadu z pania Bittner wklejalam linka w temacie o emigracji kulturalnej w tym samym dziale; jest bardzo ciekawy.
Cytuj (zaznaczone)
Nie rozumiem rowniez tej rozpaczy z powodu DP3.
Ja nie wiem, czy ona rozpacza, ostatecznie ja to nie obchodzi, jest Dunka. Mam wrazenie, ze jako nauczyciel z wieloletnim doswiadczeniem ujmuje sie zwyczajnie za tymi, ktorzy nie maja wystarczajacych zdolnosci do zdania PD3. Czy ma racje, to inna sprawa, ja tez uwazam, ze jednak do obywatelstwa trzeba cos wiecej niz "Kali jesc, Kali pic". Co nie zmienia faktu, ze znajac doskonale jezyk, historie i kulture mozna zostac obywatelstwa w piec minut pozbawionym, jak to stalo sie w przypadku jej i innych, wyrzuconych z Polski w 68 roku.


 
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: gosc w 10 Lut 2009, 10:47:02
Z artykuly mozna wywnioskowac, ze to Polacy wymordowali te 3 milony Zydow w obozach koncentracyjnych....

To trzeba miec bardzo bujna wyobraznie, albo slaba znajomosc dunskiego.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 10 Lut 2009, 14:04:32
A co powiesz o glosnych ostatnio w Europie "polskich obozach smierci"????
Ludzka interpretacja nie zna granic.
Czemu mi sie nasunelo takie skojarzenie?
Poniewaz wiodacym tematem poczatkowej czesci jest przesladowanie Zydow w Polsce. Wyliczane sa kolejne fakty i kolejne...
Nastepnie plynnie przechodzi sie do zaglady Zydow przez hitlerowcow. Tyle, ze jak napisalam wczesniej, o tym, ze byli to nazisci, pisze dopabuse w trzecim zdaniu.

Tak wiec przez dlugie dwa zdania mozna miec chwilowa watpliwosc.
Ja bynajmniej taka mialam, zanim dotarlam do konca zdania.

Zwracam tez uwage na roznice pomiedzy zwrotami "mozna wywnioskowac" a "wywnioskowalam".

Ps. Trzeba miec niezwykle malo odwagi cywilnej by krytykowac anonimowo.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: roga w 10 Lut 2009, 14:40:53
Widocznie my (polacy) mamy olbrzymi kompleks na odnosnie "przesladowan zydow". W artkule pani Bittner nie zauwazylem jakis niejasnosci czy tez niedomowien. To, ze przesladowania mialy miejsce, zarowno przez okupantow niemieckich (obozy zaglady), jak i przez polakow (pogromy
zydow juz po 1945 w powojennej Polsce, a konczace sie znanymi wypadkami marcowymi w 1968 r.) nie ma watpliwosci. Powinnismy wszyscy miec odwage i uznac te fakty za czesc naszej historii, i tej pieknej, heroicznej i tej mniej chlubnej. Dobrze, ze dzisiaj jest inaczej i zyjemy w spoleczenstwie uzajacym i tolerujacym wszelkie grupy spoleczne, bez wzgledu na ich narodowosc i wyznanie.       
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Tula w 10 Lut 2009, 14:43:49
Dobrze, ze dzisiaj jest inaczej i zyjemy w spoleczenstwie uzajacym i tolerujacym wszelkie grupy spoleczne, bez wzgledu na ich narodowosc i wyznanie.
Dalabym sobie glowe uciac, ze to ironiczne, ale to nie w Twoim stylu ;). Wiec uznam to za afirmacje rzeczywistosci :).
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: historyk w 10 Lut 2009, 14:46:17
Tak wiec przez dlugie dwa zdania mozna miec chwilowa watpliwosc.
Ja bynajmniej taka mialam, zanim dotarlam do konca zdania. 

Ty, ktora na kazdym kroku podkresla swoja doskonala znajomosc historii, mialas watpliwosc? To rzeczywiscie nie ma czego wymagac od przecietnych zjadaczy rugbroeda...
a serio, tylko wyjatkowy ignorant moze sie nabrac na "polskie obozy smierci" i tylko wyjatkowo zla wola moze doprowadzic do takich wnioskow po lekturze. nawet tlumaczenie polskie na takie cos nie wskazuje. dunski znasz, jak piszesz, plynnie, polskim tez sie chwalilas, to popatrz na to raz jeszcze.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Tula w 10 Lut 2009, 15:20:10
Z tymi "polskimi obozami" to jest tak, jak z rozglosnia ojca dyrektora, "ciekawymi" wydawnictwami Leszka Bubla czy teoriami Davida Irvinga; zawsze bedzie grupa ludzi, ktorzy beda stac okoniem wobec faktow historycznych. Nie nalezy poswiecac temu zadnej uwagi, bo na takowa nie zasluguje, a jak glosi powiedzenie, im bardziej z czyms walczysz, tym wieksza temu nadajesz sile.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 10 Lut 2009, 18:16:08
Drogi historyku, nie chodzi tu o moja znajomosc historii, a o wypowiedz tej Pani i przecietnego Dunczyka, ktory byc moze historii Polski nie zna wcale, a ktora to znajomosc ksztaltuja miedzy innmi takie artykuly jak ten.

Piszac "polskie obozy smierci" odnosilam sie do biezacych wydarzen politycznych (zwracam uwage, ze uzycie cudzyslowu, oznacza przytoczenie cudzego zwrotu). Kilka razy juz sie zdarzylo, iz zachodnioeuropejscy dziennikarze nie znajacy historii, tudziez dzialajacy celowo???? pisali wlasnie o nich. Chocby nawet tydzien temu. Tak wiec sledzenie przeklamywania historii nie jest moim natrectwem, a wynika z codziennej obserwacji prasy.

Ponadto, ponownie zwracam uwage na czytanie ze zrozumieniem. Istnieje duza roznica pomiedzy wyrazeniami "mozna wywnioskowac" a "wnioskowac", tudzez w czasie przeszlym dokonanym "wywnioskowalam". Jesli nie widzisz historyku roznicy, tlumaczyc i tak Ci nie bede. To Twoj problem.

Coz, grunt to zabrac w glos w dyskusji nie majac nic do powiedzenia.

ps. Tylko glupcy nigdy nie maja watpliowosci.



[Posted on: 10 Luty  2009, 17:40:44]

Nie zgodze sie z Toba Rogo, ze powinnismy uznac i przyznac sie do przesladowan Zydow.
Owszem, nalezy przyznac, ze mialy miejsce w naszym kraju, ale warto zwrocic uwage na to, kto ich dokonywal.
Na to, ze w latach 45- 70 emigrowali z Polski nie tylko Zydzi, emigrowali rozniez przesladowani Polacy.
W latach powojennych, mordowano w Polsce nie tylko Zydow, wymorodowano rowniez setki polskich dzialaczy AK.

A w wyniku zamieszek marcowych kilkudziesieciu profesorow stracilo prace, a setki studentow relegowano z uczelni, tylko dlatego, ze nie zgadzali sie z antysemityzmem majacym wowczas miejsce.

Oczywiscie artykul jest typowo biograficzny i Pani ma prawo opisywac swoje zycie tak jak je widzi, ma rowniez prawo mowic o uczuciach jakie nia targaja, to sa jej uczucia.

Ja napisalam o swoich przemysleniach i do takowych mam rowniez prawo. Zawsze istnieje kilka interpretacji tekstu, a wrecz ilu krytykow tyle interpretacji. NIe istnieje jedna prawidlowa interpretacja, bowiem kazdy interpretator odbiera dany tekst w swietle swoich wlasnych kontekstow.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 10 Lut 2009, 18:18:53
Fakt ze polowa kroniki jest poswiecona dokopywaniu Polakom. :-\
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Tula w 10 Lut 2009, 18:54:08
Fakt ze polowa kroniki jest poswiecona dokopywaniu Polakom. :-\
Nie odebralam tego w ten sposob. Joanna Bittner pisze o tym, jak byla traktowana, a ze byla tak a nie inaczej, to Polacy sa przedstawieni w takim swietle, w jakim ich zapamietala. Zreszta, czy czasy sie az tak zmienily? Po meczach rozlicznych wciaz mozna uslyszec antysemickie odzywki, w radiu antysemityzm sie saczy, a w komentarzach na stronie GW uparcie nazywa sie ja "koszerna". Antysemitzm ma sie u nas swietnie.
Cytat: Mirra
Nie zgodze sie z Toba Rogo, ze powinnismy uznac i przyznac sie do przesladowan Zydow.
Owszem, nalezy przyznac, ze mialy miejsce w naszym kraju, ale warto zwrocic uwage na to, kto ich dokonywal.
No kto? Bo ja bylam swiecie przekonana dotad, ze to towarzysz Wieslaw zakrzyknal "syjonisci do syjamu".

W wolnych chwilach polecam zainteresowanym lekture:
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3358273
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3361648
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3359822
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3358265
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Nikt Wazny w 10 Lut 2009, 18:57:45
Napiszcie to samo jako komentarz pod artykulem w Politikken, jest tam taka mozliwosc, a nie tylko tutaj.

Polska w 1968 byla pod SOWIECKA OKUPACJA!!! i rezim zafundowal Zydom Ich los, nie Polacy.

Co do nazistowskich obozow zaglady - zgadzam sie - artykul nie artykuuje jednoznacznie, ze to hitlerowcy gladzili Zydow, choc i Polacy bywali rozni (nawet jak nie mordowali, to dorabiali sie na nieszczesciu).

Ale coz, gdyby Dania nie handlowala kiedys z III Rzesza, nie mielibysmy dzis firmy Mærsk, na przyklad...
Sczepionki dunskie testowano w obozach zaglady na ludziach...
Tak samo dobbelt moral...
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Tula w 10 Lut 2009, 19:03:33
Napiszcie to samo jako komentarz pod artykulem w Politikken, jest tam taka mozliwosc, a nie tylko tutaj.
Skad wiesz, ze juz nie napisalismy?
A zwalanie winy na komunistyczny rezim nic nie da; za wolnej Polski tez nie bylismy swieci...
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 10 Lut 2009, 22:36:50
Jestem Polakiem ale nikt w moim otoczeniu nie jest antysemita. Z opowieści moich rodziców, w domu moich dziadków na wsi do 1943 roku ukrywał się Żyd. W tym roku gdzieś jechał i na stacji złapało go gestapo. Ja żyję więc nie wydał moich dziadków i po wojnie żyli oni w biedzie więc majątku też nie wyłudzili. Nawet niewiem czy to miało miejsce. :-\

W Ameryce była segregacja przeciwko której prawo przeszło dopabuse w 1960 roku. Czy murzyni powinni do końca życia nienawidzieć białych? 50 lat później murzyn został prezydentem. 8)

Joanna pisze, że nie była mobbet chociaż wiele dzieci jest, z powodu wagi, koloru włosow lub okularów. Joanna cieżko przeżyła wyjazd za granicę - w tamtych czasach wielu ludzi marzyło o wyrwaniu się na wolność.

Ale chyba łatwiej drążyć w starych czasach niż zabrać stanowisko do obecnych.

[Posted on: 10 Luty  2009, 20:21:00]

Wywiad z Amira Hass ktora jako pierwszy izraelski dziennikarz kiedykolwiek zamieszkala w wsrod Palestynczykow - pierw w Gazie teraz w Ramallah. Wspanialy czlowiek.
http://www.dr.dk/DR2/Modige_kvinder/
po prawej stronie wybierz date 20/10 i jezeli przerywa to niska jakosc "LAV". Amira mowi po anigelsku.


[Posted on: 10 Luty  2009, 21:20:46]

Skad wiesz, ze juz nie napisalismy?
Jeżeli nawiązujesz do mojego komentarza to nie jestem dumny bo zrobiłem byki. :-[
No cóż, na drugi raz muszę zrobić to lepiej a teraz idę do kąta klęczyć na grochu. ;D
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 10 Lut 2009, 22:45:21
Nie bylam pewna, ale sprawdzilam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Polskie_obozy_koncentracyjne

"Terminem "polskie obozy koncentracyjne" – bez wyjaśnienia, że chodzi o lokalizację geograficzną – posługiwały się czasopisma takie jak amerykański "New York Times", brytyjski "The Guardian", "The Australian", a nawet niemieckie ("Der Spiegel", "Bild", "Der Tagesspiegel", "Stern") i inne. W 2008 r. użył go izraelski dziennik "Haaretz"[1]. Kilkukrotnie posłużyło się nim także Centrum Szymona Wiesenthala."

Szczesliwie dla Nas nie ma dunskich przykladow.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: bumi71 w 11 Lut 2009, 01:14:21
Klingon ...  samo  slowo "   Zyd  "  ma  w  jezyku  polskim  niestety bardzo  negatywny wydzwiek   .  Icek  ,  mosiek  itd..  Pamieta  ktos  pianiste Polanskiego  http://www.youtube.com/watch?v=itR0-I9idXk (http://www.youtube.com/watch?v=itR0-I9idXk) i te  przejmujace  sceny  z  warszawskiego  ghetta ...  Taka   mamy  historie  jaka  sami  sobie wybralismy ......  To  samo  sie  dotyczy  prezydenta ...  jak  jeden braciak  drugiemu  na  plecach stanie to  prawie  zaraz  bedzie  wzrost  normalnego  chlopa ...  co  nie ?  Odnosnie   Obamy ... to  z tego  co pisza urodzil  sie na Hawajach .   Chyba  ciezko  bedzie nawiazac   do murzynskich niewolnikow   z  poludniowych   stanow  . Just  my humble opinion
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 11 Lut 2009, 02:40:30
Nie użyłem słowa Żyd w obraźliwym znaczeniu. :)

Podobał mi się Pianista a zwłaszcza pokazanie Polaków, Żydów i Niemców takimi jacy są - czyli różni. Dziwi mnie tylko że tak trywialną rzecz trzeba wkładać łopatą do głowy.

Co do tych dwóch barciaków to jakiś krzywy humor. :-\

Wnioskując po wyglądzie Obamy, myślisz że 50 lat temu mógłby skorzystać z toalety dla białych albo usiąść w autobusie razem z białymi? ??? Teraz jest pierwszym czarnym prezydentem USA. 8)

Jak miałem 14 lat to wydarzyła się tragedia mojego życia - rano obudziłem się z olbrzymią krostą na brodzie. Zakleiłem plastrem i przemknąłem się do klasy z nadzieją że jakoś to będzie. Szło dobrze dopóki nauczycielka po zadaniu pytania i szukając kto ma odpowiedzieć nie spojrzała na mnie i wezwała - "Józio pryszczyk". ;D Mógłbym do tej pory dusić się w złości, a gdybym był obcokrajowcem, pluć na wszystkich Polaków, ale dlaczego miałbym to robić? ??? To mówiłoby więcej o mnie niż o tej drugiej osobie.

Wychowałem się w centrum dużego miasta i nie spotkałem się z nienawiścią do kogokolwiek. Jak przyjeżdżało Wesołe Miasteczko to można było oberwać od Romów (wtedy Cyganów) i wtedy ich nie lubiłem ale na szczęście z wiekiem zmądrzałem. ;D
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 11 Lut 2009, 08:17:14
Tulo, pytasz  w takim razie kto jak nie Polacy?
Po prostu komunisci, nawet jak chcesz moga to byc polscy komunisci, ale i ten zwrot juz czyni roznice.
Nie mozna obaraczac odpowiedzialnoscia calego narodu, ktory w znacznej wiekszosci byl przeciw, ale komunistyczno-sowiecka wladza krwawo tlumila ich sprzeciwy.

Zwroc uwage, ze na swiecie nie mowi sie (nawet Pani Bittner w swoim wywiadzie) o niemieckich obozach smierci. Mowi sie natomiast o nazistowskich czy hitlerowskich.

Dzieki Mala za wklejenie informacji o "polskich obozach smierci". Dla mnie bylo to zbyt oczywiste, by przypuszczac, ze ktos mogl o tym nie slyszec. MOze teraz w koncu teraz dotra do poniektorych moje wczesniejsze wypowiedzi.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Tula w 11 Lut 2009, 08:35:28
Tulo, pytasz  w takim razie kto jak nie Polacy?
Po prostu komunisci, nawet jak chcesz moga to byc polscy komunisci, ale i ten zwrot juz czyni roznice.
Mi nie robi zadnej, obawiam sie. Polak to Polak, tak samo mi wstyd za komuniste Ikonowicza, jak i za nacjonaliste Piaseckiego.
Cytuj (zaznaczone)
Nie mozna obaraczac odpowiedzialnoscia calego narodu, ktory w znacznej wiekszosci byl przeciw
Nie obarczam, natomiast nie podoba mi sie umywanie raczek od naszych win przy jednoczesnym wynoszeniu bezustannie zaslug. I mam wrazenie, ze jestes nazbyt optymistyczna przy tym, ze wiekszosc tzw. zwyklych ludzi byla przeciw; do tego nawiazuja podane wczoraj przez mnie artykuly.
Cytuj (zaznaczone)
Zwroc uwage, ze na swiecie nie mowi sie (nawet Pani Bittner w swoim wywiadzie) o niemieckich obozach smierci. Mowi sie natomiast o nazistowskich czy hitlerowskich.
Oczywiscie. Natomiast nikt nie zaprzecza, ze nazisci/hitlerowcy byli Niemcami.

Mi chodzi jedynie o to, zeby nie tworzyc nowych bialych plam, za duzo juz ich w naszej historii mamy.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 11 Lut 2009, 10:03:43
A ja smiem twierdzic, ze byla tyle, ze nie smiala tego wyrazic. Rzad dysponowal wieloma narzedziami represji i nie wahal sie przed uzyciem tych najciezszych.
Moje doswiadczenia siegaja roku 1970 - pamietam wizyty panow z teczka nekajacych moja matke nieustannymi wizytami, z powodu emigracji mojego ojca. Wiem tez, ze matka przynajmniej do roku 1975 byla systematycznie wzywana do UB na przesluchania. To samo bylo z bratem mojego wujka.
Pamietam wizyty Ubekow u mnie, kiedy to dzialalalam w nieprawomyslnym harcerstwie. WIelu moich kolegow miewalo podobnych gosci, niezaleznie od pory dnia czy nocy.
Pamietam zolnierzy rosyjskich na ulicach Szczecina.

A przeciez mowie o latach 1970-1989, w ktorych rezim nie byl juz az tak ciezki jak w latach 1946-1970.
Kiedy to w ciagu 5 lat wymordowano prawie 200.000 osob powiaznaych z AK. Kiedy to przesluchiwani przez UB "wyskakiwali przez okna" . Kiedy to ludzie po prostu gineli i nie mozna bylo ich znalezc.
Lub zdarzala sie przypadkowa katastrofa, jak generalowi Sikorskiemu...

Narod byl zastraszony, do granic mozliwosci zwlaszcza przed odwilza 1956, wiec co sie dziwic, ze wiekszosc milczala w 1968????

NIe jestem zwolenniczka retrospektywizmu. Nie zyje w poczuciu krzywd narodu polskiego. Nie zywie urazy do przesladowcow.
Nie chodzi mi rowniez o wybielanie historii. Uwazam, jednak ze naszemu narodowi nalezy sie po prostu sprawiedliowsc.

Tak jak kazdy wie, ze nazisci i hitlerowcy byli Niemcami, ale mimo wszystko nie uzywa wyrazu niemiecki, by oderwac wspolczesny narod niemiecki od haniebnej historii. Moim zdaniem "zbrodni" polskich w jakikolwiek sposob z hitlerowskimi porownac nie mozna. Dlaczego wiec nie nazywac wyraznie przestepstw komunistow, przestepstwami komunistow?????
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: mala_z_Aarhus w 11 Lut 2009, 12:26:49
Kwestie terminoligiczne:
UB w 1954r. w czasie odwilzy zlikwidowano i czesc pracownikow, organow przemianowano na SB, te sluzby istnialy do '90r.
Nie uznaje sie ciaglosci hostorycznej miedzy carska Rosja, a Zwiazkiem Radzieckim, dlatego tez zolnierzy z czasow ZSRR 1922-1991 okresla sie mianem: zolnierzy sowieckich lub zolnierzy radzieckich.

Osobiscie uwazam, ze jest duza roznica w okresie stalinowskim, a gomulkowskim, a jak wiemy z artykulu cale dziecinstwo autorki uplynelo w tym okresie.

O antysemityzmie polskim nie chcialabym rozmawiac.

I ostatnia uwaga: w imie integracji europejskiej czesc podrecznikow nie pisze wprost niemieckie obozy koncentracyjne, lecz nazistowskie obozy koncentracyjne. Nie wiem, czy moi niemieccy koledzy na zajeciach z historii Europy czuja sie w zwiazku z tym lepiej, ale w imie budowanie wspolnej tozsamosci europejskiej dochodzi do pewnego relatywizmu ofiar, katow oraz nazewnictwa. Prosze tez nie zapominac, ze to zadanie Miedzynarodowej Rady Oswiecimskiej oficjalna nazwa obozu na liscie UNESCO brzmi: Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady.
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 11 Lut 2009, 12:59:51
Terminologia terminologia, a uzytkowanie terminow w okreslonych grupach spolecznych, uzywaniem.
Ja wychowalam sie w srodowisku, gdzie ubek byl zawsze ubekiem, a Sowiet Sowietem.

Tak naprawde zmienia sie tylko terminologia, zasady dzialania instytucji, funkjconariuszy czy polityki krajow pozostaja bez zmian.

Nie ma juz ZSRR jest Rosja.
I coz? zmienilo sie stosunek Rosji do Polski? Moim zdaniem jest tak samo wrogi jak przed laty. Jeno bardziej zakamuflowany.

O przemianach UB - SB czy obecnego UOP dyskutowac nie bede  ;D
Co nie znaczy, ze nie mam nic do powiedzenia.

Owszem, jest roznica pomiedzy okresem stalinowskim i gomulkowskim... Za Gomulki przestano zabijac jawnie...
Chyba uczylysmy sie historii z roznych ksiazek :)
Tytuł: Odp: art. w Politiken
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 11 Lut 2009, 14:16:26
Demokratyczne kraje rozwijaja sie szybciej nie tylko ekonomicznie ale tez kulturowo. Dlatego Rosja jest zacofana i chce znowu byc "respektowana" na swiecie poprzez zbrojenie - ah, gdyby tak mogli odbudowac ten bajeczny swiat ZSRR z milionami marionetek. ;D
Myslicie ze Putin zostawilby ludzi w spokoju gdyby dostal Civilization (http://pl.wikipedia.org/wiki/Civilization) gre? ??? :-\
Tytuł: POLSKIE OBOZY ZAKLADY...
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 24 Lut 2009, 15:57:07
Dedykuje watek szczegolnie tym, ktorzy mieli problemy ze zrozumieniem, co mialam na mysli piszac o nich:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Amerykanska-gazeta-pisze-o-nazistowskiej-Polsce,wid,10882408,wiadomosc.html?ticaid=17900


Gdyby komus nie chcialo sie otwierac linku, prosze bardzo arykul:

Po "polskich obozach koncentracyjnych", czy "polskich obozach zagłady" zachodnie media tym razem napisały o „nazistowskiej Polsce”. "Freski z nazistowskiej Polski ujrzały światło dzienne" to tytuł artykułu w "San Francisco Chronicle".

Artykuł zatytułowany "Freski z nazistowskiej Polski ujrzały światło dzienne" autorstwa Arona Hellera ukazał się na SFGate, które jest internetowym wydaniem gazety "San Francisco Chronicle". Dziennikarz pisze o wystawie odnalezionych w Drohobyczu fresków Brunona Schultza, które powstały najprawdopodobniej w 1941 r., rok przed tragiczną śmiercią autora "Sklepów cynamonowych" z rąk nazistów. Obecnie można je oglądać w instytucie Yad Vashem.

Tytuł artykułu zbulwersował internautów. Pod tekstem Hellera zamieszczają swoje krytyczne komentarze i nazywają go nieznającym historii ignorantem.

Mimo iż Polacy zawsze, gdy w mediach pojawia się termin typu "polskie obozy koncentracyjne" protestują, a od 2007 r. oficjalna nazwa obozu w Auschwitz, ustalona przez Unesco, brzmi "niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz", wciąż zdarzają się kolejne przypadki używania takich określeń przez zachodnich dziennikarzy.

Wcześniej terminu "polskie obozy koncentracyjne" używały m.in. "New York Times", "The Guardian", "The Australian", "Der Spiegel", "Bild", "Der Tagesspiegel", czy "Haaretz".