poloniainfo.dk

Ogólne => Dania i o Danii => Wątek zaczęty przez: farvela w 27 Paź 2015, 18:42:07

Tytuł: pismo ze spółdzielni
Wiadomość wysłana przez: farvela w 27 Paź 2015, 18:42:07
Mam pytanko do Was.... Moze ktos was był w podobnej sytuacji i wie jak to ugryźć.

Mieszkamy w spółdzielczym rækkehus od 2 lat. Oczywiscie wszystko legalnie - kontrakt i cała reszta. Poprzedni najemca został z tego mieszkania usunięty i z tego co wiem cos tam musieli robic w tym mieszkaniu. Miedzy innymi nową kuchnię bo stara była bardzo zniszczona. Jak sie wprowadzaliśmy podpisaliśmy przekazanie lokalu ktory miał wyszczególnione co tam w mieszkaniu jest. Jedną z pozycji jest "nyt køkken". No i mieszkamy sobie tu ponad 2 lata i nagle dzis przyszło pismo ze spółdzielni - w załączeniu. Po 2 latach! Ze mamy teraz tą kuchnie spłacać. Wczesniej, przed przeprowadzką naszą ani słowa. Czy spółdzielnia moze tak zrobić? Ze po dwóch latach każe nam spłacać kuchnie która była zrobiona przed naszym wprowadzeniem sie? I o żadnych dodatkowych kosztach wtedy nie byliśmy poinformowani. A teraz sie okazuje ze mamy do spłacenia prawie 40 tys Kr w ratach po 331 Kr przez najbliższe 10 lat.
Tytuł: Odp: pismo ze spółdzielni
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 27 Paź 2015, 19:40:22
Z pisma wynika, ze moga, jest to zgodne, z regulami modernizacji tych mieszkan.
W pismie tym dokladnie wyjasniaja dlaczego i przepraszaja, ze niedogonosci wynikajace z niepoinformowania i nieprowadzenia oplaty za nowa kuchnie od razu.
Tytuł: Odp: pismo ze spółdzielni
Wiadomość wysłana przez: farvela w 27 Paź 2015, 19:53:04
no pismo to ja rozumiem ;) ja tylko nie rozumiem dlaczego nie przedstawili nam tego wcześniej. Przy przeprowadzce np. Czy my nie powinnismy jakoś tego "klepnąć" przed wprowadzeniem? Wiem, ze jesli wymieniaja kuchnie w trakcia trwaia wynajmu to przedstawiaja np. rozne opcje jesli chodzi o koszty i najemca sam wybiera na co sie decyduje. Jak dla mnie koszt ten jest duzy bardzo, niewspolmierny do jakosci, no i nie mielismy wplywu na nic. No i co? za 10 lat sobie moge tą kuchnie do walizki spakowac bo ja za nią zaplacilam? ;)
Tytuł: Odp: pismo ze spółdzielni
Wiadomość wysłana przez: zpatentem w 27 Paź 2015, 20:24:50
Zadzwon z zapytaniem do lokalnego huslejenævn. Jezeli uznaja, ze cos " nie gra" to zglosicie pisemnie sprawe . To troche dziwna sprawa, ze bedziecie splacac nowa, aczkolwiek dwuletnia, kuchnie ktorej nawet nie wybraliscie :)
Tytuł: Odp: pismo ze spółdzielni
Wiadomość wysłana przez: happybeti w 28 Paź 2015, 04:02:14
Ano dziwne, ale moja koleżanka w Assens miała podobną sytuację. Spółdzielnia wymieniła kuchnię, obciążając ją kosztami (spłata dodana do czynszu). Było to "standardowe" postępowanie, wymieniano kuchnie w całym bloku.
Tytuł: Odp: pismo ze spółdzielni
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 28 Paź 2015, 10:02:49
TAk, bo oni te kuchnie jakos cyklicznie wymieniaja. I albo sie odklada na to pieniadze, albo sie pozniej splaca.
Kuchni do walizki nie spakujesz, bo to czesc wyposazenia mieszkania. Cos jak podloga, za ktorej cyklinowanie kiedys Cie obciaza, a w mieszkaniu pozosanie i lakieru sobie do  torebki nie spakujesz.

32.000 koron kosztuje wlasnie sredniej jakosci kuchnia. Taka sobie Ikea-jakosc.

Porzadne zaczynaja sie od okolo 50.000.

Moje dzieci wlasnie wymieniaja spoldzielcza kuchnie w ramach uzbieranych na cele remontowe pieniedzy.
Moga sobie wybrac w ramach kwoty, jaka maja do dyspozycji.
Sa wlasnie w trakcie szukania zamiany mieszkania w ramach spoldzielni. Ewentualny nowy lokator tez bedzie musial miec kuchnie jaka oni wybrali, a nie jaka by sam wybral.
No i moje dzieci jak sie przeprowadza, to tez kuchni nie zabiora (choc to oni wplacali pieniadze na fundusz renowacyjnyy), a w nowym mieszkaniu bedzie kuchnia jaka ktos wybral.
Tak to jest z mieszkaniami spoldzielczymi.