poloniainfo.dk

Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: CzaryMary w 28 Mar 2014, 10:29:08

Tytuł: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: CzaryMary w 28 Mar 2014, 10:29:08
Wątków o polskich blachach było mnóstwo i nie wiem do którego się dopisać, więc założyłam swoje pytanie. Nie przypuszczałam, że przyjdzie i mi kiedyś pytać o słynne polskie blachy... Rodzina z Polski chce nam podarować auto, porządne, w miarę nowe, z  małym przebiegiem, bezpieczne i duże. Przydałoby się nam bardzo, bo nam się ostatnio rodzina powiększyła. Obecne auto jeszcze trochę pojeździ, ale w perspektywie będzie trzeba myśleć o zmianie. I okazuje się, że niestety jak zwykle nie ma nic za darmo, bo jak wstępnie obliczyliśmy podatek, to okazuje się, że na to darmowe auto niestety nie będzie nas stać :-(. Wysokość samego podatku jest dużo wyższa od wartości tego auta w PL. Czy jest jakiś sposób, aby obniżyć podatek? Legalny albo jakiś wykombinowany w stylu wydrapać coś na blacharce, pociąć skórę, wymontować silnik i przywieźć na lawecie?... 8) Bo to że to ma być darowizna, to chyba nie zmienia wysokości podatku w żadny sposób? Ja chcę to auto  :'(
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Baumi w 28 Mar 2014, 10:48:45
Znajoma z Grecji miała podobną sytuację i po prostu przed sprowadzeniem samochodu podkręciła licznik sporo (wskazywał przebieg w setkach tysięcy km :P). Cena auta spadła dramatycznie a co za tym idzie wartość podatku. Oczywiscie musisz liczyć się z tym, że jesli chcialbys go sprzedac w przyszłości to cena bedzie adekwantnie niższa, ale jeżeli ma to być auto tylko dla Ciebie i zamierzasz nim pojeżdzić dlugo to... ;)
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 10:58:10
Wez pod uwage ze i w Polsce juz wszystko mozna dowiedziec sie o danym aucie .Byc moze owe auto jest juz w rejestrze komputerowym i wszystko moze wyjsc na jaw .Oszustwo ma krotkie nogi .no ale coz Polak Polakowi zawsze dobrze doradzi
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Baumi w 28 Mar 2014, 13:39:40
Nie przesadzaj szczurek - ja nie namawiam do szustwa, po prostu mówię jaka jest możliwość. Poza tym to o czym piszesz to zapis stanu licznika na najblizszym przegladzie. Ile wzrosło od ostatniego przeglądu - tego nikt nie kontroluje, bo po co?
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 14:12:17
Co ty za glupoty wypisujesz jest wpisywany stan licznika jaki widnieje .nikt ci nie oblicza ile ty kilometrow przejechalas od przegladu do przegladu .jezdzisz autem czy rowerem.ogladalem ostatnio w tv polskiej jak wlasnie polapali ludzi z przestawionym licznikiem w momencie jak chcieli sprzedac auto.No no moze do ,,SZUSTWA ,,NIE NAMAWIASZ ALE DO OSZUSTWA TO RACZEJ TAK..Daj sobie na luz ,i gratuluje znajomych polakow z Grecji .fajnie by bylo abys ty trafila na takie auto z przestawionym licznikiem i bys sie zdziwila ze rozkraczylo by ci sie po 20 KM !no ale przeciez czemu autko ma tak malo przejechane a taki szrot.pamietaj ze liczniki przekrecaja w jedna i druga strone.
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 28 Mar 2014, 14:24:57
Hm...nie znam sie na temacie ale podatek resjestracyjny to jedna sprawa a podatek od darowizny to druga. Chyba lepiej porzadnie sprawdziec zanim wpakujecie sie w przewalanie licznika - tak to sie kiedys nazywalo :-D
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 14:56:22
A czy to przy wycenie nie bierze  sie rocznika auta i cena katalogwa?
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Baumi w 28 Mar 2014, 15:02:12
Co ty za glupoty wypisujesz jest wpisywany stan licznika jaki widnieje .nikt ci nie oblicza ile ty kilometrow przejechalas od przegladu do przegladu
I to waśnie napisałem, może trochę pokrętnie przez co nie zrozumiałeś, ale nie martw się, bywa :)

ostatnio w tv polskiej jak wlasnie polapali ludzi z przestawionym licznikiem w momencie jak chcieli sprzedac auto.
Nie neguję, ale wszyscy obniżają przebieg a nie go zawyżają i o tym właśnie piszę.

No no moze do ,,SZUSTWA ,,NIE NAMAWIASZ ALE DO OSZUSTWA TO RACZEJ TAK..
Po pierwsze czep się swoich literówek (np. w wiadomosci powyżej A czy to przy wycenie nie boerze sie rocznika auta i cena katalogwa?), po drugie o ile się orientujesz, zmiana wartosci licznika nie jest w polsce przestepstwem. Przestępstwem jest sprzedaż samochodu nie informując o tym nowego właściciela.

fajnie by bylo abys ty trafila na takie auto z przestawionym licznikiem i bys sie zdziwila ze rozkraczylo by ci sie po 20 KM
I znow wchodzi czytanie ze zrozumieniem... wiec jeszcze raz Ci napiszę: mówię o nowym samochodzie z licznikiem podkręconym do powiedzmy 250k km

Poza tym nie zdziwiła a zdziwiłeś, ale rozumiem, ze jesteś ze znaczeniem znakow Marsa czy Wenus przy nicku na bakier ;)

Chyba lepiej porzadnie sprawdziec zanim wpakujecie sie w przewalanie licznika - tak to sie kiedys nazywalo :-D
Dokładnie! Jeszcze raz - nie polecam nikomu nic kombinować, po prostu slyszalem o podobnej możliwosci. Miłego weekendu wszystkim, a dla Ciebie szczurek:

(http://www.godstoys.pl/content/images/thumbs/0001907_masc-na-bol-dupy_200.jpeg)
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 15:48:29
Smiac sie czy plakac ?!dobrze ze juz posiadasz takowa masc -poskutkowala?
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 15:51:12
Znajoma z Grecji miała podobną sytuację i po prostu przed sprowadzeniem samochodu podkręciła licznik sporo (wskazywał przebieg w setkach tysięcy km :P). Cena auta spadła dramatycznie a co za tym idzie wartość podatku. Oczywiscie musisz liczyć się z tym, że jesli chcialbys go sprzedac w przyszłości to cena bedzie adekwantnie niższa, ale jeżeli ma to być auto tylko dla Ciebie i zamierzasz nim pojeżdzić dlugo to... ;)
tu piszesz o podkreceniu  szybkosci auta ?przebieg piszesz nie szybkosc
Zarówno właściciel pojazdu jak osoba, która podejmuje się przestawić licznik na czyjeś zlecenie, mogą być oskarżeni o przestępstwo oszustwa na podstawie art. 286 Kodeksu Karnego. Za tego rodzaju czyn grozi kara do 8 lat więzienia.
I wlasnie to ze nie jest jeszcze scigane nie oznacza ze nie ma na to paragrafu .poprostu nie jest egzekfowane.ale i przyjdzie na to czas .jest ok poki sie cos nie stanie
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Baumi w 28 Mar 2014, 18:42:16
Uzupełnij informacje. Usługa cofania licznika jest legalna. Jeśli jednak ktoś świadomie sprzedaje samochód, w którym cofnięto licznik kilometrów, dopuszcza się oszustwa. Osoba, która kupi takie auto może dochodzić swych praw z powództwa cywilnego.
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 19:29:04
Cyt.Baumi
I znow wchodzi czytanie ze zrozumieniem... wiec jeszcze raz Ci napiszę: mówię o nowym samochodzie z licznikiem podkręconym do powiedzmy 250k km
szczurek:
Ty dopabuse teraz piszesz o podrasowaniu auta .Pokaz gdzie wczesniej o tym pisales. Zazyj te masc .nadal cie uswiadamiam ze jest  na to paragraf
A tu ciekawostka

źródło: ZDS, WNP

tb, moto.wp.pl
Związek Dealerów Samochodów (ZDS) wystąpił do Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego o podjęcie prac nad wprowadzeniem do polskiego systemu prawa karnego penalizacji procederu cofania liczników.


Podjęcie takich działań, związane byłoby z niedawno wprowadzonym obowiązkiem rejestrowania stanu licznika przez stacje kontroli pojazdów. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego w ostatnich dniach odpowiedziała ZDS wskazując , że nie widzi potrzeby wprowadzenia proponowanych zmian do polskiego systemu prawnego, ponieważ oferowanie usługi "korekty licznika" może być karane na podstawie obowiązujących już przepisow.
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 28 Mar 2014, 20:11:02
"moze byc karane" - nie oznacza, ze jest z zasady karane.

"Wystapil do komisji", nie znaczy, ze komisja cos z tym zrobila.

Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 20:22:31
Czyli ,,moze byc karane ,,jak zglosisz przestepstwo ,
,,moze byc ,,czyli ,,jest,, na to paragraf .
Komisja nie wniosla poprawek bo paragraf jest na tyle dobry ze moze byc zastosowany do popelnionego przestepstwa.
Ot i tyle.
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 28 Mar 2014, 20:35:11
Wklej paragraf, to powiem CI jak go rozumiec.

W jezyku prawniczym "moze byc karane" oznacza raczej, ze w zaleznosci moze byc karane.
Jezeli cos "moze byc karane" jezeli zglosisz przestepstwo oznacza, raczej, ze moze byc karane "z powodztwa cywilnego", a nie na postawie "prawa karnego" to czyni roznice.

Nie sadze, ze jest jak piszesz, ze przepis byl az tak dobry, ze juz go poprawiac nie trzeba.

Nie znam tematu, wiec nie bede sie dalej wypowiadac. CHcialam tylko sprostowac Twoje bledne podejscie do semantyki prawniczej.
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: szczurek w 28 Mar 2014, 21:21:17
Przywołuje się przepis penalizujący oszustwo (art. 286 KK),

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: daniaa w 29 Mar 2014, 00:12:58
Dobra, starczy. Od lat juz wiadomo i w Polsce też, że jest to karane. Czepiacie się za słówka jakbyście przed sądem rozprawiali.

wymontować silnik i przywieźć na lawecie?...
To jak wyobrażasz sobie, aby taka padaka przeszła I-wszy przegląd techniczny? Auto możesz sobie pomalować w kwiatki i tak go nawet nie oglądają. I po drugie stan licznika nie ma dużego wpływu. Załóżmy, że podkręcisz nawet na 1mln km. Ten stan już będzie zapisany od pierwszej rejestracji. Tego auta już nie sprzedaż :P
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Baumi w 29 Mar 2014, 09:25:00
Przywołuje się przepis penalizujący oszustwo (art. 286 KK),

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Zagadzam się z Jomir - nie potrafisz dobrze zinterpretować czytanego tekstu. Więc jeszcze raz powoli: samo cofnięcie licznika jest całkowicie legalne - zarówno do przodu, jak i do tyłu. Nielegalne natomiast jest jak sam piszesz chęć osiągnięcia korzyści materialnej poprzez wprowadzenie kogoś w błąd, Więc teraz się skup: mógłbym sobie cofać licznik ile mi się podoba i to jest całkowicie legalne. Nie mógłbym natomiast próbować np. sprzedać tego samochodu nie informując potencjalnego kupca o wykonanej zmianie. Rozumiesz?

Pogoogluj szczurek, znajdziesz mnóstwo informacji na ten temat. Jeden z pierwszych lepszych cytatów:

Cytuj (zaznaczone)
(...) Zgodnie z obecnym stanem prawnym, aby ukarać sprzedawcę samochodu za cofnięcie licznika, trzeba udowodnić mu oszustwo, czyli trzeba wykazać, że osoba ta świadomie wprowadziła kupującego w błąd. Wynika to z tego, że samo cofanie licznika jest w Polsce całkowicie legalne, dopabuse ukrycie tego faktu w celu wprowadzenia w błąd może być za nie uznane (...)

Nie twierdzę, że prawo jest idealne, a jedynie staram ukazuję Ci je jakie jest ;) To czy samo cofanie licznika jest dobre / złe / morlane / niemoralne zostawmy na boku póki co, bo to temat na osobną dyskusję i na pewno nie na to forum.
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 29 Mar 2014, 10:32:31
Dokladnie to probowalam wytlumaczyc Myszy.

Aczkolwiek, jezeli Czary Mary zrobi to, w celu zaplacenia mniejszego podatku, to juz niestety mamy znamiona przestepstwa.
Bez wzgledu na to czy autko bedzie chciala pozniej sprzedac, czy bedzie uzywala "dozywotnio".
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: roga w 29 Mar 2014, 15:17:25
Wracajac do dunskiej rzeczywistosci. W zeszlym tygopdniu zwrocila sie do mnie osoba o pomoc w sprawei zatrzymanego przez policje/skat samochodu. Sprawdzono przebieg, ktory okazakl sie o 100.000 km mniejszy niz podano we wniosku o tymczasowe zezwokenie na prowadzenie tego samochodu na terenie Danii. Osoba ta calkowicie o tym zapomniala, a przebieg cofnela w Polsce w zwiazku z zamkiarem sprzedania samochodu.  Kolejne "usparwnienie" kontroli to wprowadzenie porownania miedzy odpisami ulg na jazdy do Polski (znana kwota wprowadzonej do rozliczenia kwoty ulgi, znana stawka) a podana iloscia jazd/kilometrow poza Dania we wniosku o pozwolenie na samochod. Nastepny krok, to bedzie zmiana blankietu na pozwolenie, gdzie bedzie bardziej szczegolowe pytanie odnosnie adresu miejsca do ktorego sie jezdzi w miejscu swojego zamieszkania (w Polsce) oraz formy wlasnosci nieruchomosci tego adresu. Potem to juz tylko porownanie przez komputer czy posiadanie nieruchomosci poza Dania podano w rozliczeniu podatkowym Årsopgørelse. Podobnie bedzie wygladala sprawa posiadnia wartosci majatkowej ponad 10 tys. kr. starajac sie o kontanhjælp contra informacje w Årsopgørelse i wniosku o pozwolenie na samochod. Oczywiscie takie systemy kosztuja, ale tylko 1 raz. Tak samo juz stopniowo wprowadzona zmiane w podawaniu do rozliczenia placonych alimentow, gdzie warunkiem ich wprowadzenia jest podanie imienia, nazwiska i daty urodzenia dziecka oraz dokladnego adresu w Polsce - a w jakim celu? wiadomo - mozliwosc kontroli. Dotychczas wpisywalo wylacznie kwote przeliczona na dunskie korony placona (czy zawsze?) kwote alimentow.
     
Tytuł: Odp: Nie ma nic za darmo...
Wiadomość wysłana przez: CzaryMary w 15 Kwi 2014, 13:26:04
Dziękuję za porady, niestety nie zdecydowaliśmy się na ten prezent, ech... :'(