poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: CzaryMary w 16 Cze 2010, 17:35:50
-
Trochę już "po ptokach", bo projekt "Jeździmy do pracy rowerem" (www.vcta.dk) jest w maju, ale polecam wszystkim, którzy mieli szansę a się nie zapisali, dopisać się do grupy rowerowej w przyszłym roku. Rowerem do pracy jeżdzi się po prostu bosko, wiatr we włosach, ptaki śpiewają, wiosna w pełni, kondycja w górę, kilogramy w dół, no i nie trzeba się męczyć po godzinach w fitness klubie.
-
Kondycja - kilogramy zaleza od dziennego bilansu kalorycznego. Jesli ktos zjada wiecej kalorii, niz spala, to zaden rower nie pomoze - taki ktos i tak przytyje.
-
Co nie ktorzy smigaja na fitness rowerkiem (ok. 300m) :)
W Kbh jest to najbardziej optymalnym srodkiem lokomocji zwlaszcza jak rower w s-tog nic nie kosztuje.
-
CzaryMary - Ty lepiej uważaj bo akurat Ciebie znam i pedałujesz dziennie 32km i niedługo zostaną z Ciebie zamiast kości - same ości :o - a znając Ciebie nie chcialabys skończyć na dunskiej ziemii ;) - także pamiętaj że wszystko ma swoje granice ;)
Sama idea bardzo fajna; niestety ja w przyszłym roku (mam nadzieje że jednak nie będę pracował w obecnej firmie ale nawet jeśli będę to...) poddaję się - nie zamierzam dojeżdżać do pracy 60km dziennie na rowerze (co ja? - jakiś nowy Jaskuła czy Piasecki jestem? :o ;) ) - ale jesli pracowałbym jakieś 5-7km od miejsca zamieszkania to pewnie wziąłbym w tym programie udział dla samego siebie (wszak 10-15km da sie przejechać dziennie jeśli jest sie pozytywnie do świata nastawionym :)) )
-
Trochę już "po ptokach", bo projekt "Jeździmy do pracy rowerem" (www.vcta.dk) jest w maju, ale polecam wszystkim, którzy mieli szansę a się nie zapisali, dopisać się do grupy rowerowej w przyszłym roku. Rowerem do pracy jeżdzi się po prostu bosko, wiatr we włosach, ptaki śpiewają, wiosna w pełni, kondycja w górę, kilogramy w dół, no i nie trzeba się męczyć po godzinach w fitness klubie.
Wcale nie po ptokach. Nie trzeba byc w zadnym klubie, zeby jezdzic do pracy rowerem caly rok. Nawet zima.
Ja tak robie. Ta zima dala sie troche we znaki, ale dalo sie.
A teraz jest cudownie. Slychac ptaki, wszystko pachnie (na wsi). Polecam
(mam 7 km w kazda strone)
-
neletop to posiadasz 4 prace?
Na:
- wschodzie
- zachodzie
- poludniu
- polnocy
oddalone o 7km od Twojego miejsca zamieszkania? ;)
-
Znalem fysioterapeute ktory codziennie jezdzil z Helsingoru do Kopenhagi mierzac i notujac w pc miedzyczasy. Czesto sie zastanawialem czy jest z reguly mily i pogodny czy poprostu zmeczony :)
-
(http://www.koszulkowy.pl/images/Ironman.png)
Komentarz chyba zbędny ;)
-
Ja też jeżdżę do pracy rowerem ( 6 km w każda stronę). Według mnie rower to najlepszy środek transportu , pod warunkiem, że nie trzeba dojeżdżać za daleko. Polecam wszystkim :)
-
u mnie w robocie jeden pielegniarz facet 50 letni ale mlodo wygladajacy,dojezdza z Hørsholmu do Hillerød ok 18 km w jedna strone czyli 36km dziennie okragly rok zima nie zima , deszcz nie deszcz.facet ten przyznaje ,robi to bo mu autobusy nie pasuja, a nie ma samochodu , pozatym oszczedny jest ,obcina go znajoma ,a zamiast paska ostatnio w robocie mial taka gume do roweru wiecie taka z zaczepami jak sie cos chce zamontowav na bagazniku!
-
Uuuuu, było losowanie nagród w vcta i nasz zespół znowu nic nie wygrał, a główna nagroda to była wycieczka w świat dla calej grupy :'(
-
Nasz tez nie, ale za rok znowu pprobujemy ;D