poloniainfo.dk
Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: maciekkk w 20 Sty 2015, 20:57:59
-
Witam ;)
Mam nadzieję, że trafiłem do dobrego działu. Mam dośc zawiłe pytanie ... Mianowicie: co w przypadku, gdy planuje wyjechac do Danii na dluzszy okres (rok, dwa) a muszę pozostawac pod obserwacją szpitala w Polsce (kontrole raz na 2-3 mies.). Z jednej strony na tak dlugi czas powinienem wyrobic żółtą kartę, z drugiej, w takiej sytuacji stracę prawo do ubezpieczenia w Polsce, prawda? Czy jest ktoś, kto orientuje się w międzynarodowych przepisach dot. służby zdrowia? Czy jest to realne aby leczyc się dalej w tym samym szpitalu w Polsce, majac jednak duńskie papiery?
-
Witaj, podobna sytuacja była ze mną, zaczęłam prace w Danii, do momentu uzyskania CPR-u jeździłam do polski na polskie ubezpieczenie, wyrobiłam żółta kartę gdzie wybierasz lekarza rodzinnego, wyrabiasz niebieska kartę uprawniająca Cie do leczenia w całej UE, umawiasz sie do lekarza którego sobie wybrałeś, przedstawiasz sprawę i jeździsz do PL na badania z niebieska karta. Powodzenia
-
Z tego co pamiętam to niebieska karta jest akceptowana w Polsce tylko w nagłych wypadkach , takie informacje widziałem w grudniu w Polsce. Rozwiązaniem może być żółta karta z polskim adresem co ma kilka zalet , wtedy masz ubezpieczenie w obu krajach. Taką dostałem informację kilka miesięcy temu , nie dla mnie tylko dla kolegi. Pozdrawiam
-
Dokladnie. Niebieska karta jest od leczenia naglych przypadku. Na leczenie chorob przewleklych za granica, trzeba miec specjalne zewzwolenie od regionu.
-
W przypadku gdy nie rejestruje się w Danii i korzystam z polskiego ubezpieczenia pojawia się problem ewentualnego pokrycia kosztów nagłego transportu do szpitala (tak piszą na stronie NFZ odnośnie ewentualnej refundacji kosztów podczas pobytu zagranicą)
Stąd więc jeszcze raz pytanie do Was a zwłaszcza do czysio i Jomir - założenie żółtej karty z polskim adresem pozwala mi wciąż na opłacanie składki zdrowotnej w Polsce? I jednocześnie uprawnia do korzystania ze służby zdrowia duńskiej?
Z tego co doczytałem to taka karta uprawnia do leczenia w Danii na zasadach takich samych jak zwykła - pytanie czy Polskie ubezpieczenie może być wciąz opłacane?
-
Dokładnie ...odwrotnie, maciekkk ;).
Żółta karta oznacza opłacanie ubezpieczenia w Danii i uprawnia do korzystania z leczenia w Polsce NA OKREŚLONYCH WARUNKACH (zgoda Regionu, jak już pisała jomir). Możesz ją otrzymać...albo i nie, jeśli lekarze zdecydują, że Twoje leczenie może być kontynuowane w Danii.
Innym wyjściem może być prywatne ubezpieczenie leczenia szpitalnego, w towarzystwie ubezpieczeniowym. Popytaj w kilku, zobacz, jaką mają ofertę. Zdaje się, że Warta coś takiego proponowała, ale dokładnych warunków nie znam.
-
Kurcze, to niedobrze. Sęk w tym, że pozostaję pod stałą opieką przychodni w Polsce, oprócz tego ciągle jestem na leczeniu lekami, które są refundowane a bez refundacji kosztują krocie. Dlatego ważne jest dla mnie pozostanie pod skrzydłami NFZ. A gdyby nie wyrabiać żółtej karty tylko wykupić w Polsce prywatne ubezpieczenie na wypadek różnych sytuacji w Danii ?
-
Witaj, podobna sytuacja była ze mną, zaczęłam prace w Danii, do momentu uzyskania CPR-u jeździłam do polski na polskie ubezpieczenie, wyrobiłam żółta kartę gdzie wybierasz lekarza rodzinnego, wyrabiasz niebieska kartę uprawniająca Cie do leczenia w całej UE, umawiasz sie do lekarza którego sobie wybrałeś, przedstawiasz sprawę i jeździsz do PL na badania z niebieska karta. Powodzenia
Szalenstwo, bez znajomosci przepisow !!!
-
Kurcze, to niedobrze. Sęk w tym, że pozostaję pod stałą opieką przychodni w Polsce, oprócz tego ciągle jestem na leczeniu lekami, które są refundowane a bez refundacji kosztują krocie. Dlatego ważne jest dla mnie pozostanie pod skrzydłami NFZ. A gdyby nie wyrabiać żółtej karty tylko wykupić w Polsce prywatne ubezpieczenie na wypadek różnych sytuacji w Danii ?
A co za problem?
Tu w Danii tez sa doplaty do lekow i to calkiem spore. Zwlaszcza w przyadku chorob chronicznych.
-
maciekkk, ja też do końca życia musze brać leki.
Zrób tak:
Postaraj się u swojego lekarza w Polsce o mały zapas leku, tak, by ci starczył na pierwsze miesiące w Danii, zanim załatwisz tu formalności związane z rejestracją pobytu. Weź też wyniki badań , jak najświeższe.
W Danii , w Kommune, gdzie będziesz zameldowany, poproś o "żółtą kartę" (z tego, co pamiętam, zanim dostałam "plastik", najpierw miałam po prostu na papierze "zaświadczenie o ubezpieczeniu" ). W Kommune od razu tez dostaniesz listę lekarzy rodzinnych do wyboru . Wybierasz więc przychodnię i lekarza w niej , zapisujesz się na wizyte i przedstawiasz mu swoją "historię choroby" - w sensie, że nie musisz od razu dawac całej dokumentacji , wystarczy, że opowiesz, w czym rzecz i pokażesz wyniki badań. Lekarz zapewne wyśle cię do specjalisty , a w międzyczasie, gdyby kolejka była trochę długa i obawiasz sie, że zabraknie ci leków, możesz poprosić o receptę.
Jeśli mówisz po angielsku, nie ma potrzeby proszenia o tłumacza- dogadasz się bez problemu .
Generalnie nie ma się co tak bać leczenia w Danii ;)- prostsze to, niż kombinowanie z wyjadzami do Polski i ubezpieczeniem.
System (lekarz rodzinny- specjaliści) funkcjonuje podobnie, więc nie obawiaj się, że nie poradzisz sobie w "obcych warunkach".
Nie kombinuj z leczeniem w Polsce, bo to mnóstwo czasu i energii , tylko skup sie na przygotowaniu do wyjazdu do Danii tak, by móc tu kontynuować leczenie , tracąc jak najmniej czasu.
PS
Gdyby coś się "w międzyczasie" zmieniło i teraz już nie osobiście, w Kommune, a przez internet zalatwia się te sprawy, poprawcie mnie ;D.
-
dziękuję za Wasze odpowiedzi ;) Z tego co się orientowałem, w dziedzinie, która mnie dotyczy, tj. transplantologii to wcale nie jest tak różowo w Danii jakby się mogło wydawać. W Polsce jestem pod opieką jednych z najlepszych lekarzy, którym ufam i zarówno oni jak i ja stwierdziliśmy, że najlepiej będzie żeby jeszcze przynajmniej kilka lat pozostać pod ich opieką. Tak czy owak trochę mnie uspokoiliście - zwłaszcza z tym, że Kommune może wydać zgodę na leczenie w Polsce :)
-
Moze co oznacza rowniez, ze wcale nie musi...
I nie kommuna, a region.
-
Witam ;)
Mam nadzieję, że trafiłem do dobrego działu. Mam dośc zawiłe pytanie ... Mianowicie: co w przypadku, gdy planuje wyjechac do Danii na dluzszy okres (rok, dwa) a muszę pozostawac pod obserwacją szpitala w Polsce (kontrole raz na 2-3 mies.). Z jednej strony na tak dlugi czas powinienem wyrobic żółtą kartę, z drugiej, w takiej sytuacji stracę prawo do ubezpieczenia w Polsce, prawda? Czy jest ktoś, kto orientuje się w międzynarodowych przepisach dot. służby zdrowia? Czy jest to realne aby leczyc się dalej w tym samym szpitalu w Polsce, majac jednak duńskie papiery?
Nie piszesz czy planowany (?) wyjazd do Danii, to wyjazd w zwiazku z kontraktem zatrudnienia czy w ramach laczenia rodzin. Jezeli masz kontrakt zatrusdnienia, to w zaleznosci od tego jak czesrto bedziesz jezdzil do swojego "normalnego" miejsca pobytu (tzn. do domu w Polsce), masz mozliwosc uzyskania zoltej karty "z polskim adresem" - przeczytaj/zapoznaj sie z blankietem E106 albo E109. aidczeniachprzeczytaj o blankietach E106 i E109.
-
Hm, planowany - z zamiarem poszukiwania pracy. Poczytam o tych formularzach - tylko cały czas nie jestem pewien czy to cokolwiek w mojej sytuacji da. :) pozdraiwam
-
Z "zamiarem poszukiwania pracy" nie daje prawa do jakichkolwiek swiadczen. Wpierw kontrak pracy, potem rejestracja swojego legalnego pobytu w Statsforvaltningen, bo bez tego wszystko inne nie ma znaczenia.
-
Tak, tak, z tego wszystkiego zdaję sobie sprawę - na początek karta EKUZ plus ubezpieczenie od sytuacji takich jak nagłe użycie karetki etc (polski ubezpieczyciel - ubezpieczenie na wyjazd zagraniczny). To wystarczy do czasu znalezienia pracy. Paradoksalnie problem pojawia się w przypadku, gdy dostanę kontrakt.
-
Jesli masz zamiar mkezzkac w Danii to mozesz wybrac gdzie chcesz sie leczyc i zlozyc wniosek w naszym funduszu Wtedy w naglych przypadkach bedziesz mial leczenie w Polsce tak jak teraz poza Polska