poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: ReFormer w 02 Sie 2010, 15:35:02
-
http://www.rp.pl/artykul/9211,516622_Dania_najszczesliwszym_krajem_swiata.html
-
ankietowani byli pewnie ludzi którzy jak zwykle poza Danie nie wyjechali :)
swoja drogą co za kretyn taką ankietę robił
-
....swoja drogą co za kretyn taką ankietę robił....
Nazwa Forbes nic ci nie mówi ??
-
Forbes opublikował ,wyniki badańsa z instytutu Gallupa ;D
-
ankietowani byli pewnie ludzi którzy jak zwykle poza Danie nie wyjechali :)
A sa tacy? Mieszkam tu 10 lat i jeszcze nie spotkalam Dunczyka, ktory poza Danie nie wyjechal.
swoja drogą co za kretyn taką ankietę robił
Widze, ze nie przeczytales artykulu, ograniczyles sie do tytulu. Typowe ::)
Ale jak kogos szlag trafia z zazdrosci, to potem tak reaguje.
-
nie wiem co ma to wspólnego z zazdrością, a jeśli nie spotkałeś takich ludzi od 10 lat widocznie masz zbyt małe grono znajomych bądź za krótko tu jesteś jeszcze :)
-
hmmmmmm....
i komu tutaj wierzyc....
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/91317,najszczesliwsze-panstwo-swiata-kostaryka.html
:o
-
ja uważam Danię za świetny kraj do życia, ludzie zdają się tu niczym nie martwić i żyją na luzie:)
-
A sa tacy? Mieszkam tu 10 lat i jeszcze nie spotkalam Dunczyka, ktory poza Danie nie wyjechal.
U mnie w pracy jest babka, ktora jeszcze w Ribe nie byla, a mieszka 50 km od Ribe.
-
A w mojej pracy mlodzi ludzie po 18 - 19 lat albo juz objechali swiat albo wlasnie na podróz dookola swiata zarabiaja...
-
Mlodzi owszem, zochowuja sie jakby spuszczeni z lancucha, jakby otworzyli im granice zeledwie kilka lat temu ;D. A popatrz na starych dunczykow wychowanych tylko na dunskiej ziemi, jak roznia sie od tych mlodych, nie czujacych dunskiej sielanki, tylko wyrywaja w swiat :D
-
Wyrywaja sie w swiat na pól roku, rok i wracaja z powrotem.
Tu zakladaja rodziny, tu wysylaja dzieci do zlobków.
Nikt w Danii nie musi glodowac, nikt nie musi spac na ulicy, kazdy ma prawo i mozliwosc zdobycia wyksztalcenia, kazdy ma prawo do pomocy lekarskiej nawet w najdrozszych przypadkach.
Placa za to wszystko solidarnie i maja cos z tego.
I dziwisz sie ze sa w swoim wlasnym kraju szczesliwi ?
-
U mnie w pracy jest babka, ktora jeszcze w Ribe nie byla, a mieszka 50 km od Ribe.
Ale moze w Tajlandii byla ;)
A tak na serio, ukladajac taki ranking bierze sie pod uwage chyba cos wiecej niz ankiete wsrod zagubionych wiesniakow ;) Mnie ten ranking podany przez dziennik.pl nieco rozbawil. Czy wykorzystywanie surowcow naturalnych moze byc miara szczesliwosci? Widac moze :)
-
Mnie sie w Danii podoba. W porównaniu do Polski,Dania jest na pewno lepszym krajem do życia,jest tutaj więcej możliwości, no i nie ma tu takiego piekiełka jak to w ojczyźnie ::)
-
Piekiełko jest, tylko ma swoje bardziej mikroskopije rozmiary. Szanse awansu i zdobycia naprawdę ciekawej pracy, wymagają znajomosci. Ok. 80% miejsc pracy obsadzanaych jest na zasadzie, że ktoś zna kogoś. Ci najzdolniejsi i najbardziej mobilni, zaraz po studiach wybierają staże a nastepnie pracę, gdzieś za granicami Danii.
Dania nie jest rajem , ale krajem jak każdy inny...Trzeba pracować, płacić podatki i byc socjalnym...
Fragment z surowcami mineralnymi był dobry :) ...
-
Pokaz mi 1 kraj, w którym zdobycie dobrej pracy NIE zalezy od znajomosci :-)
Juz mam, ten kraj nazywa sie UTOPIA :-)
-
Marysha,mimo wszystko Polski do Danii nie porównasz. W naszym kraju trzeba mieć znajomości na każdym kroku:w urzędach, szpitalach,ubiegając się o pracę .... dosłownie wszędzie.Dlatego według mnie Dania nie jest krajem jak każdy inny.Zacznijmy od kiepskich zarobków w Polsce i stosunkowo wysokich kosztów utrzymania, weź następnie śmiesznie niskie renty i emerytury.W Danii trzeba pracować (jak wszędzie) i płacić podatki,ale za darmo nikt nic nie daje. Jak się chce mieć dobry social, opiekę zdrowotną dla wszystkich za darmo itp. to trzeba na to zarobić podatkami.
-
jeszcze pare lat temu podczas rozkwitu ,przed kryzysem kazdy ,tutaj mogl dostac w miare dobra prace w swojej branzy ...bez znajomosci- byl to jeden z plusow Dani ...
a jakies 20 lat temu byl to rewelacyjny socjal i dagpenge na ktorych mozna bylo 8 lat siedziec ,miec oplacane kursy itp.ludzie na socjalu pol Europy zjezdzili(tak mi opowiadali starzy emigranci)inni na zakupy co miesiac plyneli po jedzenie do Swinoujscia wlasnie bistansklienci bo mieli czas a samochodow dorobili sie z handlu i czekow na dzieci.
W latach 80tych jak sie jechalo do Polski i mialo np 3tys koron, przezylo sie na wysokim poziomie caly miesiac i nakupilo ciuchow na caly rok.
wiele osob ze starej emigracji teskni za tymi czasami ,ale sie wstydza przyznac ,i traktuja emigrantow zarobkowych z gory.tak wiec kiedys byl to raj dla wielu ...
-
Niby fajnie, ale za taki nieprzyzwoicie wysoki socjal placimy teraz. Ten system byl niemoralny, spowolnil gospodarke i zniszczyl morale pracownikow. Bo po co pracowac, skoro mozna nic nie robic i dobrze zyc. Zreszta uwazam, ze socjal w Danii jest wciaz skandalicznie wysoki.
-
Marysha,mimo wszystko Polski do Danii nie porównasz. W naszym kraju trzeba mieć znajomości na każdym kroku:w urzędach, szpitalach,ubiegając się o pracę .... dosłownie wszędzie.Dlatego według mnie Dania nie jest krajem jak każdy inny.Zacznijmy od kiepskich zarobków w Polsce i stosunkowo wysokich kosztów utrzymania, weź następnie śmiesznie niskie renty i emerytury.W Danii trzeba pracować (jak wszędzie) i płacić podatki,ale za darmo nikt nic nie daje. Jak się chce mieć dobry social, opiekę zdrowotną dla wszystkich za darmo itp. to trzeba na to zarobić podatkami.
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy porównywanie Polski do Danii. Ale jesli podobno mieszkamy w takim raju, to chciałoby sie, aby był tu wyższy nie tylko standard życiowy, ale również aby dotyczył on równiez innych sfer życia. Nie myślcie, że ja lubię psioczyć na Danię. Nie szukam również dziury w całym...Może tylko po iluś tam latach życia tutaj, człowiek zauważa również inne rzeczy a przestaje go interesować tylko ,,pełna micha". Jak każdy kraj, Dania ma swoje plusy i minusy. Uważam, że to normalne.
Ktoś tu opisywał, jak to było kiedyś...15 lat temu, jeśli ,,leżało" się w szpitalu, można było zamówić obiad w restauracji. Było to oczywiście na koszt państwa. Co do socjalu obecnie, nie wydaje mi się, że jest on skandalicznie wysoki. Bezrobotna rodzina z dziećmi dostaje około 12-14 tysięcy...Jesli ktoś potrafi dobrze żyć za te pieniadze, to piszę się na wrsztaty u niego ,,Jak dobrze żyć za 14 tysięcy miesięcznie". :)
-
To jest bajka z obiadami szpitalnymi z restauracji, mozna bylo wybrac cos z paru zestawow, jedzenie w szpitalach bylo wtedy naprawde podle bo robione bylo bez udzialu dietetystow czy wyksztalconych do szpitalnej kuchni kucharzy.
Co do socjalu to nalezy zrozumiec ze te pieniadze maja pomoc w przezyciu, a nie w powolnej eutanazji.
Gdy tu przyjechalem niewielu ludzi bylo na socjalu, po prostu tacy byli uwazani za bezradnych, schorowanych niedorajdow ktorym nalezala sie pomoc, malo kto chcial grac w takiej druzynie, bo to byl naprawde wstyd. To sie radykalnie zmienilo gdy zjawily sie tutaj muzulmanskie hordy nalogowo sciagajace rodziny by razem wyportkowac dunski system socjalny.
Akceptacja tego, to byl ogromny blad politykow (nie tylko dunskich) bo nawet jeszcze dzisiaj brak sposobow na aklimatyzacje drugiego czy nawet trzeciego pokolenia tych imigrantow. Nota bene znam pakistana ktory w samej Kopenhadze ma ponad 60 kuzynow; nigdy w banku nie musial pozyczac poieniedzy czy chodzic na "baby" do miasta; rodzina mu w tym wszyskim zawsze pomogla :) .
-
Niech tylko włączą Turcje do Uni Europejskiej to zobaczycie ilu Turków tu zjedzie oraz do innych krajów z dobrym socjalem :o.Oni tylko na to czekaja,na ten socjal zwłaszcza.Wiem z pierwszej ręki.