poloniainfo.dk
Regionalne => Århus, Aalborg ... => Wątek zaczęty przez: jfrida w 17 Lip 2012, 17:35:42
-
Witam, szukam osoby z okolic Aalborg, ktora piecze torty :)
-
Chyba robi torty?
-
Chyba robi torty?
Właśnie. Piecze to się sam biszkopt albo kupuje gotowca ;D.
-
Coz za szybka pomoc ;D
Juz wszyscy wiemy, kto piecze/robi torty ;D
-
A co Cię dokładniej interesuje? Daj znać na priv. Tutaj sama widzisz jakie są odpowiedzi ludzi, którzy piszą byleby zaistnieć 8)
-
A ja sie nie zgadzam bo torty mozna rowniez piec :) np tort bezowy sie piecze i przeklada kremem/lodami, wiec moim zdaniem mozna z powodzeniem tak powiedziec :) a co do tematu to ja robie/pieke torty na rozne okazje zalezy co potrzeba :) chetnie wspomoge kulinarnymi zdolnosciami :)
-
Aha, ja jestem z Århus jak by ktos potrzebowal.
-
A ja sie nie zgadzam bo torty mozna rowniez piec :) np tort bezowy sie piecze i przeklada kremem/lodami, wiec moim zdaniem mozna z powodzeniem tak powiedziec :)
Zawsze można wszystko i jakkolwiek powiedzieć, natomiast koledzy powyżej może czepialsko, jednak słusznie zauważają, że tort (jako całość) semantycznie nie podlega "pieczeniu", tylko "robieniu". Także na przykładzie podanego przez Ciebie tortu bezowego (a może jeszcze bardziej): bezy się robi, ale nie piecze, nawet w piekarniku, bo tam się je suszy (w odróżnieniu od spodów np. biszkopotwych). Myślę, że sprawa już jest rozstrzygnięta zgodnie z polskim uzusem: zdecydowanie częściej słuchać "robić tort" niż "piec tort", co nie oznacza, że to drugie wyrażenie, między nami-Polakami, nie będzie zrozumiane.
Pozdrawiam,
R.
-
ostatnio modne jest powiedzenie "popelnic tort"
jak slysze od kolezanki, ze ta popelnila tort to mi sie noz w kieszeni otwiera...
-
Twoja koleżanka jak król Salomon: wysublimowanym "popełnianiem" przecina prymitywny spór między robiącymi i piekącymi.
;)
-
Zawsze można wszystko i jakkolwiek powiedzieć, natomiast koledzy powyżej może czepialsko, jednak słusznie zauważają, że tort (jako całość) semantycznie nie podlega "pieczeniu", tylko "robieniu". Także na przykładzie podanego przez Ciebie tortu bezowego (a może jeszcze bardziej): bezy się robi, ale nie piecze, nawet w piekarniku, bo tam się je suszy (w odróżnieniu od spodów np. biszkopotwych). Myślę, że sprawa już jest rozstrzygnięta zgodnie z polskim uzusem: zdecydowanie częściej słuchać "robić tort" niż "piec tort", co nie oznacza, że to drugie wyrażenie, między nami-Polakami, nie będzie zrozumiane.
Pozdrawiam,
R.
Coz za popis lingwistyczny! Piekna wypowiedz, a ile madrych slow w niej!
Lecz coz... Slownik Jezyka Polskiego wydawnictwa PWN podaje definicje "PIEC tort".
-
Dziękuję za tę informację - dla mnie to językowa ciekawostka, usprawiedliwiona co najwyżej obyczajem, ponieważ
ten sam słownik podaje:
tort «ciasto pokrojone w krążki i przełożone słodką masą, z wierzchu przybrane owocami, lukrem, galaretką, kremem itp.»
http://sjp.pwn.pl/szukaj/tort
Skoro lingwiści twierdzą, że właściwszą czynnością jest powyższe "piec", innymi słowy: powyższy wyrób jest w całości produktem obróbki termicznej, to smacznego samopoczucia im życzę, zwłaszcza przy torcie lodowym.
PS. Jako inżynier pozostaję jednak przy swoim.
Salve!
-
Polecam zajrzenie do wersji "papabusewej" slownika, albo wykupienie dostepu do platnej wersji, ktora podaje cale definicje.
Osobiscie, pomimo ze uzus ksztaltuje normy, nie jestem za bezkrytycznym uznawaniem uzusu.
Dzieki uzusowi, dorobilismy sie "poszlem" i "wyszlem" , co w czasach kiedy chodzilam do szkoly uznawane bylo za niechlujstwo jezykowe.
Zauwaz, ze torty lodowe sa wymyslem czasow najnowszych i na dobra sprawe, tylko ksztaltem go przypominaja.
-
Aha, ja jestem z Århus jak by ktos potrzebowal.
Niom i ja sprawdzilem i torty pani Klaudiamelia sa palce lizac 8)
Podziekowal :-*