poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: ArianV8 w 15 Sty 2018, 11:10:00
-
Witam. Moja znajoma rok temu miała wypadek w pracy, ma pogruchotane kości w stopie. Kilka dni temu lekarz jej powiedział że do końca życia będzie niezdolna do pracy fizycznej i będzie kaleką. Firma przestała jej płacić. I teraz jest z niczym. Czy coś się jej należy? Jakaś pomoc od Danii? Jeśli ktoś coś wie proszę napisać. Z góry dziękuję
-
Zeby miala prawo do pelnej renty, musi byc w Danii 4/5 czasu, jaki uplynal od ukonczenia przez nia 15 roku zycia. Co oznacza np. Gdy masz Lat np. 40, musisz przebywac w Danii Lat 15. Gdy masz Lat 25, 8 itp.
Rente zawsze poprzedza okres rozpoznawczy, gdzie kommuna probuje znalezc Ci flexjob - miejsce pracy chronionej, przelealifikowac Cie itp.
Jezeli byl to wypadek przy pracy, powinna otrzymac odszkodowanie.
-
Piszesz po lebkach, kolego..
Czy wypadek zostal zgloszony do Arbejdstilsynet przez pracodawce lub ofiare? Czy to sie stalo podczas wykonywania pracy? Czyja wina?
Wszystkie dokumenty zwiazane z wypadkiem beda konieczne, zwlaszcza te z pogotowia (opinia pierwszego konsultujacego lekarza).
To, ze jeden konowal nie widzi perspektyw wyleczenia, nie oznacza, ze inny nie moze stope probowac "naprawic".
-
Tak wypadek został zgłoszony tam gdzie powinien. Wypadek był podczas pracy. Chodzi o jaką kolwiek pomoc.
-
Firma przestała jej płacić. I teraz jest z niczym.
Firma jest zobowiazana placic tylko w relatywnie krotkim okresie chorobowego i moze zwolnic pracownika, a po tym okresie wyplate swiadfczenia przejmuje gmina/kommune. Oczywiscie pracodawca moze dluzej zatrudniac i wyplacac chorobowe dla pracownika, ale to juz jest dobrowolne z jego strony. Nie znam sytuacji w szczwgolach, ale od razu po wstrzymaniu wyplat ze strony pracodawcy nalezalo zwrocic sie do komuny - oddzialu ktory sie tym zajmuje, a w zaleznosci od regionu, maja one rozne nazwy, np. Sygedagpengehuset, w kazdym razie oddzial, ktory zajmuje sie sprawami chorobowymi. Wedlug mojej oceny nadal powinno byc wyplacane swiadczenie chorobowego tak dlugo jak jest szansa/ocena ze osoba moze podjac jakakolwiek prace po rehabilitacji. Nie nalezy nigdy usilowac przekonywac urzednikow, ze stan zdrowia jest taki, ze nie ma mowy o jakimkolwiek podjeciu pracy, poniewaz wowczas i to zgodnie z przepisami, kommune ma prawo odstapic od wszelkich inicjatyw w celu przekwalifikowania, rehabilitacji itp. i w zwiazku z czym wstrzymuje wyplate sygedagpenge. Czesto widze osiwadczenia lekarzy z Polski, ktorzy nie znajac sytuacji w Danii, mysla, ze wydajac opinie, ze raczej nie klada wiekszych nadziei na poprawe stanu zdrowia pacjenta, pomoga w ten sposob pacjenotwi pracujacemu w Danii o kontynuowanie otrzymywania swiadczenia chorobowego. Reakcja sygedagpengehuset jest zupelnie inna - tak jak opisalem powyzej. Im dluzej jest nadzieja na osiagniecie stanu zdrowia pozwalajacego na wykonywania jakiejkolwiek pracy, tym dluzej urzad wprowadza roznego rodzaju "starania" w tym kierunku, poniewaz takie sa przepisy.
-
A jaka byla reakcja/opinia/odpowiedz Arbejdstilsynet? Jezeli wypadek byl spowodowany brakami w organizacji pracy, niedociagnieciami technicznymi czy jakimkolwiek balaganem to "ofiara" powinna starac sie o odszkodowanie, bo zostala kaleka.
W Polsce jest wielu zdolnych mikrochirurgow ktorych mozna konsultowac, w Danii pewnie tez jest paru, ale pewnie trudno do nich dotrzec.