poloniainfo.dk

Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: marcinsen w 28 Kwi 2011, 09:11:14

Tytuł: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 28 Kwi 2011, 09:11:14
Przyszła mi do głowy taka refleksja, po przeczytaniu różnych ogłoszeń, typu "zapłacę za pomoc w znalezieniu pracy", "sprzedam pracę" etc. Nie tylko w Danii takie pomysły, w UK również się z tym spotkałem. Wydaje się, że Polacy uważają to za normalne. Nie wiem, czy ktoś inny oprócz mnie uważa to za obciach i patologię.

Kilka dni temu zgłosiłem się do pomocy przy organizacji festiwalu Matki Ziemi, organizowanego przez grupę latynoamerykanów i symaptyków tamtejszej kultury, skupiają się tam imigranci z Płd Ameryki. Każdy pochodzi z innego państwa, a jednak bez sztucznych podziałów, bezinteresownie sobie pomagają, wymieniają informacje, tworzą prawdziwą społeczność na emigracji. Kiedy tylko wspomniałem, że jestem w trakcie szukania pracy (wyszło w rozmowie), natychmiast zebrała się grupka i zaczęli dyskusje, jak mi pomóc, parę osób nawet zadzwoniło w różne miejsca. To jest przykład do naśladowania. Gdyby ktoś tam wyszedł z pomysłem "sprzedam ci pracę", to byłoby samobójstwo społeczne, obciach na resztę życia.

Skąd wśród Polaków takie pomysły? Osobiscie myślę, że duży wpływ ma polska fascynacja kapitalizmem (szczególni wresją amerykańską). Ludzie uczą się kombinować za wszelką cenę, liczy się tylko indywidualana korzyść, no i nie ma żadnych granic w tym, co można sprzedać, bo przecież kapitalizm opiera się na dobrowolnych transakcjach, nikt nikogo do niczego nie zmusza, jeśli ktoś jest w potrzebie i gotowy jest zapłacić za pracę, a ktoś inny może mu zaoferować taki interes, to jaka w tym szkoda? Każdy przecież korzysta. I ludzie w taki sposób rozumują.

Jeśli chodzi o latynoamerykanów, u nich tradycyjnie liczy się solidarność. Trzymanie się ludzi razem pozwalało im na przetrwanie ucisku, przetrwanie ciężkich chwil. W ten sposó rozwinęli pozytywne cechy, jak bezinteresowność i poświęcenie, które nie ograniczają nawet do swoich rodaków, ale na innych ludzi w potrzebie. Co do kapitalizmu, ich doświadczenie opiera się na wieloletnim doświadczeniu z amerykańskim kapitałem i wiedzą do czego on prowadzi, więc nie ma tam takiej fascynacji, jak wśród Polaków, zahipnotyzowanych obietnicą dobrobytu.

Podsumowując: widząc takie ogłoszenia, to wstydzę się swojej narodowości i jestem wdzięczny, że są po polsku i inni nie mają wstępu do polskiego "wolnego rynku" w całej jego okazałości. A kiedy ktoś mówi, że w Danii jest wielu Polaków i pyta jaką tworzymy społeczność, to też nie wiem, co powiedzieć.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: rocznik 1971 w 28 Kwi 2011, 09:47:33
 A  slyszales  to opowiadanko  o  diable  ktory wszystkie inne  narodowosci musi pilnowac  zeby  mu  z kotla z  wrzatkiem nie powychodzily  poza  tymi  z PL  ????  Tych  nie musi  bo  ci  sie  nawzajem  w  tym kotle podtapiaja  i  pilnuja  zeby  komus  nie  udalo sie  wyjsc . To  chyba  odpowiedz . ;D
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 28 Kwi 2011, 10:28:37
Żeby nie było, że to tylko gołosłowna krytyka, można by porozmawiać nad możliwościami zorganizowania się osób zainteresowanych wymianą informacji, samopomocą, jak i wspólną zabawą. Mam wrażenie, że brakuje tego w polonii kopenhaskiej.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: Juta w 28 Kwi 2011, 11:22:12
Bo my, Polacy, nie lubimy siebie nawzajem i nie ufamy innym. Lubimy i ufamy tylko sobie, wybranym czlonkom najblizszej rodziny i niektorym znajomym. Wiara w spiskowe teorie dziejow sprawia, ze wciaz czekamy az nas ktos zalatwi i wykiwa.
Nie sadze, ze Polacy sa zafascynowani kapitalizmem. Wprost przeciwnie. Kapitalizm wiaze sie z tym, ze sa ludzie bogaci i biedni, a Polacy nienawidza bogaczy. Znow klania sie spiskowa teoria dziejow - jak ktos jest bogaty, to na pewno ukradl, brutalnie wykiwal innych, oszukal itp. Natomiast w Stanach uwaza sie powszechnie, ze do bogactwa dochodzi sie ciezka praca. I tu jest zasadnicza roznica. My uwazamy, ze mozemy krasc i oszukiwac, bo to jest normalne. Problem jest w psychice, zamknieciu sie na innych, kulawych normach moralnych, braku szacunku i milosci blizniego. To problem kulturowy, nie do przeskoczenia w najblizszych 20 latach, jak sadze.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: roga w 28 Kwi 2011, 15:11:49
Bo my, Polacy, nie lubimy siebie nawzajem i nie ufamy innym. Lubimy i ufamy tylko sobie, wybranym czlonkom najblizszej rodziny i niektorym znajomym. Wiara w spiskowe teorie dziejow sprawia, ze wciaz czekamy az nas ktos zalatwi i wykiwa.
Nie sadze, ze Polacy sa zafascynowani kapitalizmem. Wprost przeciwnie. Kapitalizm wiaze sie z tym, ze sa ludzie bogaci i biedni, a Polacy nienawidza bogaczy. Znow klania sie spiskowa teoria dziejow - jak ktos jest bogaty, to na pewno ukradl, brutalnie wykiwal innych, oszukal itp. Natomiast w Stanach uwaza sie powszechnie, ze do bogactwa dochodzi sie ciezka praca. I tu jest zasadnicza roznica. My uwazamy, ze mozemy krasc i oszukiwac, bo to jest normalne. Problem jest w psychice, zamknieciu sie na innych, kulawych normach moralnych, braku szacunku i milosci blizniego. To problem kulturowy, nie do przeskoczenia w najblizszych 20 latach, jak sadze.
Zaraz odezwa sie glosy: Jaka z Ciebie patriotka!, jak smiesz oczerniac nasz narod!, wyparlas sie swoich korzeni! My - mistrzowie swiata w kazdej konkurencji, nasi naukowcy, nasi bohaterowie z II wojny swiatowej, Chopin, Curie-Skodowska.
Jak ja dobrze to znam.
Gratuluje oceny - taka jest prawda ale nie mamy odwagi spojrzec jej w oczy. Wiemy, ze przyczyna tego nie jest ostatnie kilkanascie lat. To przeszlosc od wiekow i aby to zmienic trzeba nie20 lat ale conajmnieje 100. Dziadek przekazal synowi, syn swojemu synowi a oberwujac od dlugiego czasu wypowiedzi na Forum, wiem jakie wartosci przekazuje duza ilosc forumowiczow swoim potomnym
Glupi dunole, zlodzieje w komunie, zlodzieje w Skat no i oczywiscie Politi, sprzedawanie sobie pracy, obrazanie sie na zdrowa krytyke, to tylko malutkie przyklady. Brak "ydmyghed" i wynoszenie sie ponad innych, nieufnosc, kombinatorstwo, nie dotrzymywanie swojego slowa. Smutne, prawdziwe i nie do zmienienia - przynajmniej za mojego zycia.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 28 Kwi 2011, 15:22:41
Natomiast w Stanach uwaza sie powszechnie, ze do bogactwa dochodzi sie ciezka praca.

Ha, ha, widzę, że jesteś starej daty dziewczyna i ciągle wierzysz w "American dream":) Prawda jest taka, że od samego początku dochodzenie do bogacwa w Stanach nie miało nic wspólnego z ciężką pracą i uczciwością. Polecam "People's History of United States" Howarda Zinna. Dla nieznających angielskiego tutaj jest kilka rozdziałów przetłumaczonych na polski: http://jasna-polana.blogspot.com/ (w 1,2,3,4 numerze artykuły autorstwa Howarda Zinna są właśnie rozdziałami z tej książki).

Prawda jest taka, że od samego początku klasa zamożna utrzymywała biedaków w biedzie i tak jest do teraz. Mit dochodzenia do bogactwa ciężką pracą jest jedynie częścią amerykańskiej propagandy, na którą szczególnie są podatni mieszkańcy byłego bloku wschodniego. Reszta mieszkańców świata w mniejszym, czy większym stopniu (szczególnie po ostatnim kryzysie) zdaje sobie sprawę, że kapitalizm w wersji amerykańskiej oznacza przekręty, wyzysk, neokolonializm i korporacjonizm.

Wspomniałem wcześnie o mieszkańcach Ameryki Południowej, ponieważ tam działają dwa ważne czynniki - 1. bezpośrednie doświadczenie kryminalnego charakteru kapitalizmu, 2. wrodzona solidarność rdzennych mieszkańców tych terenów, dzięki której do teraz opierają się amerykańskiemu imperializmowi. Pomijając już kilkaset lat rasizmu i wyzysku przez bogaczy pochodzenia europejskiego, tylko w ciągu ostatnich stu lat muszą walczyć przeciwko amerykańskim korporacjom, zabierającym ziemię i rabującym zasoby. Taki choćby Pinochet - facet był wspierany przez CIA i amerykański rząd, a po jego dojściu do władzy, jego doradcami ekonomicznymi byli uczniowie Friedmana - papieża "wolnorynkowców". To tylko jeden z przykładów.

Ludzkość nie dzieli sie na lewicę i prawicę, ale na zamordystów (czy to komuniści, czy kapitaliści) i ludzi, którzy chcą wolnego, swobodnego życia.

A wracając do Polaków - wierzę, że nie zawsze mentalność była tak chora. Jednakże kilkadziesiąt lat komunizmu, z którego później wszyscy rzucili się w objęcia kapitalizmu, zdegenerowało podstawowe instynkty społeczne, altruizm, samopomoc, etc.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 28 Kwi 2011, 18:17:16
Marcinsen, mam wrażenie, że nie zrozumiałeś Juty. Ona pisała o polskiej podejrzliwości, o zakładaniu z góry, że jeśli się komuś powiodło to na pewno w nieuczciwy sposób (dzięki znajomościom, oszustwu, wykorzystywaniu innych).
Nie sądzę, żeby Juta idealizowała amerykański system. Nikt rozsądny nie patrzy już na Amerykę przez różowe okulary.
Za to Ty trochę bujasz w lewicowych obłokach;)
Owszem, popieram współpracę, solidarność ludzką, ale natury ludzkiej nie przeskoczysz. Każdy zawsze przede wszystkim będzie dbał o swój własny interes. Ważne jest jednak, żeby dbając o to, nie tracić z oczu cudzych interesów, cudzych potrzeb.
Nie podzielam też Twojego poglądu na stan (w sensie kondycji obywatelskiej, etycznej, moralnej itp.) polskiego społeczeństwa.
Historia polskiej państwowości wskazuje, że żródła polskiego charakteru, polskiej mentalności tkwią dużo głebiej niż w ostatnim 60-leciu.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 28 Kwi 2011, 18:25:39
Hej Tylda, dzięki za komentarz. Znam Jute z realu i wiem o jej poglądach na kapitalizm, stąd może się wydawać, że trochę tutaj nadinterpretuję  ;)
Co do mojej lewicowości - spoko, ale nie w popularnie przyjetym znaczeniu. Jestem jak najbardziej przeciwko wtrącaniu się państwa w życie ludzi. Powiedzmy, że bujam w tych obłokach, bardzo, bardzo wysoko, zapraszam  8)

Cytuj (zaznaczone)
Owszem, popieram współpracę, solidarność ludzką, ale natury ludzkiej nie przeskoczysz. Każdy zawsze przede wszystkim będzie dbał o swój własny interes.

No i właśnie nie zgadzam się z tym, a przynajmniej nie do końca. Przykłady z historii i różnych kultur pokazują, że można pójść albo w stronę solidarności ludzkiej, pomocy, itd, albo w stronę egoizmu. Zależy to od kultury, wychowania. A to znaczy, że można przeskoczyć naturę ludzką, bo tak naprawdę jest ona wynikiem programowania kulturowego. Trzeba się po prostu odprogramować.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: JULIA1964 w 28 Kwi 2011, 18:29:22
Jakby nie było kupujących to i sprzedających tez by nie było .juz był podobny temat poruszany i bdzies sie zapadł.ja osobiscie pod ogłoszenien gdzie dziewczyna chciała sprzedac domki do sprzątania dałam ogłoszenie  DAM ZA DARMO KILKA DOMKOW DO SPRZATANIA .mozecie wierzyc telefon milczał .napewno mysleli,,JAKAS IDIOTKA ,, tak jeste to wszystko głupio skonstrupwane jak a darmo to podpada  cos jest nie tak
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 28 Kwi 2011, 18:41:44
No i właśnie nie zgadzam się z tym, a przynajmniej nie do końca. Przykłady z historii i różnych kultur pokazują, że można pójść albo w stronę solidarności ludzkiej, pomocy, itd, albo w stronę egoizmu. Zależy to od kultury, wychowania. A to znaczy, że można przeskoczyć naturę ludzką, bo tak naprawdę jest ona wynikiem programowania kulturowego. Trzeba się po prostu odprogramować.

No, widzę, że z kolegi idealista;)
Mam dla Ciebie złą wiadomość: główne narzędzia programowania są w rękach tych, którzy nie są zainteresowani samodzielnym myśleniem obywateli. Poza tym, tak się nieszczęśliwie składa, że rozwój technologii paradoksalnie sprzyja odmóżdżaniu ludzi.
Dlatego to odprogramowanie, o którym piszesz, możesz uprawiać z garstką innych pasjonatów. Mas za sobą nie porwiecie, obawiam się.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: vordingborg w 28 Kwi 2011, 20:57:06
Każdy niesie swój krzyż tyle że niektórzy na tym krzyżu niosą figurę polaka oszusta, rasisty ,kombinatora i złodzieja. Takiego którego czczą i na nieszczęście przechowują w sercu przekazując dalej. Zapominając że to  zaledwie ułamek patologia,procent .Można wierzyć w co chcecie ale wrzucając wszystkich do jednego kotła udowadniacie pozostałym jakie z was "Osło-ludy" a że to też mieszaniec to pozostanę przy dawnym nazewnictwie "KUNDLE"
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 28 Kwi 2011, 22:40:56
O, widzisz, Marcinsen, masz przykład zaprogramowania czy też raczej zabetonowania.
Ty mówisz o wolności, samodzielności, solidarności, pomaganiu innym, a są tacy, którzy na takie hasła są i pozostaną głusi.
Na nich, na ich wyobraźnię działa tylko uniesiona pięść, okrzyki: "zdrada!", "hańba!", "tu jest Polska!", płonące pochodnie, wzniesione w górę krzyże i przywódca przemawiający tyleż patetycznie, co niezrozumiale.
Wówczas czują przyjemny dreszcz.
A nazywają to patriotyzmem.

Natomiast każda krytyka skabusewana pod adresem narodu, przepraszam, Narodu będącego przecież Chrystusem Narodów, to podłość, zdrada, hańba, niewyobrażalne zaprzaństwo i próba anihilacji.

;)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: Juta w 29 Kwi 2011, 12:20:33
Prosze mnie nie obrazac :) Owszem, jestem fanka wlasnosci prywatnej i staroswieckiego liberalizmu (ale takze spoleczenstwa obywatelskiego i demokracji), ale nie najnowszej wersji amerykanskiego kapitalizmu. Choc jedno trzeba im przyznac, kariera od pucybuta do milionera jest tam mozliwa ;) Zreszta, USA i amerykanski kapitalizm obchodza mnie mniej wiecej tyle co pogoda na Islandii. Duzo wazniejsze jest dla mnie to co sie dzieje w Europie.
Poki co, ani socjalizm ani kapitalizm nie dal ludzkosci pelni szczescia. Coraz glosniej mowi sie o tym, ze czas na cos nowego. To sie tez nie sprawdzi, ale przynajmniej w ciekawych czasach zyjemy :)


[Posted on: 29 Kwi 2011, 12:12:28]

No, widzę, że z kolegi idealista;)
Mam dla Ciebie złą wiadomość: główne narzędzia programowania są w rękach tych, którzy nie są zainteresowani samodzielnym myśleniem obywateli. Poza tym, tak się nieszczęśliwie składa, że rozwój technologii paradoksalnie sprzyja odmóżdżaniu ludzi.
Dlatego to odprogramowanie, o którym piszesz, możesz uprawiać z garstką innych pasjonatów. Mas za sobą nie porwiecie, obawiam się.

Szerokie masy wcale nie sa zainteresowane mozliwoscia samodzielnego myslenia i niezaleznoscia. Dla przecietnego Kowalskiego najwazniejsza jest pelna micha.


[Posted on: 29 Kwi 2011, 12:18:32]

Przpraszam, nie Kowalskiego, tylko Smitha i Hansena. Dla Kowalskiego najwazniejsze sa Bog, Honor i Ojczyzna.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 29 Kwi 2011, 18:58:48
Przpraszam, nie Kowalskiego, tylko Smitha i Hansena. Dla Kowalskiego najwazniejsze sa Bog, Honor i Ojczyzna.

 :D

Cytuj (zaznaczone)
Coraz glosniej mowi sie o tym, ze czas na cos nowego.

Dokładnie, zgadzam się z tym w stu procentach. Czas na nowe formy myślenia. Nacjonalizm (patriotyzm), socjalizm, kapitalizm - wszystko to się przeżyło, nie sprawdziło się, a ludzie trzymając się tego, powstrzymują postęp.

Dobrze ujął to Tołstoj (mam nadzieję, że nie za długie do przetrawienia ;) ):

* * *

"Zarówno dla jednostek, jak i odrębnych grup zawsze istnieją idee z przeszłości, które zużyły się, stały się obce i niemożliwością jest powrót do nich: jak na przykład w naszym chrześcijańskim świecie idee kanibalizmu, grabieży, gwałtu na żonach i innych zwyczajów, po których pozostały jedynie zapiski z przeszłości.

     Istnieją też idee teraźniejszości, wpojone ludziom za pomocą edukacji, przykładu i powszechnych działań otoczenia; idee pod których władzą żyją ludzie w danym momencie: na przykład w naszych czasach jest to idea własności, organizacji państwa, handlu, używania udomowionych zwierząt, itd.

     Są też idee przyszłości, niektóre z nich zbliżające się do spełnienia i zmuszające ludzi do zmiany sposobu życia i walki z przestarzałymi sposobami. W naszym świecie jest to na przykład idea uwolnienia robotników, równouprawnienie kobiet, porzucenie jedzenia mięsa, etc. Inne zaś, już rozpoznane, nie weszły jeszcze w konflikt ze starymi formami życia: na przykład idee (które nazywamy ideałami): wyplenienia przemocy, zorganizowania wspólnego systemu własności, uniwersalnej religii i ustanowienia powszechnego braterstwa ludzi.

     Dlatego każdy człowiek i każda grupa ludzi, na jakimkolwiek poziomie by się nie znajdowali, mając za sobą zużyte wspomnienia przeszłości, a przed sobą ideały przyszłości, zawsze znajdują się w stanie konfliktu pomiędzy chylącymi się ku upadkowi ideami teraźniejszości, a wchodzącymi w życie ideami przyszłości. Zwykle wygląda to tak, że kiedy idea, która w przeszłości była pożyteczna, a nawet niezbędna, staje się zbyteczna, po okresie mniej lub bardziej wytężonego zmagania, ustępuje miejsca nowej idei, która do tego czasu była ideałem, a teraz stała się obecną ideą.

     Zdarza się jednak, iż ta przestarzała idea, którą w umysłach ludzi już zastąpiła nowa, jest takiego rodzaju, że jej utrzymywanie przynosi korzyść ludziom mającym największy wpływ w społeczeństwie. I wtedy ta przestarzała idea, chociaż stojąca w jaskrawej sprzeczności z otaczającymi formami życia (które zmieniają się pod wszystkimi innymi względami), ciągle ma wpływ na ludzi i ich działanie. Takie trzymanie się przestarzałych idei miało i ma miejsce od zawsze w sprawach religii. Wygląda to tak, że kapłan, którego zyskowna pozycja powiązana jest z przestarzałą ideą religijną, celowo używa swojej władzy, aby trzymać ludzi w uchwycie tej przestarzałej idei.

     To samo ma miejsce (z podobnych zresztą przyczyn) w sferze politycznej, odnośnie idei patriotyzmu, na której opiera się cała arbitralna władza. Ludzie, którzy czerpią z tego korzyść, podtrzymują tę ideę za pomocą sztucznych środków, chociaż brakuje w niej sensu i użyteczności. A ponieważ ludzie ci posiadają najpotężniejsze środki wpływania na innych, są w stanie osiągnąć swój cel.

     Moim zdaniem, w tym właśnie leży wyjaśnienie dziwnego kontrastu pomiędzy przestarzałą ideą patriotyzmu, a całym prądem idei, które płyną w przeciwnym kierunku i które już weszły w świadomość świata chrześcijańskiego."

(Z eseju "Patriotyzm i rząd" Lew Tołstoj. Całość można znaleźć tutaj (http://jasna-polana.blogspot.com/2011/02/jasna-polana-4.html))


[Posted on: 29 Kwi 2011, 18:30:12]

czas na cos nowego. To sie tez nie sprawdzi, ale przynajmniej w ciekawych czasach zyjemy :)

Oscar Wilde powiedział kiedyś:

"Mapa świata, która nie zawiera Utopii nie jest warta nawet jednego spojrzenia, gdyż pomija krainę, do której ludzkość zawsze przybija. A kiedy już tam ląduje zaczyna szukać i wypatrywać lepszej krainy i tam się kieruje. Postęp jest spełnieniem utopii"
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 29 Kwi 2011, 22:41:11
Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem. A co do reszty to tylda bzdurzy  ;)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 29 Kwi 2011, 23:10:54
Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem. A co do reszty to tylda bzdurzy  ;)

Dobre. Szkoda, że najczęściej mówią to ludzie, co nie lubią po prostu czytać...  8)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 29 Kwi 2011, 23:16:39
Lucyna: ...Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem. A co do reszty to tylda bzdurzy...

Czy moglabys uzasadnic swój poglad? Bo takie...tylda bzdurzy...to troche hmm...dziecinne? Argument z piaskownicy?

 :)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 29 Kwi 2011, 23:33:50
Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem. A co do reszty to tylda bzdurzy  ;)

Lucynka jest depozytariuszką jedynie słusznej prawdy i jedynie słusznej mądrości.
Wiedzę pochodzącą z książek odrzuca ze wstrętem. W ogóle książki ma w pogardzie.
I najważniejsze: Lucynka ogłasza swój pogląd i nie będzie go uzasadniać. Bo to co mówi, to oczywista oczywistość, jak mawia klasyk.
I uzasadnianie byłoby poniżej jej godności.
:)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 30 Kwi 2011, 10:07:37
 ;D  ;D  ;D

Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 30 Kwi 2011, 17:46:58
Dobre. Szkoda, że najczęściej mówią to ludzie, co nie lubią po prostu czytać...  8)
Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki, wierząc zaś we wszystko co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem. (L. Tołstoj)  ;D ;D                                                                                                                                                                             Tylda nie uzasadniłam bo byłam przekonana że sama to zrobisz ;) i miałam racje miłych rozważań.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 30 Kwi 2011, 18:22:16
Masło maślane...

:-)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 30 Kwi 2011, 18:42:24
    Ludzie są jak rzeki.

    Woda we wszystkich jednakowa, ale rzeka może być wąska, bystra, szeroka, spokojna, leniwa, ciemna, mętna, czysta. Tak samo jest z ludźmi  (L Tołstoj)       Więc nikt ci nie będzie miał za złe że nie zrozumiałaś
 
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 30 Kwi 2011, 19:15:43
Tu nie ma NIC do zrozumienia.

Cytujesz innych, moze po prostu ctrl+c z google ?

Ale sama nie wnosisz NIC. Wiec i nie ma NIC do zrozumienia.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 01 Maj 2011, 21:10:38
Tu nie ma NIC do zrozumienia.

Cytujesz innych, moze po prostu ctrl+c z google ?

Ale sama nie wnosisz NIC. Wiec i nie ma NIC do zrozumienia.


Możliwe, że Lucynka ma chociaż jedną książkę (brawo!), a konkretnie Tołstoj- AFORYZMY, Wydawnictwo PIW, rok wydania 1978.
Cóż, lektura to nieduża, a skondensowana. Na pewno warto. Tylko, że dobrze byłoby rozumieć co się czyta i cytuje (wkleja).
Nie mówiąc już o takim szczególe, jak podawanie źródła, a przede wszystkim autora cytowanego tekstu/aforyzmu.

Chociaż podejrzewanie Lucynki o posiadanie jakiejkolwiek książki może być nietrafne, bo:
http://www.zamyslenie.pl/autorzy/Tolstoj,Lew (aforyzm nr 15 i 17)
:)

Ale skoro Lucynka lubi, to niech sobie wkleja do woli. Mnie to oczywiście nie przeszkadza.
 

Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 01 Maj 2011, 22:02:54
 Starasz się być śmieszna ???Więc zanim kolejny raz się zbłaźnisz pamiętaj    " Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości". Jak troszkę powęszysz to znajdziesz źródło.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: frisms w 01 Maj 2011, 22:20:14
...i tak w "kolo Macieja"  ::)

zaczelo sie fajnie a konczy sie cienko...Tolstoj jest meczacy,ja wole Becketta,Joyce`a, Kafke...

moze zmienimy ten watek na nieco bardziej "kulturalny" i zalozymy "Stowarzyszenie Umarlych Poetow"  ;)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 01 Maj 2011, 22:53:08
Starasz się być śmieszna ???

Nikt rozsądny nie stanie z Lucynką w szranki w tej konkurencji.
Bo Lucynka jest nie do pobicia:)

No, ale każda zabawa ma swój kres.
Dlatego daruję sobie dalszą lekturę wklejek Lucynki.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: roga w 01 Maj 2011, 23:53:38
A tak na marginesie (niekoniecznie w zwiazku z tym watkiem).

Zaslyszane powiedzenie: nigdy nie mozesz byc pewnym czy jestes madrzejszy nawet od najglupszego.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 02 Maj 2011, 20:02:28
... Starasz się być śmieszna ???Więc zanim kolejny raz się zbłaźnisz pamiętaj    " Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości". Jak troszkę powęszysz to znajdziesz źródło....

Do wyboru, do koloru, podzieleone na kategorie, zródla, autorów
www.cytaty.info
http://cytaty.eu/
http://www.moje-cytaty.com/
www.cytaty24.eu

Ja tez umiem ctrl+c ! To sie nazywa madrosc ! Inteligencja ! Umiejetnosc obslugi komputera ctrl+c i jest sie MADRYM , zna sie prawdy wieczne i oczywiste, co prawda nie wlasne tylko sciagniete z internetu ale co tam...jakos tak mi sie nizsze klasy podstawówki przypominaja...
 ;D  ;D  ;D

Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: piott w 02 Maj 2011, 20:28:13
A ja gdzies to slyszalem:

Nie polemizuj z idiota ,najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a potem zabije doswiadczeniem...
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 02 Maj 2011, 21:53:05
 ;D  ;D  ;D  ;D
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 02 Maj 2011, 22:24:48
Wybaczcie ten ostatni raz "Jesteś głupia i walnięta ale zawsze uśmiechnięta " 
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: roga w 02 Maj 2011, 22:35:25
Wybaczcie ten ostatni raz "Jesteś głupia i walnięta ale zawsze uśmiechnięta " 

To juz uderzenie ponizej pasa :o

ale analizujactwoja wypowiedz: ,,,,,Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem,,,,,,

to jest w niej duzo prawdy i dlatego trudni mi zrozumiec, ze tak ostro cie zaatakowano.

Nie watpie, ze sa osoby madres, ktore nie przeczytaly ani jednej ksiazki. Madre zyciowo, madre w inny sposob niz my rozumiemy madrosc.
Wierzac bezkrytycznie, slepo we wszystko co napisano w ksiazkach jest sie moze nie tyle glupcem ale bardzo naiwnym .

Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 02 Maj 2011, 22:58:59
To juz uderzenie ponizej pasa :o

ale analizujactwoja wypowiedz: ,,,,,Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem,,,,,,

to jest w niej duzo prawdy i dlatego trudni mi zrozumiec, ze tak ostro cie zaatakowano.

Nie watpie, ze sa osoby madres, ktore nie przeczytaly ani jednej ksiazki. Madre zyciowo, madre w inny sposob niz my rozumiemy madrosc.
Wierzac bezkrytycznie, slepo we wszystko co napisano w ksiazkach jest sie moze nie tyle glupcem ale bardzo naiwnym .



Roga, zadziwiasz mnie.
To roztargnienie, czy chwilowa utrata umiejętności czytania ze zrozumieniem?
Skoro zabrałeś głos, zadaj sobie trud i przejrzyj wątek.
Może zauważysz, w jakim kontekście został zacytowany (bez podania autora, ale to zapewne nieistotny szczegół wg cytującej) w/w tekst, który tak wnikliwie analizujesz.
I kto kogo atakował.
Mnie oczywiście takie ataki bawią, ale skoro tak sierioznie się zabrałeś do analiz, spróbuj to zrobić rzetelnie.
Nawet nie marzę, że zrezygnujesz przy tym z mentorskiego tonu, bo realizm to moje drugie imię;)
Po prostu spróbuj trzymać się faktów.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 03 Maj 2011, 05:45:47
To juz uderzenie ponizej pasa :o

ale analizujactwoja wypowiedz: ,,,,,Można być mądrym nie przeczytawszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w książkach, nie można nie być głupcem,,,,,,

to jest w niej duzo prawdy i dlatego trudni mi zrozumiec, ze tak ostro cie zaatakowano.

Nie watpie, ze sa osoby madres, ktore nie przeczytaly ani jednej ksiazki. Madre zyciowo, madre w inny sposob niz my rozumiemy madrosc.
Wierzac bezkrytycznie, slepo we wszystko co napisano w ksiazkach jest sie moze nie tyle glupcem ale bardzo naiwnym .


To już uderzenie poniżej pasa :o  Tu się nie zgodzę to dostosowanie do  poziomu odbiorcy (@ae@) to już powinna zrozumieć, a z całą resztą zgadzam się w100%
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 03 Maj 2011, 06:39:14
 ;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D

[Posted on: 03 Maj 2011, 06:28:35]

;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D

Roga: nie chodzi o cytat sam w sobie, cytatów sa miliony i zawsze mozna cos dla siebie znalezc.

Chodzi o "internetowa" madrosc", brak samodzielnej, wlasnej mysli, czegos od siebie, czegos co ktos sam wymyslil, do czego samemu sie doszlo, internet jest duzy i cierpliwy. Dawniej, dawno, dawno temu trzeba bylo znalezc ksiacke, przeczytac ja i znalezc "mysl", dzisiaj wystarczy www.cytaty.eu poszukac odpowiedniej kategorii np: zycie, ksiazki, kobiety i hopsa mozna udawac oczytana, inteligetna osobe. To to  mnie smieszy i kojarzy mi sie z nizszymi klasami podatawówki.

W jednym poscie "piekny" cytat Tolstoja w nastepnym "Jesteś głupia i walnięta ale zawsze uśmiechnięta" dowodzi wspanialego opanowania przycisków ctrl+c i niczego wiecej
 To mnie tak rozbawia i smieszy ale posmiac sie zawsze mozna  ;D

Kan man ikke være til noget kan man altid være til grin... ;D
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: Juta w 03 Maj 2011, 11:29:56
Watek zaczal sie ciekawie, grozila nawet powazna dyskusja doroslych ludzi, ale wlaczyla sie do niego mala dziewczynka i wtedy skrecil do piaskownicy. A wy, zamiast ja zignorowac zaczeliscie walke na wiaderka i lopatki.
Proponuje wrocic do tematu i normalnie ze soba dyskutowac :)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 03 Maj 2011, 20:29:34
;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D  ;D

[Posted on: 03 Maj 2011, 06:28:35]


Roga: nie chodzi o cytat sam w sobie, cytatów sa miliony i zawsze mozna cos dla siebie znalezc.

Chodzi o "internetowa" madrosc", brak samodzielnej, wlasnej mysli, czegos od siebie, czegos co ktos sam wymyslil, do czego samemu sie doszlo, internet jest duzy i cierpliwy. Dawniej, dawno, dawno temu trzeba bylo znalezc ksiacke, przeczytac ja i znalezc "mysl", dzisiaj wystarczy www.cytaty.eu poszukac odpowiedniej kategorii np: zycie, ksiazki, kobiety i hopsa mozna udawac oczytana, inteligetna osobe. To to  mnie smieszy i kojarzy mi sie z nizszymi klasami podatawówki.

W jednym poscie "piekny" cytat Tolstoja w nastepnym "Jesteś głupia i walnięta ale zawsze uśmiechnięta" dowodzi wspanialego opanowania przycisków ctrl+c i niczego wiecej
 To mnie tak rozbawia i smieszy ale posmiac sie zawsze mozna  ;D

Kan man ikke være til noget kan man altid være til grin... ;D
Tak od siebie to poproszę o tłumaczenie    "trzeba było znalezc ksiacke " oraz "z nizszymi klasami podatawówki" a najlepiej całość tego narzecza .Choć z drugiej strony wygląda to raczej na analfabetyzm wtórny lub tylko braki w uzębieniu.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 03 Maj 2011, 20:36:18
Lucynko polecam post Juty.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: lucyna1975 w 03 Maj 2011, 20:52:49
Dziękuje  ;) tyle że ona też używa jakiejś gwary.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 03 Maj 2011, 21:55:10
...Skąd wśród Polaków takie pomysły? Osobiscie myślę, że duży wpływ ma polska fascynacja kapitalizmem (szczególni wresją amerykańską). Ludzie uczą się kombinować za wszelką cenę, liczy się tylko indywidualana korzyść, no i nie ma żadnych granic w tym, co można sprzedać, bo przecież kapitalizm opiera się na dobrowolnych transakcjach, nikt nikogo do niczego nie zmusza, jeśli ktoś jest w potrzebie i gotowy jest zapłacić za pracę, a ktoś inny może mu zaoferować taki interes, to jaka w tym szkoda? Każdy przecież korzysta. I ludzie w taki sposób rozumują....

Zastanawia mnie skad ta fascynacja? Wyssana z mlekiem matki? Nauczona w szkole? Przez? Nauczycieli po studiach? TV? Skad biora sie idealy tych sprzedajacych prace?
Co dzieje sie ze spoleczenstwem które rozwija sie tylko w jednym kierunku: ekonomia, co z reszta? Etyka?Demokracja? Tolerancja? Poczucie wspólnoty narodowej - nie mylic ze wspólnota religijna?

Amerykanski kapitalizm to jedno, poczucie dumy bo jest sie amerykaninem to drugie, znam wielu Polaków którzy sa dumni ze mieszkaja/zyja w USA. Moze czyms sie tam "za wielka woda" zarazili?
Skad ta polska nienawisc do wszystkiego co jest inne, ma inne zdanie, inne przekonania, inny system podatkowy  :)? Inne to zle? Tylko ja jestem madry, dobry, tylko moja prawda/poglad/religia jest sluszna?
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: frisms w 03 Maj 2011, 22:30:37
"Amerykanski kapitalizm to jedno, poczucie dumy bo jest sie amerykaninem to drugie, znam wielu Polaków którzy sa dumni ze mieszkaja/zyja w USA. Moze czyms sie tam "za wielka woda" zarazili?
Skad ta polska nienawisc do wszystkiego co jest inne, ma inne zdanie, inne przekonania, inny system podatkowy  Uśmiech? Inne to zle? Tylko ja jestem madry, dobry, tylko moja prawda/poglad/religia jest sluszna?"

@æ@...wiesz jak to sie nazywa "polska zaściankowość" albo "zaścianek" takie "duszenie sie we wlasnym...sosie"

A ja jestem dumna ze mieszkam w Danii  :) chyba tez sie czyms zarazilam,nie... ja juz jestem skażona  ;)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: roga w 04 Maj 2011, 13:44:58
Roga, zadziwiasz mnie.
To roztargnienie, czy chwilowa utrata umiejętności czytania ze zrozumieniem?
Skoro zabrałeś głos, zadaj sobie trud i przejrzyj wątek.
Może zauważysz, w jakim kontekście został zacytowany (bez podania autora, ale to zapewne nieistotny szczegół wg cytującej) w/w tekst, który tak wnikliwie analizujesz.
I kto kogo atakował.
Mnie oczywiście takie ataki bawią, ale skoro tak sierioznie się zabrałeś do analiz, spróbuj to zrobić rzetelnie.
Nawet nie marzę, że zrezygnujesz przy tym z mentorskiego tonu, bo realizm to moje drugie imię;)
Po prostu spróbuj trzymać się faktów.
Bardzo mnie cieszy ze Cie zadziwiam.
Zwroc tylko uwage, ze wypiedz Lucyny1975 "jestes glupia i walnieta....." ocenilem jako uderzenie ponizej pasa.
Zainteresowala mnie jedynie wypowiedz Lunyny1975 dotyczaca madrosci ludzi, ktorzy nie przeczytli nawet jednej ksoazki czy tez glupoty osob, ktorzy slepo wierza we wsztstko co przeczytali. I tylko na ten temat sie wypowiedzialem - prawda?. A wlasnie ta jej wypoweidz/cytat spowodowal bardzo ostra krytyke.
Wszystko jest OK, jezelo uwazasz, ze nie jest tak jak ja uwazam - dlaczego mialoby tak nyc? Ale nie probuj szukac dziury w calym - bo temat juz jest przedziurawiony.
A odnosnie mentorskeigo tonu -to zdaje on czesto egzamin, rowniez jezeli ton ten jest stosowany wobec mnie.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 04 Maj 2011, 16:47:38
A może zostawić te przepychanki, nic nie wnoszą do niczego i porozmawiać o sposobach w jaki polscy emigranci mogliby ułatwić sobie życie w Danii? Myślę, że stworzenie większej sieci wymiany informacji i samopomocy mogłoby pomóc wielu osobom i dać początek jakiejś namiastce społeczności. Są nacje, którym się to udaje, dlaczego więc nie Polakom? Nie mamy chyba jekiejś skazy genetycznej  ;)

Dla inspiracji z całego serca polecam ten tekst dawnego polskiego aktywisty, Edwarda Abramowskiego, Związki przyjaźni (http://polaco-libertario.blogspot.com/2009/12/zwiazki-przyjazni-edward-abramowski.html).

Fragment:

"Związki przyjaźni" wyobrażam sobie jako związki sąsiedzkie, których zadaniem jest pomoc wzajemna we wszystkiem. Dla człowieka, który doń należy, Związek powinien stać się jakby wielką rodziną. Uprzytomnijmy sobie, wiele zdarza się w życiu wypadków, kiedy pomoc ludzi otaczających, sąsiadów, nawet pomoc chwilowa i dorywcza, rozstrzygać może o losach całego istnienia, jednostki i rodziny; pomoc gospodarska w wypadkach choroby, pożaru, lub innej klęski; zaopiekowanie się dziećmi opuszczonemi; czasowa zapomoga pieniężna; opłata szkoły; ochrona moralna przed nałogiem pijaństwa; pomoc w sporach i zatargach; pomoc prawna; ujęcie się w razie krzywdy ze strony pracodawcy; ratowanie przed lichwą, itd. Zadania czynności obrończej i pomocniczej Związku trudno jest nawet wyliczyć, gdyż samo życie człowieka, zarówno na wsi jak i w mieście, nasuwa jak najbardziej różnorodne okoliczności, kiedy pomoc innych ludzi byłaby często decydująca i zbawienna."

Osobiście myślę, że cynizm i egoizm nie musi być podstawą dojrzałości, a już na pewno w tak ciężkich warunkach, jak emigracja, ludzie powinni zdać sobie sprawę, że o wiele więcej mogą osiągnąć wspólnym działaniem, samopomocą, niż cwaniactwem i samolubstwem (i proszę, nie zaczynajcie znowu dyskusji o samolubstwie, bo to nie jest główny temat:)).

Jeśli u kogoś te słowa mają jakiś oddźwięk, to można pomyśleć i porozmawiać nad jakimiś praktycznymi działaniami. Niekoniecznie w sieci, bo jak widać łatwo można zejść z tematu i zacząc po prostu docinać. Jeśli byłoby więcej osób zainteresowanych wspólnym dzialaniem, można by się było gdzieś spotkać, przy piwku i muzyce:)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 04 Maj 2011, 17:12:24
Bardzo mnie cieszy ze Cie zadziwiam.
Zwroc tylko uwage, ze wypiedz Lucyny1975 "jestes glupia i walnieta....." ocenilem jako uderzenie ponizej pasa.
Zainteresowala mnie jedynie wypowiedz Lunyny1975 dotyczaca madrosci ludzi, ktorzy nie przeczytli nawet jednej ksoazki czy tez glupoty osob, ktorzy slepo wierza we wsztstko co przeczytali. I tylko na ten temat sie wypowiedzialem - prawda?. A wlasnie ta jej wypoweidz/cytat spowodowal bardzo ostra krytyke.
Wszystko jest OK, jezelo uwazasz, ze nie jest tak jak ja uwazam - dlaczego mialoby tak nyc? Ale nie probuj szukac dziury w calym - bo temat juz jest przedziurawiony.
A odnosnie mentorskeigo tonu -to zdaje on czesto egzamin, rowniez jezeli ton ten jest stosowany wobec mnie.


Roga, szkoda, że nie zainteresował Cię kontekst użycia tego cytatu (bo to był cytat, choć nie został przywołany autor, a nie wypowiedź własna).
Czytanie ze zrozumieniem polega bowiem na czytaniu tekstu w kontekście w jakim został napisany, a nie na analizie wyrwanych z niego fragmentów czy pojedynczych zdań.
Naprawdę nie wiesz, czego dotyczyła krytyka z jaką spotkała się ta wypowiedź (czyli cytat+kontekst w jakim został użyty+dodatkowy komentarz) i następne wypowiedzi tej samej osoby?
Skoro nie chce Ci się przejrzeć wątku, podpowiem Ci: dotyczyła sposobu w jaki ich autorka próbowała polemizować z pozostałymi uczestnikami tego wątku.

Co do nadużywania przez Ciebie mentorskiego tonu - rzeczywiście sądzisz, że się sprawdza? Bo moim zdaniem nie bardzo.
Ale widać taki masz pomysł na swój forumowy image.
Pozwolę sobie jednak na odnotowanie wyraźnej eskalacji w tym zakresie - ciekawe jest obserwowanie tego procesu:)

Ponieważ nie widzę szans na spokojną dyskusję na temat, który wywołał marcinsen, kończę swój udział w tym wątku.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: frisms w 04 Maj 2011, 18:23:25
...ale zajechalo stechlym utopijno-idealistyczno "bezpanstwowa" marksistowsko-socjalistyczna psychologia abramowskiego..fy,fy  :P

Edward Abramowski, podobnie jak inni anarchiści, był zagorzałym krytykiem własności prywatnej."Własność to kradzież."

 " Dlatego też wolnymi możemy być jedynie w anarchistycznej wspólnocie komunistycznej."

a moze tak z tej inspiracji "Zwiazkow Przyjazni" reanimowac ZSMP....juz wyjasniam Zwiazkek Socjalistycznej Mlodziezy Polskiej dodajac do nazwy Na Obczyznie Polscy Ucisnieni Imigranci Proletariusze - laczcie sie... ;D
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 04 Maj 2011, 18:55:01
...A może zostawić te przepychanki, nic nie wnoszą do niczego i porozmawiać o sposobach w jaki polscy emigranci mogliby ułatwić sobie życie w Danii? Myślę, że stworzenie większej sieci wymiany informacji i samopomocy mogłoby pomóc wielu osobom i dać początek jakiejś namiastce społeczności. Są nacje, którym się to udaje, dlaczego więc nie Polakom? Nie mamy chyba jekiejś skazy genetycznej...

Ale ja wlasnie o tym mysle, o to pytam. Polacy sa w Danii juz od wielu lat... 30...40... Siec wymiany informacji tez istniej, chociazby tu na poloniainfo, bezplatnie i dla wszystkich dostepne.

I co sie dzieje? Jakie sa najczestsze pytania? Czego nawet nie oczekuje sie od odpowiadajacego a wrecz wymaga?
Czemu wiekszosc dyskusji to obrzucanie sie blotem bez argumentacji, bez wymiany pogladów, zapatrywan?
 A jesli sie jescze okaze ze poglady polityczne przeciwnik w dyskusji ma inne...!!! Przeciez o to walczyla Solidarnosc, o demokracje, a demokracja to wolnosc pogladów, jeden jest liberalem - wolno mu, drugi komunista - wolno mu, trzeci glosuje na Dansk Folkeparti a czwarty na Helle - i tez im wolno. Polacy nie sa w stanie demokracji zrozumiec ani "uzywac". Dlaczego?


Kiedys zaproponowalam spotkanie Polaków w "mojej" czesci Danii, wiesz jaki byl nastepny post? Czy zakladam kolo gospodyn wiejskich?
W jaki sposób ty stworzylbys jakas siec dla Polaków w Danii? Masz jakis pomysl?

Pozdrawiam

P.S Pomysl ze skaza genetyczna chyba jest najbardziej realny  :)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 04 Maj 2011, 19:32:29
Ha, ha, @ae@, moze pomysł z kółkiem gospodyń wiejskich wcale nie jest zły ;) Sam bym się zapisał, lepsze to niż siedzenie przed telewizorem:) Jaki mam pomysł? Miałbym różne, ale najpierw trzeba by było zobaczyć, czy są chętni. Tak jak pisałem - gdyby uzbierało się troche chętnych o podobnych zapatrywaniach możnaby się spotkać i podyskutować. Osoby, które mieszkają tutaj dłuższy czas pewnie już mają jaką taką sieć znajomych i to działa, gorzej jest jednak z osobami, które dopabuse zaczynają, albo w jakiś sposób nie "zestroiły" się  z tutejszymi Polakami. W takiej sieci osób można by:

- zrobić bank informacji na temat miejsc pracy - w miejscach, gdzie pracujemy czasami zwalniają się stanowiska, gdzieś coś usłyszeliśmy, może sami zwalniamy miejsce i można kogoś upchnąć.

- taka sama wymiana informacji, jeśli chodzi o mieszkania

- wymiana lub nawet oddawanie za darmo niepotrzebnych mebli, rowerów, elektroniki, sprzętów kuchennych, itd. Dziś pomożesz komuś z grupy, później ktoś pomoże tobie, a wiem z własnego doświadczenia, że nieraz ma się w domu rzeczy niepotrzebne, które komuś mogą ułatwić życie, szczególnie jeśli dopabuse zaczyna

- wymiana umiejętności - hydraulik pomoże komuś z przetkaniem kanalizacji, za to mechanik pomoże przy samochodzie, itd.

- wspólne wypady, wyjazdy, zwykłe towarzyskie spotkania, granie w kanastę, albo w chińczyka;)

Myślę, że do powyższych celów dobrze byłoby się znać osobiście, dlatego ważne są spotkania. Forum, chociaz bardzo przydatne, to jednak przyciąga najróżniejszej maści ludzi, z którymi niekoniecznie możemy chcieć mieć coś do czynienia. Oprócz tego można by też zrobić prywatne listy mailingowe. Na przykład masz do oddania mikser. Wrzucasz info na maila, rozchodzi się po grupie i zgłasza się ktoś, kto akurat potrzebuje miksera. Proste:)

***

Szczerze mówiąc nie przejmuję się taką krytyką, jak frismsa, post wcześniej. Istnieją różne podejścia do rzeczywistości, osobiście jestem tolerancyjny wobec całej gamy filozofii życiowych, nietoleruję tylko nietolerancji:) . Zresztą tacy mistrzowie ciętej riposty zwykle nie wychodzą poza słowa, zadawalając się fotelowymi filozofiami, mnie to nie interesuje, z chęcią bym zrobił coś konkretnego z jakimiś normalnymi, sympatycznymi ludźmi.
Myślę, że zawsze znajdzie się garstka osób o podobnych poglądach i wspólnie łatwiej jest coś zrobić (uuu, ale marksistowskim sloganem wyjechałem  8) ). Jakby co, jestem otwarty.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 04 Maj 2011, 20:24:47
Pozostaje pytanie: jak?
W jaki sposób zebrac grupe Polaków, którzy beda cos chcieli dla siebie samych zrobic bez pytania: za ile? Bez klótni o krzyze, lewice/prawice, bez wiecznego narzekania na dunskie podatki, dunskie prawo o samochodach, dunskie jedzenie...........................................

Jak ?
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: marcinsen w 04 Maj 2011, 20:35:04
Pierwszy krok? Przestać negatywnie afirmować...  8)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 04 Maj 2011, 21:16:57
Ja po prostu zadalam pytanie.

Ty opisales co chcialbys osiagnac a ja spytalam w jaki sposób.
Nie takiej odpowiedzi oczekiwalam, nie napadu na moje poglady a konstruktywnej odpowiedzi. Ewent. odpowiedzi: nie wiem.

Wrócilismy do punktu wyjscia.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: roga w 05 Maj 2011, 00:21:08
Najmocniej przepraszam Pania Profesor Tylde, ze jeszcze raz wracam do watku, ktory Pani postanowial ze swojej strony zakonczyc.

Doskonale rozumie co to naczy kontekst i inne wskazane po mentorsku okreslenia i wskazowki. on.

Bardzo mnie zmartwila ocena mojej ”mentornosci” (mozna tak napisac?), a szczegolnie zaobserwowanie, ze jej ekskalacja w ostatnim okresie czasu wzrosla. 

,,,,,,,En mentor en erfaren person, som gennem rådgivning, sparring, coaching og feed back deler ud af sin erfaring og sine kompetencer,,,,,,,,

Mentor to doswiadczona osoba, ktora za posrednictem doradctwa, sparring, coaching i feed back dzieli swoje doswiadczenia i kompetencje.

Osobiscie sadze, ze zupelnie niezle, a wlasciwie pozytywnym jest byc mentorem, udzielajac wskazowek, dzielic sie swoimi doswiadczeniami i wiedza, nawet jezeli ton od czasu do czasu byc moze niektorym wydaje sie wlasnie mentorski, a wiedza mentora moze niektorym ”sluchaczom” wydawac sie niewystarczajaca. To tak jak z nauczycielami, wykladowcami itp. Jedni maja taki ton inni troche inny, byc moze troche pouczajacy.

Waznym jest, ze przekazuja informacje, swoje doswiadczenia a nie trzymaja je kurczowo dla siebie. Waznym jest chec i zaangazowanie, ”mieszanie sie” w dyskusje, oczywiscie zdajac sobie sprawe, ze zawsze znajdzie sie ktos kto tego nie lubi, ale to mniej wazne – tak musi byc.

Uwazam, ze ty tez jestes doskonalym mentorem w swojej ”dziedzinie”, a twoj ton – przyznaj -
tez bardzo czesto jest mentorski, ze tak powiem. Nie wiem czy twoj ton ekskaluje czy nie, nie obserwuje - ale nie to przeciez jest najwazniejsze, chyba……………..

Spiesze przeczytac ciekawy post o wzajemnej pomocy.

[Posted on: 04 Maj 2011, 23:40:54]

Marcinsen: Bardzo ciekawa inicjatywa. Teraz tylko czekac na odzew ze strony osob zainteresowanych. Osobiste spotkanie, to troche klopotliwe, jezeli zainteresowane osoby mieszkaja w roznych odleglych od siebie miejscowosciach, ale mozna tez zrobic cos lokalnie, np. Kopenhaga, Odense, Århus, Aalborg (i inne miasta) i wlasnie lokalnie wykorzystac doswiadczenia i mozliwosci osob mieszkajacych tutaj juz dluzej. W miastach tych tez dziala dunska polonia. Mozna wiec pomylsec o wspolnych inicjatywach.
   

[Posted on: 05 Maj 2011, 00:16:11]

A tak pol serio pol zartem  :) Ztym chydraulikiem to nie przejdzie,,,,, to robota na czarno.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: tylda w 05 Maj 2011, 00:42:03
Wiesz co, Roga?
Nie wnikam, co Ty tutaj tak naprawdę robisz - udzielasz się społecznie czy naganiasz sobie klientelę.
Realizuj się tak, jak Ci się podoba.
Uważaj jednak, żeby nie popaść w śmieszność - uwierzyłeś w swoją wszechstronną wiedzę do tego stopnia, że wygłaszasz oceny ex cathedra właściwie na każdy temat.
Co do mnie, to już nie chce mi się bawić z Tobą w wymianę drobnych złośliwostek (nawiasem mówiąc, pochopne wnioski wyciągasz co do mojej płci), bo właściwie każda krytyczna uwaga pod Twoim adresem kwitowana jest przez Ciebie w ten sposób.

No i to byłoby na tyle.

Powodzenia.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: jamjurand w 05 Maj 2011, 10:15:45
Bylem swiadkiem wzlotu i upadku polskiego klubu na Osterbro w Kopenhadze (pisze ze szcz. inna tastatura :) )
Byly odczyty, konkurencje, bankospil, zabawy, rabaty na wizy do Polski, nawet lekarka ktora w ciemnosciach patrzac w oczy okreslala szanse przezycia nastepnych paru lat :) .
Tego rodzaju kluby niestety przyciagaja roznorakich domokrazcow, paserow, pijakow, a nawet arabow szukajacych bezradnych polek; glowna przyczyna zamkniecia byli "nowi" ktorzy rozrabiali niesamowicie i policja przyjezdzala autobusami.

Nie widze perspektyw na istnienie takiego klubu bo potrzebne by byly legitymacje, kontygenty i bramkarze, ale zamkniete kolka brydzystow,szachistow, neurotykow, gawedziarzy (Roga? :) ), swingersow :), rowerzystow czy winiarzy (?) maja duze szanse egzystencji.

Nie wierze tez w lepsza wymiane info niz juz tu egzystujaca.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: roga w 05 Maj 2011, 12:55:17
,,,,,,,Nie wierze tez w lepsza wymiane info niz juz tu egzystujaca,,,,,,(Jamjurand)

Sadze, ze wiele mozna jeszcze usprawnic jezeli chodzi o wymiane info i nie tylko wymiane. Juz wczesniej byly propozycje aby uporzadkowac ta olbrzymia ”kopalnie wiedzy i doswiadczen” jak znajduje sie w wielu watkach/postach.

Na pewno sa wsrod nas osoby, ktore potrafilyby zebrac i ugrupowac najciekawsze i najczescie poruszane tematy. Jezeli nie, to moglibysmy zaczac od teraz i napotykajac na ”stare” tematy sukcesywnie przenosic je do nowego ”systemu”.

Proponuje zalozyc cos w rodzaju ”Kacika inforrmacji” (coz za okropne okreslenie), gdzie jedynie umieszczaloby sie konkretne przepisy, doswiadczenia, reguly i zasady. ”Kacik” moglby zawierac rozne Oddzialy: Pomoc socjalna, Podatki, Urzad Skarbowy w Polsce, Sprawy mieszkaniowe, Szkolnictwo, Laczenie rodzin itp. Oddzial prowadzony bylby przez 1 lub kilka osob, ktore staralyby sie wedlug swoich mozliwosci/doswiadczen/wiedzy/ zamieszczac ciekawe i pozyteczne informacje do swojego ”kacika”. W ”kaciku” nie byloby mowy o poradach ale jedynie wskazywanie mozliwosci. Nie byloby rowniez mozliwosci na wpisywanie postow z zewnatrz, czesto polegajacych na przekomarzaniu sie, odbieganiu od tematu itp. W tym celu przy kazdym ”kaciku” bylby pododdzial na komentarze, jak rowniez propozycje uzupelnienia ”kacika” przez swoje wlasne doswiadczenie i , tak ze nie byloby mowy o monopolu osob prowadzacych ”kacik” tylko o wzbogacaniu informacji przez wszystkich zainteresowanych forumowiczow, ktorzy chceliby wniesc cos nowego z korzyscia dla wszystkich.

Osobiscie zglaszam sie na ochotnika i proponuje wszczac wmiane zdan na taka mozliwosc poprawy wymiany info. Jest mnostwo osob, ktore maja specjalna wiedze i doswiadczenia na rozne tematy, np. Tylda jezeli chodzi o sprawy US w Polsce.

Osobiscie od dluzszego czasu praktykuje cos podobnego, ale odbywa sie to przewaznie na zasadzie bardzo prywatnych pytan forumowiczow w sprawach bardzo osobistych, ktore nie nadaja sie na dyskusje w szerszym gronie. Sa to sprawy poczawszy od pomocy socjalnej, do spraw rodzinnych jak rozwod, speracja, czy sprawy mieszkaniowe lub pobytu. Zakres zaczyna przekraczac zarowno moje kompetencje fachowe jak i mozliwosci odpowiedzi na tak wiele pytan. Swiadczy to natomiast o duzej potrzebie pomocy wyjasnienia wielu spraw, o ktora nie zawsze latwo sie zwrocic (gdzie i do kogo?) czesto nie znajac dostatecznie jezyka.
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: rocznik 1971 w 05 Maj 2011, 16:11:50
" A tak pol serio pol zartem   Ztym chydraulikiem to nie przejdzie,,,,, to robota na czarno.  ""

No  to bedzie  naprawde  po  dunsku  ..uden moms ..widze  ze  " Marcinsen " jest  juz  zintegrowany  w  dunskim  spoleczenstwie  ...brawo   ;)
Tytuł: Odp: "zapłacę za pomoc"...
Wiadomość wysłana przez: vordingborg w 05 Maj 2011, 21:30:37
Inicjatywa godna pochwały mam jednak pewne wątpliwości, a mianowicie na jakim fundamencie chcecie to wybudować? Wybaczcie sarkazm ale tej rybie już dawno odpada głowa.