poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Slavo w 14 Lis 2007, 15:45:42
-
Witam :)
Duńczycy, podobnie jak i my, poszli do urn, gdzie oddali swój głos w listopadowych w wyborach parlamentarnych. Wynik wyborczy i prawdopodobny podział mandatów w Folketingu (podaję za anglojęzyczną prasą) wygląda tak:
Social Democrats: 45 seats
The Social-Liberal Party (Radikale Venstre): 9 seats
Conservatives: 18 seats
Socialist People’s Party: 23 seats
Danish People’s Party: 25 seats
The Liberal Party Venstre: 46 seats
New Allliance: 5 seats
Enhedslisten, the Red-Green Socialist party: 4 seats.
Rozkład głosów z 13 listopada świetnie ilustruje mapka, którą załączam poniżej - http://im.dk/publikationer/fv2005/resultater/index.html Mam nadzieję, że ta informacja będzie gratką dla osób głębiej interesujących się polityką jak i dla politologów. Czy te wybory wprowadzą jakieś zmiany w państwie duńskim?
Zapraszam do komentowania i pisania nowych informacji. Pierwsze sensacje wyborcze już znamy...
Pozdrowienia dla Polonii w DK :)
-
Osobiscie martwi mnie dobry wynik partii Pii K. To, w polaczeniu z socjalistami oznacza, ze raczej nie mamy co liczyc na otwarcie rynku pracy. Co zreszta wczoraj lider socjalistow zapowiedzial...
-
Osobiscie martwi mnie dobry wynik partii Pii K. To, w polaczeniu z socjalistami oznacza, ze raczej nie mamy co liczyc na otwarcie rynku pracy. Co zreszta wczoraj lider socjalistow zapowiedzial...
szczerze, moze zabrzmi zbyt egoistycznie, ale to dobrze...
nie chcialbym widziec w tym kraju "drugiej wielkiej brytanii"
-
Ja rowniez nie, ale to sie nie zdarzyloby nawet, gdyby granice otwarto. Po pierwsze, kto mial wyjechac, to juz wyjechal, po drugie, tu bariera zawsze bedzie jezyk. Natomiast wkurza mnie, ze z kazda zmiana pracy musze prosic o nowe pozwolenie, ze nie moge zaczac pracy z dnia na dzien, tylko na owo pozwolenie czekac itp. Poza tym Pia i jej partia to faszysci przeciez...
-
Ja rowniez nie, ale to sie nie zdarzyloby nawet, gdyby granice otwarto. Po pierwsze, kto mial wyjechac, to juz wyjechal, po drugie, tu bariera zawsze bedzie jezyk. Natomiast wkurza mnie, ze z kazda zmiana pracy musze prosic o nowe pozwolenie, ze nie moge zaczac pracy z dnia na dzien, tylko na owo pozwolenie czekac itp. Poza tym Pia i jej partia to faszysci przeciez...
ale po roku czasu dostajesz pozwolenie "na wszystko" wazne trzy lata
na nim mozna zmieniac prace bez problemu
-
Ja rowniez nie, ale to sie nie zdarzyloby nawet, gdyby granice otwarto. Po pierwsze, kto mial wyjechac, to juz wyjechal, po drugie, tu bariera zawsze bedzie jezyk. Natomiast wkurza mnie, ze z kazda zmiana pracy musze prosic o nowe pozwolenie, ze nie moge zaczac pracy z dnia na dzien, tylko na owo pozwolenie czekac itp. Poza tym Pia i jej partia to faszysci przeciez...
true... jezyk to bariera bo to dziala tak wyjezdzasz w WB ktora jest "bardzo rozreklamowana" wiesz ze tam mowia po angielsku itp.
chcesz jechac do danii o ktorej tak szczerze mowiac malo jest w tv ogolnie jest malo "komercyjna" wiekszosc ludzi (z wlasnych obserwacji wiem) nie wie ze tutaj 2gim jezykiem jest angielski
to jest ta bariera
a do tego jezeli osoba pokroju 90% rodakow wyjezdzajacych do WB (bez obrazy dla nikogo) uslyszy ze tutaj jest 39% podatku to wogole dramat i herezja
ale to moje zdanie i moge sie mylic :)
Piotr M.
-
uslyszy ze tutaj jest 39% podatku to wogole dramat i herezja
Po wczesniejszym juz potraceniu 8 % skladki na rynek pracy. ;D
-
Hallo raz jeszcze :)
Zgadzam się z wypowiedzią Tuli. Dansk Folkeparti to rzeczywiście silna konserwatywna, „narodowa” partia populistyczna. I na pewno trzeba się z nią liczyć. Venstre (partia premiera Andersa Fogha Rasmussena) na pewno nie będzie układać rządu z lewicą, zatem DF jest jej niejako naturalnym partnerem. Natomiast sporą rolę może odegrać malutkie ugrupowanie Ny Alliance i, oczywiście, Konserwatyści. Ciekawe, jakie oni wszyscy wypracują stanowisko w sprawie otwarcia swojego rynku pracy. He, he, zobaczymy. Bo na bezrobocie to nie mają co narzekać…
-
Stanowisko DF jest bardzo jasne. Poniewaz brakuje rak do pracy, to Dania powinna zgodzic sie na kontrolowany import pracownikow, ale kiedy sytuacja na dunskim rynku pracy sie zmieni, to obcokrajowcy powinni byc natychmiast z Danii wyrzuceni. Dlatego DF nie chce otwarcia rynku, a dazyc bedzie to tego, aby otrzymanie stalego pobytu i dunskiego obywatelstwa bylo jeszcze trudniejsze, a najlepiej niemozliwe.
Nowy rzad pewnie bedzie znow mniejszosciowy, a wiec V +K, Fogh raczej nie zgodzi sie na udzial DF w rzadzie. Ale bedzie musial sie ze zdaniem DF liczyc. I to boli.
-
Dunczycy nie roznia sie pod tym wzgledem od Polakow - proponuja prace dopuki ona jest, a potem oczekuja opuszczenia kraju.
-
dopuki
:-[
Google znalazl 132.000 "dopuki" wiec to nie moja wina. 8)
-
ale po roku czasu dostajesz pozwolenie "na wszystko" wazne trzy lata
na nim mozna zmieniac prace bez problemu
A co po tych trzech latach składanie tych samych papierków jeszcze raz aby otrzymać to samo na kolejne trzy lata czy raczej będzie możliwość starania sie o coś więcej?
-
O czytam i czytam niektórzy dunczycy pewnie nie wiedza która partia z kim a tu prosze polonia.mam zatem pytanko do ''dojrzałej poloni'' czy zamierzacie kiedys wrócic do polski(na zasadzie irlandczyków ,którzy powrócili z USA i podniesli gospodarcze wskazniki)nie wiem czy wiecie ale w polsce też były wybory zwycięska partia PO z Donaldem na czele zapowiada powroty polaków.ja osobiscie już mam lepiej dotąd z żoną dzieckiem tesciową i psem w małym mieszkaniu a teraz......mam swój pokój w dani,prace , jest lepiej pozdrawiam
-
Oczywiście, że wiemy o wyborach w Polsce. Kaczory, Donaldy.... istny Disneyland. Ameryka w tej Polsce.
Czy wracam do Polski? Do czego, zaczynać wszystko od nowa? I bić się o jakąś lichą pracę za 2000 zł ?
Już chyba za stary jestem na takie przeprowadzki.
Tu mamy oboje z żoną pracę, Dzieci urodzone w DK. Gdzie je przerzucać do polskiej szkoły, do której klasy.
Jak im wytłumaczyć różnice między pisaniem h i ch, ż i rz, u i ó. Inne dzieci w szkole pomogą? Chyba zdobyć amfe :-\
Pozdrawiam
-
Nie mam w planach wracac, ale nie zarzekam sie. Kto wie, co sie wydarzy. Moj wyjazd z kraju nie byl dyktowany wzgledami politycznymi, dlatego i powrot nie od tego zalezy.
W Kopenhadze mi wygodniej pod wzgledem obyczajowym i kulturalnym ;).
I teraz troche offtopa:
Chyba zdobyć amfe :-\
W dunskich szkolach nie ma problemu narkotykowego? Bo z tego, co ja wiem, to problem ogolnoswiatowy, nie tylko polski...
-
Z onetu: http://wiadomosci.onet.pl/1452534,2678,kioskart.html
Suddeutsche Zeitung
Model skandynawski trwa
Wynik wyborów w Danii to kolejne potwierdzenie przywiązania do modelu państwa opiekuńczego, tyle że realizowanego nie przez jego twórców
Radosna wrzawa wokół zwycięstwa Andersa Fogha Rasmussena w duńskich wyborach parlamentarnych była tak porywająca, że nawet burżuazyjne gazety Szwecji, Finlandii i Norwegii podchwyciły ten ton.
W niektórych wstępniakach pobrzmiewała nadzieja, że Dania zdoła wskazać drogę swoim sąsiadom. Sam Rasmussen mówił o "historycznym zwycięstwie", chociaż jego partia straciła sześć foteli w parlamencie, a przewaga rządzącej koalicji skurczyła się do zaledwie jednego mandatu
Do strat doszło pomimo wysokiej koniunktury i pełnego zatrudnienia. Gdyby w takich warunkach szef rządu w jakimś innym kraju nieomal przegrał wybory, musiałby liczyć się przynajmniej z jakąś krytyką. Ale tu, na północy, politycy burżuazyjno-liberalni podchodzą do tych spraw inaczej. Kraje skandynawskie od dziesięcioleci prowadzone były mocną ręką socjaldemokratów. W Danii partia robotnicza od 1945 roku w sumie 19 razy wystawiała swego premiera w 28 rządach. Zwolennicy Rasmussena uważają więc, że wynik wyborów oznacza, iż stało się coś, o czym partie burżuazyjne Skandynawii marzyły od dziesięcioleci: Rasmussen przełamał dominację lewicy.
W zasadzie mają rację, choć jednocześnie jej nie mają. Socjaldemokraci w Danii, tak samo jak i w Szwecji, faktycznie utracili swoją dominującą pozycję. Zanim jednak do tego doszło, odnotowali długotrwałe pasmo sukcesów. W efekcie w Skandynawii nie trzeba już wybierać socjaldemokratów, żeby mieć socjaldemokratyczną politykę. Pozostałe partie dostosowały swój program do stanu faktycznego. Podczas duńskiej kampanii wyborczej liberalna partia Rasmussena i socjaldemokraci pod przewodnictwem Helle Thorninga-Schmidta miały tak wiele punktów stycznych, że trudno orzec, czym właściwie się od siebie różniły. Podobne tendencje można zaobserwować w Niemczech, gdzie zarówno CDU, jak i SPD przesunęły się w kierunku centrum.
Podstawą polityki państw północy jest opowiadanie się za państwem opiekuńczym. Partie w liberalno-konserwatywnych Niemczech nader często wskazują obniżkę podatków i cięcia w systemie opieki społecznej jako przepis na wzrost gospodarczy, ale w Skandynawii taka droga jest niepopularna. Anders Fogh Rasmussen przez sześć lat swego kabusewania rządem nie dobierał się do najwyższej stawki podatkowej, wynoszącej… 63 procent. Na nadchodzącą kadencję przedstawił perspektywy bardzo skromnych ulg podatkowych, ale z drugiej strony obiecał zakrojoną na miliardy euro reformę jakości w sektorze publicznym.
Podobną politykę gospodarczą prowadzi szwedzki premier Fredrik Reinfeldt, który także stoi na czele rządu liberalno-konserwatywnego. Zarówno Reinfeldt, jak i Rasmussen zostali wybrani dzięki obietnicom, że poprawią kondycję państwa opiekuńczego. Nie chcą likwidować takiego państwa, nie ma bowiem żadnych ku temu powodów. Wskaźniki ekonomiczne obu krajów są dobre, bezrobocie stosunkowo niskie, zadłużenie maleje.
Dania stanowi przykład, jak dobrze państwo socjalne działać może w warunkach ogólnoświatowej konkurencji. Właśnie tam rozbudowany system pomocy dla bezrobotnych, połączony ze słabą ochroną przed wypowiedzeniami, doprowadził do uelastycznienia rynku pracy. Duńczycy chętnie i często zmieniają pracę, ponieważ mogą być pewni dobrego zabezpieczenia ze strony państwa. Utrata pracy nie jest żadną katastrofą. Z tego samego powodu duńskie firmy bez wahania zatrudniają nowych pracowników, gdy tylko pojawiają się nowe zamówienia.
Na gruncie niemieckim takie historie sukcesów chętnie stawia się za wzór do naśladowania. Z całym uznaniem dla skandynawskiego modelu państwa opiekuńczego nie wolno jednak zapominać, jaka jest podstawa tego sukcesu – to ludzie, którzy mają wielkie zaufanie do swoich urzędów. Gotowi są oddawać swemu państwu dużo pieniędzy w postaci obciążeń podatkowych, aby to ono o nich później zadbało. W wielu krajach stosunki między państwem a obywatelami wyglądają zupełnie inaczej. Dlatego modele skandynawskie mogą być brane za wzór, ale jedynie po pewnych poprawkach. Trzeba pamiętać, że pożywka dla państwa opiekuńczego w Skandynawii dojrzewała przez wiele kilkadziesiąt lat.
-
Pani Lucyna "papiery w osiem dni" Wilga popelnila kolejny, jakze ciekawy artykul:
http://polonia.dk/informacje/informacje.php?id=1578
Koni z rzedem temu, kto mi wyjasni, jaka palestynska niespodzianke ma ona na mysli i czemuz to wejscie Ny Alliance do folketingu jest niespodzianka...
-
Moze pani Wilga sadzi, ze szef NA jest z Palestyny?
Ja zastanawiam sie, dlaczego pani Wilga nic nie pisze o swojej znajomosci jezyka dunskiego lub angielskiego. Mogloby Jej to pomoc w pisaniu artykulow na Polonii...
-
Moze...
Ja sie tez zastanawiam, na ile trzeba byc odwaznym, zeby dopabuse co przyjechawszy pisac artykuly o kraju, w ktorym sie jest. A co do tekstu, napisalam do admina polonii.dk, ciekawam, czy mi odpowiedza.
-
Nie licz na to ...
Kiedyś do nich pisałem i dopabuse jak na publicznym forum zrobiłem małą prowokację, to raczyli mi odpisać na maila którego wysłałem kilka miesięcy wcześniej.
-
Odpowiedzi od adminow ani widu, ani slychu, ale za to artykul wywolal spora polemike -- najwyrazniej zostala przekroczona pewna miara -- i biora w niej udzial zarowno pani Lucyna, jak i jej maz. Ciekawostka, pani Lucyna jest politologiem :o. Nigdy bym na to nie wpadla...
-
Pami Lucyna swoim trzecim artykułem udowodniła, że jest również świetnym obserwatorem kopenhaskim rozrywek ;)
-
Pami Lucyna swoim trzecim artykułem udowodniła, że jest również świetnym obserwatorem kopenhaskim rozrywek ;)
Czwartym, droga Margaret, czwartym! Nie pomniejszej dokonan publicystycznych Pani Lucyny.
-
uups.. coś mnie ominęło ???