poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: Fireman w 19 Maj 2008, 19:31:16
-
Witam wszystkich. wybieram sie w wakacje do pracy sezonowej w danii i mam w zwiazku z tym kilka pytan.
1.JAkie sa srednio stawki za kilogram przy zbiorach truskawek?Jest mozliwosc oprocz pracy przy zbiorach znalezienia dodatkowych prac w godzinach popoludniowych?
2.JAkie tam sa srednio ceny alkoholu, papabusesow i zywnosci? ile np. kosztuje paczka marlboro?
3.Czy formalności odnosnie pracy i zwolnienia z podatku zalatwia sie tu w Polsce czy w Danii juz na miejscu?
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam cala Polonie :)
-
Wiekoszosc z tych rzeczy, o ktore Pan pyta, rzecz jasna juz byla. Oto kilka z wielu linkow:
ad.1. http://poloniadenmark.info/index.php?option=com_smf&Itemid=78&topic=6122.0
ad.2. http://poloniadenmark.info/index.php?option=com_smf&Itemid=78&topic=3788.0
http://poloniadenmark.info/index.php?option=com_smf&Itemid=78&topic=3618.0
ad.3. http://poloniadenmark.info/index.php?option=com_smf&Itemid=78&topic=7809.0
-
2.JAkie tam sa srednio ceny alkoholu, papabusesow i zywnosci? ile np. kosztuje paczka marlboro?
A ja zwrócę uwagę na priorytety w jakich zostały wymienione 'rzeczy'
W punkcie pierwszym zarobki - to ok.
Punkt Drugi: Alkohol ?? Papabusesy ... żywność na szarym końcu.
-
dziekuje, jednak informacje w linkach sa bardzo ogolne...chodzi mi o dokladne informacje ile kosztuje np 0,5 l wodki, czy mozna dostac [polska, ile kosztuje paczka marlboro...
a co do formalnosci, to potrzebuje bardzo konkretnej odpowiedzi, poniewaz dostalem oferte pracy przez seasonalwork jednak co do formalnosci to dostalem taka wiadomosc: "We enclose our contract and a certificate of residence, which you must get your local authorities to fill in".. .Z tego co czytalem na ten temat, to formalnosci sie zalatwia w miejscu pracy, a nie tu, w polskim urzedzie...a jesli sie myle to gdzie takie formalnosci sie zalatwia?
-
Rozni ludzie maja rozne priorytetya, ja pytam ze wzgledow mi znanych, liczac na rzetelna odpowiedz... tak a propo, o gustach sie nie dyskutuje...
-
certificate of residence, which you must get your local authorities to fill in
rozumiesz coś z tego co napisali, czy może "komunikatywny" angielski ??
-
z tego, co ja rozumiem tu jest napisane,że wysyłają mi swój kontrakt oraz dokument dotyczący podatku, który mam zanieśc do lokalnych władz w celu wypełnienia. ?????
-
z tego, co ja rozumiem tu jest napisane,że wysyłają mi swój kontrakt oraz dokument dotyczący podatku, który mam zanieśc do lokalnych władz w celu wypełnienia. ?????
"certificate of residence" to nie dokument dotyczący podatku, ale potwierdzenie zameldowania w PL, które potem jest potrzebne w DK aby dostać ulgę
wtedy podatek zapłacisz w PL od całej kwoty zarobionej w Danii
-
Fireman, przeczytaj o obowiazku podatkowym: http://home25.inet.tele.dk/pl/Skat/Selvangivelse.html
-
Alkohol, papabusesy i zwolnienie z podatku..... OTO POLSKA WLASNIE...
I rzucajcie kamieniami... stac bede i okiem nie mrugne...
Dzis w Netto mialam niezwykla przyjemnosc spotkania rodakow.
Uslyszalam ich juz z drugiego konca sklepu.... Ze jak juz k... sa w tym sklepie, to kupia ten pier.... papier.... A wogole te Dunki, k... to one sie tak ubieraja... takiej jednej to mowie ci k.... cala piz...bylo widac....
Na nieszczescie w kolejce mialam ich za plecami... winko se chlopaki kupowali.... i sie bardzo k.... spieszyli bo to k... juz wpol do czwartej bylo...
Tak jak Tula.... nawet sie nie obrocilam...
-
Polski folklor. ;D
-
Hmm... dziwne, aby osoba wyjezdzajaca dorobic w sezonie wakacyjnym nie interesowala sie zwolnieniem z podatku...Zenujace sa takie teksty. Myslalem, ze trafilem na porzadne forum... Zenujace sa takie wypowiedzi osob, ktore ledwo wyjechaly z ojczystego kraju i wstydza sie swojej narodowosci,szydzac z niej. Heh tak jak Slazacy, ktorzy uwazaja sie za rownoprawnych Niemcow.Tylko przekrocza granice i udaja ze jezyka polskiego nie znaja. Z tym, ze warto zwrocic uwage, iz takie osoby darzone sa zupelnym brakiem szacunku zarowno przez Polakow jak i ten drugi, niby 'rodzimy' narod.Chyba nie bez powodu z reszta. Sam pogardzam tym zdeprawowanym ludem, patrzac z gory i plujac na glowe. Ale nie mam zamiaru tracic czasu na zbedne komentarze.
Wracajac do tematu, czyli mam oprocz rezydencji podatkowej wziac takze zaswiadczeniu o zameldowaniu? czy wystarczy, ze mam wypelniony dokument rezydencji? jesli tak to mam sam go wypelnic czy mam z nim isc do urzedu? Bardzo uprzejmie prosze o szczegolowe wskazowki, poniewaz jest to moj pierwszy wyjazd do pracy i jestem zupelnie zielony, jesli chodzi o formalnosci. a w koncu kto pyta nie bladzi, prawda? :)
-
Przeczytaj http://www.skat.dk/display.aspx?oId=1717919&vId=201861&indhold=1
Jezeli masz prawo do ulg to byloby dziwne gdybys sie o nie nie staral.
Nie wysmiewalem sie z Polakow bo sam tez jestem, ale glosne zachowanie, winko i wulgaryzm w co drugim slowie jest folklorem.
folklor - 2. 'obyczajowość pewnego środowiska, ocenianego jako nietypowe, z pewnych względów inetersujące; koloryt lokalny' ;D
-
A ja dziewczyny rozumiem . Ja robie to samo, za nim podejdę obserwuje .
Koleżanka moja była świadkiem jak Polacy kradli w sklepie ,zwróciła im uwagę to jeszcze ją zwyzywali .
Przyjeżdżają Polacy na sezon do pracy na pół roku i też w innym celu .
Im nie zależy ,rozrabiają i robią opinie nam wszystkim tu mieszkającym na stałe.
Osobom które chcą tu spokojnie żyć , pracować uczciwie i mieć znajomych również Duńczyków .
Wstydzę się i ja czytając artykuły w gazetach o kradzieżach i rozbojach , a jest ich coraz więcej z udziałem polaków.
Mówią już , że Polak pracuje dobrze ale też wypić lubi i weźmie co mu się pod rękę podwinie .
Na darmo ciężka praca ludzi uczciwych .
My nie wstydzimy się swojej narodowości , Nam jest wstyd za rodaków .
Jakbyśmy się wstydzili to teraz Ci wszyscy "wstydzący się " nie byli by tu .
-
(...) Zenujace sa takie teksty. Myslalem, ze trafilem na porzadne forum... Zenujace sa takie wypowiedzi osob, ktore ledwo wyjechaly z ojczystego kraju i wstydza sie swojej narodowosci,szydzac z niej. Heh tak jak Slazacy, ktorzy uwazaja sie za rownoprawnych Niemcow.Tylko przekrocza granice i udaja ze jezyka polskiego nie znaja. Z tym, ze warto zwrocic uwage, iz takie osoby darzone sa zupelnym brakiem szacunku zarowno przez Polakow jak i ten drugi, niby 'rodzimy' narod.Chyba nie bez powodu z reszta. Sam pogardzam tym zdeprawowanym ludem, patrzac z gory i plujac na glowe. Ale nie mam zamiaru tracic czasu na zbedne komentarze(...)
Nie chce sie ubierac w szaty weterana/ki, ale moze pan Fireman poczyta troche wiecej forum i pobywa w Danii dluzej niz trwa wyszukanie oferty pracy na seasonalwork.dk, zrozumie posiadanie przez niektorych uzytkownikow forum dosc ambiwalentnego stosunku do swoich rodakow.
A jesli pan sobie zyczy mozemy zmenic jezyk tego watku na angielski lub dunski.
-
ktore ledwo wyjechaly z ojczystego kraju i wstydza sie swojej narodowosci,szydzac z niej.
wiesz, jakoś nie odczuwam jakiejkolwiek więzi z osobami rzucającymi k..ami w sklepie na prawo i lewo, zainteresowanymi tylko i wyłącznie jak najtańszym piwem i mającym za jedyną rozrywkę weekendową "skucie się"....
a niestety, takie osoby często budują wizerunek Polski wśród Duńczyków....
-
Firemann
Fajki wez ze soba, tutaj Marlboro / Prince kosztuja 32 DKK co daje okolo 16 PLN za paczke, poza tym smierdza i drapia w gardlo.
Wodka - wez ze soba bo w Danii nie ma wodki.
Sa lekkie podroby typu Smirnoff po okolo 100-130 DKK ale jak jzu wspomnailem to nie ma podskoku do polskiego Smirnoffa i ogolnie do wodki. Najtansze prawie-wodki kupisz w Aldim / Liedlu po okolo 60 DKK ale wypic to to juz jest wyzwanie.
Jedyna wodka ktora w Danii stoi na poziomie to tzw Snaps i jego odmiany, zazwyczaj jest to wodka smakowa z intensywnym smakiem kminku, anyzu etc. Cena od okolo 75 DKK. Jest naprawde dobra niemniej jednak nei kazdemu smakuje.
Czasmai mozna gdzies znalezc polska Wyborowa eksportowa ktora jak przystalo na prozadnego producenta smakuje naprawde genialnie (co tu sie dziwic - polska :)), cena nei jest wysoka i nie jest niska.
Z browarem jest tak samo - wez z Polski bo zwykle dunskie piwo to woda moczopedna, a tanie sikacze to jzu wogole tragedia. Owszem jest dobre piwo w Danii (pochodzi z mikro browarow) ale neisttey za nei trzeba z reguly zplacic naprawde duzo.
Zywnosc - dobrej jakosci kosztuje o wiel ewiecej niz w Polsce, lecz w sklepach typu Liedl / Aldi / Netto bedziesz w stanie kupic wiele prodoktow nisko jakosciowo (naprawde bardzo nisko) za przystepna cene. Wez ze soba na poczatek chleb bo Dunczycy nie wiedza jak sie wypieka chleb przenno-zytni. Maja owszem bardzo dobry chleb czarny ale nie kazdy Polak go lubi. Inne polskie produkty ktorych w Danii nei kupisz (a takich jest masa bo dunczycy w przeciwienstwie do Szwedow sa zamknieci na poznawanie nowych smakow) mysle ze tylko ze wzgledu na koszty powiniennes wziac ze soba gdyz w ciagu dwoch miesiecy napewnio nie zatesknisz az tak bardzo za normalna zywnoscia z Polski
Co do zwolnien z podatku to ci nei pomoge bo nigdy nei pracowalem sezonowo ale do tych ktorzy maja jakies pretensje do czlowieka ze sie spytal o podatki - nie badzcie tacy swieci bo jestem pewien na bank ze kazdy z was kombinuje jakby tu otrzymac jak najwieksze ulgi. Dunczycy robia doklandie tak samo. Ja rowniez bym robil wsyztsko by zminimalizowac podatek skoro przybywam tylko na 2 miesiace.
Co do pytan dotyczacych formalnosci zwiazanych z podjeciem pracy - tak samo, ten temat nei nalezy do mojej mocnej strony wiec nawet nei bede staral sie odpowiedziec.
I nie martw sie Firemann pdoejsciem wiekszosci ludzi na tym forum, na szczescie sa tu jescze tacy ktorzy staraja sie odpowiedziec na pytanei a nie wypowiedziec sie na temat wszystkiego tylko nie udzielic odpowiedzi :)
PS do was wszystkich pieniaczy - ALKOHOL jest dla ludzi i to od czlowieka zalezy jak si epo nim zahcowuej !!! A ze wy utozsamiacie wodke ze zlem to jzu nie jest moja wina. Popatrzcie jak Dunczycy sie upijaja i jak sie zezwierzecaja przy tym tracac wszlekie normy. O tym jzu byla mowa w innym watku wiec nei bede sie rozpisywac.
Z powazaniem
Svaria
-
Svario, nie podoba mi sie nazwaniem mnie pieniaczem.
Sorry, ale jesli ktos jedzie do pracy na trzy miesiace i najwazniejasza dla niego jest cena wodki. To jest to dla mnie jednoznaczne z alkoholizmem.
Trzy miesiace, to chyba nie jest jakis dlugi czas by mozna nie bylo wytrzymac bez ukochanej gorzalki??? Czyz nie???
A jezeli juz, zakup jakiejs pojedynczej flaszeczki, nie powinien byc problemem.
Skoro cena jest problemem, to mniemam, ze nie chodzi tu o jedna flaszeczke...
I mnie sie to nie podoba i takim osobom nie chce pomagac, bo one tu przyjezdzaja na jakis czas, a ich opinia ciazy na nas. Mieszkajacych tu na stale.
Ja chce mowic, ze jestem Polka z podniesiona glowa, a poki co obcokrajowcy na calym swiecie znaja dwa polskie slowa: "ku"wa" i "wodka", a niedlugo pojawi sie nowy frazeologizm "pic jak Polak".
Sorry, ja wysiadam. Nie powstrzymam proceesu, nie zabronie przyjazdu, ale chociaz nie pomoge i wyszydze.
Bo zle stereotypy powielaja sie wlasnie dzieki aprobacie spolecznej. Ja nie aprobuje!!!
-
.. do tych ktorzy maja jakies pretensje do czlowieka ze sie spytal o podatki - nie badzcie tacy swieci bo jestem pewien na bank ze kazdy z was kombinuje jakby tu otrzymac jak najwieksze ulgi.
Kto mial pretensje o podatki? Mysle ze odpowiedzialem Fireman rzeczowo. :)
Popatrzcie jak Dunczycy sie upijaja i jak sie zezwierzecaja przy tym tracac wszlekie normy.
Niewiele wiesz o Danii i Dunczykach.
-
Sorry, ale jesli ktos jedzie do pracy na trzy miesiace i najwazniejasza dla niego jest cena wodki. To jest to dla mnie jednoznaczne z alkoholizmem.
Nie prawda. Ja widze to w inny sposob - wakacje, urlop, zabawa wiec logiczne ze i temu bedzie towarzyszyc alkohol i uwirz mi studiowalem w Danii i obserwowalem zachowanie dunczykow, austryjakow, francuzow czy hiszpanow - my przy nich to anioly jestesmy. Problem polega na tym ze tamci wsyzscy wola pic szmule a my wybieramy czysty i relatywnie najmneij neibezpeiczny dla organizmu alkohol, ktorego nazwa sie wsyztskim "prawym tego swiata" zle kojarzy. Ba dodam ze tamci wsyzsyc zachowywali sie pod wplywem alkoholu wlasnie jak banda ludzi o zerowym poziomie kultury.
Powtorze - Alkohol jest dla ludzi. A to czy kogos zezwierzeca zalezy wylacznie od czlowieka.
Jezeli obraza cie slowo pienaicz to moge zamienic je na krzykacz aczkolwiek nie znam innego slowa oddajacego wdg mnie charakter w jakim zostaly udzielone odpowiedzi przez niektore osoby.
Jezeli poczulas sie urazona to przepraszam. Nie mialem tego na mysli. Mam bardzo ubogi slownik wyrazow i wiele z nich urzywam zbyt dosadnie z prostej przyczyny ze nie potrafi ewybrac mniej razacego synonimu.
Co do stereotypow to Mirro powiem ci ze kiedy obcuje z malo inteligentnymi Dunczykami miedzy ktorymi slysze te stereotypy o Polsce i Polakach to wtedy wrecz celowo dostarczam im obraz jaki oni chca zobaczyc tylko po to by 5 min pozniej udowodnic im ze jest inaczej. Wierz jak im sie wteyd glupio robi ? To jest jeden z kolejnych sposobow (a wiele juz ich pdoalem) na aktywne lamanie stereotypow a nie bierne krytykowanie czlowieka za to tylko ze lubi wodke.
PS Tak Klingonie odpowiedziales rzeczowo. Adresowalem ta informacje do ludzi ktorzy negatywnie sie wypowiedzieli na prosbe o informacje.
PS2 Co wiem o DK i jej meiskzancach - Nie tobie jest to okreslic, dodam tylko ze sie mylisz. Ja sam nie wiem nawte w jaki sposob obrac kryterium wiedzy na temat jakiegos narodu. Czy kryterium bedzie czas, czy wnikliwa obserwacja wraz z analiza czy tez statystyka hmmmm ciezki orzech do zgryzienia.
PS3 Przecyztalem juz na tym forum miliony postow i naprawde nie moge sie nadziwic, dlaczego tak mocno wiele osob bronii dunczyko wnei dopuszczajac do krytykowania ich a jak wiele z tych samych osob przybija gwozd do trumny odnosni eopini o ich wlasnym narodzie - Polakach. Rozumiem wstyd za blaznow, zlodzieji etc ale nie ze tyko z tego powodu ludzie wyrzekaja sie wlasnego narodu a tak to odbieram. Czy wlasnie nie po to jestesmy my zeby zmieniac obrazj Polski w oczach Duncyzkow i lamac wszelkei stereotypy ?
Jedyne co pozostaje to Żal, Smutek i Przygnębienie ze wolimy wzajemnie obrzucac sie blotem zamiast pracowac wspolnei nad lepszym wizerunkeim naszej Ojczyzny
Z pwoazaniem
Svaria
-
niedlugo pojawi sie nowy frazeologizm "pic jak Polak".
We francuskim "ivre comme il polonais", czyli "pijany jak Polak" istnieje od mniej wiecej 300 lat.
Jedyne co pozostaje to zal, smutek i przygnębienie ze wolimy wzajemnie obrzucac sie blotem zamiast pracowac wspolnei nad lepszym wizerunkeim naszej Ojczyzny
Mozesz mi opowiedziec, jak widzisz wspolprace z ziomalami z NETTA, ktorych opisala Mirra?
Aha, jedyne obrzucanie blotem to w tym akurat watku uprawiasz Ty (fragmenty o zezwierzecaniu i upodlaniu sie Dunczykow) i Fireman:
Heh tak jak Slazacy, ktorzy uwazaja sie za rownoprawnych Niemcow.Tylko przekrocza granice i udaja ze jezyka polskiego nie znaja. Z tym, ze warto zwrocic uwage, iz takie osoby darzone sa zupelnym brakiem szacunku zarowno przez Polakow jak i ten drugi, niby 'rodzimy' narod.Chyba nie bez powodu z reszta. Sam pogardzam tym zdeprawowanym ludem, patrzac z gory i plujac na glowe.
Hamuj sie, wlasnie zlamales regulamin. Mamy tu jednego Slazaka z niemieckim i polskim paszportem i on jakos mowi w obu jezykach. W jego imieniu wypraszam sobie uwagi o zdeprawowanym narodzie, a Tobie radze zapoznanie sie z historia tego kawalka Polski, o ktorym jak widze masz mgliste pojecie.
-
Widze ze znowu to co najwazniejsze nei zostalo zrozumiane ale coz tak juz pozotsanie. Tego sie juz naprawde prosciej nie da wytlumaczyc.
Aha, jedyne obrzucanie blotem to w tym akurat watku uprawiasz Ty (fragmenty o zezwierzecaniu i upodlaniu sie Dunczykow) i Fireman:
I na to odpowiedz:
Przecyztalem juz na tym forum miliony postow i naprawde nie moge sie nadziwic, dlaczego tak mocno wiele osob bronii dunczykow nie dopuszczajac do krytykowania ich a jak wiele z tych samych osob przybija gwozd do trumny odnosnie opini o ich wlasnym narodzie - Polakach
(...)
Jedyne co pozostaje to Żal, Smutek i Przygnębienie ze wolimy wzajemnie obrzucac sie blotem zamiast pracowac wspolnei nad lepszym wizerunkeim naszej Ojczyzny
I to by bylo na tyle, mam nadzieje ze widzisz logike odpowiedzi na twoje pytanie. Jak nie to trudno. Nie ma sensu szukac dziury w calym bo moje zdanie bylo jak najbardzije logiczne.
Mozesz mi opowiedziec, jak widzisz wspolprace z ziomalami z NETTA, ktorych opisala Mirra?
Nie widze. Bulwersuje sie pewno tak samo jak ty ale ja wiem ze przynajmniej moge zrobic to:
Co do stereotypow to Mirro powiem ci ze kiedy obcuje z malo inteligentnymi Dunczykami miedzy ktorymi slysze te stereotypy o Polsce i Polakach to wtedy wrecz celowo dostarczam im obraz jaki oni chca zobaczyc tylko po to by 5 min pozniej udowodnic im ze jest inaczej. Wierz jak im sie wteyd glupio robi ? To jest jeden z kolejnych sposobow (a wiele juz ich pdoalem) na aktywne lamanie stereotypow a nie bierne krytykowanie czlowieka za to tylko ze lubi wodke.
(Moglbym tutaj powklejac z moich innych postow inne przyklady ale nie mam na to czasu)
Czy naprawde trzeba napisac wszystko duzymi literami a moze z ogromnymi odstepami ze:
Zamiast sie podlizywac, cackac z dunczykami i przytakiwac im oj jak to wielu naszych rodakow wrzeszczy w sklepach i rzuca kur....ami, zamiast plakac na forum na ten temat wystarczy twardzo i jasno udowadniac, ze ci z Netto to tylko odsetek. Wlasnie wlasna postawa i milionami kontrprzykladow. I niehc mi nikt nei mowi ze tak si enie da bo ja tak caly czas postepuje i przynajmneij teraz dunczycy z mojego otoczenia maja chociaz odrobine pojecia o polskiej kulturze i obyczajach. Jestesmy goscmi w tym kraju ale mamy prawo do godnosci takei samo jak i nasi gospodarze, moze wiekszosci z was nie razi krytyka panstwa polskiego z powodu grupy rodakow z Netto ale ja uwazam ze to takze obraza mnie i uwlacza mojej godnosci jako Polakowi.
Wielokrotnie pisze tez pozytywne posty a mimo wsyzstko odnosze wrazenie ze osoby ktore "naciely sie" na mnei na poczatku juz wypatrzyly mniemanie o mnie i nei potrafia dojrzec za grosz pozytywow w tym co pisze. Trudno takie jest zycie.
Jedyne co pozostaje to Żal, Smutek i Przygnębienie ze wolimy wzajemnie obrzucac sie blotem zamiast pracowac wspolnei nad lepszym wizerunkeim naszej Ojczyzny
Znowu wspomne: slowa Bismarcka dalej aktualne :( tak samo slowa Marszalka staja sie coraz bardziej sluszne.
Z powazaniem
Svaria
-
Zamiast sie podlizywac, cackac z dunczykami i przytakiwac im oj jak to wielu naszych rodakow wrzeszczy w sklepach i rzuca kur....ami, zamiast plakac na forum na ten temat wystarczy twardzo i jasno udowadniac, ze ci z Netto to tylko odsetek wlasnei wlasna postawa i milionami kontrprzykladow.
No a kto Ci powiedzial, ze tego nie robie?
Znowu wspomne: slowa Bismarcka dalej aktualne :( tak samo slowa Marszalka staja sie coraz bardziej sluszne.
Ktore, te o byciu lewicowcem i swinia 8)?
-
No a kto Ci powiedzial, ze tego nie robie?
To po co sie buntujesz i starasz sie komentowac cos co w takiej sytuacji nei wymaga komentarza ?
PS o Bismarcku i Marszalku -> Nie, nie te. Te o obywatelach naszego Narodu.
Ciekawi fakt ze wlasnie ci ktorzy staraja sie bronic swoimi wypowiedziami nasz Narod sa postrzegani jako ci bardzo niemili, niekulturalni (i tu wstawic odpowiedni epitet), klotliwi ale coz takie zycie.
Z powazaniem
Svaria
-
Svaria, razem z Fireman patrzycie na innych z gory i plujecie im na glowy. Nie identyfikuje z wami, bez wzgledu na wasza narodowosc, i szkoda bylo moich 5 sekund zeby odpowiac na pytania Fireman.
PS. Twojego logicznego myslenia to chyba nikt poza toba nie rozumie.
-
Svaria, razem z Fireman patrzycie na innych z gory.
Prawda w oczy kole. A wybacz mi jescze nikt nigdy nie zrozumial nic bez spojrzenia na ludzi z gory, z boku, z doly jakolwiek mozesz to nazwac. Trzeba stanac z boku / nad by w maksymalnym stopniu odrzucic wlasne emocje i obeiktywnei ocenic sytuacje.
plujecie im na glowy.
Problem w tym ze ja pluc nei umiem. :) A co do formy moich wypowiedzi to napsialem juz do Mirry - moj slownik jest ubogi wiec uzywam dosyc prostych slow ktore pewno niektorych raza czego na mysli NIE MAM. Ja poprostu nei umiem inaczej. Naprawde nei mam na mysli obrazanie kogokolwiek.
Twojego logicznego myslenia to chyba nikt poza toba nie rozumie.
Szkoda ze nie ty :)
Akurat ludzi o moim sposobie myslenia jest wiecej :) i chwala bogom za to.
Identyfikowac sie ze mna nie musisz. Niemniej jednak nei zapominaj jednego - oboje jestesmy Polakami i tego sie nigdy nei zmieni, nei wazne czy bedziesz mial paszport dunski, niemiecki czy amerykanski, zawsze ja i ty bedziemy Polakami.
Z powazaniem
Svaria
-
oboje jestesmy Polakami i tego sie nigdy nei zmieni, niewazne czy bedziesz mial paszport dunski, niemiecki czy amerykanski, zawsze ja i ty bedziemy Polakami.
Bo...? Jakie sa kryteria polskosci dla Ciebie?
-
Nie wiesz ? Co masz na mysli ? Ja nawet nie wiem jak mam odpowiedziec.
Dobra odpowiem:
To tak jak ze mna - urodzilem sie w polskiej rodzinie, zostalem nauczony polskiej historii tradycji i kultury. Operuje plynnie polskim jezykiem z ktorego staram si ekorzystac jak najczesciej. Notabene udzielam si ena forum POLONII wiec oznacza to ze identyfikuje sie sam z Polska
Przyjechalem do obcego kraju do Danii jako Polak i nawte jezeli zasymiluje sie z tym spoleczenstwem to nawet po 20 latach od uzyskania dusnkeigo obywatelstwa bede TYLKO dunskim obywatelem ale nigdy nie bede Dunczykiem nawet jakbym tego bardzo chcial. Na szczescie ja ciesze sie ze jestem Polakiem
Z powazaniem
Svaria
-
Czy jezeli zrzekne sie obywatelstwa polskiego otrzymam dunskie bede nadal Polka????
-
Nie wiesz ? Co masz na mysli ? Ja nawet nie wiem jak mam odpowiedziec.
Podpowiem Ci.
Jest kilka kryteriow, na podstawie ktorych wyroznia sie dana narodowosc. To m.in. pochodzenie rodzicow, jezyk, posiadany paszport, poczucie przynaleznosci kulturowo-historycznej itp. Ze paszport dla Ciebie niewazny, to juz wiem. Dlatego interesuje mnie, co dla Ciebie jest kryterium definiujacym polskosc.
-
Podpowiem Ci.
Tula sukces - zaczynasz pisac jak ja :)
Czy jezeli zrzekne sie obywatelstwa polskiego otrzymam dunskie bede nadal Polka
Tak, wdg mnei dalej bedziesz Polka.
Co do tego dlaczgeo napisalem w poprzendim poscie.
Nie chc emi sie teraz rozgrzbeywac tego tematu gdyz zaraz wychdoze i czasu nei mam na wiecej odpowiedzi ale kto wie moze lepiej zalozyc kolejny watek, moze znowu powymienaimy sie punktem widzenia.
Szkoda ze wybywam do Polski wkrotce bo chetnei bym dalej podyskutowal :( ale nic, zobaczymy po powrocie w jakim temacie znowu ktos uzna ze powiedzialem cos zle. W sumei zaczyna to sie robic smeiszne i interesujace, gdziebym nie napisal to i tak zle hmmm chyba zaczne prowadzic statystyki :)
Z powazaniem
Svaria
-
Tresc w poprzednim poscie dopisales post factum, wiec daruj sobie tego typiu uwagi.
Hmm..
Z punktu widzenia przynaleznosci panstwowej - juz nie bede.
Z punktu widzenia kulturalno-historycznej - to mocno dyskusyjne, gdyz kultury nasze zbytnio sie nie roznia, a w domu celebrujemy zarowno dunska jak i polska tradycje, ale raczej na zasadzie przenikania, a nie celbrowania danej... punkt historyczny.... czesc zycia zwiazana z historia jednego kraju, czesc z drugiego....
Jezyk uzywany w domu: polski, dunski, angielski
Paszport: zakladamy opcje zrzecznia sie polskiego, czyli dunski
Pochodzenie rodzicow: teoretycznie polskie.... tylko dlaczego mam skosne oczy, wystajace kosci policzkowe i ciemnobrazowe wlosy????
No, Panie Svario!!!
Kim ja bede za kilka lat wedlug Ciebie????
Bo wedlug mnie samej dobrze wiem....
Naprawde nie ma sensu zapewnianie sobie monopolu na wiedze o innych ludziach...
-
Identyfikowac sie ze mna nie musisz. Niemniej jednak nei zapominaj jednego - oboje jestesmy Polakami i tego sie nigdy nei zmieni, nei wazne czy bedziesz mial paszport dunski, niemiecki czy amerykanski, zawsze ja i ty bedziemy Polakami.
Zgadza sie. Jaka jest twoja pointa? ???
Identyfikacja
5. utożsamianie się jednostki lub grupy z przekonaniami albo wartościami innych ludzi lub innej grupy
-
Mirro, widzisz wdg mnie dalej bedziesz Polka tylko ze z dunskim paszportrem i naprawde nie rozumiem po co takie obuzenie.
Monopolista na wiedze nie jestem, wrecz przeciwnie - wiele mi brakuje do bycia omnibusem.
Klingonie pointa juz byla
Pan Svaria doszedl do wniosku ze wycofuje sie z tematu. Poddaje sie gdyz nie widzi dalszego sensu dyskusji na ten temat. :)
Z powazaniem
Svaria
-
Dzis w Netto mialam niezwykla przyjemnosc spotkania rodakow.
Uslyszalam ich juz z drugiego konca sklepu.... Ze jak juz k... sa w tym sklepie, to kupia ten pier.... papier.... A wogole te Dunki, k... to one sie tak ubieraja... takiej jednej to mowie ci k.... cala piz...bylo widac....
Na nieszczescie w kolejce mialam ich za plecami... winko se chlopaki kupowali.... i sie bardzo k.... spieszyli bo to k... juz wpol do czwartej bylo...
:o :o :o :o :o
Żenada...
-
Mirro, widzisz wdg mnie dalej bedziesz Polka tylko ze z dunskim paszportrem i naprawde nie rozumiem po co takie obuzenie.
... a z czego to bedzie wynikalo????
-
Hmm...Moze z tego, ze przynajmniej jeden z Twoich rodzicow jest Polakiem i plynie w Tobie polska krew, Twoi dziadkowie moze byli gorliwymi patriotami, a pra pra dziadkowie przelewali swoja krew, aby ich pra pra wnuczeta nie narodzily sie np.w Rosji zamiast w Polsce??
Ale wiesz, ja jako Polak, nie wywyzszam sie nad innymi narodami, ale jestem dumny z powodu mojej narodowosci.I bardzo Ciesze sie(nie obrazajac), ze takie osoby jak Ty z Polski wyjechaly. Co do Slazakow to moze i nie wszyscy tacy sa, jednak wypowiadam sie na podstawie tego co sam doswiadczylem, co doswiadczyl moj brat pracujac za granica i na podstawie informacji ktore wymienilem z Polka(starsza osoba) mieszkajaca od wielu lat w Niemczech. Niestety na podstawie owych doswiadczen, mozna sobie wyrobic pewna opinie, bo niestety osob pozytywnych nie doswiadczylem, choc wcale nie twierdze ze takowych nie ma. A co do stereotypu Polaka jaki posiadacie, to jest to tylko zenujacy stereotyp.Az przykro cos takiego sie czyta...Bo jest oparty chyba tylko o robotnikow wyjezdzajacych za granice z powodu braku jakichkolwiek perspektyw, bedacego czesto skutkiem nieuctwa i alkohollizmu. niestety bardzo czesto wlasnie takie osoby wyjezdzaja do pracy i tworza taka, a nie inna opinie o sobie, a tym samym niestety o narodzie. Ale osoby ktore w ten sposob oceniaja caly narod i mysla stereotypowy, wykazuja sie pewnego rodzaju plytkoscia intelektualna...W tv bardzo czesto sie slyszy o Niemcach- wyrodnych rodzicach, maltretujacych albo gwalcacych swoje dzieci.To tak jakbysmy mieli sobie wyrabiac taka opinie o calym narodzie..chociaz moze przyklad nie najlepszy, to jednak chyba daqjacy przyklad plytkiego myslenia...Zastanowcie sie troche i poznajcie wiecej osob, faktow, nie tylko z jednego srodowiska, a dopabuse pozniej oceniajcie wieksze zbiorowisko ludnosci...
-
W tv bardzo czesto sie slyszy o Niemcach- wyrodnych rodzicach, maltretujacych albo gwalcacych swoje dzieci.
No ostatnio to akurat Austriak byl... Polska ma zreszta tez swoje dzieci w beczkach z kapusta, Belgia swojego Marcela Dutrux itp. Zbrodnia nie zna granic i narodowosci.
W kontekscie rozwazan o przynaleznosci do Narodu, mysle sobie o mojej kolezance z klasy. Jest Litwinka urodzona w Wilnie (ma litewski paszport); rodzice sa Polakami, ich rodzice po II wojnie zostali w Wilnie, ktore stalo sie czescia ZSRR. W domu mowia po polsku, w szkole kolezanka mowila po rosyjsku, na ulicy po litewsku, ma wiec trzy jezyki od dziecinstwa. Zna jeszcze angielski i niemiecki (te jezyki studiowala) i wlasnie podeszla do PD3. Dania jest kolejnym z wielu krajow, w jakich mieszkala i pracowala. Kim wiec ona jest? Sama o to pytana, mowi, ze nie wie i nie czuje potrzeby takiego sie okreslania, czasami czuje sie bardziej Polka, czasami Litwinka, na co dzien zas czuje sie Europejka, bo w niemal wszystkich krajach kontynentu czuje sie jak "u siebie".
-
Kiedyś zastanawiałam się nad zmianą obywatelstwa, ale tylko ze względów praktycznych-staranie się o wizę przy wyjazdach do USA. Jednak w trakcie załatwiania wszystkiego, a trwa to jednak chwilkę, zrezygnowałam z tego. Może i ułatwiłoby mi to życie, ale nie na tyle by było to konieczne. Listonoszem też nie chciałam zostać. Zawsze, gdy mnie wysyłano zagranicę prostowałam informacje o narodowości. Nie dlatego, że czułam się lepsza czy też z przekory. Mimo tylu lat tutaj czuję swoja odrębność i to zarówno kulturowo- historyczną, jak i różnicę temperamentu. Lubię Duńczyków, żyję wśród nich, pracuję z nimi i dla ich rządu, ale czuję się Polką. To jest tak podskórne, że trudno wytłumaczyc. Że się wzruszam, gdy słyszę nawet ,,Szła dzieweczka do laseczka", choć nie jestem ze Sląska, że o hymnie nie wspomnę. Irracjonalne?, sentymentalne? Trudno, tak po prostu jest.
-
No ostatnio to akurat Austriak byl... Polska ma zreszta tez swoje dzieci w beczkach z kapusta, Belgia swojego Marcela Dutrux itp. Zbrodnia nie zna granic i narodowosci.
W kontekscie rozwazan o przynaleznosci do Narodu, mysle sobie o mojej kolezance z klasy. Jest Litwinka urodzona w Wilnie (ma litewski paszport); rodzice sa Polakami, ich rodzice po II wojnie zostali w Wilnie, ktore stalo sie czescia ZSRR. W domu mowia po polsku, w szkole kolezanka mowila po rosyjsku, na ulicy po litewsku, ma wiec trzy jezyki od dziecinstwa. Zna jeszcze angielski i niemiecki (te jezyki studiowala) i wlasnie podeszla do PD3. Dania jest kolejnym z wielu krajow, w jakich mieszkala i pracowala. Kim wiec ona jest? Sama o to pytana, mowi, ze nie wie i nie czuje potrzeby takiego sie okreslania, czasami czuje sie bardziej Polka, czasami Litwinka, na co dzien zas czuje sie Europejka, bo w niemal wszystkich krajach kontynentu czuje sie jak "u siebie".
Świat się skurczył, ludzie są bardziej mobilni i coraz bardziej otwarci. Zresztą, nie oburza mnie gdy koleżanka mówi, że czuje się Niemką. Każdy odczuwa inaczej, ja widzę człowieka, który mysli i czuje. Ważne jakim jest człowiekiem. Bo czy to, że jestem Polką, oznacza automatyczną sympatię do wszystkich Polaków? Z pewnością nie do tych rozśpiewanych w ,,łacinie"...Ale nie ma to nic wspólnego z tym , że rujnują opinię o Polakach tutaj. Tego się tak nie obawiam. Jest to raczej niechęć do ludzi każdej narodowości zachowujących się w ten a nie inny sposób...Tylko tyle
-
Marysha.
Zgadzam sie calkowicie z Pani wypowiedzia i ocena. Spostrzezenia i przekonania, ktore przychodza z czasem.
-
A czym sie rozni polska krew od rosyjskiej, niemieckiej, dunskiej????
Chcialabym w tym momencie zaznaczyc, iz cala dyskusje prowadze z czysto akadmickiego punktu widzenia.
Nie mam problemow z okresleniem kim jestem, kim bede. Oczywiscie, ze urodzilam sie Polka i Polka zoastane, ale czasem irytuje mne patetyczne gloszenie populizmow.
Tak naprawde pewne wartosci ma sie w sobie i dla siebie, dla mnie taka wartoscia jest rowniez patriotyzm.
Zamiast wznoszenia okrzykow patriotycznych, wole po prostu wstac, gdy slysze hymn, dbac o czystosc jezyka uczyc dzieci polskiej historii, czytac im i z nimi polskie ksiazki.
Ponad wszytsko jednak jest dla mnie najwazniejsze bycie po prostu dobrym czlowiekiem. Bo chyba kazdy przyzna, ze tak naprawde to lepiej byc dobrym Niemcem niz zlym Polakiem.
Bowiem ani dobro, ani zlo, nie wyplywaja z narodowosci, a wartosci, wsrod ktorych sie wychowalo...
Juz w XVI wieku Zamoyski powiedzial: "Takie beda Rzeczypospolite, jakie mlodziezy chowanie... "
Mimo uplywu pieciu wiekow, nic sie nie zmienlio....
-
Nie chodzi o to, czym sie roznia, jesli sie roznia (Choc roznic miedzy genami ludow slowianskich, germanskich i skandynawskich jest sporo).Chodzi o zachowanie swiadomosci, jaka krew plynie w naszych zylach i nie wstydzeniu sie z tego powodu...
Ogolnie oczywiscie w calosci zgadzam sie z Mirra oraz dziekuje Svarii za udzielenie szczegolowej odpowiedzi na moje poczatkowe pytania, a takze za udzielenie pewnego rodzaju wsparcia w gloszeniu pogladow na forum.
Pozdrawiam wszystkich wspolrozmowcow:)
-
A ja dziekuje wszytskim za mila dyskusje, ktora chyba po raz pierwszy na tym forum, a przynajmniej od czasu kiedy ja je obserwuje (czyli od roku) byla po prostu wymiana pogladow.
Bez wzajemnego obrazania i obrzucania sie blotem.
Pozdrawiam
-
A czym sie rozni polska krew od rosyjskiej, niemieckiej, dunskiej????
kolorem... polska jest niebieska ;D ;D ;D
-
Mam nadzieję, że nie otarłam się o patos, bo na Boga nie było to moim celem. Nie chciałabym również , aby sądzono że podkreślam jakoś nadmiernie swój patriotyzm, bo jest to słowo, którego się trochę obawiam. Przeważnie o własnym patriotyzmie krzyczą Wszechpolacy, a nie życzyłabym sobie w żadnym przypadku być z nimi kojarzona. Chodziło mi raczej o takie zwykłe ludzkie uczucia, których opis bywa strasznie trudny. Nie jest to też duma z polskości, ale i nie wstyd. Ot, narodowość jak każda inna, poza tym, że moja własna. Hi, hi. Wszak w swej narodowości jestem małym, cichym człowiekiem, zajętym bardzo egoistycznie pilnowaniem swojego malutkiego szczęścia.
A krew wszyscy mamy nie niebieską, a błękitną...
-
:) Piszac o patosie mialam dokladnie na mysli krzyk Wszechpolakow :)
A Twoje wypowiedzi Marysho, bardzo mi sie zawsze podobaja, sa po prostu madre, tak i naukowo jak i zyciowo :)