poloniainfo.dk

Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: ina67 w 03 Sty 2011, 18:52:11

Tytuł: kontrola skat za 2009
Wiadomość wysłana przez: ina67 w 03 Sty 2011, 18:52:11
Dostałam pismo ze skata, ze mam udowodnić ulge 53 i za rok 2009 w kwocie 43000. Pracowałam w Dnii od lipca 2009 roku, miałam przyznaną ulge, jak każdy ca 4000 koron i ponad tą kwotę normalny 37% podatek. Pracowalam malutko, tylko kilka godzin w tygodniu, zarobiłam w sumie wszystkiego 33 000 koron brutto. W związku z tym malutko pieniążków odciągnął mi skat, bo miesięcznie zarabiałam nie wielę ponad przyznana mi ulge 4000 koron. Roczne rozliczenie zrobiła mi znajoma, bo ja wtedy o skacie i zasadach nie miałam różowego pojecia. Mimo zapisu 43 000 koron w rubryce 53,  zwrotu dostałam 330 koron:) No i ok, nie zapłacilam, nie dali, nie spodziewałam sie, ze dadza:)
 Nie pytajcie czemu tak zrobiła...., chyba ja ułańska fantazja poniosła.....
A moje pytanie jest takie. Co, jesli okaże się, ze nie należała mi sie ta ulga? będą chcieli 43000 czy 330 koron?:) Tak dla spokojności może mi ktoś napisać?
 No i jeszcze jedno. Mieszkam w Kopenhadze a sprawą zajmuje sie Skat na bornholmie :o to normalne??? Przeciez pływac tam z kazdym kwitkiem to jakas porazka.... Jak tam dzisiaj dzwoniłam to pani nie mówiła po angielsku i wydukała mi na odczepnego chyba ze tak musi byc i basta.... :o A pisma wyjasniające??? hmmm, ani ja po duńsku za bardzo, a pani p[o angielsku wcale...... Może ktoś wie, czy to sie da jakoś przenieść do kopenhagi?
Tytuł: Odp: kontrola skat za 2009
Wiadomość wysłana przez: greg1969 w 03 Sty 2011, 19:35:49
No widzisz zarabiałaś niewiele, jak sama twierdzisz a wydałaś kwotę 43tys. i chcesz ją odliczyć od podatku, hm, skąd te pieniądze ??? Może pochodzą z pracy na czarno może podejrzewać Skat??? (tylko gdybam). Zachodzi podejrzenie też, że zafałszowałaś prawdę składając takie rozliczenie.  Jeśli coś będą chcieli, kasę, to rozliczą Cię od nowa i wyjdzie ile musisz im oddać  plus ewentualne kary, odsetki.
Tytuł: Odp: kontrola skat za 2009
Wiadomość wysłana przez: ina67 w 03 Sty 2011, 19:50:03
no cóż, papier wszystko przyjął. Masz racje, to nielogiczne z mojej strony.Ale tak jak pisałam, na tamten moment byłam szczesliwa, ze ktos mi to zrobił, a za głupote sie płaci.Moga mnie sprawdzic..., na czarno nie pracowałam...., ale maz pracował i było z czego zyc:) i pewnie wcale mi sie ta ulga nie nalezała, ale no coż...., kazdy jest tu pierwszy raz i czasem trzeba dupe umoczyc. Znajoma po prostu przeliczyła dni przez taka kwote co sie nalezy, czyli ryczałt i tak wyszło.
 pomyslałam wtedy, ze jak mi tego nie zwracaja, to nie ma problemu....