poloniainfo.dk
Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: vadermax w 16 Lut 2011, 17:01:18
-
Witam
Mój problem jest nastepujący :
Dzis dostałem wezwanie do Urzedu skarbowego w celu przedstawienia zysków w 2007 z pracy w Danii roku i mam kilka pytan w tej sprawie
Jak sprawa wygłada gdy pracowałem tam od czerwca do grudnia ,praca sezonowa ,nie posiadałem żółtej karty , zameldowany byłem w Polsce, zwolnienie z podatku na 15 000 kr. (nie pracowałem wczeniej w Polsce lecz posiadam numer NIP)
Jakie dokumenty musze im przedstawic i jakie wypełnic ?
I czy bedę miał z tego powodu problemy finansowe ?
Prosze o wyrozumiałość zielony w sprawach z Urzędem Skarbowym
Z góry dziekuje za odpowiedzi
-
od razu pisze ze nie wiem wszystkiego na ten temat ale moge pomoc w ten sposob
1. tutaj link z naszego forum poloniainfo.dk i watek na temat "Rozliczenie w PL"
http://www.poloniainfo.dk/forum?topic=1003037.0
2. wpisz sobie to samo czyli "rozliczenie w pl" w wyszukiwarke wyskoczy 35 stron, przeszukaj jest tam duzo roznych rzeczy
3. w Polsce trzeba sie rozliczyc wypelniajac PIT 36 i do tego zalacznik PIT/ZG
4. nie wiem co i gdzie jak wpisac, istnieja jakies dwie metody rozliczania - metoda wylacznie z progresja i metoda proporcjonalnego odliczenia, nie wiem kto i kiedy ktora metoda sie rozlicza
5. link pomocniczy
http://pit.wieszjak.pl/dochody-zagraniczne/95822,Rozliczamy-podatkowo-swoje-dochody-z-pracy-za-granica---PORADNIK.htm
aha,jesli jestes w Polsce w tej chwili to najlepiej przejdz sie do swojego US i sie dopytaj...hmm jesli chodzi o konsekwencje finansowe, to takowe istnieja ale kiedy i w jakim przypadku...szczerze I dont know ???
-
US wzywa Cię w sprawie dochodów uzyskanych w Danii, a nie zysków - to tak gwoli ścisłości.
Nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości.
Z tego co piszesz, wynika, że wszczęto wobec Ciebie postępowanie podatkowe.
US na podstawie tego postępowania ustali Twoje zobowiązanie podatkowe za 2007 rok i wyda w tej kwestii decyzję.
Decyzja będzie dotyczyła kwoty należnego podatku, a także ewentualnej grzywny z tytułu nieujawnienia dochodów.
Z pewnością US posiada jakieś informacje na ten temat, może ze SKAT, a może z banku, w którym masz polskie konto i na które przelewałeś środki finansowe z konta dunskiego.
Powinieneś przedstawić w US dokumenty o uzyskanych w Danii dochodach oraz podatkach od nich zapłaconych.
Przedstaw także swoją umowę o pracę, dzięki której będzie można ustalić, ile dni spędziłeś w Danii w związku z pracą zarobkową.
Będzie to potrzebne, aby obliczyć wysokość tzw. diet delegacyjnych, które można odliczyć od duńskich dochodów.
Podatek należny będzie oczywiście obliczony (niestety) metodą proporcjonalnego odliczenia, bo ta metoda obowiazywała w 2007 roku w przypadku dochodów uzyskanych w Danii, a nie obowiązywała wtedy jeszcze tzw. ulga abolicyjna (wprowadzona od 2008 r.).
Podatek należny będzie oczywiście powiększony o odsetki i tak np. gdyby wyszło, że podatek za 2007 rok wynosi 10 tys. pln, to odsetki na dzień dzisiejszy wynoszą 3,2 tys. pln (w zaokrągleniu).
Mogłeś uniknąć tych problemów korzystając z abolicj podatkowej (termin ostateczny na składanie wniosków o abolicje upłynął 6 lutego 2009), ale to se ne vrati...
Takich spraw będzie coraz więcej, bo US zaczynają wymieniać informacje z urzędami skarbowymi innych krajów europejskich, ale także na podstawie innych informacji, choćby z banków (podatek belki). Za rok 2007 kontrole mogą być przeprowadzane do konca 2013 r.
-
Dzieki za odpowiedzi
Jeśli chodzi o umowe o prace to ją mam, gorzej z dokumentami o dochodach, domyślam się ze cały wykaz będzie na stronie skat.dk ,lecz nie znam duńskiego i tu kolejna prośba :
czy ktoś mi może mi opisać w które linki kolejno mam wchodzić żeby uzyskać te informacje o dochodach w 2007r tak żebym mógł je wydrukować
-
Tylda (i inni):
"Takich spraw będzie coraz więcej, bo US zaczynają wymieniać informacje z urzędami skarbowymi innych krajów europejskich, ale także na podstawie innych informacji, choćby z banków (podatek belki). Za rok 2007 kontrole mogą być przeprowadzane do konca 2013 r."
Przypominam sobie argumenty z innego watku o umowei miedzy 2 panstwami odnosnie udzielania informacji o podatnikach, gdzie mocno krytykowana moja w tej sprawie ocene.
Dzisija dostalem kolejne pismo Skatu (od podanika), w ktorym Skat informuje go o uzyskaniu informacji na zyczenie Skatu a dotyczacych jego mozliwosci zaplacenia dlugu podatkowego. Oodatnik wczesniej poinformowal Skat, ze z powodu utraty pracy w 2009 powiril do Polski i nie ma srodkow na splacenie dlugu podatkowego, poniewaz jego dochody sa bardzo niskie i wynosza 2.650 zl. miesiecznie. Skat odpowiada, ze jego inmformacje nie sa wiarygodne i ze z zaciagnietych informacji w US wynika, ze jest w stanie uregulowac naleznosc wobec Skatu. W pierwszej kolejnosci Skat prosi o uregulowanie dlugu. W przeciwnym wypadku Skat zglosi sprawe do US w celu egzekwowania swojej naleznosci.
-
Przypominam sobie argumenty z innego watku o umowei miedzy 2 panstwami odnosnie udzielania informacji o podatnikach, gdzie mocno krytykowana moja w tej sprawie ocene.
Roga, bo w tamtym wątku forsowałeś fałszywy pogląd na temat tego, jakie informacje SKAT może uzyskać od polskiego US.
Twój dzisiejszy przykład potwierdza moją tezę, że bez wszczęcia postępowania podatkowego lub karno-skarbowego w Danii, polskie instytucje nie udzielą informacji, które podlegają tajemnicy bankowej.
Na zwykłe zapytanie SKAT polski US może udzielić tylko tych informacji, które posiada: wysokość dochodu danego podatnika, wysokość zapłaconych podatków (w tym tzw. podatku Belki - przy okazji banki odprowadzając zaliczkę na ten podatek informują o wysokości lokat, kapitału itp.), wysokośc podatków zapłaconych od umów kupna-sprzedaży nieruchomości, samochodu itp. oraz wartości w/w przedmiotów transakcji.
Jeśli ktoś natomiast trzyma pieniądze na nieoprocentowanym koncie bankowym (większość rachunków bieżacych jest nieoprocentowana), to US nie ma wiedzy na temat tych środków finansowych dopóki nie zostanie wszczęte formalnie postępowanie podatkowe.
A żeby wszcząć takie postępowanie musi być ku temu jakaś podstawa.
W Twoim przykładzie US prawdopodobnie podał SKAT-owi nie tylko jego dochody z tytułu wykonywanej pracy, ale np. informację o posiadanej przez niego nieruchomości czy samochodzie. Albo o opodatkowanych podatkiem Belki oszczędnościach.
To wystarczyło.
[Posted on: 17 Lut 2011, 16:31:17]
Dzieki za odpowiedzi
Jeśli chodzi o umowe o prace to ją mam, gorzej z dokumentami o dochodach, domyślam się ze cały wykaz będzie na stronie skat.dk ,lecz nie znam duńskiego i tu kolejna prośba :
czy ktoś mi może mi opisać w które linki kolejno mam wchodzić żeby uzyskać te informacje o dochodach w 2007r tak żebym mógł je wydrukować
Wydrukuj sobie rozliczenie roczne, które masz w swojej teczce podatkowej na stronie SKAT.
Tam są wszystkie niezbędne informacje.
Tu masz przewodnik po polsku autorstwa Klingona, niewatpliwego autorytetu od podatków, który niestety nie bywa już na tym forum:
http://jest.info/dk/sitemap.html
Przewodnik ten pomoże Ci poruszać się po stronie SKAT.
Możesz też wydrukować sobie tę informację, może być jakąś wskazówką dla urzędników US:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Podatki_w_Danii
-
tylda ale jesli przyjmiemy, ze on placil 38% podatku w Danii (nie korzystal z ulg), w Polsce nie pracowal to przeciez nie zaplaci ani grosza podatku.
vadermax a Ty dokonales jakiegos wiekszego zakupu w Polsce = dlaczego sie Toba zainteresowali?
-
tylda ale jesli przyjmiemy, ze on placil 38% podatku w Danii (nie korzystal z ulg), w Polsce nie pracowal to przeciez nie zaplaci ani grosza podatku.
vadermax a Ty dokonales jakiegos wiekszego zakupu w Polsce = dlaczego sie Toba zainteresowali?
Jeśli miał miesięczny bikort na 15 tys. dkk (tak rozumiem to co napisał), to tego podatku wiele nie zapłacił. Nie wiemy też czy przy rozliczeniu rocznym nie skorzystał z jeszcze większych ulg.
-
Witam, chciałem przedstawić wam swoją sytuacje z polskim US, bo też tak jak inni dostalem pismo w sprawie wyjasnie roku 2007. Pracowalem w Danii od 2006 do 2010. Przedstawie Wam jak wyglądaja te lata (podkreslam, ze nie osiagalem dochodow w Polsce w tych latach). Za rok 2006 miałem dochód niecale 20000 kr i US policzyl to przez swoje diety i powiedzieli, ze od tak malej kwoty nie bede musial nic placic. Ale za rok 2007, gdzie mialem dochodu brutto 140.000 kr+8700 tzw.potrąconego podatku brutto. Od tej kwoty musialem zaplacic do US prawie 11.000 zł, dlatego też, że nie skorzystalem z abolicji podatkowej za rok 2007 w 2008. Gdzie duzo ludzi o tym wiedzialo, a nikt wtedy o tym glosno nie pisal. Za nastepne lata nie ma sie co martwic, poniewaz gdy pojdziecie do biura podatkowego w swoim miescie, wylicza wam to tak, ze wyjda sumy, w ktorych wpisze sie ulgę podatkową, ktora weszla w życie w styczniu 2008r. i dzieki tej uldze nie bedziemy zwracac do US pieniedzy, jedynie mozemy zostac ukarani karą za nieterminowe zlozenie PIT-0. Kara ta wynosi od 300-500 za jeden rok. Pamietajcie, ze US maksymalnie moze sie cofnac szesc lat do tylu. Z bólem serca zaplacilem im te 11.000, ale nie ma obejscia w tym przypadku. Najgorsze sytuacje moga miec ludzie, ktorzy pracowali w danii i za te pieniadze kupili sobie mieszkanie, domek czy dzialke i jezeli nie wykazali sie przed polskim US skad maja te pieniadze, moze zostac wszczete wobec nich postepowanie o tak tzw. nieujawnionych dochodach. Do tej kary jest przypisany stały procent w wysokosci 75% od zakupionej inwestycji. To jest dopabuse strzał! :-[ GOOD LUCK
-
Od tej kwoty musialem zaplacic do US prawie 11.000 zł, dlatego też, że nie skorzystalem z abolicji podatkowej za rok 2007 w 2008. Gdzie duzo ludzi o tym wiedzialo, a nikt wtedy o tym glosno nie pisal.
Nie wiem jak "głośno" należałoby pisać, żeby do wszystkich dotarło.
Prasa i telewizja pełne były informacji na temat abolicji podatkowej przez cały rok 2008.
Na początku 2009 przypominano w kółko o tym, że 6 lutego upływa termin składania wniosków abolicyjnych.
Jeśli ktoś nie miał dostępu do polskich środków masowego przekazu, to i na tym forum mógł przeczytać o abolicji (wiele prawdziwych ale i nieprawdziwych informacji, jednak kto chciał, mógł uzyskać rzetelne wskazówki).
[Posted on: 17 Lut 2011, 19:10:55]
Za nastepne lata nie ma sie co martwic, poniewaz gdy pojdziecie do biura podatkowego w swoim miescie, wylicza wam to tak, ze wyjda sumy, w ktorych wpisze sie ulgę podatkową, ktora weszla w życie w styczniu 2008r. i dzieki tej uldze nie bedziemy zwracac do US pieniedzy, jedynie mozemy zostac ukarani karą za nieterminowe zlozenie PIT-0.
Szczegółowe informacje dotyczące sposobu rozliczenia się za 2008, 2009 i 2010 są w wątku "Rozliczenie w PL".
Bez dezinformacji typu "ukarani karą za nieterminowe zlozenie PIT-0".
Ponadto jeśli ktoś w w/w latach uzyskał dochody w Polsce, to Twoje twierdzenie "dzieki tej uldze nie bedziemy zwracac do US pieniedzy" jest nieprawdziwe. A dlaczego, możesz przeczytać w/w wątku.
-
nie wiem, kazdy i tak co innego pisze. róbcie po swojemu, ja tylko przedstawilem to w jaki sposob zostalem poprowadzony. good bye
-
kropka1 75% to od zrodel, ktorych nie mozesz wykazac, , w sensie, ze ktos nagle kupuje dom i nie ma zadnych "papabusew" na to, skad mial pieniadze na ten cel ... a nie od nieujawnionych - z definicji nieujawnione, to takie, ktorych sie nie ujawnilo = wykazalo.
A za 2007 placiles podatek w PL dlatego, ze w DK lekko Cie potraktowali, przy takim dochodzie brutto w PL bys pewnie nic podatku nie zaplacil (jak pracowales tylko w DK), gdybys w Danii rozliczal sie normalnie ("38%"). Ale to bylo logiczne - dla mnie - ze jesli w DK Cie ulgowo traktuja = centrum interesow zyciowych masz w PL = w PL sie rozliczasz, zatem czy wtedy, czy teraz ... podatek i tak bys musial zaplacic.
-
nie wiem, kazdy i tak co innego pisze. róbcie po swojemu, ja tylko przedstawilem to w jaki sposob zostalem poprowadzony. good bye
Kropka, po pierwsze: należy korzystać z wiarygodnych źródeł (najlepiej z aktów prawnych).
Po drugie: trzeba czytać ze zrozumieniem.
Tylko tyle.
I aż tyle.
-
Nie potrafie stwierdzić ,jakie ulgi miałem w tym czasie gdyż wszysko załatwiał mój pracodawca, rozliczająć się z 2007 roku skat zwrócił mi jeszcze ok 8 000 kr. pracowałem przez 5 miesiecy w tym 1 miesiąc przerwy
W Polsce jedyny zakup to samochód w w 2009 r ,którego jestem współwłaścicielem , posiadałem tez konto bankowe na które przelewałem pieniądze , wiec US może tego się doczepił
Nie wiem jeszcze co kolejnym latami ,czy tez bede miał taką samą sprawę za każdy kolejny rok ?
-
Nie potrafie stwierdzić ,jakie ulgi miałem w tym czasie gdyż wszysko załatwiał mój pracodawca, rozliczająć się z 2007 roku skat zwrócił mi jeszcze ok 8 000 kr. pracowałem przez 5 miesiecy w tym 1 miesiąc przerwy
W Polsce jedyny zakup to samochód w w 2009 r ,którego jestem współwłaścicielem , posiadałem tez konto bankowe na które przelewałem pieniądze , wiec US może tego się doczepił
Nie wiem jeszcze co kolejnym latami ,czy tez bede miał taką samą sprawę za każdy kolejny rok ?
Przypuszczam zatem, że nie zapłaciłeś ani korony podatku dochodowego.
Zresztą, sam to sobie sprawdzisz na rozliczeniu za rok 2007, które masz w teczce podatkowej na stronie SKAT.
Zajrzyj do wątku "Rozliczenie w PL", tam masz szczegółowe informacje jak rozliczyć kolejne lata. Nie grozi Ci w każdym razie płacenie podatku od dochodów duńskich uzyskanych w roku 2008, 2009, 2010 ze względu na obowiązującą w tych latach ulgę abolicyjną.
Jeśli uzyskałeś jakieś dochody w Polsce w tych latach, wzrośnie Ci należny podatek od nich, bo duńskie dochody wpływają na Twój próg podatkowy. W przeciwnym razie nie będziesz miał zaległości podatkowej. Jedynie US może nałożyć na Ciebie grzywnę za niezadeklarowanie w obowiązującym terminie dochodów zagranicznych.
-
Odgrzeje trochę kotleta ale może komuś się przyda.
Ja również dostałem takie wezwanie i wybroniłem się powołując się na rezydencje podatkowa.
Udowodniłem że przebywałem w Danii więcej niż pół roku podatkowego a z Polska nie łączyło mnie żadne centrum rodzinne ani interesów. Nie możesz mieć w Polsce żony ani żądnych biznesów przynoszących zyski i wymagających Twojego nadzoru. Takie rzeczy jak własne mieszkanie czy dom nie wchodzą w grę bo przecież znajomy może w nim mieszkać w tym czasie i się nim zajmować. Rodzina w postaci np. rodziców tez się nie liczy bo nie będziesz ich przecież zabierał ze sobą.
W moim przypadku wszystko grało, wiec mam nadzieje że i Wam się przyda.
-
Odgrzeje trochę kotleta ale może komuś się przyda.
Ja również dostałem takie wezwanie i wybroniłem się powołując się na rezydencje podatkowa.
Udowodniłem że przebywałem w Danii więcej niż pół roku podatkowego a z Polska nie łączyło mnie żadne centrum rodzinne ani interesów. Nie możesz mieć w Polsce żony ani żądnych biznesów przynoszących zyski i wymagających Twojego nadzoru. Takie rzeczy jak własne mieszkanie czy dom nie wchodzą w grę bo przecież znajomy może w nim mieszkać w tym czasie i się nim zajmować. Rodzina w postaci np. rodziców tez się nie liczy bo nie będziesz ich przecież zabierał ze sobą.
W moim przypadku wszystko grało, wiec mam nadzieje że i Wam się przyda.
Cieszę się, że udało Ci się wybronić. Mam jednak dwa pytania:
- czy w 2007 r. byłeś rezydentem podatkowym w Danii?
- czy korzystałeś w 2007 roku w rozliczeniu ze Skat z ulgi na dojazdy do Polski i ulgi dotyczącej kosztów utrzymania i mieszkania w miejscu tymczasowej pracy?
-
-w 2007 roku byłem rezydentem podatkowym Danii wedle polskiego prawa podatkowego, to mi wystarczyło. O rezydencje duńską nigdy się nie starałem z resztą być rezydentem kraju a rezydentem podatkowym to 2 całkiem inne rzeczy.
-tak korzystałem ale Skat wysyła do US tylko informacje o tym ile zarobiłeś i ile odprowadziłeś podatku i na tej podstawie US oblicza ile podatku powinieneś zapłacić. Żadnych innych informacji US sobie nie przekazują. Dodatkowo pamietaj że US moze Cie ścignac tylko 5 lat wstecz.
-
-w 2007 roku byłem rezydentem podatkowym Danii wedle polskiego prawa podatkowego, to mi wystarczyło. O rezydencje duńską nigdy się nie starałem z resztą być rezydentem kraju a rezydentem podatkowym to 2 całkiem inne rzeczy.
-tak korzystałem ale Skat wysyła do US tylko informacje o tym ile zarobiłeś i ile odprowadziłeś podatku i na tej podstawie US oblicza ile podatku powinieneś zapłacić. Żadnych innych informacji US sobie nie przekazują. Dodatkowo pamietaj że US moze Cie ścignac tylko 5 lat wstecz.
Tak, US ma 5 lat na przeprowadzenie kontroli podatkowej. Ale pamiętaj, ze termin 5-letni biegnie dopabuse od zakończenia roku, w którym miałeś obowiązek złożyć zeznanie podatkowe za dany rok. Czyli termin możliwej kontroli za rok 2007 upływa 31 grudnia 2013.
Druga sprawa: jeśli SKAT zechce skontrolować Twoje rozliczenie za 2007 rok, może zażądać zaświadczenia z US o posiadaniu przez Ciebie polskiej rezydencji podatkowej w 2007 roku albo PIT za 2007 (zdarza się takie żądanie ostatnio coraz częściej w stosunku do podatników korzystających z ulg wymienionych przeze mnie w poprzednim poście).
I co wówczas?
ps. w poprzednim poście oczywiście chodziło mi o rezydencję podatkową.
Aha, dodam dla jasności: nie życzę Ci ponownej kontroli podatkowej ze strony US, ani kontroli ze strony SKAT.
Zwracam jedynie uwagę, że Twoje przekonanie o tym, że sprawa jest ostatecznie zamknięta jest niestety przedwczesne.
-
Tak samo US może zażądać od straży granicznej informacji o przekraczaniu granicy żeby udowodnić że nie przebywałem w Danii tyle ile podaje ale to nie są sumy by takie rzeczy robić. Trzeba by 10 razy takiej armii urzędników żeby posprawdzać tych wszystkich ludzi a papabuselogia byłaby koszmarna. Sprawa jest raczej zamknięta i tak ją traktuje. Oczywiście teraz co roku będzie akcja z wezwaniem. Moim zdaniem wszystko zależy od US i jego naczelnika. Ja mam szczęście że naczelnik mojego US jest normalnym człowiekiem i nie komplikuje życia szukając dziury w całym. Co do kontroli Skat to pierwsze słyszę ale dobrze wiedzieć.
Skat mógłby się przyczepić o brak zeznania podatkowego w PL ale przecież większość czasu byłem jednak w DK...więc o co chodzi? Za dojazdy mi zwracano tak jak każdemu Duńczykowi który dojeżdża odpowiednio daleko do pracy. Całą kilometrówkę miałem wyliczoną według faktycznej częstotliwości tras i ich dystansu, tak więc raczej się nie boję. Zniżki przecież były za dojazdy i za to że przebywam poza domem a nie za to że coś ukrywałem. Prawo tych 2 państw zazębia się w taki sposób że możemy sobie pomóc...czemu tego nie zrobić?
Sprostować muszę też wcześniejszą wypowiedz ponieważ pisałeś "w miejscu tymczasowej pracy?". ja byłem zatrudniony na podstawie umowy o prace na czas nieokreślony jeśli więc Skat przyznał mi zniżki rozumuje że mi się należały
-
Tak samo US może zażądać od straży granicznej informacji o przekraczaniu granicy żeby udowodnić że nie przebywałem w Danii tyle ile podaje ale to nie są sumy by takie rzeczy robić. Trzeba by 10 razy takiej armii urzędników żeby posprawdzać tych wszystkich ludzi a papabuselogia byłaby koszmarna. Sprawa jest raczej zamknięta i tak ją traktuje. Oczywiście teraz co roku będzie akcja z wezwaniem. Moim zdaniem wszystko zależy od US i jego naczelnika. Ja mam szczęście że naczelnik mojego US jest normalnym człowiekiem i nie komplikuje życia szukając dziury w całym. Co do kontroli Skat to pierwsze słyszę ale dobrze wiedzieć.
Skat mógłby się przyczepić o brak zeznania podatkowego w PL ale przecież większość czasu byłem jednak w DK...więc o co chodzi? Za dojazdy mi zwracano tak jak każdemu Duńczykowi który dojeżdża odpowiednio daleko do pracy. Całą kilometrówkę miałem wyliczoną według faktycznej częstotliwości tras i ich dystansu, tak więc raczej się nie boję. Zniżki przecież były za dojazdy i za to że przebywam poza domem a nie za to że coś ukrywałem. Prawo tych 2 państw zazębia się w taki sposób że możemy sobie pomóc...czemu tego nie zrobić?
Sprostować muszę też wcześniejszą wypowiedz ponieważ pisałeś "w miejscu tymczasowej pracy?". ja byłem zatrudniony na podstawie umowy o prace na czas nieokreślony jeśli więc Skat przyznał mi zniżki rozumuje że mi się należały
Hmm. SKAT przyznał Ci zniżki?
Czy też może naniosłeś takie ulgi w rozliczeniu, a SKAT ich po prostu do tej pory nie zakwestionował?
Wg mojej wiedzy kontrakt na czas nieokreślony wyklucza możliwość skorzystania z ulg z tytułu kosztów utrzymania i mieszkania w miejscu tymczasowej pracy. Także korzystanie z ulgi na dojazdy do Polski jest w takiej sytuacji nieuprawnione.
Ok, nie chcę burzyć Twego spokoju.
-
Ok może za mieszkanie nie miałem...było to kilka lat temu...nie kłuce się ale za dojazdy sam przeliczałem km, wiec na pewno miałem ;) Ulgi za dojazdy są niezależne od umowy. Nawet Duńczycy dojeżdżający do pracy odliczają sobie kilometrówkę. Możesz mieć uowę na wieki wieków a i tak dojazdy sobie odliczysz.
-
Ok może za mieszkanie nie miałem...było to kilka lat temu...nie kłuce się ale za dojazdy sam przeliczałem km, wiec na pewno miałem ;) Ulgi za dojazdy są niezależne od umowy. Nawet Duńczycy dojeżdżający do pracy odliczają sobie kilometrówkę. Możesz mieć uowę na wieki wieków a i tak dojazdy sobie odliczysz.
Masz racje, dunczycy odliczaja sobie dojazdy do pracy (kilometrowke). Natomiast pracownicy przyjezdrzajacy tutaj do pracy, jezeli ich "centrum interesow zyciowych" nie jest w kraju ich pochodzenia. O ile pamietam, pisales, ze w Polsce sie wybroniles poniewaz miales tutaj (nieoganiczony?) obowiazek podatkowy. Jezel tak, to twoje "centrum" w okresie pracuy wDanii bylo tutaj i ulga na dojazdy do pracy przyslugiwalajedynie z miejsca zamieszkania w Danii do miejsca zatrudnienia w Danii i tylko zadzienna odleglosc påowyzej 24 km w obie strony. Tak, ze gdybys mial szczescie i zostal np. wylosowany do kontroli podatkowej, to ulga za jazdy Polski zostalaby uniewazniona. Watpie jednak ,ze bedziesz mial takie szczescie, poniewaz Skat koncentruje sie na ostatnich rozliczeniach, np. 2009 i jezeli znajdzie nieprawidlowisci cofa sie wstecz do lat poprzednich.
-
Masz racje, dunczycy odliczaja sobie dojazdy do pracy (kilometrowke). Natomiast pracownicy przyjezdrzajacy tutaj do pracy, jezeli ich "centrum interesow zyciowych" nie jest w kraju ich pochodzenia. O ile pamietam, pisales, ze w Polsce sie wybroniles poniewaz miales tutaj (nieoganiczony?) obowiazek podatkowy. Jezel tak, to twoje "centrum" w okresie pracuy wDanii bylo tutaj i ulga na dojazdy do pracy przyslugiwalajedynie z miejsca zamieszkania w Danii do miejsca zatrudnienia w Danii i tylko zadzienna odleglosc påowyzej 24 km w obie strony. Tak, ze gdybys mial szczescie i zostal np. wylosowany do kontroli podatkowej, to ulga za jazdy Polski zostalaby uniewazniona. Watpie jednak ,ze bedziesz mial takie szczescie, poniewaz Skat koncentruje sie na ostatnich rozliczeniach, np. 2009 i jezeli znajdzie nieprawidlowisci cofa sie wstecz do lat poprzednich.
No właśnie, Roga, o ile ja dobrze rozumiem sytuację Zukowatego, to mamy tu klasyczny przypadek taktyki "zjeść ciastko i mieć ciastko".
W Danii Zukowaty skorzystał z ulg przewidzianych dla pracowników zatrudnionych na zasadach tymczasowych (mimo, że kontrakt na czas nieokreślony wyklucza tę możliwość), pracowników podlegających pełnemu obowiązkowi podatkowemu w kraju swego pochodzenia, w Polsce natomiast złożył oświadczenie, że centrum interesów życiowych miał w Danii, więc nie podlega obowiązkowi podatkowemu w Polsce. Uspokaja się przy tym, że SKAT nie wymienia z US szczegółówych informacji, w tym wypadku o ulgach podatkowych z jakich w Danii skorzystał i na jakiej podstawie (domyślna polska rezydencja podatkowa).
Czyli z powyższego wynika, że urzędom podatkowym obu krajów mówi to samo - że centrum interesów ma w tym drugim kraju.
A zatem, skoro udało się Zukowatemu wybronić w trakcie kontroli z US, to w razie kontroli ze SKAT już to się nie uda.
-
To mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość.
Mam problem - taki jak tytuł tego wątku. W wezwaniu Pani z US zażyczyła sobie wszelkiej dokumentacji związanej z zatrudnieniem w 2007 w DK i wszystkie papiery miały być przetłumaczone na j. duński przez tłumacza przysięgłego. Całe szczęście podczas rozmowy telefonicznej udało mi się wynegocjować przedstawienie(jak narazie) dokumentów w j. duńskim i Pani powiedziała, że nie przewidują kar, potrzebna będzie korekta i zapłata zaległego podatku +odsetki. W DK pracowałem przez okres wakacyjny (ok 3 miesięcy), tam rozliczałem się w Skacie, a w PL rozliczałem się tylko za dochody w Polsce i niestety sprawa wróciła jak bumerang. Napisałem do pracodawcy w DK o przesłanie papierów, niestety za wiele ich nie było - mam z tamtego okresu odcinki płacowe i jakieś papiery ze SKAT-u (nic z nich nie rozumiem). Nie bardzo wiem, które dokument podczas wizyty mogą się najbardziej przydać (jeśli moglibyście podać duńskie nazwy) i które pozycję w tych rozliczeniach powinny mnie obchodzić najbardziej - liczę na Waszą podpowiedź. Boję się, że babka powie jakąś sumę a ja nie będąc biegłym w podatkach polskich a co dopabuse duńskich zgodzę się na wszystko. Jeśli ktoś z Was zna metodologie wyliczeń - jaki procent z jakich kwot, na jakich rozliczeniach ze SKatu, żebym wiedział jakiej kwoty się spodziewać to byłbym wdzięczny.
Proszę o pomoc.
-
Zukowaty nawet nie wdawaj się w dyskusję z tego typu ludźmi jak tylda na tym forum. Ich poprostu zazdrość zjada, że były takie czasy, kiedy duński urząd podatkowy przyznawał ulgę TYLKO na podstawie zaświadczenia o zameldowaniu w Polsce i ich nie obchodziło nic więcej. Dzięki temu można było mieć rezydencję podatkową w Danii i ulgę jednocześnie i było to zgodne z prawem. Całe rodziny dostawały ulgi i było ok. Niektórzy nie płacili podatku ponad rok :). Potem dopabuse jak przyszedł kryzys to Duńczycy zaczęli kombinować i szukać oszczędności i sposobów na wyeliminowanie napływu siły roboczej ze wschodu więc pozmieniali trochę interpretację i teraz ulga jest na podstawie rezydencji podatkowej. Ale wtedy nie! Tylko na podstawie zameldowania co o niczym nie świadczyło i nie znaczyło bo zameldowanie a rezydencja podatkowa to nie to samo.
Oni pewnie nie mieli ulgi i ich szlag trafia ile kasy dzięki temu jesteśmy do przodu i to legalnie :P
Teraz pieprzą głupoty i swoje teorie ale trzeba to zignorować. Już nawet czytałem idiotyzmy, że niby duński urząd podatkowy ma mieć dostęp do danych z kont bankowych Polaków w Polsce co jest niemożliwe. To dopabuse wymysły.
Poprostu niech sobie piszą co chcą, sam wiesz jak jest, ja wiem jak jest więc jest ok :)
Oni walili od początku 40 procent my nie i dlatego to ich boli i bardzo dobrze :P
Swoim gadaniem na forum nic nie zmienią
-
Roxx ciebie tez boli ale rak mózgu który cie toczy ;D
-
To mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość.
Mam problem - taki jak tytuł tego wątku. W wezwaniu Pani z US zażyczyła sobie wszelkiej dokumentacji związanej z zatrudnieniem w 2007 w DK i wszystkie papiery miały być przetłumaczone na j. duński przez tłumacza przysięgłego. Całe szczęście podczas rozmowy telefonicznej udało mi się wynegocjować przedstawienie(jak narazie) dokumentów w j. duńskim i Pani powiedziała, że nie przewidują kar, potrzebna będzie korekta i zapłata zaległego podatku +odsetki. W DK pracowałem przez okres wakacyjny (ok 3 miesięcy), tam rozliczałem się w Skacie, a w PL rozliczałem się tylko za dochody w Polsce i niestety sprawa wróciła jak bumerang. Napisałem do pracodawcy w DK o przesłanie papierów, niestety za wiele ich nie było - mam z tamtego okresu odcinki płacowe i jakieś papiery ze SKAT-u (nic z nich nie rozumiem). Nie bardzo wiem, które dokument podczas wizyty mogą się najbardziej przydać (jeśli moglibyście podać duńskie nazwy) i które pozycję w tych rozliczeniach powinny mnie obchodzić najbardziej - liczę na Waszą podpowiedź. Boję się, że babka powie jakąś sumę a ja nie będąc biegłym w podatkach polskich a co dopabuse duńskich zgodzę się na wszystko. Jeśli ktoś z Was zna metodologie wyliczeń - jaki procent z jakich kwot, na jakich rozliczeniach ze SKatu, żebym wiedział jakiej kwoty się spodziewać to byłbym wdzięczny.
Proszę o pomoc.
Zajrzyj do tego wątku: http://www.poloniainfo.dk/forum?topic=25323.195
Tam powinieneś znaleźć odpowiedź na swoje pytania.
Możesz również poczytać: http://www.poloniainfo.dk/forum?topic=1003037.120
I może ten wątek, choć dotyczy rozliczenia za 2008, ale są w nim informacje na temat rozliczeń za 2007: http://www.poloniainfo.dk/forum?topic=1011473.0
Mam wrażenie, że sam zorientujesz się, czyje wskazówki można potraktować poważnie.
I jeszcze jedno: przez "poradnictwo" uprawiane przez osoby bez elementarnej wiedzy na temat przepisów podatkowych, wielu bezpowrotnie utraciło możliwość skorzystania z abolicji podatkowej za lata przed 2008 rokiem (Ty też mogłeś z tej abolicji skorzystać, gdybyś złożył wniosek abolicyjny w odpowiednim terminie, a konkretnie do 6 lutego 2009), bo np. posłuchali teorii spiskowych, że ta cała abolicja to podstęp polskich władz, albo, że Skat nie informuje polskiego fiskusa o dochodach uzyskanych przez polskich podatników w Danii, więc wystarczy cicho siedzieć a US nas nie ruszy, albo, że obowiązku rozliczenia w Polsce nie ma, bo coś tam itp. bzdury.
-
Dziękuje -tylda- za informację i podpowiedz,.
Mam jeszcze kilka dopytań:
Czy przedstawiony w tym poradniku http://www.poloniainfo.dk/poradnik-mainmenu-64/144-rozliczenia-2006 sposób wyliczeń, jest zbliżony również dla roku 2007? W większości postów oraz w powyższym poradniku składową potrzebną do wyliczeń są diety - i tu zapytanie skąd wyczytać ich ilość, jest to gdzieś może ujęte w rozliczeniu Årsopgørelse oraz jaki kurs NBP przyjąć do wyliczeń, w kilku postach znajdują się sprzeczne info.
Faktycznie w tamtym czasie bazowałem na informacjach, które nie do końca, jak się teraz okazuje były prawdziwe, ale to tez po trosze moja wina, gdyż nie dociekałem i przyjęłem słowa znajomych za pewnik. Teraz staram się wybrnąć z całej sytuacji w możliwie najmniej "bezbolesny" sposób, dlatego tez dopytuje Was na forum.
-
Dziękuje -tylda- za informację i podpowiedz,.
Mam jeszcze kilka dopytań:
Czy przedstawiony w tym poradniku http://www.poloniainfo.dk/poradnik-mainmenu-64/144-rozliczenia-2006 sposób wyliczeń, jest zbliżony również dla roku 2007? W większości postów oraz w powyższym poradniku składową potrzebną do wyliczeń są diety - i tu zapytanie skąd wyczytać ich ilość, jest to gdzieś może ujęte w rozliczeniu Årsopgørelse oraz jaki kurs NBP przyjąć do wyliczeń, w kilku postach znajdują się sprzeczne info.
Faktycznie w tamtym czasie bazowałem na informacjach, które nie do końca, jak się teraz okazuje były prawdziwe, ale to tez po trosze moja wina, gdyż nie dociekałem i przyjęłem słowa znajomych za pewnik. Teraz staram się wybrnąć z całej sytuacji w możliwie najmniej "bezbolesny" sposób, dlatego tez dopytuje Was na forum.
Rozliczając się za 2007 rok odliczasz diety na takich samych zasadach jak jest to opisane w w/w wątku, czyli cytując:
Diety za prace w Danii wynosza 324 DKK/dzien. W roku 2009 wysokosc diet sie nie zmienila.
Przy dluzszym pobycie za granica odliczasz sobie 30% dziennej stawki diety czyli 97,20 DKK/dzien
W tym wypadku odliczasz diety za caly okres pobytu zwiazanego z praca, a nie tylko za dni robocze.
Obliczasz nalezne Ci diety za kazdy okres rozliczeniowy (miesieczny lub 2-tygodniowy, zalezy jaki miales) i przeliczasz je wg kursu dkk w dniu wyplaty wynagrodzenia za ten okres.
Tak samo przeliczasz kwote wynagrodzenia brutto za ten sam okres.
Na koniec sumujesz kwoty wynagrodzen brutto za wszystkie okresy rozliczeniowe oraz kwoty diet za wszystkie okresy rozliczeniowe, odejmujesz diety od przychodu i otrzymujesz kwote dochodu do opodatkowania.
Mozesz sobie rzecz uproscic i uniknac osobnego przeliczania kwot naleznych diet na pln w ten sposob, ze od razu pomniejszasz przychod za dany okres rozliczeniowy o nalezne w tym okresie diety. I dopabuse uzyskany dochod przeliczasz na pln.
Potem sumujesz otrzymane w ten sposob dochody miesieczne/2-tygodniowe i otrzymujesz dochod do opodatkowania w zeznaniu rocznym.
Zaplacony podatek przeliczasz wg tej samej zasady, tzn wg kursu w dniu, w ktorym otrzymales wynagrodzenie pomniejszone o ten podatek.
Jak obliczyć kwoty diet wolne od podatku
W rozliczeniach podatnik odlicza kwoty zwolnione z podatku wg korzystniejszej dla niego zasady:
równowartość 1 diety za każdy dzień wykonywania pracy za granicą, nie więcej niż 30 diet rocznie (zasady dotychczasowe), albo
równowartosć 30% diety za każdy dzień pobytu za granicą, w którym podatnik pozostawał w stosunku pracy (zasady wprowadzone od 2007 r.).
W pierwszym przypadku należy liczyć jedynie dni robocze, w drugim - również weekendy, w czasie których pracownik pozostawał w stosunku pracy i przebywał za granicą. W przypadku nieprzerwanego pobytu za granicą, przy nieprzerwanym trwaniu stosunku pracy, metoda druga opłaca się dopabuse przy pobycie dłuższym, niż ok. 100 dni. Zależy to jednak od ilości dni roboczych w tygodniu - im jest ich mniej, tym okres opłacalności pierwszej metody przedłuża się.
zrodlo: http://www.pit.pl/praca_roczne_praca_za_granica_1197.php
Jedyna poprawka do w/w dotyczy kursu walut: przychody przelicza się na złote według kursu średniego walut obcych ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień uzyskania przychodu.
Oczywiście: nie jest to ujęte w rozliczeniu Årsopgørelse;)
-
witam,mam pytanie,czy ktos z was skladajacych rozliczenie za 2007 rok placil prucz odsetek jakas kare ? wchodze na te wszystkie strony z us, i wszedzie pisze ze moga dodac duza kare....
dodam ze odsetek juz i tak jest duzo...
-
Witam!
Ja akurat nie rozliczyłem się za 2008rok za dochody w Danii,skat poinformował US.I o to przyszło mi do zaplaty 12000PLN.Niestety błędne informacje ze skat naspsuły mi troszkę krwi,ale dzięki temu ze posiadałem wszystkie kwitki z wypłat,umowa najmu i reszta rachunków,oraz koszty utrzymania, biuro rachunkowe pomogło mi zejsć do kwoty 350zł,widoczna różnica.Oprócz tego kara za nabusezliczenie w terminie 150zł.Urząd skarbowy chętnie kara wiem to z własnego doswiadczenia dlatego warto szybko wyjasnic sprawę .
-
witam,mam pytanie,czy ktos z was skladajacych rozliczenie za 2007 rok placil prucz odsetek jakas kare ? wchodze na te wszystkie strony z us, i wszedzie pisze ze moga dodac duza kare....
dodam ze odsetek juz i tak jest duzo...
Kara na pewno bedzie.
Z doswiadczenia z dawnych lat, wiem, ze lepie "pasc na kolana" i prosic o "samukaranie" - czy jakos tak, wtedy daja najnizsza z mozliwych.
-
Jeśli mogę sprostować!
Dołączamy "CZYNNY ŻAL" z Wyjasnieniem zaistniałej sytuacji,można znależc na forach porad prawnych
-
Tu jest link!
http://podatki.wieszjak.pl/podatnik-w-urzedzie/72440,Czynny-zal-lekarstwem-na-grzywne.html
-
tak ja wiem jak wyglada sytuacja ,wiem co pisza na innych stronach,ja pytam jak to wyglada w praktyce, tak ze Maxfittt dzieki za opisanie Twojej sytuacji.
jestem w coaglym kontakcie z inspektorem z mojego us, wlasnie nic o karze nie wspominal jedynie o odsetkach... wiec nie wiem czy czegos oczekiwac...
-
O wlasnie! Ten "czynny zal" ulecial mi z glowy :) hehe... samoukaranie, czynny zal :)