poloniainfo.dk
Ogólne => Podatki => Wątek zaczęty przez: br99 w 17 Kwi 2011, 02:42:09
-
Dzień dobry,
Mam pewną zagwozdkę dotyczącą opodatkowania. Może na Forum są osoby znające ten temat. Niestety żaden z wcześniejszych wątków nie wydaje się odpowiadać na moje pytania.
Przyjechałem do Danii w październiku 2008 roku, studiowałem i przez miesiąc pracowałem. Zapłaciłem podatek w Danii oraz złożyłem PIT w Polsce. W 2009 i 2010 roku także byłem w Danii, studiowałem i nie miałem żadnych dochodów (poza odsetkami z banku duńskiego). Deklaracji PIT w Polsce nie złożyłem.
Teraz do rzeczy. Od początku bieżącego miesiąca znów zacząłem pracę. Mam kontrakt na 3 lata. Pracodawca mówi mi, że muszę się udać do SKAT-u i podać pewne informacje, by nie pobrali zaliczki na podatek dochodowy w wysokości 60%. Pierwsze pytanie: czy SKAT będzie chciał, bym wypełnił formularz 04.063, by ustalić rezydencję podatkową?
Osiągam w Polsce pewne dochody i chciałbym, by pozostały one opodatkowane jedynie tam. W dalszym ciągu posiadam w Polsce miejsce zamieszkania w domu rodzinnym (nie jest moją własnością) oraz meldunek. W Danii mieszkam w akademiku. Czy akademik można uznać za tymczasowe miejsce zamieszkania?
Co i jak należy wykazać, by SKAT uznał, że posiadam w Danii ograniczony obowiązek podatkowy? Ustawa o unikaniu podwójnego opodatkowania mówi, że jeżeli osoba ma stałe miejsce zamieszkania w obydwu krajach (mój przypadek?), to uważa się ja za zamieszkałą w tym państwie w którym leży centrum interesów życiowych. Uważam, że moje centrum leży w Polsce, gdyż tam jest moja rodzina, osiągam też pewne dochody.
Pewnego dnia byłem na spotkaniu informacyjnym dot. podatków i facet ze SKAT-u powiedział, że możliwe jest posiadanie podwójnej rezydencji podatkowej, w wyniku czego dochód z Danii mógłbym opodatkować w Danii, a z innych krajów w Polsce. Czy to w ogóle możliwe i czy nie sprowadza się po prostu do sytuacji ograniczonego obowiązku podatkowego w Danii? Jeśli tak, to co powinno się zrobić by zostać uznanym za podwójnego rezydenta? A może to taki trik, który polega na tym, że i tak trzeba wszystko z zagranicy zgłosić w Danii, wyliczyć podatek, odliczyć sobie to co zapłacono w Polsce a różnicę zapłacić w Danii (tj. łącznie i tak zapłaci się tyle samo ile Danii)?
Dodam jeszcze, że posiadam wydany certyfikat rezydencji z Polski (CFR-1) z polem "Od: 01.01.2011" i pustym polem "Do: ".
W innym wątku przeczytałem też, że SKAT chce, by (co prawda w przypadku ulg) wykazano, że w Polsce składano PIT-y z zadeklarowanym duńskim dochodem. Planuję więc w tym roku złożyć PIT z zadeklarowanymi 5 zł odsetek z banku, gdyby SKAT domagał się PIT-u za 2010.
Czy ktoś się może spotkał z podobnym przypadkiem, może coś poradzić ws. rezydencji i wie, czego oczekuje urząd podatkowy by dowieść swoich racji?
A może wręcz przeciwnie -- to ja nie mam racji twierdząc, że powinienem pozostać polskim rezydentem podatkowym?
Dziękuję
-
Szczegolowa odpowiedz i komentarze wyslalem na Twoj priv.
-
Mozna byc teoretycznie i tu tam , albo na odwrot ..to sie nazywa dobbelt domicil . Polega na tym ze z dochodow w Pl placi sie podatek w Pl a z dochodow tutaj , podatek tutaj . Problem polega na tym ze to jest stosowane glownie wobec dunczykow ktorzy chca sie stad wyniesc a jednoczesnie na przyklad zatrzymac mieszkanie . W zwiazku z czym trzeba udowodnic ze ma sie 100 obowiazek podatkowy w innym panstwie .
" A może to taki trik, który polega na tym, że i tak trzeba wszystko z zagranicy zgłosić w Danii, wyliczyć podatek, odliczyć sobie to co zapłacono w Polsce a różnicę zapłacić w Danii (tj. łącznie i tak zapłaci się tyle samo ile Danii)? """
Generalnie to jest tak ze oba panstwa chcialyby podatek od tych samych dochodow . W dodatku te tlumoki z Pl podpisaly niedawno umowe o unikaniu podwojnego opodatkowania i wymianie informacji , w zwiazku z czym polski US powinien zaczac wysylac informacje o odsetkach do Danii jezeli nagle zmienisz dane bankowe na " nierezydent " . Do tego dochodzi opodatkowanie ewentualnej nieruchomosci lezacej za granica ( 1 procent ) itd .
Wydaje mi sie ze w Twoim przypadku byloby rozsadne zastanowienie sie jakie sa plany na 5-10 lat itd. W Danii to juz raczej tylko bedzie " z gorki na pazurki " a kazdego wieczora kiedy sie wlacza tzw. wiadomosci na pierwszym miejscu sa debaty o tym jak tu ukrocic tym niedobrym cudzoziemcom ktorzy tak pasozytuja na tym dunskim panstwie :-\ . http://www.skat.dk/SKAT.aspx?oId=119298
System dunski podatkowo -socjalny jest ukierunkowany na calkowite uzaleznienie obywatela od panstwa od kolebki do smierci .......oni chyba juz wiele lat temu przewidzieli najazd tych tlumow z Pl ktore nawet nie bardzo znaja polski , w niektorych komunach to juz podobno przewaga klienteli socjalnej ;D
-
Poszedłem do Skatu przed Wielkanocą, ale nie byli w ogóle zainteresowani moim certyfikatem rezydencji. :)
Dzisiaj też rozmawiałem z kobietą ze Skatu, która, podobnie jak mój rozmówca z początku kwietnia, stwierdziła, że rzkomo mogę być rezydentem podatkowym obydwu krajów. Nie wiem, jak to się ma do umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, która chyba eliminuje tego typu rzeczy.
W każdym razie powiedziała, że w Danii mam się rozliczać z dochodów duńskich, a z innych dochodów z całego świata w Polsce, ponieważ tam mam domicyl.
Pytałem się też, jak miałbym udowodnić fakt polskiej rezydencji podatkowej, by za rok nie twierdzono, że mam obowiązek zapłacić podatek w Danii (gdyby Polska przekała jakeś informacje o moim dochodzie do Danii). Powiedziała, że polski certyfikat rezydencji jest wystarczający. Poradziła, by ewentualnie wystąpić do Skatu o interpretację (tę za 300 kr.) -- przedstawić wszystkie dokumenty i opisać co i jak, co chyba zrobię.
Jeśli chodzi o odsetki to wiem, że te dane są przekazywane, chyba na poziomie ministerstw, jeśli osoba określi się jako nierezydent. Natomiast nie ma możliwości, o ile nie toczy się postępowanie, by zajrzeć w konta rezydentom z powodu tajemnicy bankowej. Nie wiem za to, czy PIT-y przesłane przez polskie firmy do Urzędu Skarbowego (polskiego) mogą być przekazane Danii.