poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: rocznik 1971 w 21 Kwi 2011, 15:03:42
-
Niestey ale odnosi sie wrazenie ze tu juz za bardzo nikt nad niczym nie panuje i niczego nie kontroluje ..Sytuacja z dyrektorem DSB ktory ma dostac 10 milionow za to ze sie nie sprawdzil i kantowal w ksiegowosci jest najlepszym tego przykladem :(
Ten kraj juz raz byl na progu bankructwa po koniec lat 70 i chyba sie do tego znow przymierzaja ....Podejrzewam ze zacznie sie od uwolnienia kursu korony wobec euro :-\
-
Dobrze, ze mamy bacznych forumowiczow ktorzy nas na czas ostrzega przed dunska degrengolada :) Dunskiej ekonomi bardzo,bardzo daleko do kryzysow w Grecji, Irlandii,Hiszpanii, Wloch czy Belgii.
Z DSB zawsze byly i beda klopoty, trzeba tez przyznac, ze ma stosunkowo wysoki standart uslug.
-
Oczywiscie ze daleko bo oni tutaj maja zupelnie inna mentalnosc ..Bylem tydzien temu w Lizbonie i nie bardzo rozumie jak ta Unia monetarna zwana Euro ma dzialac bedac zwiazkiem tak roznych krajow . 'a co do Danii ......Szwecja zdewaluowala swoja jednostke pieniezna na poczatku lat 90 ..wtedy nie bylo Euro ..byl tzw. waz walutowy . Biorac pod uwage ze place realne w Dani w ciagu ostatnich 10 lat wzrosly o 2o-30 procent wiecej niz w krajach sasiednich ....nie widze szansy zeby tego typu ekonomia miala szanse przetrwania .
DSb ma wysoki standard ?? W porownaniu z czym ???? PKP ??
-
Rocznik 1971: to czy ty nie widzisz mozliwosci przetrwania tego typu ekonomi, jest mniej istotne. Oczywiscie, wszyscy zdaja sobie sprawe, z tego ze konkurencja Danii z iinnymi krajami wlasnie z powodu wysokiego wzrpostu plac/cen w ostatnich 10 latach. Nie jest to nowian. dlatego podejmuje sie powazne kroki, aby temu zapobiec. Nie pierwszy raz Dania spotyka sie z tym problemem i na pewno i z tym sobie poradzi. Oczywiscie nic nie przychodzi samo z siebie.
Znam doskonale sytuacje lat 70-ych i 80-ch, np. 1-szy kryzys "olejowy", kiedy Dania byla w 100% zalezna od krajow arabskich. I co robi Dania w takiej sytuacji? Ci glupi, niezdolni dunole jak ich nazywa pewna czesc forumowiczow. Postanawiaja uniezaleznic sie od arabskiego oleju. Powstaje wlasnie taki gigant jak Vesta, i wzmozone poszukiwania/wiercenia na Morzu Polnocnym. Dzisiaj rezultat jest widoczny. Najwiekszy udzial energi wiatrowej na swiecie i mnostwo oleju i gazu – samowystarczalnosc jezeli chodzi o energie. To tylko przyklad. I tak jest ze wszystkim. Inny przyklad. Wszyscy narzekaja na problemy rolnictwa, ze przeinwestowali w ”dobrych latach” zadluzajac sie po uszy. Oczywiscie niektorzy z rolnikow ”padna”, ale wiekszosc wie co robi. Prosze tylko zwrocic uwage na galopujace ceny zywnosci. Za 10 lat bedzie na naszej kochanej planecie ponad 10 miliardow ludzi. To jedna sprawa, druga to zywnosc ekologiczna. Zaden kraj w Europie nie moze mierzyc sie nie tylko w jej produkcji ale i w spozyciu. Wszystko to tak naprawde okaze sie za kilkanascie lat. Nie mam najmnieszych obaw, ze Dania nie bedzie druga Grecja, czy Portugalia. Zdolnosc przystosowywania sie i zrozumienie obywateli wspolnej odpowiedzialnosci i koniecznosci wspolnego wysilku aby przezyc, to fantastyczne cechy, ktorym brak tak wielu narodom. W ten sposob, za 10- 15 lat Dania znowu bedzie w scislej czolowce swiatowej dobrobytu (tak jak i dzisiaj), stawiajac na wiedze, wysoka technologie. Oczywiscie bedzie coraz mniej nieciekawych miejsc pracy fizycznej, ale zawsze bedzie praca dla sprzataczek, kelnerow, roznosicieli gazet itp. – sa to bardzo potrzebne prace, ale niewiele przynoszace BNP dla kraju i placowo nie atrakcyjne dla obywateli tego kraju. Dlatego mlodziez dunska stawia na wyksztalcenie, niekoniecznie wyzsze akademickie (ciagle jeszcze prestiz np. w PL), ale na wiedze, ktora pozwoli utrzymac prace za niezle wyngrodzenie. Inna sprawa, to ”wieczne – przez cale zycie uczenie sie” – doksztalcanie, uzupelnianie swojej wiedzy, jest to charakterystyczna cecha tego spoleczenstwa. Nie dlatego ze szef kazal, ale ze wzgldu na zabezpieczenie wlasnego interesu. Dalekowzrocznosc, planowanie, dostosowywanie sie, mierzenie sil na zamiary – cecha, ktora mozna pozazdroscic. Mnostwo dyskusji, trudny i dlugi proces dogadywania sie miedzy partiami, oragnizacjami, tzw. dlugi ”beslutningsproces”. Ale za to nie ma watpliwosci, ze kiedy decyzje zostaly podjete, zostaly one w przewazajacej mierze zaakceptowane i zakasuje sie rekawy do pracy. W latach prosperity dunczycy pozwlaja sobie na pewnego rodzaju ekstrawagancje, ale w latach ciezkich i kryzysowych potrafia przycisnac pasa i byc oszczednym. Osobiscie nie sadze, ze kryzys mija
orkiestra na Titaniku jeszcze gra na najwyzszym pokladzie i wszystko jak gdyby nigdy nic. Ale Dania przygotowuje sie do tego aby zapobiec katastrofie. Czy ktos to lubi czy nie plna 2020 moze byc tego przykladem, chociaz moze kosztowac obecny rzad utrate wladzy. Nastepcy nie zrobia nic innego, beda zmuszeniu do ostych ciec.
-
Roga .. Vestas i inne firmy z branzy ´vind energy egzystuje tylko i wylacznie dzieki panstwowym dotacjom ..czyli funduszom wyjetym z kieszeni podatnikow . Fabryke w Nakskov na przyklad sfinansowali dzieki dotacjom dunskim i unijnym ( no teraz pytanie jaki procent czego byl w czym ) W Hiszpanii sa firmy zajmujace sie instalacja baterii slonecznych ...tez tylko i wylacznie dzieki dotacjom panstwowym . Vastas to zwykla spekulacja na rynku akcji i nic wiecej ....zreszta Vestas polaczylo sie z ENG Micon kiedy Micon bankrutowal ..Problem z energia wiatrowa polega na tym ze nie mozna jej magazynowac . Mozesz mi wytlumaczyc dlaczego panstwo dotuje od wielu lat przemysl ktory nie jest w stanie zarabiac na normalnych zasadach ??
[Posted on: 21 Kwi 2011, 17:42:25]
cdn.. mlodziez dunska ktora sta wia na gratisowe wyksztalcenie frunie stad jak juz dostanie dyplom ...... Zreszta zsdny inny kraj nie ma takiego przecietnego okresu studiow jak Daniia ..... A moge zapytac o jedna rzecz ???? Ile czekales na skabusewnie do specjalisty nie majac ubezpieczenia prwywatnego ???????? Jeszcze tego brakuje zeby Helle ktora przez cale zycie nic nie robila i jej koledzy komunisci z SF przejeli wladze . Jeden z tych palanatow Ole Sohn z SF , dalej twierdzi ze NRD to bylo fajne panstwo . Cos dodac ???
-
Roga .. Vestas i inne firmy z branzy ´vind energy egzystuje tylko i wylacznie dzieki panstwowym dotacjom ..czyli funduszom wyjetym z kieszeni podatnikow . Fabryke w Nakskov na przyklad sfinansowali dzieki dotacjom dunskim i unijnym ( no teraz pytanie jaki procent czego byl w czym ) W Hiszpanii sa firmy zajmujace sie instalacja baterii slonecznych ...tez tylko i wylacznie dzieki dotacjom panstwowym . Vastas to zwykla spekulacja na rynku akcji i nic wiecej ....zreszta Vestas polaczylo sie z ENG Micon kiedy Micon bankrutowal ..Problem z energia wiatrowa polega na tym ze nie mozna jej magazynowac . Mozesz mi wytlumaczyc dlaczego panstwo dotuje od wielu lat przemysl ktory nie jest w stanie zarabiac na normalnych zasadach ??
[Posted on: 21 Kwi 2011, 17:42:25]
cdn.. mlodziez dunska ktora sta wia na gratisowe wyksztalcenie frunie stad jak juz dostanie dyplom ...... Zreszta zsdny inny kraj nie ma takiego przecietnego okresu studiow jak Daniia ..... A moge zapytac o jedna rzecz ???? Ile czekales na skabusewnie do specjalisty nie majac ubezpieczenia prwywatnego ???????? Jeszcze tego brakuje zeby Helle ktora przez cale zycie nic nie robila i jej koledzy komunisci z SF przejeli wladze . Jeden z tych palanatow Ole Sohn z SF , dalej twierdzi ze NRD to bylo fajne panstwo . Cos dodac ???
Proponuje przeniesc temat do innego watku. Ten mial traktowac o problemach z zameldowaniem, a nagle jestesmy przy NRD
Stawiaszz wiele pytan, a po probie ich kometowania beda nastepne, nie bardzo majace wiele wspolnego z poprzednimi, ale fajnie, ze jestez zaangazowany. Najgorsza to bojetnosc.
-
Myslalem ze chodzilo o Vestas ktore jest niczym wiecej jak przez podatnikow sponsorowanym cyrkiem ?? Patrzac na kurs akcji to chyba niewiele osob juz wierzy w ta firme ;D
Sorry for so many difficult questions ;)
-
1971,
Nie chyba ma takiej mozliwosci w EU zeby panstwo sponsorowalo prywatne firmy notowane na gieldzie.Panstwo moze natomiast pomoc producentom energii (dong np.) poprzez przychylne ustawodastwo w imie ochrony srodowiska. Juz pare miesiecy tutaj na forum przewidywalem, ze Vestas moze miec w przyszlosci klopoty.
-
...Patrzac na kurs akcji to chyba niewiele osob juz wierzy w ta firme ...
Tu nie chodzi o wiare a o pieniadze :-)
Ja tam na Vestas nie narzekam, swietnie na tych akcjach zarobilam, trzeba tylko kupic i sprzedac i odpowiednim momencie :-) a o to przeciez na gieldzie chodzi, a wiare zostawmy kosciolowi :-)
-
*Ciekawe czy ci ktorzy kupili op 400 i dalej trzymaja tez sa zdnaia ze to swietna firma :)))
Ale Pandora to jeszcze lepsza i nowsza banka niz Vestas w tej chwili .
-
1971
Ale to wlasnie na tym polega gielda! Jakby wszyscy zawsze wszystko wiedzieli to nikt by nic nie zarobil! Tak dobrze to nie ma. Jest ryzyko, jak to na gieldzie.
A jak kogos nie stac zeby troche stracic to niech sie gielda nie zajmuje. Przymusu nie ma.
-
Ohhh.. "ae" jakby to forum bez ciebie wygladalo/przezylo :D
Ja zaraz bede mial akcje.... ale na fitnessie, musze tylko wypelznac z nory..
-
Milo mi jamjurand.
Nawzajem :-)
-
"Jakby wszyscy zawsze wszystko wiedzieli to nikt by nic nie zarobil! Tak dobrze to nie ma. """
No z taka ekspercka argumentacja to nie sposob dyskutowac 8)
-
Myslalem ze chodzilo o Vestas ktore jest niczym wiecej jak przez podatnikow sponsorowanym cyrkiem ?? Patrzac na kurs akcji to chyba niewiele osob juz wierzy w ta firme ;D
Sorry for so many difficult questions ;)
A ja wierze w ta firme, znam osobiscie sytuacje od srodka i nie przewiduje zeby cos mialo sie pogorszyc na kolejnych latach. Wrecz mam przeczucie, ze urosniemy jeszcze calkiem sporo w przez kolejne 3 do 5 lat (w ujeciu globalnym, niekoniecznie w DK)
-
A ja wierze w ta firme, znam osobiscie sytuacje od srodka i nie przewiduje zeby cos mialo sie pogorszyc na kolejnych latach. Wrecz mam przeczucie, ze urosniemy jeszcze calkiem sporo w przez kolejne 3 do 5 lat (w ujeciu globalnym, niekoniecznie w DK)
Bardzo ciekawa wypowiedz,,,,,,,znam osobiscie sytuacje od srodka i nie przewiduje zeby cos mialo sie pogorszyc ,,,,,,,
,,,,,,Wrecz mam przeczucie, ze urosniemy jeszcze calkiem sporo w przez kolejne 3 do 5 lat ,,,,,
A czy mozna zapytac czym Pan sie zajmuje w Vestas ?. To brzmi przynajmniej tak jakby wypowiadal sie koncernchef Ditlev Engel.
-
Co do głównego tematu - jeśli chodzi o Danię jest bezndziejnie i będzie jeszcze gorzej - tak jak pisałem kiedyś - 10-15 lat i Duńczycy będą przyjeżdżać do pracy w Polsce (jeśli Tusk&Komorowski sp. z o.o. czyli spółka a la "Oszukać, Omamić, Wykiwać, Napchać kieszenie" nie rozpierniczą wszystkiego - jeśli rozpierniczą a na to się zanosi - damy radę ale czas się wydłuży do 25 lat. Generalnie jeśli chodzi o Danię ani mnie to cieszy ani bawi - jest mi to obojętne i tyle w tym temacie.
Bardziej ciekawi mnie temat Gieldy duńskiej / polskiej - i gry na niej. Jeśli gra się na duńskiej to sprawa prosta; jeśli gra sie na polskiej płaci w Polsce podatek od zysków i...co dalej? Gdzie i jak to wykazać w zeznaniach?
-
Jeśli gra się na duńskiej to sprawa prosta; jeśli gra sie na polskiej płaci w Polsce podatek od zysków i...co dalej? Gdzie i jak to wykazać w zeznaniach?
Od polskiego makrela/banku dostaniesz roczne rozliczenie i tam uzupełniasz w rocznym zeznaniu, nie ma miesięczengo tylko roczne.
I jeśli masz stratę w roku można to wykorzystać jesli w następnym roku będziesz miał zysk.
Na polskiej giełdzie teraz ciężko się gra. Zbyt dużo danych do ogarnięcia i zbyt podatny rynek na dane z USA i Azji
chyba że daytradning
-
Bardziej ciekawi mnie temat Gieldy duńskiej / polskiej - i gry na niej. Jeśli gra się na duńskiej to sprawa prosta; jeśli gra sie na polskiej płaci w Polsce podatek od zysków i...co dalej? Gdzie i jak to wykazać w zeznaniach?
,,,,,,Bardziej ciekawi mnie temat Gieldy duńskiej / polskiej - i gry na niej,,,,,,.
Na gieldzie papabusew wartosciowych lub walutowej sie nie gra. To nie ruletka w kasynie, chyba ze jestes takim inwestorem, ktory absolutnie nie zna sie na elemaentrnych analizach i liczy od czasu do czasu na lut szczescia. Inwestowanie srodkow to dosc wymagajaca praca, wymagajace nie tylko informacji ale i ich "przetlumaczenia" i wykorzystania w korzystny dlasiebie sposob.
Jezeli ciekawi cie gielda to moge zapytac jakie instrumenty stosujesz do analizowania, oceny rynku, przedsieborstw, regionow ?. Chetnie podejme powazna dyskusje i wymiane doswiadczen. Mam miedzy innymi doswiadczenie jako Likviditetschef (szef oddzialu inwestycji gieldowych jedengo z najwiekszych bankow dunskich
-
Dania_d – wszystko co napisałeś/łas wiem – źle wcześniej może się wyraziłem – pytałem o ujęcie gry na polskiej giełdzie w duńskim zeznaniu (czy to jest potrzebne skoro mam zameldowanie w Polsce i wpłacam co rok w Polsce podatki od zysków – nawet podczas bessy musiałem płacić podatek gdyż nie udało mi się załapać na „straty” ;) )
Roga – na giełdzie gram „od Banku Śląskiego” i zaręczam Ci że Giełda to w 90% gra a nie inwestowanie. Zgadzam się że jest to „wymagająca praca”. Z doświadczenia też wiem że im bardziej skomplikowana metoda „gry/inwestowania” tym mniejszy zysk. Najlepiej stosować proste metody: kupować wtedy gdy wszyscy trzęsą portkami, gdy dookoła w mediach słyszysz że recesja, kataklizmy itd. Sprzedajesz wtedy gdy inni kupują bo usłyszeli że jest wzrost gospodarczy, świetlane perspektywy a w wiadomościach główny temat to przebicie przez WIG20 ostatniego szczytu i prognozy ile jeszcze może wzrosnąć ;)
Co kupować? Ja tam opieram się na kreskach które sam sobie rysuje na wykresach, sprawdzają się też często formacje na świeczkach, ważne też aby stosować stop lossy. I tyle.
Generalnie ważne jest też aby nie być pazernym – ale małymi kroczkami dochodzić do celu, oraz umieć zagryźć zęby gdy coś nie wychodzi aby nie poddawać się emocjom. :)
-
"""Na gieldzie papabusew wartosciowych lub walutowej sie nie gra. To nie ruletka w kasynie, chyba ze jestes takim inwestorem, ktory absolutnie nie zna sie na elemaentrnych analizach i liczy od czasu do czasu na lut szczescia """""
Roga ....spekulacja waluta to zwykle kasyno i nic wiecej ... to samo co tzw. betting ...nie bardzo widze jak mozesz mieszac kupowanie udzialow w firmach z ruletka :o
Zwlaszcza ze podobno masz jakies doswiadzczenie ....jak twierdzisz 8)
[Posted on: 29 Kwi 2011, 11:16:02]
Jakotako - jesli masz tu 100 procent skattepligt to musisz wykazac stan konta maklerskiego w PL i zyski w dunskim zeznaniu . Wszystko zalezy czy jestes w u maklera w Polsce zaresjestrowany na polskim czy dunskim adresie .
[Posted on: 29 Kwi 2011, 11:18:18]
a co do polskiej gieldy to sie zgodze ze jaest ciezka i wiele firm ma mala plynnosc . Poza tym Wawa to ogon psa Dax-sp500 itd ....lepiej juz sie pobawic terminami i nie przesadzac z dzwignia . Wyjdzie na jedno z kupowaniem duzej ilosci tych roznych nieprzejrzystych spolek w warszawie
-
Przeciez nie moze byc inaczej. Zarowno "jakotako" jaki "rocznik1971" podobnie jak i wielu innych w innych watkach - wiedza lepiej, a najlepiej podoba mi sie strategia "nie badz pazerny", "kupuj jak wszyscy sprzedaja", "sprzedawaj jak wszyscy kupuja".
Wycofuje moja uwagi o uczestniczeniu i inwestowaniu na gieldach. Przeciez ktos kto zajmowal sie tym profesjonalnie i obracal
dziennie miedzy 800 mil. a 1,5 miliardem dkk dla swojego banku a jego rezultaty zostaly ocenione przez inne banki 3-krotnie na dealera roku w Sakndynawii, nie moze wiedziec chocazby odrobine wiecej/lepiej czy proponowac wymiane doswiadczen osobom ktore sie znaja na rzeczy.
Juta - mialas 100% racje.
-
Woow ..a mozna wiedziec jaka taka przeswietna osoba nagle wyladowala na poloniainfo.dk ????????
Moze za polecanie klientom transkacji forex na ktorych tylko bank zarabial bedac jednoczesnie druga strona transakcji ??
Jaka wymiane doswiadczen ???? Forex to gra o sumie zerowej na ktorej z czasem sie po prostu traci caly kapital ..zwykla matematyka i tyle .
-
Woow ..a mozna wiedziec jaka taka przeswietna osoba nagle wyladowala na poloniainfo.dk ????????
Moze za polecanie klientom transkacji forex na ktorych tylko bank zarabial bedac jednoczesnie druga strona transakcji ??
Jaka wymiane doswiadczen ???? Forex to gra o sumie zerowej na ktorej z czasem sie po prostu traci caly kapital ..zwykla matematyka i tyle .
Mozna, mozna wiedziec jaka to przeswietna osoba. Tylko ze nie wyladowala nagle na forum, w przeciwienstwie do ciebie. A czy mozna wiedziec, czym tak wielce utalentowana osoba sie zajmuje. Zdolni i nieprzecietni dealerzy maja doskonale prace bez wzgledu na kryzysy – przeciwnie. Byc moze moglbym cie polecic- mam olbrzymi network. Oczywiscie nie masz problemu z odbyciem rozmowy kwalifikacyjnej, sadzac po twojej arogancji wiesz wszystko na temat. Dlatego rozumie ze pytasz "jaka wymiana doswiadczen ????
-
A kto twierdzi ze ja jestem dealerem ??? po prostu mam na tyle oleju w glowie zeby nie dac sie oszukac tzw. specjalistom z bankow ktorzy twierdza ze pozjadali wszystkie rozumy bo maja bloomberg >:(
nadal twierdzisz ze forex to inwestycje ??? bo jakos nie moglem znalezc tego w odpowiedzi .
A z forum to masz racje ..przeciez ty tu prowadzisz dzialalnosc gospodarcza z tego co zauwazylem ;D
Zachowaj swoj network dla siebie ...zreszta na forach internetowych mozna napisac co sie chce ...troche tak brzmisz jak ci faceci z " boiler room " .... moze dealerka tez byla podobna ..
Juz tak zbaczajac z tematu to nie wiem czy dunskie banki maja sie tak naprawde czym pochwalic panie byly bankierze ..
Caly ten kryzys zostal spowodowany w glownej przez brak konroli nad niezbyt rozsadnymi bankierami ktorym wydaje sie ze zajmuja sie czyms bardzo powaznym . Daliscie dupy na calego i zwykli podatnicy musieli za to placic ....
Banki tak naprawde nie produkuja i nie wytwarzaja niczego ....to zwykle przelewanie z pustego w prozne ..nic wiecej
Mam nadzieje ze po nastepnym kryzysie spowodowanym przez przeswietnych bankowcow caly ten cyrk derywatowo -opcyjny zostanie po prostu upanstowiony ..Roznicy nie bedzie zadnej a problemow mniej .
-
...po prostu mam na tyle oleju w glowie zeby nie dac sie oszukac tzw. specjalistom z bankow ktorzy twierdza ze pozjadali wszystkie rozumy bo maja bloomberg ...
Gielda, handel, korzystanie z uslug banków jest dobrowolne, wiec nikt cie nie zmusza zeby byc "oszukiwanym". Ale to niewiele ma wspólnego z "olejem w glowie"
Jednej rzeczy nie rozumiem? Skad ta agresja w twoich postach?
Ty "warczysz" na innych", gdybysmy rozmawiali IRL ugryzl bys przeciwnika w dyskusji?
Sam piszesz "na forach internetowych mozna pisac co sie chce" ale jak rozumiem nie dotyczy to innych a tylko i wylacznie ciebie?
Naprawde mozna dyskutowac, zgadzac sie i nie zgadzac sie z przeciwnikiem, argumentowac (trzeba miec argumenty - pisanie: ty jestes glupi nie jest argumentem) bez " wiejskiego" slownictwa, ataków na osobe zamiast na temat dyskusji.
Milego dnia zycze.
P.S Co bedzie z Danisco?? :) -pytanie retoryczne :)
-
Ja po prostu nie rozumie jak ktos podajacy sie za osobe o ogromnym doswiadczeniu moze twierdzic ze forex bedacy zwyklym zakladaniem sie z druga strona o wzrost albo spadek mozna nazwac inwestycja . Zwlaszcza kiedy druga stona pobiera prowizje za handel i manipuluje spreadem . I tyle .... Jesli nie uslysze rozsadnego argumentu wyjasniajacego jak mozna nie wyczyscic sobie konta do zera w grze o sumie zerowej .. to temat jest dla mnie zamkniety.
-
Przepraszam ale chyba cos mi umknelo bo nigdzie nie moge znalezc postu gdzie ktos poleca Forex ??
Czy mozesz znalezc mi ten post? Dziekuje.
-
Rocznik1971:
Obawiam sie, ze nie bede mogl cie nikomu polecic. Forex? Czy ja sie wypowiadalem na ten temat?
Cytuje moja wypowiedz:
,,,,Jezeli ciekawi cie gielda to moge zapytac jakie instrumenty stosujesz do analizowania, oceny rynku, przedsieborstw, regionow ?. Chetnie podejme powazna dyskusje i wymiane doswiadczen,,,,
Zajmowalem sie przez ponad 8 lat wylacznie inwestycjami srodkow wlasnych banku oraz tzw. Likviditesstyring, ktory daje mozliwosc dodatkowego wykorzystania "likwidow" (nie znam polskiego okreslenia ze zrozumialych wzgledow - mieszkam tutaj"od zawsze"). Oznaczato rowniez czesto koniecznosc zdobycia srodkow plynnych (o wlasnie to cchybato okreslenie) na moneymarket aby zapewnic potrzeby dzialalnosci.
Oczywiscie zawsze mozna dyskutowac skad te srodki pochodza (generalnie netto od klientow: wklady minus kredyty).
Czy Ty uwazasz, ze sie na tym znam czy nie - nie jest interesujace.
-
....Oczywiscie zawsze mozna dyskutowac skad te srodki pochodza ....
W sumie nie za bardzo jest o czym dyskutowac - moim zdaniem.
Akcjonariusze, czyli mniej lub wiecej wlasciciele banku - duzi, mali, calkiem wielcy i tacy jak ja sa zainteresowani tylko jednym. Zyskiem.
Ja tez. Mniej albo i bardzo malo interesuje mni/ich w jaki sposób bank którego akcje posiadam zarabia swoje pieniadze.
Førex? Investycje w fabryki broni? Bankructwa nierentownych firm i ludzie na bruku? Hm...wazne jest zeby wartosc moich/ich akcji nie spadala i zeby dywidenda byla lepsza od innych form inwestowania.
Brzmi okrutnie? Tja ...
-
""" Na gieldzie papabusew wartosciowych lub walutowej sie nie gra. To nie ruletka w kasynie, chyba ze jestes takim inwestorem, ktory absolutnie nie zna sie na elemaentrnych analizach i liczy od czasu do czasu na lut szczescia. """"
Ten cytat to skad ????? czy ja cie prosilem o polecanie mnie komus ???? kiedy dokladnie ???
a co to za gielda walutowa ????? mozesz objasnic ???? a moze miejsce gdzie sie ta gielda znajduje tez podasz ?? hmmm 8)
Za takich specjalistow to dziekuje ......
-
rocznik1971:
???, ???, ???, ???, 8)
Tak upstrzona jest twoja wypowiedz tylku kilku krotkich wypowiedzi
Nie rozumien dlaczego tyle goryczy, frustracji, agresyuwnosci i atakow w twoich wypowiedziach.
Nie wypowiadalem sie ani o forex, ani o tym czy banki spelniaja wlasciwie swoja role, ani o bankowcach czy okradaja klientow i czy zasluguja na pochwale czy nagane. Nie mnie osadzac twoj stan pschiczny, ale masz prawo do pisania tego co uwazasz za sluszne. Ani ty ani ja nie jestesmy zmuszani do komentowania ani do czytania. Robimy to zwlasnej woli.
Nadal podtrzymuje moje wypowiedzi odnosnie gieldy i sposobu inwestowania. Taka jest moja opinia i ocena a ty masz swoja i jest OK. Stoimi na odleglych os siebie biegunach i mamy do tego prawo. Inna sprawa to sposob prowadzenia dyskusji – zaczepnosc, domaganie sie tlumaczenia, udowodnienia itp. nie zasluguje na akceptacje czy nawet na komentarz, ale to nie twoja wina tylko moja wlasna, ze dalem sie wciagnac nie w dyskusje ale w prowokacje. Dlatego tym postem zamykam moj udzial w tym watku…..a chodzilo tylko o to czy inwestowanie na gieldach jest gra czy wymaga czego wiecej, czyz niec tak?.
Jezeli chcesz uzyskac odpowiedz na zadane pytania (myslalem ze wszystko juz wiesz, w przeciwienstwie do mnie, gdzie ciagle uwazam ze moge sie dowiedzec czegos nowego), proponuje odwiedzic kilka Handelsafdelinger w duzych bankach jak Danske Bank, Nordea czy Jyske Bank i dowiedziec sie jak pracuja, na jakich gieldach uczestnicza, jakie inne ”gieldy” istnieja miedzy duzymi bankami rowniez o pewnego rodzaju ”gieldzie”, gdzie male pengeinstitutter nie majace ekspertyzy moga ”kupic” od duzych bankow nie tylko produkty gieldowe, ale i np. udlandslån, kupic/sprzedac nadwyzki srodkow plynnych nawet na bazie day-to day, jak to funkcjonuje – mozesz byc przekonany ze odbywa sie profesjonalnie, na bazie niezlej wiedzy, nawet bardzo wyspecjalizowanej do konkretnych walut, papabusew, czy tez regionow geograficznych, czy tez branzy.
Mysle, ze watek ten nie jest zbyt ciekawy. Na codzien. Bardziej interesujace jest dla wiekszosci z nas, jak najtaniej i najlatwiej przeslac pieniadze do rodziny, jak uzyskac kredyt na samochod czy mieszkanie itp – zwykle codzienne sprawy. Dlatego proponuje aby zakonczyc dyskusje ? o gieldach. Jezeli nadal chcesz podtrzymac temat i chcesz sie podzielic ciekawymi uwagami - to zawsze chetnie go podejme na priv. Tak jak to robi wiele innych osob/forumowiczow, ktorzy na zasadzie wzajemnego respektu, dyskutuja ze mna i ja z nimi, przedkladamy swoje oceny aktualnych zdarzen politycznych, socjalnych czy tez ekonomicznych – szczegolnie teraz w okresie kryzysu, zmniejszenia ilosci miejsc pracy itp. a co na forum zabraloby wiele miejsca i nie zawsze wszystkich interesuje.
[Posted on: 30 Kwi 2011, 23:14:56]
P.S Co bedzie z Danisco?? :) -pytanie retoryczne :)
Jak wiadomo od dluzszego czasu amerykanski Dupont probuje przejac dunskie Danisco – super specjaliste od enzymow itp. w skali swiatowej. Tuz przed uplywem terminu skladania propozycji, ktory uplynal w ostatni piatek o godz. 23, Dupont opublikowal wiadomosc, ze podnosi swoja ostatnia propozycje z 665 koron za akcje na 700 koron, co jest bardzo inteersujace szczegolnie po poprzednim meldunku Dupont, ze kurs 665 jest absolutnie ostania propozycja.
Grupa tzw. institutionelle investorer z ATP na czele sa gotowi zaakceptowac propozycje i teraz maja za zadanie przekonac pozostaych inwestorow o korzysci takiego handlu. Oczywiscie gielda zareagowala pozytywnie ze wzrostem kursu w piatek o 2,1% do 668, a dzisiaj dalszy wzrost.
Wiekszosc analitykow poleca prywatnym inwestorom sprzedac swoje akcje na rynku na tym poziomie tzn. okolo 700 przed 13. maja 2011, kiedy ma zapasc ostateczna decyzja. Ryzyko, ze propozycja kupna min 90% udzialow przez Dupon spali na panewce istnieje. Spora grupa mniejszych inwestorow nadal ma watpliwosci, czy tranzakcja jest korzystna i to nie tylko z punktu korzysci dla udzialowcow ale i innych aspektow jak utrata miejsc pracy itp. oraz obawa, ze Dupont kupuje konkurenta aby go "zlikwidiwac" po sotusnkowo krotkim okresie czasu. Oprocz ostatniej propozycji Dupon (kurs 700) podniosl on rowniez warunek z przejecia 80% na 90%. Jezeli to sie nie powiedzie, nie ma mozliwosci tzw. ”tvangsindløsning” akcji pozostalych udzialowcow i wowczas firma bedzie kontynuwac jako spolka notowana na gieldzie, co nie jest zbyt atrakcyjnym dla udzialowcow mniejszosciowych jezeli Dupont uzyska ”tylko” miedzy 80 a 90% udzialu. Doswiadczenie z innych giga-handlow miedzy spolkami wskazuje, ze po okresie euforii, nastepuje stabilizacja kursu na nizszym poziomie.
-
Cóż - Roga - bez komenatrza - nie wiem skąd tyle agresji i zacietrzewienia w Tobie ale ok każdy moze mieć gorszy dzień;
Podałem swoje rady (proste jak drut - aczkolwiek trudne do stosowania i moze wlasnie dlatego na giełdzie zazwyczaj konsekwentny ogrywa narwanego lub stosującego analizy w skali makro - zamiast skupić się na analizie mikro);
Chciałeś wymianę poglądów, doświadczeń więc więc obok 2 wcześniejszych rad czyli kiedy kupować i sprzedawać, dodam kolejną:
NIGDY nie rób tego co poleca "WIĘKSZOŚĆ ANALITYKÓW". Oczywiście dobrze jest wiedzieć o czym piszą a później... zadziałać dokładnie odwrotnie do ich poleceń. Podaj mi z nazwiska i imienia analityków którzy pisali w 2007r o nadchodzącej bessie, albo tych którzy przy panujących nastrojach na początku 2009r (Dow Jones 6600pkt) pisali że ze 2 lata Dow bedzie miał 12000pkt...
Roga - piszesz: "Jezeli ciekawi cie gielda to moge zapytac jakie instrumenty stosujesz do analizowania, oceny rynku, przedsieborstw, regionow ?"
Tak jak już pisałem do oceny przedsiębiorstw - nie bawię się w kupowanie bankrutów lub firm o kiepskich fundamentach (chociaż na nich można często najwięcej zarobić) - nie na moje nerwy - czyli podstawa to dobre fundamenty a później własne kreski, trendy, analiza obrotów, świeczki, wskaźniki (bardzo polecam wskaźnik TRIX - wg mnie o niebo lepszy od MACD, ciekawe są oscylatory Williamsa i umiejętne stosowanie ciągu Fibonacciego.
No i oczywiście truizm - nie walczenie z trendem czyli brak łapania spadających noży czy wybiegania przed szereg z przedwczesną sprzedażą.
"Analiza regionów"?? - chyba bardziej sensowne byłoby zapytać o "analizę branż" czy "sektorów" - wszak wiadomo że na giełdzie w danych okresach jedne branże są po prostu bardziej modne od innych i nie ma sensu z tym walczyć :)
[Posted on: 03 Maj 2011, 09:41:55]
Jeszcze z ciekawostek - pesymistyczna wersja :( tego co może być w Polsce za parę lat - do czego z pełną premedytacją dokłada się obecny rząd nic nie robiąc lub szkodząc gospodarce :(
http://bankier.tv/rybinski-szykujemy-sobie-gospodarczy-horror-8704.html
Za wikipedią: Krzysztof Rybiński (ur. 1967 w Warszawie) – doktor habilitowany nauk ekonomicznych. (...) Był także konsultantem Banku Światowego, Uniwersytetu Środkowo-Europejskiego oraz dyrektorem administracyjnym w Centrum Badań Ekonomicznych Europy Środkowej i Wschodniej. W 1997 został głównym ekonomistą Warszawskiego Oddziału ING Banku, od 2001 zajmował stanowisko głównego ekonomisty Banku Zachodniego WBK, w latach 2002–2004 był głównym ekonomistą Banku BPH. Pełnił funkcję prezesa Polskiego Stowarzyszenia Ekonomistów Biznesu oraz członka Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich. (...) Obecnie (2011) jest profesorem nadzwyczajnym Szkoły Głównej Handlowej[2], wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej Alior Banku (...)
-
Sadze, ze nazwa watka powinna byc zmieniona z "jest beznadziejnie" na "zaczyna byc ciekawie" oczekuje, ze lada moment wpadnie tutaj George Soros i opowie o swoich stategiach.
-
Roga wypowiada sie jako byly bankier ...oni maja tyle zaufania spolecznego co sprzedawcy uzywanych samochodow .....
Z mojeje strony temat tez jest zamkniety .