poloniainfo.dk

Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: dir333 w 11 Lip 2008, 11:20:57

Tytuł: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: dir333 w 11 Lip 2008, 11:20:57
No to juz mam za sobą, szczególnie dzieci ;)
Jeżeli ktoś ma zamiar wybrac się w podróż a nie posiada Aviomarin, to w aptekach Dk jest dostepny Postafen, podobny sklad leku dla dzieci. Ten ich dunski Merzine jest ponoc juz zakazany. Pomogło ;D


Aaaaa i tu ciekawostka podobno pomaga zaklejenie dziecku pępka taśmą, lub plastrem i jest skuteczne.
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: magraf w 12 Wrz 2008, 15:54:09
Oooo i jest cos co sie przyda i dla mojego dziecka.Zapytam o ten lek napewno :)
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 12 Wrz 2008, 19:29:35
Aaaaa i tu ciekawostka podobno pomaga zaklejenie dziecku pępka taśmą, lub plastrem i jest skuteczne.

Dunczycy to wymyslili???
Ciekawe :)
Czemu mnie to nie dziwi???
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Tula w 13 Wrz 2008, 10:41:27
 :D Chinczycy zas stosuja imbir, ale nie suszony, a swiezy. Kawalek korzenia imbiru, obrany ze skorki, trzeba ssac w czasie podrozy.

Dodam od siebie, ze nie probowalam tego na chorobe lokomocyjna, ale za to pomaga on przy pozbywaniu sie lekkich bolow gardla. Kawalek trzeba ssac okolo pol godziny, potem wypluc. Powtarzac kilka razy dziennie. Pomaga tez picie ostrej jak siekiera "herbatki" zlozonej z utartego na drobnej tarce kawalka imbiru zalanego w kubku goraca woda, a pozniej odcedzonego, soku cytrynowego i lyzeczki miodu :).
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: azilque w 13 Wrz 2008, 11:06:08
Dunczycy to wymyslili???
Ciekawe :)
Czemu mnie to nie dziwi???

ja znam ten sposób z Polski, nie od Duńczyków...
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: dir333 w 13 Wrz 2008, 11:35:00
Ja równierz znam ten sposób z Polski. Nie pisalem nic o wynalazku Dunów, tylko o dostepnych lekach w Dk. No , ale ile charakterów , tyle pomysłów :):)
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 14 Wrz 2008, 20:26:47
Zapytam niesmialo....
Czy wy o tych pepkach to tak serio????
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 14 Wrz 2008, 20:39:02
jak najbardziej serio, ja takze mam chorobe lokomocyjna, ale metody z pępkiem nie sprawdzalam.
Mi pomaga jak ja kieruje, ewentualnie siedze z przodu. jazda na tylnym siedzeniu zdecydowania odpada  :-\
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 14 Wrz 2008, 20:48:41
Coz...
Ja myslalam, ze takie zabobony to tutaj wymyslaja.
Bo akurat to by mnie nie zdziwilo :) Znam przypadki, gdy na migreny kaza pic wode, a z przepuklna rdzeniowa uciskajaca uklad miesniowy wysylaja do reumatologa, by zobaczyc czemu ta noga tak boli.
Ostatnio tez uslyszalam, ze branie vitaminy C w przypadku przeziebienia nie ma sensu, bo dziala jak placebo.
No i jeszcze, ze Zyrtec to na skorne reakcje alergiczne nie dziala...
Totez  i ten pepek mnie nie dziwil.

Mdlosci w chorobie lokomocyjnej maja zwiazek z zaburzona praca blednika,  dodam, ze tenze abolutnie nie miesci sie w okolicach pepka.
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: katia963 w 14 Wrz 2008, 21:50:54
 Ja natomiast czytałam, że problem tkwi w mózgu, gdzie informacje przekazywane przez oczy nie pokrywają się z sygnałami odbieranymi za pośrednictwem ucha wewnętrznego. Na przykład kiedy ktoś znajduje się na rozkołysanym statku, porusza się wraz z nim i oczy oglądają stabilny obraz, podczas gdy ucho wewnętrzne wykrywa ruch ciała. Mózg rejestruje sprzeczne dane, wskutek czego wyzwalają się hormony związane ze stresem i wzrasta częstość impulsów elektrycznych w mięśniach żołądka, co po jakimś czasie kończy się nudnościami i wymiotami. Chcąc uniknąć takich skutków, należy na przykład: spożywać przed podróżą posiłki skromne, o niskiej zawartości tłuszczu i bogate w skrobię; podczas jazdy samochodem po krętej drodze wpatrywać się w zakręty, a na statku obserwować horyzont, aby oczy widziały to, co wyczuwa ucho wewnętrzne; ograniczać do minimum ruchy głowy i ciała; starać się zająć umysł czymś innym.
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: willy w 15 Wrz 2008, 02:05:33
To by się zgadzało.

Generalnie nie cierpię na to, ale raz zdarzyło mi się zachorować ... podczas oglądania amatorskiej kasety video nagranej w kosowie podczas wojny. Nagranie z samochodu, kamera co chwile chowana przed posterunkami itd ... dodatkowo telewizor był na wysokości jakieś 2 metry (bar).
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 15 Wrz 2008, 09:26:43
DOkladnie tak Katio, blednik wlasnie miesci sie w uchu wewnetrznym.
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Klingon w 15 Wrz 2008, 11:05:44
Ja slyszalem ze niektorzy ludzie maja potrzebe patrzec na staly punkt i tak jest w moim przypadku - zle mi sie robi gdy patrze na film krecony z karuzeli. Tak wiec patrzenie daleko, np. na horyzont jest dobra rada.
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 15 Wrz 2008, 12:51:14
Ja zamykam oczy :)
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 16 Wrz 2008, 11:29:40
Willy, taką przypadłośc jak ty podczas tego filmu mam zawsze przy grach komputerowych-dlatego w nic juz nie gram!
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Gajol w 22 Maj 2013, 12:17:00
A kojarzy ktos jak sie nazywa tez taki syrop tu w Dk aptece ? Jak sie nazywa ta choroba po dunsku ?

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: psychopata w 22 Maj 2013, 12:24:59
Choroba sie nazywa "køresyge". Dla dzieci sa preparaty dostepne bez recepty jak cyclizin lub prometathazin, dla doroslych nie wiem, ale w aptece na pewno doradza.
Tytuł: Odp: choroba lokomocyjna
Wiadomość wysłana przez: Gajol w 22 Maj 2013, 12:37:20
Dziekuje