poloniainfo.dk
Ogólne => Edukacja => Wątek zaczęty przez: aniald w 26 Maj 2011, 10:34:07
-
Witam.
Zastanawiam sie po jakim czasie chodzenia do duńskiej szkoły Wasze dzieci zaczęły rozumieć co się do nich mówi i same zaczęły próbowac mówić po duńsku.
Chodzi mi szczególnie o dzieci, które przyjechały do Danii i od razu poszły do szkoły a nie o takie, które w Danii juz chodziły do żlobka czy przedszkola.
Moja córka w połowie pierwszej klasy szkoły podstawowej przyjechała do Danii i rozpoczęła naukę w duńskiej szkole. Minęły 4 miesiące a dziecko nie chce (nie umie) zupełnie mówić po duńsku.
Mam bystre, inteligentne, ciekawe świata dziecko.
Robiąc z Nią testy w domu czy też czytając - widzę, że duzo słów zna ale ta blokada mówienia mnie martwi. Rozmawiając z nauczycielami słysze to samo - zadania w książeczkach robi, czyta po duńsku (pewnie nie zawsze ze zrozumieniem) ale wyciągnąc z Niej coś po duńsku - tragedia.
Może ktoś miał podobne doświadczenia? Może jakiś ciekawy pomysł co robić w takiej sytaucji?
I jeszcze jedno: czy ktos z Was miał jakieś dosiadczenia z polską szkołą internetową www.libratus.edu.pl ?
Pozdrawiam Ania
-
Przede wszystkim zatroszcz sie o to zeby miala dunskich kolegów, kolezanki.
Nie testy w domu z mama ale przebywanie z innymi dunskimi dziecmi przelamie bariere.
Zapros kolezanki córki, niech sie bawia razem, pidzama-party, zapoznawcze urodziny....
Zapisz córke do SFO, na basen, jazde konna czy cos innego co ona lubi i ja bawi. Nie zeby to byl obowiazek dla córki ale przyjemnosc przebywania z rówiesnikami. Zacznie mówic bardzo szybko :)
Powodzenia !
-
No właśnie z tymi rówieśnikami mamy problem. W okolicy gdzie mieszkamy dzieci nie ma nawet na lekarstwo :-(( a w szkole: córka chodzi do klasy językowej - na nieszczęście (nie chce tu nikogo urazić) są w niej sami Polacy. Kontakt z duńskimi dziećmi dopabuse sie zaczyna - jakieś pojedyncze lekcje w duńskiej klasie.
W Polsce córka była zawsze przewodziła innym dzieciom a tutaj ktoś zwracający się do Niej po duńsku wywołuje tylko tremę - głowa schowana w ramiona i Jej nie ma :-(( Normalnie Jej nie poznaję - a co najgorsze nie umiem Jej pomóc. W dodatku za moment wakacje - czas bez duńskich rówieśników. A my oboje z mężem dopabuse uczymy sie duńskiego a po angielsku tez z Nią nie pogadamy bo jeszcze nie zna. I koło sie zamyka.
Na SFO już zapisałam i faktycznie poszukam jakiś kólek zainteresowań - ale to juz pewnie po wakacjach. Dzieki za podpowiedź.
-
moja córka przyjechała tutaj podobnie jak twoja.chodziła do szkoły jezykowej i było ciężko,to dla dziecka stres.niemartw sie moja córka tez nic nie mówiła dopabuse jak poszła do normalnej szkoły było lepiej,chodziła tez do sfo,i to pomogło.teraz już rozmawia po duńsku .jesli chodzi o libratus,moja córke woziłam do polskiej szkoły ale rezygnuje z tej szkoły nie jestem zadowolona i zapisałam córke do internetowej szkoły libratus,miała juz robione testy i jest ok.uwazam ze przez ten sposob nauczy sie wiecej i zmobilizuje ja do systematycznosci,bo w tych dunskich szkołach nauczyła sie lenistwa.ale uwazaj na corke bo u mojej corki w szkole złe rzeczy sie dzieja i zamierzam ja przeniesc,jest zastraszana i zmuszaja ja do roznych rzeczy,myslałam ze w dunskich szkołach jest tak jak w jezykowej az chciała sie uczyc a teraz same problemy.
-
moja córka tez nic nie mówiła dopabuse jak poszła do normalnej szkoły było lepiej,chodziła tez do sfo,i to pomogło.teraz już rozmawia po duńsku .
Nie interesowałam sie jak to funkcjonuje w innych miastach. W naszej szkole (typowa szkoła duńska) jest osobna klasa dla obcokrajowców. Jak juz dziecko zaczyna rozumieć co sie do niego mówi to zaczyna powoli być wysyłane na zajęcia do duńskiej klasy - dziecko od poczatku teoretycznie jest przypisane do konkretnej klasy.
Nadusiaa co miałaś na mysli pisząc, że "poszła do normalnej szkoły"? Szkoła językowa była zupełnie osobnym tworem poza duńską szkołą?
U mnie jedna z mam chciała przenieść dziecko do duńskiej szkoły - przed takim przeniesieniem ta nowa szkoła wystapiła do szkoły, w której dziecko uczy się z prośbą o opinię czy dziecko może chodzić do szkoły duńskiej. Opinia była negatywna :-(((
Czasem mam wrażenie, że gdyby pozwolic dziecku chodzic od razu do klasy z duńskimi dziećmi to dziecko szybciej nauczyłoby sie języka.
-
najpierw chodziła do szkoły jezykowej a potem przeniesli ja po roku do duńskiej szkoły.wydaje mi sie ze to zalezy od dziecka ja teraz wiem ze moja corka nie dałaby rady w dunskiej szkole.wiecej wymagali i to jej pomogło
-
...Czasem mam wrażenie, że gdyby pozwolic dziecku chodzic od razu do klasy z duńskimi dziećmi to dziecko szybciej nauczyłoby sie języka...
Jezyka moze ale czy nadazylaby z "normalnymi" przedmiotami? Przeciez nic nie rozumiala po dunsku?
A poza tym czy dzieciak nauczy sie jezyka w pól roku, rok, czy dwa nie ma najmniejszego znaczenia.
Nauczy sie wczesniej czy pózniej.
A najwazniejsze zeby dobrze sie w nowej szkole, nowym otoczenu, nowym kraju, nowej kulturze czula.
To przeciez olbrzymi szok dla dziecka byc wyrwanym ze znanego srodowiska, rodziny, kolegów i znalezc sie w kompletnie obcym otoczeniu.
-
Moja córka kiedy poszła do zerówki nie umiała ani jednego słowa po duńsku, tydzień po tym jak przyjechaliśmy do Dani rozpoczęła szkołę. Było bardzo ciężko ze względów klimatyzowania się a o nauczeniu się języka nawet nie marzyłam. Kryzys trwał rok ciągły płacz.... Pierwsza klasę zaczęła znając dosłownie kilka wyrazów, w zasadzie nic nie rozumiała, teraz kończy drugą i śmiga już po duńsku :) Ale co przeszła to wiem tylko ja i ona, niestety ciężki jest los dziecka rodziców, którzy chcą coś zmienić w swoim życiu, niestety dzieci za to płacą jedne mniej drugie więcej. Moja młodsza córka chodzi do przedszkola już prawie rok, niestety też nic nie umie, za-klimatyzowała się świetnie z piosenki umie jedynie gdzie jesteś - po duńsku. Ma jeszcze rok na naukę języka - może się nauczy, może, ale nie sądzę nie takim systemem jak tu mają, teraz to wiem, dlatego nie mam żadnej nadziei, po prostu trzeba czekać, w końcu przyjdzie, tylko to czekanie jest strasznie ciężkie.
-
Jezyka moze ale czy nadazylaby z "normalnymi" przedmiotami? Przeciez nic nie rozumiala po dunsku?
A poza tym czy dzieciak nauczy sie jezyka w pól roku, rok, czy dwa nie ma najmniejszego znaczenia.
Nauczy sie wczesniej czy pózniej.
A najwazniejsze zeby dobrze sie w nowej szkole, nowym otoczenu, nowym kraju, nowej kulturze czula.
To przeciez olbrzymi szok dla dziecka byc wyrwanym ze znanego srodowiska, rodziny, kolegów i znalezc sie w kompletnie obcym otoczeniu.
Zgadzam się z Tobą w tym co powinno byc prioorytetem - ogólnie szczęście dziecka. I może dlatego, że córka jakoś na pierwszy rzut oka bezstresowo zmieniła kraj - uwielbia swoją szkołę, uwielbia tam chodzić, uwielbia swoich nauczycieli itd - zalezy mi na tym aby kolejny etap przyszedł szybko - kolejnym etapem dla mnie jest uczestniczenie dziecka w zajęciach normalnej duńskiej klasy a nie ciągłe dyskusje po polsku w klasie językowej. Pewnie tu moja niecerpliwośc dochodzi do głosu ;-))
Do Zorajdy:
Masz świetą rację pisząc, że to czekanie jest strasznie ciężkie.
-
witam.mam zamiar przeniesc sie do Danii-Kopoenhaga-razem z corka, poniewaz moj maz tam pracuje juz dwa lata.zaczela ona w Polsce pierwsza klase szkoly podstawowej-jest dzieckiem ktore poszlo do szkoly rok wczesniej.moze mi ktos na e-mail napisac jak to zaczac zalatwiac?czy jest mozliwosc przepisania jej do szkoly w Danii-w trakcie roku szkolnego-jesli tak do kogo i gdzie nalezy sie zglosic po przyjezdzie.czytalam duzo o szkolach tych jezykowych i dunskich-do ktorej lepiej?pomozcie,mam mnostwo pytan i obaw prosze o pomoc jakas konkretna osobe ktora dobrze bedzie wiedziala jak mi pomoc i doradzic.moj e-mail emilia-wardak@wp.pl.
-
Nie bede pisala na PW, bo informacja wszystkim sie przyda.
Mozna sie przeniesc w kazdej chwili.
Po przyjezdzie powinniscie sie zglosic do szkoly rejonowej. Po jakims czasie przyjdzie do Was list z zaproszeniem na spotkanie w szkole. Mala bedzie skabusewana do tzw. modtageklasse. Jest to klasa dla dzieci, ktore przyjechaly zza granicy i ucza sie jezyka oraz matematyki.
Dziecko generalnie chodzi do takiej klasy do 3 lat, aczkolwiek najczesciej juz po dwoch jest gotowe do startu z dunskimi kolegami. Wowczas przenosi sie do odpowiedniej klasy w rejonie.
-
moj syn jest w 5 klasie dunskiej szkoly . po pol roku mowil bardzo dobrze po dunsku .. ale za to ma problemy z pisaniem . jedyne co zrobilam to zabralam go bardzo szybko z klasy integracyjnej ( porazka) - po 2 miesiacach od przyjazdu , zapisalam do dunskiej szkoly , na judo i na szachy .. chcac nie chcac musial sie szybko nauczyc komunikacji z rowiesnikami .. koniecznie zapisz corke na jakis rodzaj zajec pozaszkolnych .. powodzenia