poloniainfo.dk

Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: iwona59 w 25 Sie 2011, 15:03:41

Tytuł: Prośba o pomoc
Wiadomość wysłana przez: iwona59 w 25 Sie 2011, 15:03:41
Dzień dobry

Mam 52 lata

Od wielu lat przebywam na rencie inwalidzkiej,jestem w bardzo trudnej sytuacji materialnej.Mam zaledwie 400 zł renty,ponieważ przez bardzo krótki okres czasu pracowałam z powodu choroby.Na utrzymaniu mam chorego syna który nie ma renty bo nigdy nie pracował.Nie płace czynszu,a moje zadłużenie sięga 64 tys zł.Nie wystarcza mi również na gaz,prąd oraz leki.Mieszkanie jest w opłakanym stanie nieremontowane od 23 lat.Sytuacje moją można sprawdzić,osobie zainteresowanej ewentualną pomocą podaje nr.tel. 504 944 877,jestem z Kościerzyny,Polska.

Ułożyłam krótki wiersz pt." Tak niewiele"

Otwórz dziś serce na
potrzebę drugiego
pomóż spełnić
marzenie jego

Nie chce luksusu
lecz godnie żyć
móc zapłacić za prąd i czynsz
i szczęśliwym być

Bo tylko tyle
do szczęścia mu trzeba
ale czy ktoś zechce
przychylić mu nieba

Nie bądź więc obojętny
podaj mu swą dłoń
będziesz ty szczęśliwy
szczęśliwy będzie on.

W naszym kraju nie da się normalnie żyć.Bogaci się bogacą jeszcze bardziej kosztem biednych którzy biednieją.Wszystko upada.Duże bezrobocie.Chciałoby się uciec z tego kraju,ale żeby wyjechać trzeba mieć pieniądze i znajomych lub rodzine za granicą no i koło się zamyka.
Tytuł: Odp: Prośba o pomoc
Wiadomość wysłana przez: MalaCzarna w 25 Sie 2011, 20:06:48
Pani Iwono tutaj zostawiłam odpowiedź,być może nie doczytała Pani.

http://www.poloniainfo.dk/forum?topic=1017235.0

Dodam tylko że może się Pani zwrócić o pomoc do Polonii zagranicznej poprzez Fundację w Polsce.
Najpierw jednak musi zostać sprawdzona pani sytuacja i dokumenty poprzez Fundację Polską.

Nie jest tajemnicą że w wiele Polonii zbiera pieniążki przy różnych okazjach na leczenie chorych w Polsce i
 przekazuje je na subkonto fundacji (do ręki nie dostanie pani pieniążków).
Przedstawiciele Polonii otrzymują komplet dokumentów do wglądu i wówczas decydują w jaki sposób pomóc. 
Wszystko musi potoczyć się drogą oficjalną - nic na słowo honoru!

Trudno jest mi o wszystkim pisać nie znając zupełnie pani przypadku.