poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: BabsSk w 20 Wrz 2011, 11:20:23
-
Witam!
Chciałabym dowiedziec sie czy ktos orientuje się jak wygląda leczenie tarczycy w Danii ? prowadzenie choroby w ciąży ? prawdopodobnie będę miała stwierdzoną niedoczynność tarczycy. Czy jest ktoś chory ? wie ktos jak to wygląda.
-
Generalnie lekarz pierwszego kontatku, powinien CIe skabusewac do specjalisty, ktory bedzie Cie leczyl podobonie albo i lepiej jak w Polsce.
Jezeli chodzi o ciaze, to powinnas powiedziec o problemach z tarczyca lekarzowi pierwszego kontaktu i poloznej, a oni juz wdroza odpowiednie dodatkowe badania i ewentualne leczenie, ktore bedzie niezbedne.
Proponuje, kazdemu lekarzowi, ktory bedzie Cie w ciazy badal (np. przy Usg), zwracac uwage na to, ze masz problemy z tarczyca (na wypadek, gdyby ktos nie doczytal), wowczas bedziesz miala pewnosc, ze patrza na Ciebie i dziecie pod odpowiednim katem (nazwijmy to tak) .
-
Sama mam chorą tarczyce. Najpierw udaj się do lekarza rodzinnego z wcześniejszymi badaniami z Polski (tj. USG, morfologia - hormony, BACC), które powinny być przetłumaczone. Lekarz zleci ponowne badanie poziomu hormonów i ew. USG. Z takim podstawowym kompletem badań wyśle Cię do specjalisty, który podejmie odpowiednie leczenie i będziesz pod jego opieką w czasie ciąży :) Pamiętaj, że nieleczona niedoczynność może doprowadzić do niedorozwoju dziecka, zarówno umysłowego jak i fizycznego!
-
Zag : orientujesz się lub może coś słyszałaś ( lub ktoś inny ) jak prowadzona jest ciąża wysokiego ryzyka ? Mam b.wysokie anty przeciwciała i mam Hashi :( . Zaczynam sie zastanawiać czy może nie lepiej byłoby prowadzic taką ciążę w Polsce ( jeszcze w ciązy nie jestem ) poniewaz dopabuse zaczynam cos tam rozumiec po duńsku i nie będe w stanie dogadac się z lekarzami.
-
nie musisz mowic po dunsku. wiekszosc lekarzy b. dobrze mowi po angielsku, ale jesli boisz sie, ze nie wszystko uda Ci sie wyjasnic, to zawsze mozesz poprosic o tlumacza z komuny. :)
ps ja tez mam hashi - na razie lecze sie w pl, ale mysle, ze w przypadku ciazy bede chodzic tutaj, bo nie dam rady jezdzic wte i wewte z brzuchem. ;)
-
Nie wiem czego sie boicie. Tu sprzet lepszy, wyposazenie szpitali tez.
Na chorobach tez sie znaja ;D
Na pewno pedziecie tutaj po dobra i wlasciwa opieka.
Ja slyszalam i widzialam jak byla prowadzona baaardzo zagrozona ciaza blizniacza mojej przyjaciolki.
Blizniaki urodzily sie prawie donoszone i zdrowe.
Tu jest tak, ze jezeli faktycznie istnieje zagrozenie dla dziecka lub mamy, to zleca sie mase ponadstandardowych badan i wizyt i wszystko jest pod kontrola.
-
witam,
absolutnie nie ma sie czego obawiac. Tydzien temu zostalam szczesliwa mama zdrowej coreczki, a choruje na niedoczynnosc tarczycy. Od samego poczatku ciazy bylam pod kontrola endokrynologa. Choroba tarczycy spowodowala przyznanie mi dodatkowych badan usg, co miesiac mialam badanie krwi.
Nie moge powiedziec zlego slowa na opieke w czasie ciazy, chociaz musze przyznac, ze na poczatku ciazy bylam przerazona tym "oszczednym" podejsciem do ciezarnej :)
Tarczyca dala mi mozliwosc przenocowania w szpitalu po porodzie :) nie wiem, jak w innych regionach Danii, ale w zachodniej Jutlandii od wrzesnia wprowadzono porody ambulatoryjne, czyli rodzisz-wychodzisz tego samego dnia. Ja mialam te okazje zostac na noc w szpitalu i byc pod bardzo dobra opieka.
Moja coreczka tez juz miala badanie krwi pod katem chorob tarczycy.
Wiem, ze system zdrowotny w Danii bardzo rozni sie od polskiego, ale to nie znaczy, ze jest zly. Mam kolezanke, ktora w tej chwili jest w ciazy w Polsce i czasami jestem przerazona iloscia kontroli ginekologicznych, jak i zalecanych lekow. Np. nospa na skurcze Braxtona Hicksa :o
Ja przez cala ciaze nie bylam przebadana ginekologicznie, bo sie nie zgodzilam na to badanie przez lekarza rodzinnego... Moja ciaza przebiegla fantastycznie, czego zycze wszystkim przyszlym ammusiom:)
pozdrawiam serdecznie.
-
Do BabsSk:
Najpierw zajmij się zniwelowaniem anty przeciwciał, jak one będą w normie to zacznij myśleć o dzidziusiu:) Niestety one są odpowiedzialne za poronienia, niszczą Twoją tarczycę z której będzie korzystało dziecko do końca I-go trymestru (dopabuse w tym momencie wykształca własną). A przy Hashi bierze się eltroksynę przed i w czasie ciąży. Oczywiście co miesiąc badanie krwi.
Dla mnie jeszcze za wcześnie, aby zostać mamą, ale jeśli chodzi o opiekę duńskich lekarzy to nie mam żadnych zastrzeżeń. Jedyne co, to odniosłam wrażenie, że młode lekarki są bardziej 'ludzkie' (chętniej wysyłają na dodatkowe badania, gdy o nie prosimy) niż starsze, które mają bardziej przedmiotowe podejście - ale to tylko moje zdanie; może akurat ja miałam pecha :D , bo przecież każdy jest inny :)
P.S. Bez problemów dogadasz się z lekarzem po angielsku. Ja wszystkie swoje badania z Polski przetłumaczyłam sama, mimo iż terminy medyczne wcale nie są łatwe do rozszyfrowania i przetłumaczenia, ale lekarka była bardzo pozytywnie zaskoczona:)
-
Dziękuje za wszystkie optymistyczne odpowiedzi :)
Lebowski : wysłałam do Ciebie wiadomośc na prv.
[Posted on: 22 Wrz 2011, 09:32:02]
Witam ponownie!
Jednak moja choroba nie jest prowadzona tak jakbym chciała no i szczerze mówiąc to ja więcej o niej wiem.Może tylko tak jest w moim miasteczku, nie wiem.Recepty mam wypisywane i tyle w temacie choroby. Lekarz powiedział,że tutaj patrzą na wynik przede wszystkim tsh , nawet jak ma się "inny" typ niedoczynności ( który ja mam ) a nie tylko zwyklą niedoczynnośc.
Jestem załamana bo jak ja mam "być w ciąży" gdy nie będe miała wyników na ft3 i ft4 .Nie będę wiedziala o ile podnosic leki i ile dziecku jest podtrzebne hormonu.Przy moim typie niedoczynności jest większe ryzyko poronienia i niedonoszenia ciąży :(
Mam pytanie : czy to prawda,że teraz nie robi się badań na fritT3 i fritT4 tylko robią tutaj T3 i T4 total ??? tak mi lekarz powiedział ale nie wiem czy tylko na odczepne czy nie. On również nie może mi powiedzieć- nie wie- czy mogę zrobić gdzieś te badania w innym mieście albo czy moge zrobić je gdzieś prywatnie w szpitalu.
Orientuje sie ktoś chory na tarczycę czy np. w Alborgu robi sie fritT3 czy tylko T3 ???
-
W moim przypadku, pobrali mi krew w ambulatorium endokrynologicznym, zbadali poziom fT3, fT4, TSH oraz innych pierwiastków mających związek z przytarczycami - badanie standardowe w tym konkretnym miejscu.
Jeśli Twój lekarz tylko wypisuje recepty i nie wysyła na żadne dodatkowe badania to nie jest specjalistą. Raz też tak trafiłam (endokrynolog okazała się być lekarzem ogólnym, który trochę interesował się tą dziedziną), opowiedziałam co do tej pory zostało zdiagnozowane (a mam nieokreślonego guza na jednym płacie i całą tarczycę powiększoną) i ile lat się z tym męczę. Po długim wywiadzie i krótkim 'targowaniu' wysłała mnie na scyntygrafię, usg i bac. Później z wynikami idę do prawdziwego specjalisty na oddziale endokrynologicznym w szpitalu. Szkoda tylko, że i badania i specjalista są w dwóch różnych placówkach..:(
Wniosek taki, że najlepiej poprosić o skabusewanie do endo z prawdziwego zdarzenia i tam oczekiwać konkretnej diagnozy i leczenia.
P.S. Nie wiem jak to wygląda w Aalborgu, mieszkam w Kopenhadze.
-
Ja najblizszego endokrynologa mam w Aalborgu. Na razie spróbuje zorientować się czy w większym miescie niz moje robią wolne hormony.Jesli tak to przepiszę się do do innego miasta do lekarza.
Skabusewania lekarz ogolny nie chce mi wypisac bo mam TSH 1,1 ( od wrzesnia biorę Euthyrox ,teraz 75 ) i nie wiem jak mam ustalić następna dawkę gdyż nie mogę zrobić u nas ft3 i ft4.Lekarz ogólny niestety nie zna się ani na chorobie ani na dawkowaniu.
Czy mogłabyś sprawdzić na wyniku czy faktycznie masz wynik fritT3 i fritT4 a nie T3total i t4total. i kiedy to badanie było robione ?
Jesli masz te wyniki o ktore mi chodzi to juz nie mam pojęcia dlaczego w jednej komunie robią te badania a w innej nie robią.
-
Nie wiem czego sie boicie. Tu sprzet lepszy, wyposazenie szpitali tez.
Na chorobach tez sie znaja ;D
Na temat tego "znania sie" mam zupelnie odmienne zdanie. A może zacytuje Arkadiusza Onyszko, ktoremu lekarze dunscy nie zdiagnozowali niewydolnosci nerek:
- "W Danii maszyny i zaplecze są nieporównywalnie lepsze. Tam szpital jest jak czterogwiazdkowy hotel. Polskie szpitale przypominają więzienie z tymi grubymi murami, ale lekarze są na bardzo wysokim poziomie."
Jako zawodowy pilkarz klubu dunskiego przechodzil szereg badan. Mimo tego po latach, kiedy wrocil do Polski, to polscy lekarze wykryli ostra niewydolnosc nerek.
-
Bo schorzenie sie rozwija.
Mozna nie wybadac raka we wczesnym stadium a po roku mozna. Czy to oznaka ze lekarze do niczego? Nie, oznacza ze we wczesniejszym stadium choroby nie ma mozliwosci "wybadania" schorzenia.
Takie proste wyjasnienie. Ale latwiej "zwalic" na innych.
-
Na badaniu było jak wół fT3, fT4 :) Było robione 5 stycznia tego roku.
[Posted on: 21 Sty 2012, 15:56:55]
Ale czegoś tutaj nie rozumiem, to sama masz sobie ustalić dawkę?? Uciekłabym od takiego lekarza..
Radziłabym ponarzekać na samopoczucie, że leki nic nie dają.. może to coś da.
Co do tego 'znania się' i wybadania to przy mojej chorobie nie znali się w PL kilkanaście lat. Od 10 roku życia przez kilka lat brałam Jodid, nie zrobili mi żadnych badań a tarczyca dalej sobie rosła w najlepsze. Do tego wyhodowały się dwa guzy, z czego jeden teraz zarósł cały płat. Następnymi lekami były Letrox i Euthyrox (dawki po 100, 75 i 50 w zależności od widzimisię lekarza). Możliwe, że guzy to wina za dużych dawek. Byłam wysyłana na kontrolne biopsje, których wyniki były w porządku, ale i tak wszystko rosło po czym prywatny lekarz stwierdził, że w takim razie do wycięcia. I tu ręce mi opadły.. :( Nie tylko ze wzg. na te wszystkie zmarnowane lata 'leczenia' i pieniądze na lekarzy oraz leki; ale przede wszystkim to że nie chcę być skazana na sztuczne hormony do końca życia. Dlatego cieszę się, że tutaj po raz pierwszy ktoś wysyła mnie na wszystkie możliwe badania i od początku powtarza, że nie wytnie dopóki nie okaże się to być poważnym problemem.
-
Ja właściwie nie mam gdzie uciekać jeśli chodzi o lekarzy :( .Pielęgniarka rodzinna (ogólna) twierdzi ,że moje tsh jest w normie i nie ma pojęcia o Hashi.Lekarz którego wołała twierdzi ,ze patrzą tylko na tsh w mojej chorobie.Dwie inne pielęgniarki u których byłam też się nie znają.Lekarz mówi,że wolnych chormonów nie robią juz bo były to drogie badania.Musze dowiedziec sie jak jest w innej komunie bo moja chyba oszczędza na badaniach. Naprawdę czuję się jakbym cofnęła się pewnie z 10lat wstecz bo wtedy pewnie tyle wiedzieli o niedoczynności w PL co teraz u mnie w miasteczku.
W Polsce miałam dobrego endo no ale niestety jezdzę do PL dosyć rzadko i zostaja tylko konsultacje telefoniczne. Ustalam sama dawki leku podczas rozmów telefonicznych z moim polskim lekarzem,gdyz tutaj pielęgniarka się nie zna ( lekarz również).Teraz trudno mi ustalić dawke gdyż nie znam wolnych hormonów i nie wiem czy zwiększac dawkę czy pozostac przy tej co jestem.
Ja wychodze z założenia że skoro będe chora do końca życia i będe skazana na sztuczne hormony to muszę dużo wiedzieć z czym walcze tzn.na co się leczę. Czytałam sporo książek i forów zagranicznych . No i sądze ,że mam sporą wiedze na temat mojej choroby jednak boje się ,ze bez badań na wolne hormony i z moją ilością antyprzeciwciał będzie cięzko z ciążą :(
Spróbuje dowiedzieć się jak jest w większym mieście z leczeniem ale i tak najblizszy endo jest w Alborgu.
-
BabsSk: a skad jestes? i jak czesto jezdzisz do PL? ja tez mam hashi i badam sobie tsh i prl, jak jestem w ojczyznie. ;) jak jest ok, to nawet sie nie fatyguje do lekarza. jak cos skacze, to dzwonie do lekarza i mowie mu, co i jak. ew. jade na badanie do niego, ale to tez niekoniecznie.
nie wiem, czy ft 3 i 4 sa takie wazne... chyba wazniejsze sa przeciwciala anty-TPO. ja na szczescie ich nie mam. :)
na razie nie bylam tutaj u lekarza, pewnie pojde, jak bede w ciazy. ale kolezanka mysli o dziecku i poszla do lekarza. zlecil jej komplet badan, lacznie z tarczycowymi. poza tym nie jestes uwiazana do lekarza, mozesz go w kazdej chwili zmienic w kommunie.
ps wlasnie doczytalam starsze odpowiedzi - masz przeciwciala... :/ w takim razie nie wiem, co Ci doradzic. jesli masz mozliwosc, to zmien lekarza na takiego, ktory sie zna albo lecz sie w PL. :)
powodzenia!!!
-
A czy twój dunski lekarz wie, ze ty masz polskiego lekarza z którym ustalasz dawki leku? Ze sama ustalasz dawke?
-
Jesli chodzi o mnie to lekarz , pielęgniarka czy kto tam przyjmuje wie,że mam kontakt z polskim lekarzem . U nas chyba przyjmuja lekarze ,którzy mają ogólne pojęcie o leczeniu. Ty może chodzisz do endokrynologa.Ja niestety jakoś nie mogę doprosić się skabusewania. Nawet niski poziom ferrytyny,żelaza ,b12 skwitowali,że jest ok.Mi po prostu brak juz słów jak jestem i coś mówię,że mam niskie wynik np.b12 (poniżej normy) i pytam o zastrzyk z b12.To oni twierdza ,ze czasami daje się w szpitalu ale mój stan tego nie wymaga.
[Posted on: 21 Sty 2012, 17:46:13]
Kitty : na jakiej postawie stwierdzili ci Hashi ? na podstawi TG i usg ?
ja sie nie zgodzę,że ft3 i ft4 sa mniej ważne.One są ważne.Dzięki nim wiem jak dawkowac leki, wiem ile potrzeba chormonu mojemu dziecku i czy starczy dla nas dwojga czy zwiększac dawkę leku.No ale chyba ty nie przeliczasz ich na procenty tylko patrzysz na tsh.
Ja jesli chce być w ciąży musze procenty mieć dosyć wysko gdyz antyprzeciwciała mam normy przekroczone ponad 10-krotnie.
Może poczytaj jakies polskie fora i sama zobaczysz ze ft3 i ft4 sa ważne i ich przeliczanie na procenty.Mieszkam w północnej Jutlandii i niestety do Polski mam tez kawałek ( w mój rejon).Musze przejechac Danie i prawie całą Polskę :( więc wyjazdy są rzadkie .
-
Dunski lekarz wie ze jestes w kontakcie z polskim lekarzem ale czy poinformowalas go tez ze cytuje: Ustalam sama dawki leku podczas rozmów telefonicznych z moim polskim lekarzem, bo jesli ustalasz dawke z innym lekarzem to dunski w zasadzie nie powinien cie leczyc, bo nie wie i nie moze brac odpowiedzialnosci za decyzje innego lekarza.
-
Duński lekarz sam powiedział,ze u nich tzn.tutaj ma się inne podejście do leczenia niz w Polsce.Sam powiedział,że jeśli mam lekarza w PL to moge się z nim kontaktować bo dla niego moje wyniki są w normach i moze mi tylko przepisać recepte. Dawkę zostawił taką jak mialam w PL bo twierdził ,że mam tsh w normie.Norma dla niego to 4,5 .
@ae@ ja naprawdę prowadziłam długie rozmowy i z pielęgniarką i potem z lekarzem odnosnie mojej choroby i konsekwencji .Oni twierdzą ,że rozumieją moje obawy związane z ciążą ale tutaj -przynajmniej tutaj w przychodni - patrzy się tylko na tsh.
a ty leczysz się skoro masz chyba raczej dobre zdanie o duńskiej służbie zdrowia ?
ja jestem zadowolona,że mogłam zrobić inne badania związku z tarczycą za które musiałabym zapłacić w Polsce.
Niestety jak do tej pory lekarze ogólni nie znaja się na mojej chorobie.Może w innym miescie kogoś znajdę.
-
mam stwierdzone hashimoto przez pierwszego lekarza, ktory mnie leczyl w PL - a mialam ich 3. ;) wlasciwie nie wiem, czym tak naprawde rozni sie od normalnej niedoczynnosci. chyba tylko tym, ze nie jestem otyla, raczej szczupla i te wage trzymam. reszta objawow pasuje do niedoczynnosci...
mam pytanko: czy tutaj sa leki typu euthyrox? bo ja zawsze robie zapasy w PL, ale czasem zle wylicze i potem musze latac, zeby ktos mi zalatwil recepte, odebral, wyslal itd. :/ jak to jest w DK?
-
To,że jesteś szczupła świadczy o tym,że masz lek -dawkę dobrze dobraną .No ale wszystko też zalezy od innych wyników bo może wpadłaś w nadczynność jesli wyników nie kontrolujesz.Ale jak waga gwałtownie nie spadła to raczej nie nadczynnośc.
Euthyrox jest, kosztuje niecałe 60kr. za 25lub50. Nie wiem jak z E100.
Czym się różni Hashi od zwykłej niedoczynności :
- hashi lubi występowac parami czyli możemy mieć drugą chorobę autoimmunologiczną
- nie jest wskazane przyjmowanie preparatów z jodem i odpada badanie np. kontrast z jodem,
- z rybami morskimi tez nie możemy przesadzać
-z tego co mi wiadomo raczej nie nalezy szczepić się przeciw np.grypie gdyż zwiększa się proces autoagresji i wzrasta liczba antyprzeciwciał
- oddawanie krwi tez odpada, nie wiem jak jest np. z byciem dawcą szpiku
- jest genetyczne i w lini kobiet bardzo często dziedziczne więc jesli masz córkę jest duże prawdopodobieństwo,że też będzie miała Hashi
- no i mamy wieksze ryzyko poronienia niz kobiety zdrowe
I tyle tak z grubsza co przyszło mi na myśl. Jakbys miała jakies pytania odnośnie np.twoich wyników to pytaj może znam odpowiedz.Pozdrawiam
-
noo, ale ja od zawsze mam te sama wage, nawet przed stwierdzeniem i kazdy lekarz mowil, ze objawy sie zgadzaja, tylko powinnam byc grubsza przy niedoczynosci. ;)
mnie interesuje jak juz euthyrox 100 i 125, bo taki biore. nazwa leku jest ta sama?
rozumiem, czym sie rozni, ale czy to jakos "czuc"? tzn. skad ja mam wiedziec, czy to hashi czy nie?
-
Nazwa leku jest taka sama. Hashi nie da się raczej odróżnić { no chybaże juz masz widoczne wole na szyii , to wtedy można } od niedoczynności.
Sporo bierzesz leku.Piszesz ,że szczupła jesteś więc domyślam się,że ważysz ok.60kg max .Jeśli tak to dawke masz sporą.A z jakim tsh startowałaś i jakie masz teraz. Moze jednak wpadłas w nadczynnośc przy tak dużej dawce.
Chybaże tarczycę masz usuniętą no to dawka moze byc ok.Jak chcesz to napisz wyniki na prv.
-
wola nie mam, tarczyce mam cala. ;) to nie tajemnica: zaczynalam od tsh 8 i cos, ale to bylo jakies 6 lat temu. teraz mam od 2 lat dobrego lekarza i tsh ok 1.5 i sie nie zmienia. waze mniej niz 60. :) kurde, musze tego mojego lekarza bardziej przycisnac, zeby potwierdzil, czy to hashi czy nie hashi. :P a moze niedlugo pojde tutaj. :)
a u Ciebie jak tam? jak wyniki? i co bierzesz, jesli to nie tajemnica. ;)
-
czy bierze ktos Armur tyroid lub Erfa tyroid ? czy są te leki dostępne w Danii czy może juz nie są sprowadzane ?
-
hej, tez mam niedoczynnosc tarczycy i hashimoto, lecze sie od 3 lat, robilam konrolne badanie tsh i mam podwyzszone ok 5,5 ale moj dunski lekarz stwierdzil ze wynik jest w normie, ze powinnam sie martwic dopabuse gdy bede miala wynik w okolicach 30-40. czy Wam mowili tak samo? endokrynolog w PL mowil mi ze powinnam miec ok 1, nie wiem kogo sluchac.
-
Okolo 1,0 jest najbardziej optymalne, ale za granice normy uznaje sie 0,2 do 5,0.
Wszystko zalezy od samopoczucia pacjenta i wszelkich innych objawow fizycznych.
W zwiazku z tym, dwoch pacjentow z tym samym tsh moze miec zupelnie rozne leczenie.
Roznica w leczeniu pod "dunsku" a po "Polsku wynika z tego, ze w Polsce jest moda na faszerowanie lekami, a w Danii stosuje sie leki tylko wtedy kiedy jest to naprawde niezbedne.
-
Z reguły wynik tsh do 5 uznają lekarze za dobry jeśli nie starasz się o ciążę. Jeśli starasz się o ciążę to juz patrzą inaczej na wysokie tsh. Nie przejmują się też tym,że wyniki ft4 są w dolnej granicy.
Co powiedział ci duński lekarz ? co ile masz robić badania? wypisał ci receptę ?
Ja sporo nauczyłąm się o swoim hashi i jestem w stanie sama sobie ustalić dawkę leku na podstawie samopoczucia i wyników ft3,ft4.
Wizyty u endokrynologa mam co pół roku,co 4tygodnie badanie krwi ze względu na starania o dziecko. Oprocz hashi mam też IO i hiperprolaktynemię :(.
Jeśli masz facebooka to zapraszam do zamkniętej grupy : Hashimoto grupa wsparcia - tam będziesz mogła dowiedzieć się trochę o hashi.
-
witam
ja tez mam niedoczynność tarczycy ,zaczęłam leczenie w Polsce 3 lata temu .Mam wyciętą całą i fakt jestem na lekach ,i od tej pory nie można dopasować dawki biorę letrox 150-100 dosyć duża dawka ,ale taka musi być ,jeżdżę do Polski 2 razy do roku i tam chodzę do lekarza i ustalamy dawkę .Tutaj w Danii robię wyniki co 2 miesiące a nawet częściej jeżeli jest taka potrzeba ,lekarz rodzinny tutaj daje mi skabusewanie na wszystkie wyniki i nie ma problemu ,i wiecznie jest coś nie tak to wapna za mało,to od długiego czasu białka też za mało ,w Polsce robię też i jest ok ,nie mogę narzekać tutaj na lekarza rodzinnego ,co prawda nie wiem i mam nadzieje, że nie dowiem się jak jest się w ciąży, jakie podejście ,[mamy dwóch synów 6 lat i 13 lat ] Tutaj nie byłam u Duńskiego endokrynologa ,więc też nie wiem jak leczą ,miałam na dwóch płatach guzy jeden mniejszy a drugi większy ,i po biopsji wyszły złe wyniki i było tylko jedno wyjście operacja ,co się okazało po operacji cała tarczyca była mniejszych i większych guzkach ,po prostu cała zaawansowana .trzeba po prostu dbać ,dostosować się do leczenia ,być zdyscyplinowanym [brać tabletki po usunięciu codziennie ,pół godzinny przed śniadaniem i piciem ]i będzie dobrze
-
Lilla 86 - no to znam juz odpowiedz z drugiej strony czyli pacjenta.
Zdiagnozowalam u siebie objawy niedoczynnosci tarczycy, skontaktowalam sie ze swoim lekarzem rodzinnym. Zrobilam badanie krwi, wyszlo 7,5.
Mam zrobic jeszcze jedno badanie krwi (by postawic diagnoze potrzebne sa dwa wyniki) i tydzien po badaniu krwi, mam sie spotkac z lekarzem celem omowienia leczenia.
Tak wiec system dziala! I w Danii tez chorobe traktuja serio!
-
Witam, ja ze swojej strony podpowiem że najlepszym pomysłem dla wszystkich "tarczycowców" :) jest przy najbliższej wizycie u lekarza rodzinnego poprosić o skabusewanie do endokrynologa. Lekarze rodzinni, nawet Ci z największymi chęcami, mają niestety bardzo małą wiedzę o leczeniu chorób tarczycy. Należy pobrać takżę krew i zbadać poziom wolnych hormonów t3 oraz t4, bo tylko to da nam pełen obraz pracy tego gruczołu. W Danii stosuję się metodę leczenia suplementacji hormonów : t4 ( euthyrox oraz eltroxin) oraz dla tych których trudniej wyregulować t3 czyli liothyroninę lub tzw świnską tarczycę (najrzadziej i o którą trzeba się ubiegać poprzez specjalnie pozwolenie) Chetnię podpowiem na więcej pytań jeśli takie pojawią się na wątku, pozdrawiam
-
Cześć,
Mam pytanie, jak tu jest z leczeniem tarczycy, gdy tsh jest w laboratoryjnej normie, natomiast ft4 poniżej? Czy trzeba mieć wynik z Polski czy i tak wolą tu sami zrobić? (nie mam jeszcze diagnozy i nie zaczęłam leczenia, mam tylko badanie krwi)
Czy lekarz skabusewuje tu na badanie całego kompletu badań tarczycy, czy właśnie, tylko na tsh się patrzy?
Dzięki!
-
Patrza na wszystko. Idz do rodzinnego on Cie skieruje na badanie krwi. U mnie na miejscu w przychodni pobrali.
Wyniki sa potrzebne dwa.
Co do wynikow, to musisz porozmawiac z lekarzem o symptomach. To one w duzej mierze decyduja o tym kiedy podjac leczenie.
-
Patrza na wszystko. Idz do rodzinnego on Cie skieruje na badanie krwi. U mnie na miejscu w przychodni pobrali.
Wyniki sa potrzebne dwa.
Co do wynikow, to musisz porozmawiac z lekarzem o symptomach. To one w duzej mierze decyduja o tym kiedy podjac leczenie.
To o leczeniu wiem, zastanawiałam się po prostu, czy w Dk jest podobnie jak w Pl.
Tylko się upewnię - czyli nie będzie problemu ze zrobieniem mi badania krwi, jeśli opowiem o symptomach? Czy dorzucić też swój wynik z Pl?
-
Wszystko zalezy jakiego masz lekarza i jak sie z nim porozumiewasz, nie mam na mysli jezyka, choc ten tez jest wazny, ale jak sie ze soba komunikujecie i rozumiecie.
U mnie nie bylo najmniejszego problemu, napisalam, ze mam takie i takie symptomy i potrzebuje probe krwi, dostalam odpowiedz "umow sie z pielegniarka", znaczy na badanie krwi.
Po pierwszym wyniku dostalam maila, "zadzwon do mnie".
Dzis bylam na drugim pobraniu krwi i nastepna wizyte mam juz umowiona by omowic leczenie.
Tak wiec to drugie badanie krwi jest juz tylko formalnoscia.