poloniainfo.dk
Regionalne => Kopenhaga => Wątek zaczęty przez: funia w 01 Paź 2012, 15:56:58
-
Witam
Slyszalam ,ze najlepsza chinska restauracja est na Ama, czy ktos moze podac adres__
Z gory dziekuje ;)
-
ta tutaj:
http://www.aok.dk/restaurant-og-cafe/restaurant-wan-hao
? ;D
-
czy chodzi o wrażenia smakowe przy degustacji martwego reksia czy bardziej kulinarny rozwojowy paralelizm kulturowy ?
-
najlepsza jest chung bo na przeciwko sklepu polskiego na Aboulevard ,super bufet, wodka ryzowa, sushi , wszystko swieze.
-
czy chodzi o wrażenia smakowe przy degustacji martwego reksia czy bardziej kulinarny rozwojowy paralelizm kulturowy ?
widać temat rzeka wiec warto sie dopisać ::) reksio na wychowawczym a tymczasem po naszemu
wyobraziwszy sobie ze jest thecabb zmuszony zjesc w chinskiej z dziewczyną to jak to sie ma wzgledem relacji
Polska -Chiny ? thecabb mówi >pewnie kur.a nasrali do tego zarcia a mieso ze szczura jest
lepiej tego nie jedz kochanie .. chińczyk z kulturą patrzy na thecabb gdy ten właśnie pod nosem mruczy >
jebaxny żółtek i spocony myśli ile zapłaci ,bo jego zdaniem takie gowno to 10 koron warte jest a on
chytry że własną kupe zjadłby gdyby mu ewentuanie dali owe10 bo wkoncu to jego
własne i wie co zje ,ale ...
cz.d.nast. 8)
-
Poziom humoru pachnie szambem...
chińska kuchnia to moja ulubiona (zaraz obok indyjskiej), nie jestem chytry, jadam w restauracjach, ale jednak bardziej ufam swoim zdolnościom kulinarnym, a i satysfakcja większa.. rzeczywiście wychodzi taniej przygotowanie jakiegoś azjatyckiego dania w domowym zaciszu, ale warto czasami wybrać się do miejsca, w którym zmienia się szef kuchni :)
kiedy jestem w warszawie często szukam małych wienamskich knajpek... rewelacyjne zupy serwują wietnamczycy...
nie mam dziewczyny, mam żonę oraz syna, w Poznaniu często razem odwiedzamy restaurację Taj India (na terenie Malty, niedaleko Zoo) i muszę powiedzieć, że kuchnia orientalna w ich wydaniu przypomina mi smakiem moje podróże do Indii, Nepalu, Chin. Chociaż ceny są dosyć wysokie to jak będziecie w Poznaniu polecam z czystym sumieniem.
Mógłbym ci odpowiedzieć używając twojej metody konwersacji, ale nie zniżę się do twojego poziomu.. w każdym razie po prostu nie zrozumiałeś ironii mojego wcześniejszego postu... jesteś tylko człowiekiem, popełniasz błędy...
-
Cos tu chcialem zamiesci ale pomylilem nicki i skasowalem przepraszam za niezrecznosc. Pozdrawiam Wszystkich.
-
...a mi "Taj..." w Poznaniu nie "podeszła" :-\...Może złe danie wybrałam , ale miałam wrażenie, że indyjskie potrawy przygotowywane przeze mnie w domu były bardziej "indyjskie" od tego, co tam serwowano...No, ale może miałam pecha, może szef kuchni był inny, w każdym razie drugi raz tam nie poszliśmy, niestety...
-
...a mi "Taj..." w Poznaniu nie "podeszła" :-\...Może złe danie wybrałam , ale miałam wrażenie, że indyjskie potrawy przygotowywane przeze mnie w domu były bardziej "indyjskie" od tego, co tam serwowano...No, ale może miałam pecha, może szef kuchni był inny, w każdym razie drugi raz tam nie poszliśmy, niestety...
:(
-
Zależy kiedy odwiedzalas tajindie. Bo był okres kiedy była to tylko pralnia pieniędzy i pisania piwa dla uczestników zawodów kajakarskich. Dania tam serwowane z Indianie niewiele miały wspólnego. Dużo curry i polskie surówki. Od czasu zmiany personelu w kuchni można dostać smakoplasu.
-
Och, to już całkiem dawno było( chyba z 10 lat :P ::)), więc miło słyszec, że się zmieniło :).Ja w ogóle fanka indyjskiej kuchni jestem, więc dzięki za info- pewnie , gdy bedzie okazja, zajrzę tam :D
-
Będziesz wniebowzieta. Od 2009 zaczęły się zmiany. Teraz chodzą tam nawet znajomi wegetarianie. Jeśli tylko mają ochotę na coś innego niż green way (choć przyznam, że soczewicowa w green wayu jest soczysta :)