poloniainfo.dk

Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: zybis w 30 Paź 2012, 18:24:49

Tytuł: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: zybis w 30 Paź 2012, 18:24:49
Witam

Mam pytanie

Niedawno urodziłam córeczkę, jak często przychodzi środowiskowa do dziecka i jak długo?
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: klerka w 30 Paź 2012, 19:14:23
Pierwszy raz w 8 dobie zycia, pozniej 3 tygodnie, pozniej 2 miesiace, na pierwszej wizycie wszystkiego sie dowiesz. Ostatnia wizyta jest chyba jak dziecko konczy 2 latka.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 30 Paź 2012, 19:18:38
co 2 miesiace u mnie przez 1 rok czasu
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 30 Paź 2012, 19:34:27
W kazdej kommunie jest inaczej. Najlepiej sprawdz w swojej, albo zapytaj pielegniarke.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 30 Paź 2012, 19:48:08
przychodzi przez rok,czestotliwosc wedle twojej potrzeby, z nią ustalasz kolejne daty wizyt. mozesz tez z niej zrezygnowac,ja pod koniec swoją pogonilam, bo sie za bardzo mądrzyła ;)
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 30 Paź 2012, 20:33:31
a z tymi pielegniarkami to jest prawda mnie juz szlak czasami trafia porabane.moje 3 dziecko a ona to dawac tego nie dawac prosze robic tak a nie tak tlumaczka juz czasami widzi ze niewytrzymuje ale narazie jakos wytrzymuje,nie interesuje mnie co ona mowi glupia nie jestem kazda matka wie co ma dawac swojemu dziecku najlepiej.ostatnio jak mi powiedziala ze mam dziecku podawac wode z kranu to powiedzialam ze ja tej wody nie wypije a dziecku mam podac to zdziwiona ze jemu nic nie bedzie takie wyksztalcone a niewie ze kamienie po pewnym czasie moga sie zrobic.o pralki bardziej dbaja niz o dzieci.u nas w rejonie taki kamien a oni szok,brak slow.moj synek ma 6 miesiecy a ona nie kaze mu dawac mleka w nocy,kdzies to mam co ona mowi,a jak jeszcze raz powie swoje madrosci to naprawde chyba nie wytrzymam
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: zybis w 30 Paź 2012, 20:55:15
U mnie była dzisiaj na drugiej wizycie i co najlepsze , ja moją córeczke dokarmiam butelka 3 razy na dobe bo nie mam tyle pokarmu i maleństwo głode i a ona do mnie zebym zrezygnowała z butelki i caly czas podawała pierś tylko jak zaplacze  bo ona wtedy głodna jest . To ja sobie pomyslalam ja nie mam pokarmu i dziecko ma być cały czas przy piersi to co ona sie naje  jak ja nie mam pokarmu , i najlepsze to mowilla ze jak tylko zaplacze to dawc cycka, a najlepsze w szpitalu mowili mi zebym dawała piers co 2-3 godziny  zeby pokarm sie naprodukowal, niewiadomo kogo sluchac .Dzisiaj mi troche cisnienie podniosla tym zebym odstawila butele


Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: zybis w 30 Paź 2012, 20:56:26
Dzieki za odpowiedzi

Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: @ae@ w 30 Paź 2012, 20:58:08
Jakie kamienie ?? Gdzie ??
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: anha w 30 Paź 2012, 21:10:59
Zybis, ale dobrze Ci powiedziała.
Im częściej podajesz pierś,tym więcej mleka się produkuje.Jeżeli podajesz butelkę (rozumiem,że w butelce jest mm) to zmniejsza się laktacja.

Ja trafiłam na wspaniałą pielęgniarkę,pomogła mi bardzo.Niedawno nas odwiedziła,choć mała ma już ponad 3 lata.

Co do kamieni po piciu wody.
Pijąc kawę,herbatę czy jedząc zupę też kamienie się mogą zrobić,czyż nie :)
Radzę poczytać zanim się takie głupoty publicznie napisze.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 30 Paź 2012, 21:41:44
Dzieki "ae" i "Anha", ze odpowiedzialyscie, bo mi rece opadly.

Ech... chyba tylko taki komentarz zostawie...
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: newbie12 w 31 Paź 2012, 00:43:28
Dzieki "ae" i "Anha", ze odpowiedzialyscie, bo mi rece opadly.


Ja cała padłam. Skąd się biorą takie bzdury?
1. Nie ma czegoś takiego jak brak pokarmu!!!!!
2. A te kamienie to gdzie się robią? Bo moje dziecko od początku dostaje wodę z kranu. Hmm... przybiera na wadze, ale może to właśnie te kamienie?  ;)

Dziewczyny, rozsądku trochę!  :)
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Baumi w 31 Paź 2012, 08:47:20
(...) jak często przychodzi środowiskowa do dziecka i jak długo?

A co, też się wypowiem :P U nas pielęgniarka przychodzi do domu 5 razy w ciągu pierwszego roku. Pierwszy raz była w 9 dniu po urodzeniu dziecka, drugi raz wczoraj (syn miał 24 dni) a kolejne spotkanie zaproponowała w ok. 2 miesiącu życia dziecka.

Jeśli chodzi o samą pielęgniarkę to jak ze wszystkim - zależy na kogo trafisz. My nie mamy na co narzekać - kobieta bardzo miła i pomocna, odpowiedziała na wszystkie nasze pytania i wątpliwości.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: molo w 31 Paź 2012, 12:00:34
Hej.Do mnie pielęgniarka przychodziła w pierwszym miesiącu życia dziecka co tydzień,póżniej  co miesiąc .Bardzo pomocna ,miła kobieta.Mimo ,że przeczytałam stos książek wiele jej rad było bezcennych.W mojej komunie są też spotkania dla matek z innych krajów 2 razy w miesiącu .Odbywają się one w budynku komuny i są na nich zawsze 2 środowiskowe ( moja i inna ).Rozmawiamy po duńsku ,ale tez  po niemiecku i angielsku jeżeli jest taka potrzeba.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: leo1 w 31 Paź 2012, 13:11:09
A ja mam pytanie odnosnie tej wody prosto z karanu a mianowicie co z ukladem odpornosciowym dziecka?przeciez taki noworodek go praktycznie jeszcze nie posiada a jak wiadomo w rurowicie jest sporo z tablicy mendelejewa i jakos nie bardzo wierze ze nie ma to wplywu na organizm dziecka.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 31 Paź 2012, 13:16:17
do newbie 12.niewiesz skad sie kamienie na nerkach biora to poczytaj.mi chodzi o dzieci do 1 roku zycia wody z kranu gdzie jest duzo kamienia nie powinno sie podawac,ja mieszkam w rejonie gdzie jest najbardziej zakamieniona woda wiec nie czepiaj sie.gdybys widziala u mnie ten kamien to bys wzyciu tego do ust niewziela.o leo1 dobrze napisales.jak ktos chce to niech truje swoje dzieci,ja staram sie minimalizowac ile to mozliwe
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 31 Paź 2012, 14:13:34
Zacznij od nieuzwania pachnacych kosmetykow oraz zawierajacych parabeny dla dzieciecia i Ciebie, podawania herbatki Hipp (sama glukoza). Przegladu obecnych w domu zabawek pod katem ftalatow.
Uchronisz chociaz dziecie przed cukrzyca, zaburzeniami hormonalnymi i rakiem. Latwe i chociaz naukowo potwierdzone.

Co do noworodka i wody. Nikt tu nie kaze podawac noworodkowi kranowy, a niemowlakowi mniej wiecej od 6-8 miesiaca zycia.

Co do pieleganiarek srodowiskowych to chyba sobie nie zdajecie sprawy, ze sa to bardzo dobrze wyksztalcone i bardzo madre osoby. By zostac pielegniarka srodowiskowa, musza najpierw zdac mature ze srednia miniumum 10 (polskie 5,0). Nastepnie studiowac pielegniarstwo 4,5 - 5 lat. Nastpenie przepracowac kilka lat jako sygeplejerske. I dopabuse maja prawo do studiow podyplomowych o kierunku pielegniarka srodowiskowa.
Wiec na Boga, przestancie je traktowac jak polglowki, bo sa bardzo czesto o niebo zdolniejsze i lepiej wyksztalcone niz wiekszosc z Was.
Nie wspomne o zaawanscowaniu badawczo-naukowym Danii, co daje, iz wiedza ktora dysponuja jest na najnowszym swiatowym poziomie.

Co do braku pokarmu, to sytuacja taka moze istniec. Tez mialam ten problem, bo urodzilam dziecko przez cesarke i pokarmu faktycznie nie bylo. Aczkolwiek WOLA i SAMOZAPARCIE pomogly mi w tym.
Dokarmialismy corke chyba z 8 tygodni, wciaz mniej i mniej. Az poszlo i szlo i szlo....
Tak wiec jezeli chcez karmic dziecko to zainwestuj w porzadny laktator (mechaniczny nie reczny). Dziecko jak najczesciej do cyca, a pozniej jeszcze pompeczka. I POKARM BEDZIE!
Mi jeszcze pielegniarka zalecilam picie piwa ciemnego (ble), albo lampki czerwonego wina (tez ble) wieczorem. Jako, ze to nie moje smaki, to maz mi rozcienczal z sokiem i woda i jakos sie dalo.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: newbie12 w 31 Paź 2012, 14:19:50
nadusiaa, po pierwsze nie czepiam się a tylko wyrażam swoje zdanie. Po drugie, uwierz mi, czytałam. Zdrowie mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze. Mieszkając w Polsce nigdy nie piłam wody z kranu, tutaj długo się do tego przekonywałam. I czytałam. Przede wszystkim wyniki badań. I wynika z nich, że twarda woda, w której jest dużo kamienia jest o wiele zdrowsza niż miękka, dzięki temu kamieniowi właśnie. Kamień to kalk, wapń, który organizm przyswaja. A chyba nie muszę Ci tłumaczyć jak ważny jest wapń w organizmie. Dlaczego w Danii jest statystycznie o wiele mniej osób z osteoporozą niż w Polsce?
leo pisze, że woda z kranu to tablica mendelejewa. A etykietki na wodach butelkowych czytasz?

Ja nikogo do picia wody z kranu nie namawiam ani nie zmuszam. Mówię tylko, że twierdzenie, iż kamień w wodzie jest aż tak szkodliwy jak to przedstawia nadusiaa jest totalną bzdurą. Bakterie coli w wodzie, tego bym się obawiała ale nie kamienia.

Kamienie nerkowe powstają w wyniku zbyt wysokiego poziomu soli mineralnych w wodzie, którą pijemy, spożywania zbyt dużej ilości napojów gazowanych oraz innych produktów o charakterze zasadowym. Kryształy kwasu moczowego są formowane także przy zbyt dużej konsumpcji czerwonego mięsa oraz innych produktów zawierających ten kwas.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: newbie12 w 31 Paź 2012, 14:23:57
Mi jeszcze pielegniarka zalecilam picie piwa ciemnego (ble), albo lampki czerwonego wina (tez ble) wieczorem. Jako, ze to nie moje smaki, to maz mi rozcienczal z sokiem i woda i jakos sie dalo.

Mi pomagały herbatki z kopru włoskiego kiedy miałam kryzys laktacyjny.
Najważniejsze to chcieć i wierzyć w siebie, dziecko i że się uda  :) I oczywiście tak jak Jomir pisze, jak najczęsciej do cyca
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Baumi w 31 Paź 2012, 14:42:25
(...) lampki czerwonego wina (...) maz mi rozcienczal z sokiem i woda (...).

(http://kopalniawiedzy.pl/media/lib/83/zawstydzona-c27fbda5eccb3fba747e82d81f3aee7d.jpg) :D
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: vaxa_rys w 31 Paź 2012, 14:52:31
ja nie twierdz, ze one wszystkie sa glupie i do bani. Pierwszą pielęgniarkę mialyśmy super i bardzo lubilam spotkania z nią. Po przeprowadzce i zmianie adresu przypadla nam inna, niestety juz nie tak fajna. jej wyuczone teorie niestety nie sprawdzaly sie w przypadku blizniat,czego nie przyjmowala do wiadomosci, czułam się jakbym ja i moje dzieci byly z innej planety :o . Kolejną wizytę odwolalam, nie umawialam sie juz na nastepne.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 31 Paź 2012, 14:55:36
jomir.tak te wszystkie pielegniarki sa tak wyksztalcone ze nie potrafia wenflonu ani krwi dokladnie pobrac.mi pielegniarka z 15 letnim stazem nie potrafila wenflonu dokladnie wbic az po moim bolu i jej nie umiejetnosci mosiala poprosic pielegniarke bardziej doswiadczona zeby mi to nie zrobila.sa nawet takie pielegniarki co nawet niewiedza jak krwi nawet pobrac.mowie tu oczywiscie na moim przykladzie i doswiadczeniach nie mowie ze wszyscy ale wiekszosc.ciekawe ktora pielegniarka ma wieksza wiedze ta w danii czy w polsce ja uwazam ze w polsce bo tu robia tylko jedna rzecz i nic poza tym.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: nadusiaa w 31 Paź 2012, 15:00:38
no wlasnie.kazda matkie wie co ma robic,a oni tylko z ksiazek tak jak mi mowila prosze robic samemu obiadki i mrozic.mrozic boze kobieto to dopabuse samo zdrowie.u mojego synka po 6 miesiacach rozpoznano niesymetryczne nozki,bylam wsciekla i rozpaczona dlaczego nikt tego predzej nie zobaczym,mowie do srodowiskowej kazdy go bada co chwile pani tez i co,a ona no wie pani i sciema myslalam ze ja z domu wyzuce.moj synek moze cierpiec a ona no niezauwazylam.od razu pojechalam do polski.teraz jestem spokojniejsza.moze niektrzy mnie tu zbruzgaja ale moja zlosc bierze sie z tego czego tutaj doswiadczylam.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 31 Paź 2012, 15:25:58
Dziewczyny, na calym swiecie, w kazdym zawodzie sa lepsi i gorsi i nie wszyscy zawod wykonujacy sie do niego nadaja.

Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 31 Paź 2012, 15:29:47
no wlasnie.kazda matkie wie co ma robic,a oni tylko z ksiazek tak jak mi mowila prosze robic samemu obiadki i mrozic.mrozic boze kobieto to dopabuse samo zdrowie.u mojego synka po 6 miesiacach rozpoznano niesymetryczne nozki,bylam wsciekla i rozpaczona dlaczego nikt tego predzej nie zobaczym,mowie do srodowiskowej kazdy go bada co chwile pani tez i co,a ona no wie pani i sciema myslalam ze ja z domu wyzuce.moj synek moze cierpiec a ona no niezauwazylam.od razu pojechalam do polski.teraz jestem spokojniejsza.moze niektrzy mnie tu zbruzgaja ale moja zlosc bierze sie z tego czego tutaj doswiadczylam.

Co zlego jest w mrozeniu? O ile zamrozisz swieze i zuzyjesz zywnosc zaraz po rozmrozeniu, to jest to najbezpieczniejsza forma przechowywania.
Co do nozek, rozne wady rozwiaja sie na roznym etapie rozwoju dziecka.
Wrocilas spokojniejsza z Polski? Widocznie w Polsce niczego groznego nie stwierdzono. Chwala pielegniarce, ze cokolwiek zauwazyla.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: leo1 w 31 Paź 2012, 16:03:00
Co do czytania etykiet to nie musze czytac bo woda zanim opusci rozlwnie jest dobrze przebadana a w sensie tabl.mend.chodzilo mi nie o minaraly i inne niezbedne do dobrego funkcjonowania organizmu a tylko chocby o metale ciezkie,nigdy nie masz pewnosci ze w wodzie nie znajdzie sie jakis syf chocby z naglej i nieoczekiwanej awari stacji uzdatniania wody.Woda w kranie skarzona moze byc w kazdej chwili nawet nie zmianiajac zabarwienia i zanim sie zorientujesz to dziecko mozesz opoic woda z dodatkiem jakiegos syfu,staremu taka woda moze sie odbic czkawka albo najwyzej sie po....ra a w organizmie dziecka moze wywolac prawdziwa rewolucje zoladkowa.Z reszta nadgorliwi fanatycy pojenia swoich malych pociech moga dawac im do picia nawet wlasne szczyny bo i takie sa strawne po odpowiedniej filtracji.Swoja droga dziwie sie ze funkcjnuja rozlewnie wod gazowanych i nie tylko jak kazdy ma takowa w swoim mieszkaniu czy domu nic tylko czerpac do woli a to co pecherz nie przyjmie mozna sprzedawac prosto z rury.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 31 Paź 2012, 16:08:58
O! Mato i corko!
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 31 Paź 2012, 16:11:22
(http://kopalniawiedzy.pl/media/lib/83/zawstydzona-c27fbda5eccb3fba747e82d81f3aee7d.jpg) :D

No, Baumi i coz ja na to poradze? Nie lubie i juz, a ze mialo Malej sluzyc, tozem pila, jak nakazno.
Ze nie wspomne, ze to maz taka miksture wymysli i stal nad glowa, bym to wszystko duszkiem wyciagnela, wiec w razie czego, reklamacje w sprawie profanacji, slac na rece mojego meza :)
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: anha w 31 Paź 2012, 18:49:44
Cytuj (zaznaczone)
Woda w kranie skarzona moze byc w kazdej chwili nawet nie zmianiajac zabarwienia i zanim sie zorientujesz to dziecko mozesz opoic woda z dodatkiem jakiegos syfu,staremu taka woda moze sie odbic czkawka albo najwyzej sie po....ra a w organizmie dziecka moze wywolac prawdziwa rewolucje zoladkowa
Aż dziw,że naród duński jeszcze nie wyginął doszczętnie skoro wodę z kranu piją.
Dopabuse polska mamuśka może im to uświadomić.
Może jakaś kampania społeczna: NIE TRUJMY DZIECI WODĄ !
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: MalaCzarna w 31 Paź 2012, 19:27:20
Leo1 nie czytałam całego wątku, ale czy badałeś wodę ? Jeśli tak to z jakim wynikiem ?
Bardzo mnie temat zainteresował myślałam, że w DK wodę mają zdatną do picia .
hmm...chociaż z rur woda nigdy nie jest do bezpośredniego spożycia.

Będę ci wdzięczna za odpowiedź.  :)

p.s. Skoro jesteś w temacie to pewno wiesz ze wodę dzieli się na martwą i żywą.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: zybis w 31 Paź 2012, 19:41:37
                        newbie12   mi o to chodzi ze nie mam na tyle pokarmu zeby dziecko sie najadlo , mialam cesarke i mowia ze pozniej zaczyna pokarm przychodzic ale to chyba nie polega na tym zeby dziecko  gdy je z  piesi z ktorych jest malo pokarmu  bardzo sie denerwuje ze nic nie leci .  Dzisiaj byłam u lekarza i powiedzial jesli dziecko po podaniu dwoch piersi  strasznie placze ze nie mozna go uspokoic podac mu butelke  (http://www.poloniainfo.dk/forum/index.php?action=profile&u=57009)
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 31 Paź 2012, 22:09:28
Po cesarce pokarm nie przyjdzie sam z siebie. Trzeba o niego zawalczyc. Aczkolwiek jezeli opuscilas szpital, to znaczy, ze dziecko na wadze przybiera, a skoro przybiera, to znaczy ze cos zjada.
Ja sie zgadzam z dokarmianiem flaszka, ale po pierwsze w miare mozliwosci pompuj swoj pokarm i dokarmiaj swoim, a po drugie zmniejszaj dawki podane butelka. Ponadto dokarmiaj zawsze po cycu, a nie zamiast.

Ja sobie notowalam ile pokarmu w butelce podawalam i z tygodnia na tydzien bylo to co raz rzadziej i co raz mniej.
Po drugie, juz napisalam, ale pewnie nie czytalas. Kup porzadny laktator mechaniczny! I po kazdym karmieniu pompuj po minimum 10 min kazda piers.
Jezeli tylko chcesz, to na pewno sie uda.

W naszym przypadku butla poszla w kat po 8 tygodniach, mala sama ja odrzucila. Karmilam corke prawie poltora roku.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: oliwcia_kg w 31 Paź 2012, 22:36:26
Jeżeli masz za słaby pokarm i dziecko się nie najada dawaj butle , ale po tym jak zje z dwóch piersi i nie patrz na nic ważne żeby dziecko było najedzone! a co do kamieni to bzdura , że to od wody... od wszystkiego może być. A na ten kamień co powstaje tutaj od wody można kupić urządzenia filtrujące wode i po kłopocie! pozdrawiam.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: zybis w 01 Lis 2012, 01:07:05
Jomir mam tez i laktator elektryczny w szpitalu mowili ze jak nakarmie z obydwu piersi zeby wtedy uzyc laktator , gdy tak robie w laktatorze zejdzie mi moze 10 ml mleka , a jak zdejme przed karmieniem to mam 50ml i nie grama wiecej a co najlepsze to  srodowiskowa mi odradzila uzywac pompy zeby dawala mala do cycka .
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 01 Lis 2012, 10:48:12
Hej Zybis, badz cierpliwa. Pojdzie. U nas tez tak bylo.
Zaczynalismy od zera - Mala musiala byc dluzej w szpitalu, bo spadla na wadze 15%.

Zeby "uciulac" 50 mll mleka mojego pompowalam pol dnia. Czulam sie w koncu jak "krowa dojna" - albo karmilam, albo pompowalam.
Ale udalo sie!
Sprobuj notowac, bedzie CI latwiej obserwowac pozytywne zmiany i bedziesz miala widoczna motywacje.

Nam, jak pisalam, caly proces zajal 8 tygodni, wiec powodzenia i wytrwalosci!
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: newbie12 w 01 Lis 2012, 22:53:03
zybis u nas wyglądało to tak, w 6 tyg miałam kryzys laktacyjny. Mała ciągle była głodna, zwłaszcza wieczorem bo wtedy piersi produkują mniej pokarmu, płakała a ja razem z nią. I nawet pojawił się pomysł dokarmiania butelką, poparty zresztą przez moją mamę. Na szczęście mój wspaniały mąż odwiódł mnie od tego. Po nocy, kiedy pokarmu jest najwięcej, ściągałam i dokarmiałam tym małą wieczorem. W ciągu dnia... masakra. Dokładnie tak jak Jomir, miałam wrażenie że jestem krową dojną. Mała wisiała na cycu cały dzień. Byłam cała obolała, piersi, kręgosłup. Walka trwała tydzień. I udało się. Nigdy nie podałam butelki a małą karmiłam do 13 miesiąca, kiedy to sama się odstawiła.
Nieważne ile masz pokarmu, najważniejsza jest stymulacja piersi. Im częściej są stymulowane tym więcej mleka produkują. Jeśli chcesz karmić piersią nie poddawaj się i walcz.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki :)
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: zybis w 02 Lis 2012, 11:11:25
hej Jomir i newbie 12

 Dzieki za dobre wsparcie , tak jak pisala Jomir pisze ile sciagnelam pokarmu i mala dostawiam do piersi  czesciej narazie nic sie nie dzieje, ale jak piszecie bede dobrej niadzieji, 

jeszcze raz dzieki za wsparcie
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 02 Lis 2012, 19:55:40
Moze napisze CI jak sobie notowalam?
Najpierw karmilam Mala, po 20 min z kazdej strony, a pozniej dokarmialam butelka.
Za kazdym razem jak podawalam butle notowalam ile wypila. I naprawde serece mi roslo jak prawie z dnia na dzien widzialam, ze wypijala mniej.
Mala niedlugo bedzie miala 2 latka, ale wciaz mam swoj zeszyt.
pierwszy tydzien zaczynalismy od 340 zeszlam do 230 (oczyiwsicie na dobe), drugi i 3 tydzien to samo. Ale juz czwarty 100-140, piaty to samo.
W szostym zeszlismy ponizej 100, siodmy i osmy to samo.
Az nagle w osmym tygodniu Mala odmowila picia z butli!

Tak wiec nie spodziewaj sie szybkich efektow, ale na pewno przyjda.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: CzaryMary w 02 Lis 2012, 21:09:39
Na zwiększenie produkcji pokarmu polecam kozieradkę, nie przypuszczam, żeby można to było dostać w DK, może rodzina Ci dośle listem. Można też zakupić koper włoski, anyż, kminek i zagotować z tego herbatkę.
Odradzam lody, zimne napoje itp.
Jeżeli chodzi o picie wody przez dzidziusie, to jest o.k., ale nie podawałabym zimnej wody, zwłaszcza w takim okresie jesienno-zimowym.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: CzaryMary w 02 Lis 2012, 21:13:06
A oprócz tego jak już wcześniej radzono - jak najczęściej karmić. Położyć się z dzidziusiem do łóżka na dwa, trzy dni, zaopatrzyć w serię romantycznych komedii na zrelaksowanie (ciepły prysznic, masaż dla mamy też się przyda) i karmić, karmić, karmić, natura jest mądra, produkcja pokarmu na pewno się zwiększy.
Tytuł: Odp: środowiskowa
Wiadomość wysłana przez: happybeti w 04 Lis 2012, 04:09:35
No to i ja , jako "doświadczona mamuśka " się odezwę.
Najpierw o tej "kranówce ;)"
Tekst z zakładki do książki, którą mam w domu:

"DRIK VAND

-det er klar
-det er dejligt
-det re sund og sa er det billigt

1 liter vand fra hanen koster 3-4 ore
1liter vand kobt i en forretning koster 100 gange sa meget"

Firmowane przez
Fyns Amt, Grundvandskontoret

(Sorry za brak duńskiej czcionki )

Wierzącym w butelkowaną wodę "specjalnie dla dzieci"- HAHAHA.Wszystko się sprzeda, jeśli mamy dają sobie wmówić, ze to dla dobra ich dziecka ::).Poza tym, gdy Wasze dzieci pójdą do żłobka czy dagpleje, i tak dostaną do picia "kranówkę" :P- żadnej opiekunce nie przyjdzie do głowy robic im jakieś herbatki 8).
Małe niemowlę powinno byc karmione piersią, a pokarm kobiecy zaspokaja i pragnienie , i głód dziecka.Chcąc z sukcesem karmić, nie powinno się dziecka dopajać, a właśnie samej sporo pić.I właśnie jak najczęściej przystawiać do piersi.Żaden laktator nie jest tak skuteczny,jak dziecko.Laktator ewentualnie PO KARMIENIU.Nawet jak nic nie "upompujesz", to pobudzasz gruczoły do produkcji.Bo o to chodzi.Nie o ściągnięcie mleka.Mleko ma wypić dziecko.

Nawiasem mówiąc, "karmienie na żądanie" to standard już od lat. Z jakiej choinki urwała się osoba, która o tym nie wie????2-3 godziny to odstęp orientacyjny, ale jak dziecko płacze z głodu, trzeba dac cyca i koniec."przeczekiwanie, aż się nazbiera" to prosta droga do zmniejszenia laktacji.Organizm matki funkcjonuje na bardzo prostej zasadzie- dostosowuje "produkcję" do potrzeb.Trzeba mu dac sygnał, że te potrzeby są większe, przystawiając dziecko do piersi, a nie ograniczając karmienia ::)- bo to prosta droga do utraty pokarmu.Tu Dziewczyny już pisały, jak to zrobić.Dodam od siebie, że ciepła kąpiel tez pomaga, relaksuje i rozluźnia, ułatwia wypływ pokarmu.

Jest jeszcze jedno - "skoki rozwojowe" u niemowlęcia.Wtedy faktycznie dziecko sprawia wrażenie , że się nie najada, wiecznie by "wisiało u cyca". No, ale wystarczy mu na to pozwolic, a ilość pokarmu zwiększy się w stosunku do potrzeb.

Nie wiem, jak jest tu, w Danii, bo przyjechałam, jak moje dziecko miało półtora roku, ale w Polsce przy szpitalach położniczych funkcjonuje coś takiego, jak "doradca laktacyjny".Może i tu istnieje taka "instytucja"? Jesli bardzo Ci zależy na karmieniu piersią, może warto się dowiedzieć i umówić na wizytę?

Na koniec jedna jeszcze refleksja.Te kobiety, które naprawdę chcą karmić piersią, potrafią to sobie "wypracować", nawet, jeśli początkowo laktacja jest słaba.Te, które nie chcą, szukaja pretekstów w rodzaju "słaby pokarm"( ??? :o ;D), "mam za mało" itp. Więc najlepiej na początku odpowiedzieć sobie na pytanie,czego tak naprawdę chcemy. Bo jesli mama woli dac butelkę, to nic jej nie przekona, ze może z sukcesem karmić piersią.Zawsze znajdzie wytłumaczenie ;).