poloniainfo.dk
Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: nadusiaa w 16 Lut 2013, 07:55:12
-
a wiec moj synek ma skaczone 10 miesiecy,tydzien temu chorowal na zapalenie uszka bylam z nim u pani edy zelkowicz pierwszy raz,przepisala mu antybiotyk,nieosluchala go ani nie zajrzala do gardelka ale ok .z tego co widze po niej najlepszego wrazenia nabusebi i jej podejscie do dzieci wiele do zyczenia,do maluszka niezadowolonym glosem mowi czego ty placzesz to nic nie boli itp,a do mojej 2 latki bo czegos dotknela na biurku powiedziala niedotykaj to moje niegrzeczna jestes corka sie rozplakala,szok jak dla mnie niewiem co o niej myslec.po kuracji antybiotykowej mielismy u niej kontole i wszystko ok ale po 2 dniach maly dostal brzydki kaszel goraczka 40,3 stopni i tak trwa od 3 dni budzi sie z krzykiem,caly rozpalony,zbijamy mu ale to na chwile,w nocy nawe kapiej mu robimy bo trzesie sie z tej goraczki.pojechalismy z nim wczoraj do laegevagt.zbadal go pluca i oskrzela niby ok tylko niby infekcja gardla,wymazu mu zadnego niezrobil,a na tak wysoka goraczke powiedzial ze to normalne i oeslani z niczym do domu.wsciekla bylam .w nocy maly znowu 40,3 stopni goraczki jakos mu zbilismy ale dzisiaj rano znowu.zadzwonilam po wilge ale kazal pozniej dzwonic no i niewiem czy on w wekendy tez przychodzi.juz niewiem co robic,boje sie troche o niego jak dla mnie to normalne niejest ale tutaj nikt niewidzi zadnego problemu.czy powinnam sie bac.anettakonkel@gmail.com
-
Zalozylas watek w ogloszeniach, wiec nie da CIe sie odpowiedziec.
Zachowania lekarki komentowac nie bede.
Natomiast jezeli chodzi o chorobe synka. To jest zupelnie normalne, ze male dzieci maja wysoka goraczke i normalne jest to, ze infekcja wirusowa trwa kilka dni i przechodzi bez lekow.
Natomiast, w zwiazku z tym, ze synek jest Maly, jezdzilabym na Lægevagt codziennie, przez najblizsze 3 doby, by go "przejrzeli".
To, ze zapalenia oskrzeli nie ma teraz (osluchowo), nie znaczy, ze go nie bedzie za kilka godzin.
Dzwoniac do nich powiedz - syn ma goraczke od tylu i tylu dni, w takiej i takiej wysokosci, chcialbym by lekarz sprawdzil jego oskrzela, uszy i gardlo. Powinni przyjac. Tak robilam z moja corka, jak byla mniejsza.
Mozesz tez poprosic o badanie krwi - powinni miec mozilwosc.
-
Nadusiaa, pytałaś jakiś czas temu o opinię o tej lekarce. Wysłałam Ci wiadomość na priv, ostrzegałam, ale widzę, że zrobiłaś po swojemu. No cóż, to Twoja sprawa, przekonałaś się już jaka ta pani jest, o kompetencjach nie wspomnę.
Co do maluszka... Zgadzam się z Jomir. Zrób jak Ci radzi i nie panikuj. Moja mała też złapała paskudztwo będąc na święta w Polsce. Gorączka dochodząca do 41,5 st, ciężka do zbicia. Trwało to tydzień. Jedyne co pomagało to Nurofen w czopkach bo nawet kochany przez duńskich lekarzy Panodil nie dał rady. W końcu organizm zwalczył infekcję i przeszło. Na szczęście obyło się bez interwencji lekarza, chociaż przyznam, że chwilami prawie ulegałam pod naciskami mojej mamy.
Także spokojnie, uszy do góry! Będzie dobrze :)
Szybkiego powrotu do zdrówka dla maluszka
-
kochani dzieki za rady.a wiec u laegevagt bylismy i stwierdzili ze nic niebylo.wsciekla bylam na nastepny dzien przyjechal do mnie lekarz wilga,i co sie okazalo oskrzela zaawansowne i poczatek zapalenia pluc o infekcji bakteryjnej jamy ustnej niewspomne,mlodsza corka tez mi wysoko goraczkowala i nasilaly sie silne bole brzucha w szpitalu jak zwykle nie jest zle a wilga stwierdzil oskrzela i grzybicze zapalnie jezyka,corka miala dziwne przezroczyste plamy na jezyku nie jednokrotnie pytalam dunskiego lekarza co to jest to oni stwierdzili ze ten jezyk jest normalny niewiem skad to sie wzielo bo dbam o jame ustna corki ale lekarz powiedzial ze grzyb w domu tez ma na to wplyw no i corka bardzo czesto wklada palce do buzi.zona wilgi tez bardzo mila i doradzala.gdyby nie on to niewiem jakby to sie skaczylo.stacilam kupe kasy ale co zrobic.wazne ze dzieciom bedzie lzej a na nich to najlepiej zlozylabym skarge ale niemam ochoty sie klucic.co do edy zelkowicz pisalam raz do ciebie w jakich godzinach moge zadzwonic ale nieodpisalas.fajnie ze mozna dogadac sie po polsku ale widze ze to bez sensu bo jej podejscie do dzieci to szok nienadaje sie.no i co wy na to.mamy zawsze pecha na dunskich lekarzy,nietrawie ich.
-
mam jeszcze takie inne pytanko skaczyl mi sie barsel i jobcenter wzywa mnie na kursy raz przesunelam termin bo maly wtedy mial infekcje ucha no to przyslali mi ze mam zglosic teraz od poniedzialku.no ale co dzieci ponownie ciezko chore i to cala 3.maz pojechal zawiesc zwolnienie 2 tygodniowe.jak babka na niego zryjem wyskoczyla ze a tu niejest napisane co im jest no to maz do niej ze jak chce wiedziec to niech zapyta sie lakarza albo niech przyjedzie do domu i sprawdzi co im jest.ona wtedy co wy sobie myslicie zabiore zonie kase no normalnie wredna ze szok,maz wtedy do niej prosze niekrzyczec ja ciezko pracuje caly miesiac 1 dzien wtygodniu ma wolne dziecmi nie ma jak sie zajac do dagpleje ich przeciez wtakim stanie tez nie damy a jak chca zebym przychodzila to niech przysla mi kogos do opieki nad dziecmi jak chca zebym przychodzila na spotkania.dlaczego oni sa tacy nieprzyjemni.az sie boje tam chodzic jak oni tacy nieprzyjemni
-
kochani dzieki za rady.a wiec u laegevagt bylismy i stwierdzili ze nic niebylo.wsciekla bylam na nastepny dzien przyjechal do mnie lekarz wilga,i co sie okazalo oskrzela zaawansowne i poczatek zapalenia pluc o infekcji bakteryjnej jamy ustnej niewspomne,mlodsza corka tez mi wysoko goraczkowala i nasilaly sie silne bole brzucha w szpitalu jak zwykle nie jest zle a wilga stwierdzil oskrzela i grzybicze zapalnie jezyka,corka miala dziwne przezroczyste plamy na jezyku nie jednokrotnie pytalam dunskiego lekarza co to jest to oni stwierdzili ze ten jezyk jest normalny niewiem skad to sie wzielo bo dbam o jame ustna corki ale lekarz powiedzial ze grzyb w domu tez ma na to wplyw no i corka bardzo czesto wklada palce do buzi.zona wilgi tez bardzo mila i doradzala.gdyby nie on to niewiem jakby to sie skaczylo.stacilam kupe kasy ale co zrobic.wazne ze dzieciom bedzie lzej a na nich to najlepiej zlozylabym skarge ale niemam ochoty sie klucic.co do edy zelkowicz pisalam raz do ciebie w jakich godzinach moge zadzwonic ale nieodpisalas.fajnie ze mozna dogadac sie po polsku ale widze ze to bez sensu bo jej podejscie do dzieci to szok nienadaje sie.no i co wy na to.mamy zawsze pecha na dunskich lekarzy,nietrawie ich.
Co ci mogę napisać współczuję serdecznie ! :'( Nie ty pierwsza, nie ostatnia masz problem z duńskimi, niedouczonymi lekarzami . Szukaj dla dzieci i dla was dobrego lekarza tacy, chociaż rodzynki, ale są w DK.
Nie żałuj kasy na dzieci ,zdrowie jest NAJważniejsze !
A dr Wilga po twoim opisie kupił mnie ! Rzadko który lekarz zwraca uwagę na grzybicę u dzieci ,a on tak
- szacunek dla takiego lekarza !!!
-
mam jeszcze takie inne pytanko skaczyl mi sie barsel i jobcenter wzywa mnie na kursy raz przesunelam termin bo maly wtedy mial infekcje ucha no to przyslali mi ze mam zglosic teraz od poniedzialku.no ale co dzieci ponownie ciezko chore i to cala 3.maz pojechal zawiesc zwolnienie 2 tygodniowe.jak babka na niego zryjem wyskoczyla ze a tu niejest napisane co im jest no to maz do niej ze jak chce wiedziec to niech zapyta sie lakarza albo niech przyjedzie do domu i sprawdzi co im jest.ona wtedy co wy sobie myslicie zabiore zonie kase no normalnie wredna ze szok,maz wtedy do niej prosze niekrzyczec ja ciezko pracuje caly miesiac 1 dzien wtygodniu ma wolne dziecmi nie ma jak sie zajac do dagpleje ich przeciez wtakim stanie tez nie damy a jak chca zebym przychodzila to niech przysla mi kogos do opieki nad dziecmi jak chca zebym przychodzila na spotkania.dlaczego oni sa tacy nieprzyjemni.az sie boje tam chodzic jak oni tacy nieprzyjemni
Pomoc Ci niestety nie moge, bo sie nie znam. Ale rozumiem Cie doskonale. Tez tak mam, az mnie ciarki przechodza, gdy musze sie do urzedow udac, bo tez mialam nie najlepsze doswiaczenia. A staram sie zawsze usmiechac, byc mila, nie nalegajaca....
-
Co mogę powiedzieć...Dziewczyny, współczuję takich przejść... :(
Co do zwolnienia lekarskiego na dzieci, to kto jak kto, ale Duńczycy powinni wiedzieć, że jak już lekarz daje , to to nie jest "pikuś" w stylu katarku i dzieci do dagpleje faktycznie posłac nie można.
Ale te krzyki , choć nieprzyjemne, nie mają nic do rzeczy- nie Twoja wina, że dzieci się pochorowały...
Moja znajoma miała podobną sytuację, jej "opiekunka" gnębiła ją jak mogła i naprawde ksiażkę możnaby napisać, jak jej "uprzyjemniała życie"... ::)Napisała skargę, w której opisała dokładnie działania tej pani względem jej odsoby i poprosiła o zmianę opiekuna . Od tamtej pory zmiana o 180 stopni :).
Może i Ty poproś, jeśli czujesz, że ktoś z czystej złośliwości chce ci rzucac kłody pod nogi?
-
Mhh dziwna sprawa bo zamaist meza moglas sama podejsc, pokazac sie. On mogl zostac z baby w domu. Poza tym dziecko rowniez moglas zostawic pod opieka kolezanki itp. Oczywiscie nie bede co i jak. Jestes dorosla wiesz co robisz.
-
Mhh dziwna sprawa bo zamaist meza moglas sama podejsc, pokazac sie. On mogl zostac z baby w domu. Poza tym dziecko rowniez moglas zostawic pod opieka kolezanki itp. Oczywiscie nie bede co i jak. Jestes dorosla wiesz co robisz.
Wiesz, nie każda ma wokół siebie grono niepracujących koleżanek chętnych do zostania z dzieckiem :/...Nie widze nic dziwnego w tym, że mając zwolnienie lekarskie na opieke nad dziećmi siedzi się w domu i nimi opiekuje, a nie lata po urzędach :/
-
Mhh dziwna sprawa bo zamaist meza moglas sama podejsc, pokazac sie. On mogl zostac z baby w domu. Poza tym dziecko rowniez moglas zostawic pod opieka kolezanki itp. Oczywiscie nie bede co i jak. Jestes dorosla wiesz co robisz.
Ona ma teraz 3 dzieci chorych, jak zrozumialam. To troche duzo jak na 1 faceta. Poza tym chore dzieci pod opieka kolezanek? A one to niby pracy nie maja? Albo wlasnych (jeszcze zdrowych )dzieci?
No coz, radzic jest zawsze dobrze i latwo.....
-
Nadusia a kto tak brzydko się zachował wobec męża ? To było w Jobcenter ?
Zresztą nie ważne - zróbcie tak jak pisze Betty zmieńcie osobę kontaktową, a w uzasadnieniu napiszcie,
że jest osobą przykrą w kontaktach ...albo coś podobnego. Masz do tego pełne prawo !
A dzieci jak chorują -też mają prawo!
Inna :( jak nie masz nic mądrego do napisania to może zrezygnuj z komentarza ? ::)
-
do inna.sama chyba niewiesz co piszesz.niemam zadnej kolezanki niepracujacej kolo siebie zeby moglaby zostac z dziecmi,juz widze jak chore dzieci,jedno jeczy drugie tak samo zostawic kims innym niz rodzice.nieszlam do jobcenter tylko dlatego bo balam sie ze moge sie niedogadac juz widze co by bylo gdyby ona potraktowala mnie tak jak mojego meza.i dobrze ze tam nieposzlam.z dziecmi jest naprawde zle i nawet mnie samej jest ciezko podawac dzieciom leki,inchalacje tym bardziej jak ktores jest oporne.masakra w domu.naprawde warto brac tego wilge,niezaluje kasy a zdrowie dzieci najwazniejsze.a moja 2,5 letnia corka z ta grzybica jamy ustnej chodzila ponad grubo 4 miesiace.
-
Kochane wiem co przechodzicie , grunt nie zalamywac sie , niedlugo wiosna, bedzie lepiej.
Doktora Wilge znam osobiscie , wspanialy madry i mily lekarz , bardzo skromny i chociaz prywatny to wart tych pieniedzy .Znam tez te druga lekarke, o ktorej piszecie -ladna ma poczekalnie cala w sztukateriach i freskach... ;)
Baba w job center nie przejmowac sie , one musza takie byc , nie moga byc mile ,bo tak maja nakazane z gory ,te dobre i lagodne dawno juz odeszly...musi was postraszyc ,taka jej rola, a papier musi przyjac , mam nadzieje ze macie ksero tego papieru.jak sie bedzie rzucac zawsze trzeba byc spokojnym i prosic o jej nazwisko i funkcje i zagrozic ze chcesz rozmawiac z szefem -pomaga blyskawicznie!dobrze ze maz sam poszedl ,jak isc z 3 dzieci z goraczka do jobcenter?!a kto jej popilnuje, przeciez jestesmy na obczyznie bez rodziny ,ja nawet do dentysty i ginekologa chodzilam z malym dzieckiem..
Porada dla kolezanki z chorymi dziecmi na przyszlosc ;jak bedzie w Polsce wyleczyc infekcje po pobraniu wymazu z gardla, uszu i po posiewie.Isc do laryngologa.Potem poprosic o szczepionke odpornosciowa Luivac(na gardlo, uszy)lub Brinchovaxom (na oskrzela)oczywiscie po rozmowie z lekarzem, bo szczepionki sa na recepte.Zbadac na pasozyty .Z Polski zawsze miec zapas lekow ,syropow ziolowych, ziol, masci itp .Ja nawet mialam antybiotyki i sama dawalam synowi , (bardzo rzadko),bo wtedy mieszkalam 30 km od szpitala ,i roznie bywalo,chlop jak dab, teraz ma 21 lat , bardzo odporny , nie zaszkodzily mu te antybiotyki ,teraz wszystkie katary przechodza mu same.Gorzej ze mna , wiec akurat antybiotykow na wlasna reke nie polecam .
-
do inna.sama chyba niewiesz co piszesz.niemam zadnej kolezanki niepracujacej kolo siebie zeby moglaby zostac z dziecmi,juz widze jak chore dzieci,jedno jeczy drugie tak samo zostawic kims innym niz rodzice.nieszlam do jobcenter tylko dlatego bo balam sie ze moge sie niedogadac juz widze co by bylo gdyby ona potraktowala mnie tak jak mojego meza.i dobrze ze tam nieposzlam.z dziecmi jest naprawde zle i nawet mnie samej jest ciezko podawac dzieciom leki,inchalacje tym bardziej jak ktores jest oporne.masakra w domu.naprawde warto brac tego wilge,niezaluje kasy a zdrowie dzieci najwazniejsze.a moja 2,5 letnia corka z ta grzybica jamy ustnej chodzila ponad grubo 4 miesiace.
Nie przejmuj sie nadusiaa, spokojnie, dasz rade :). Dzieciaczki wyzdrowieja niebawem i Ty tez spojrzysz na swiat optymistyczniej.
Trzymam kciuki :)!
-
Nadusia, a co ty się tłumaczysz dlaczego poszedł mąż ze zwolnieniem lekarskim, a nie ty ?!
Jakie to ma znaczenie ?Nie tego dotyczy wątek...
Inna dzieci nie ma, więc skąd ma rozumieć co to znaczy matczyna troska o dzieci ?
KONIEC tematu !
Najważniejsze teraz jest, aby dzieci były prawidłowo leczone i miały dobrą -matczyną opiekę!!!
Po drugie załatwiacie zmianę osoby kontaktowej ,a na przyszłość szukajcie wokół siebie dobrego lekarza !
Wsjo !!!
Przy okazji świetnie niech wszyscy się dowiedzą, że nasz Polski lekarz w DK jest The best !!!
-
tak to byla babka w jobcenter.z ktora mialam sie codziennie spotykac.raz mialam polke ale sobie myslalam fajnie lepiej sie dogadac,ta to dopabuse mi pokazala.zablokowala mi szkole itp,duzo by pisac.teraz jest inna i tez rozowo niewyglada.zastanawiam sie nad wypisaniem sie,bo te stresy nie sa warte tych 5ty.koron czasami 3,jak maz sobie dorobi.coraz bardziej widac jaki rasizm,mamy ciagle pecha
-
super dziewczyny dzieki .pa zdrowka dla waszych dzieciaczkow.zobaczymy co to bedzie aby do wiosny
-
super dziewczyny dzieki .pa zdrowka dla waszych dzieciaczkow.zobaczymy co to bedzie aby do wiosny
Dzieki :). Byle do wiosny ;) :)!
-
i tak sie boje ze moge miec jakies konsekwencje,jak dzieci beda mi czesto chorowaly,a tak sie dzieje jak trafily do dagpleje.
-
Czegos w tym poscie nie rozumiem: zwolnienie lekarskie zostalo wystawione tobie z powodu twojej choroby?
Bo piszesz:.... ze a tu niejest napisane co im jest no to maz do niej ze jak chce wiedziec to niech zapyta sie lakarza ...
Czyli ze zwolnienie jest z powodu twojej choroby, wiec nie mozesz sie usprawiedliwic ze to na chore dzieci.
Nigdy nie spotkalam sie ze zwolnieniem lekarskim wystawionym matce z powodu przeziebionych dzieci.
Obowiazkiem rodziców jest znalezc opieke dla chorego dziecka, to nie jest obowiazek jobcenter czy pracodawcy.
Wiem podniesie sie krzyk ze matka, ze dziecko, ale jesli chce sie dostawac pieniadze z komuny to trzeba tez "cos z siebie dac"
Pracujac jest to samo, barnets første sygedag a potem musisz postarac sie o opieke nad dziecmi, w niektórych przedsiebiorstwach pracujacych na zmiany mozna wziasc barnets første sygedag rano a pracodawca moze zarzadac zeby przyjsc do pracy na popoludnie.
-
Nadusia tak jak napisałam zmieńcie osobę kontaktową która wam wszystko życzliwie wyjaśni i krok po kroku pomoże rozwiązać sytuację - my wszystkiego nie wiemy i doradzić nie możemy.
Salowa ae jak zwykle szuka dziury w całym, aby zamęt posiać :(
Moja rada - nie czytaj i nie odpowiadaj ...nie warto psuć sobie nerwy... energię zostaw dla dzieci.
-
Nadusia tak jak napisałam zmieńcie osobę kontaktową która wam wszystko życzliwie wyjaśni i krok po kroku pomoże rozwiązać sytuację - my wszystkiego nie wiemy i doradzić nie możemy.
Salowa ae jak zwykle szuka dziury w całym, aby zamęt posiać :(
Moja rada - nie czytaj i nie odpowiadaj ...nie warto ...
MC mam prosbe, nie wyzywajmy sie, co? Ona salowa, ja sprzataczka, itp, itd. Co z tego? Ja post ae przeczytalam z zainteresowaniem, Taki ma po prostu styl, trzeba to uszanowac. Ale przeciez podaje uzyteczne informacje. Nie sa on moze zbyt "mile", ale sa prawdziwe. Ja osobiscie wole wiedziec o takich sprawach, na wszelki wypadek :).
-
odpowiem tylko tyle.mialam napisane ze 3 dzieci jest chora i musze sie nimi opiekowac.masz racje mala czarna zamykam watek to niema sensu.jesli dla ciebie @ae@
oskrzela,pluca to tylko przeziebienie no zeczywiscie niema co z toba gadac.
-
aisak nikt nikogo nie wyzywa ! Gdzie to przeczytałaś ? Chcę jedynie zaoszczędzić matce po przejściach nerwów !
Nie znamy wszystkich szczególów i nie potrafimy odpowiedzieć, a takie domniemanie tylko wkurza .
Tego matce w tej chwili najmniej potrzeba ! Przypomnij sobie czego najbardziej potrzebowałaś w twojej sytuacji ?
Odpowiem ci : mądrego i życzliwego podejścia i SPOKOJU !!!
P.s. kiedyś komuś napisałaś nie pamięta wół... ;) :D