poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: jelonidas777 w 19 Mar 2013, 14:19:52
-
Jak w temacie- ile średnio można zarobić pracując przez normalnego duńskiego pośrednika?
Ile % z wypłaty średnio ucinają;)?
-
Jak to ucinają nie rozumiem? Nie możesz zarabiać mniej niż podaje 3f na godzinę w danym zawodzie a to co bierze vikar to jego zarobek bo wtedy firmę nie interesuje nic co z tobą związane jak feriepenge pension itd... ba znam wiele przypadków gdzie Vikar dostawał więcej niż proponował pracodawca na godzinę na umowę. Więc sprecyzuj proszę swoje pytanie.
-
Jak to ucinają nie rozumiem? Nie możesz zarabiać mniej niż podaje 3f na godzinę w danym zawodzie a to co bierze vikar to jego zarobek bo wtedy firmę nie interesuje nic co z tobą związane jak feriepenge pension itd... ba znam wiele przypadków gdzie Vikar dostawał więcej niż proponował pracodawca na godzinę na umowę. Więc sprecyzuj proszę swoje pytanie.
Aneczko, mozna zarabiac mniej, bo w Danii nie ma czegos takiego, jak najnizsza stawka. A 3F sobie podaje dla firm, z ktorymi ma uklad zbiorowy, ale... np ma z moja firma, ale czasami.... i tak im odpuszcza ::)
-
Jak w temacie- ile średnio można zarobić pracując przez normalnego duńskiego pośrednika?
Ile % z wypłaty średnio ucinają;)?
Nie wiem, czy Vikar jest "normalny", heheh, ale wg mojego doswiadczenia z 5 Vikariatami, stawki sa zroznicowane, w zaleznosci od klienta. W ciagu ostatnich dwoch lat mialam stawki od 109kr/h do 134kr/h. Oczywiscie sa dodatki za popoludnie, noc, niedziele i swieta. I nie ucinaja :P.
-
Aisak oczywiscie ze sa stawki minimalne w Danii i zawsze byly. Wiec jak nie wiesz to sie nie udzielaj prosze.
-
Aisak oczywiscie ze sa stawki minimalne w Danii i zawsze byly. Wiec jak nie wiesz to sie nie udzielaj prosze.
A świstak siedzi i zawija.....
Nie słyszałem nigdy o nikim kto zarabia poniżej 60 koron brutto, ale jak znam życie ktoś na taki zarobek się zdecydował.
Jeżeli nie mieszkasz na mieszkaniu służbowym lub korzystasz z transportu firmowego, to nic nie ucinają.
-
Aisak oczywiscie ze sa stawki minimalne w Danii i zawsze byly. Wiec jak nie wiesz to sie nie udzielaj prosze.
Super, ze Ty wiesz. Bo bodajze roga w jednym z postow stwierdzil, ze nie ma. Ale Ty wiesz lepiej ;). Ok, podaj link, chetnie sie poducze.
Btw, jak bede chciala, to sie bede udzielala, bez proszenia o Twoje pozwolenie, wiec nie pros, odrzucam ;D 8)
-
Aisak oczywiscie ze sa stawki minimalne w Danii i zawsze byly. Wiec jak nie wiesz to sie nie udzielaj prosze.
BYLY; ale juz dobrych kilka lat nie ma.
wiec :)
"jak nie wiesz to nie udzielaj prosze."
-
Super, ze Ty wiesz. Bo bodajze roga w jednym z postow stwierdzil, ze nie ma. Ale Ty wiesz lepiej ;). Ok, podaj link, chetnie sie poducze.
Btw, jak bede chciala, to sie bede udzielala, bez proszenia o Twoje pozwolenie, wiec nie pros, odrzucam ;D 8)
Ale pojechalas!, nie poznaje kolezanki, hohoho
-
Aneczko, mozna zarabiac mniej, bo w Danii nie ma czegos takiego, jak najnizsza stawka. A 3F sobie podaje dla firm, z ktorymi ma uklad zbiorowy, ale... np ma z moja firma, ale czasami.... i tak im odpuszcza ::)
Chodziło mi właśnie o to czy jak np ktos pracuje (hipotetycznie oczywiscie) bezposrednio u pracodawcy, na umowie bądź kontrakcie, i ma załóżmy 150dkk to czy w wypadku gdy ktos inny (w tej samej firmie) jes zatrudniony przez posrednika ma powiezmy 110dkk- gdzie jakis tam procent jest zarobkiem dla agencji.- czy tak to działa?
Zrobię też mały offtop- czy generalnie trudno jest dostać pracę przez duńskiego pośrednika? chciałbym zmienić pracę, nie zalezy mi az tak bardzo na wysokich zarobkach- jedynie w miarę stałych godzinach.
-
Chodziło mi właśnie o to czy jak np ktos pracuje (hipotetycznie oczywiscie) bezposrednio u pracodawcy, na umowie bądź kontrakcie, i ma załóżmy 150dkk to czy w wypadku gdy ktos inny (w tej samej firmie) jes zatrudniony przez posrednika ma powiezmy 110dkk- gdzie jakis tam procent jest zarobkiem dla agencji.- czy tak to działa?
Zrobię też mały offtop- czy generalnie trudno jest dostać pracę przez duńskiego pośrednika? chciałbym zmienić pracę, nie zalezy mi az tak bardzo na wysokich zarobkach- jedynie w miarę stałych godzinach.
Nie Viakr nie ucina jak już pisałam czasami Vikar ma więcej niz stały pracownik.
dwa: Teraz jest trudno o prace wszedzie... niestety
trzy: 60 koron legalnie? chyba ponizej 18 lat
-
Teraz jest trudno o prace wszedzie... niestety
trzy: 60 koron legalnie? chyba ponizej 18 lat
No wlasnie niestety nie ma stawki minimalnej dla firm ktore nie podpisaly umowy zbiorowej ze zwiazkami.
Teoretycznie jesli znajda jelenia to moga placic 50 kr. na godzine
http://www.ugebreveta4.dk/a4-fakta.htm?~/media/UBA4/2013/2013_12/376-px-man-18-mar-13-her-er-lykkeriddernes-lonninger-i-danmark.png (http://www.ugebreveta4.dk/a4-fakta.htm?~/media/UBA4/2013/2013_12/376-px-man-18-mar-13-her-er-lykkeriddernes-lonninger-i-danmark.png)
(http://www.ugebreveta4.dk/~/media/UBA4/2013/2013_12/376-px-man-18-mar-13-her-er-lykkeriddernes-lonninger-i-danmark.png?mw=672)
http://www.ugebreveta4.dk/2013/201312/Mandag/Globaliseringens_guldgravere.aspx?utm_source=Nyhedsbrev&utm_medium=email&utm_campaign=UgebrevetA4_18-03-2013 (http://www.ugebreveta4.dk/2013/201312/Mandag/Globaliseringens_guldgravere.aspx?utm_source=Nyhedsbrev&utm_medium=email&utm_campaign=UgebrevetA4_18-03-2013)
-
Schemat bardzo wyraznie pokazuje z jakim wyksztalceniem ( nie ze sie ma - tylko czy moze sie to do czegos przydac) i z jaka znajomoscia jezyków przyjezdzaja ludzie z róznych krajów.
-
Ale pojechalas!, nie poznaje kolezanki, hohoho
No ucze sie od Mistrza ;) ;D
-
Chodziło mi właśnie o to czy jak np ktos pracuje (hipotetycznie oczywiscie) bezposrednio u pracodawcy, na umowie bądź kontrakcie, i ma załóżmy 150dkk to czy w wypadku gdy ktos inny (w tej samej firmie) jes zatrudniony przez posrednika ma powiezmy 110dkk- gdzie jakis tam procent jest zarobkiem dla agencji.- czy tak to działa?
Zrobię też mały offtop- czy generalnie trudno jest dostać pracę przez duńskiego pośrednika? chciałbym zmienić pracę, nie zalezy mi az tak bardzo na wysokich zarobkach- jedynie w miarę stałych godzinach.
Teraz latwo, rozpoczal sie sezon (na leszcza :o ;D? ), przynajmniej w rejonie Sjæland.
-
No ucze sie od Mistrza ;) ;D
Nie polecam, jak dobry kolega z forum.
A z tym "mistrzem" znowu pojechalas.
Co tym razem Ci zrobilem, lub czego nie??????
-
Nie polecam, jak dobry kolega z forum.
A z tym "mistrzem" znowu pojechalas.
Co tym razem Ci zrobilem, lub czego nie??????
Hehe, no teraz za mily jestes ;) ;D
-
Można pracować za 60 koron i to się opłaca, bo pracuje się na poskich warunkach, bez wysokich duńskich podatków. 60 koron netto, to tyle samo co 110 koron na duńskim kontrakcie. Trzeba mieć CVR, tzw. samozatrudnienie. Odprowadza się moms, ale firma zatrudniająca odbija sobie ten moms, więc żaden problem. Chłopaki z polski tak pracują już dobre kilka lat. Teoretycznie po pół roku powinni zjechać do Polski, bo nie mają środków na dalszy pobyt w Danii, ale statsforvaltning jeszcze się do nich nie doczepił. Gdybym znał duński, to bym sobie Vikara założył. Cena 80 koron za godzinę plus moms. Dania to kraj wielkich mozliwości. Acha, Łotysze i Rumuni też tak pracują.
-
Witam !!
Kolega pracuje dla tymczasowej agencji, na umowie ma zawarty punkt, że umowa nie jest objęta układami zbiorowymi.
Stawki za godzinę pracy kształtują się od 60-75 DKK brutto.
Jednak wykonuje on prace dla firm które są zrzeszone i układy są zawarte, a dokładnie :
http://www.gls-a.dk/Medlemsservice/Medlemsmappe/1Loen/Loenoversigter2013/gartnerabusegplanteskoler2010.htm
Tutaj moje pytanie:
Czy osobą pracująca dla agencji podlega umowie zbiorowej zakładu w którym pracuje czy umowie między agencją a związkami ( w tym przypadku brak ) ?
Proszę o odpowiedź, bo na tą chwilę to pracuje on na dużo gorszych warunkach niż umowy zbiorowe zakładu pracy.
-
Nic prostszego jak przejsc sie z kontraktem do swoich zwiazkow , oni napewno to sprawdza/poradza.
-
Kolega jest zatrudniony w agencji i wykonuje prace dla agencji. Nie ma zadnego powiazania z firma dla której agencja pracuje. Jest zatrudniony na warunkach agencji, a nie na warunkach firmy.
Masz watpliwosci - niech kolega zapisze sie do zwiazków zawodowych i tam spyta.
-
własnie do tego zmierzałem ... ludzie powołują sie na umowy zwiazkowe, ale zeby zaplacic te 100 koron miesiecznie, między innymi na koszty zwiazane z walka o takie umowy... ehh
Kiedy sie nauczycie ze pracujac za 60 koron, krzywdzicie nie tylko siebie.
Jak to mowia budowlancy "Dobrze jest nie trza psuć" ;)
Chcesz sie wykazac/byc konkurencyjny, zrob swoja prace troche dokladniej, szybciej, lepjej od innych, a nie za mniejsza stawke
bo to juz FRAJERSTWO!
-
Witam !!
Kolega pracuje dla tymczasowej agencji, na umowie ma zawarty punkt, że umowa nie jest objęta układami zbiorowymi.
Stawki za godzinę pracy kształtują się od 60-75 DKK brutto.
Jednak wykonuje on prace dla firm które są zrzeszone i układy są zawarte, a dokładnie :
http://www.gls-a.dk/Medlemsservice/Medlemsmappe/1Loen/Loenoversigter2013/gartnerabusegplanteskoler2010.htm
Tutaj moje pytanie:
Czy osobą pracująca dla agencji podlega umowie zbiorowej zakładu w którym pracuje czy umowie między agencją a związkami ( w tym przypadku brak ) ?
Proszę o odpowiedź, bo na tą chwilę to pracuje on na dużo gorszych warunkach niż umowy zbiorowe zakładu pracy.
Niestety podlega agencji pracy tymczasowej. Ale ta stawka to masakra.
-
własnie do tego zmierzałem ... ludzie powołują sie na umowy zwiazkowe, ale zeby zaplacic te 100 koron miesiecznie, między innymi na koszty zwiazane z walka o takie umowy... ehh
Nie zawsze jest tak łatwo. Przyjeżdżają ludzie z całej Polski na różne prace sezonowe ( miesiąc, dwa ,trzy). Często są to osoby nie znające języków obcych, pierwszy raz w Danii, nie mające pojęcia o zarobkach i myślą, że 60 DKK to dobrze i tak musi być.
Mówię tutaj o dużej liczbie osób pracujących dla firmy Helper , Poland Forest. Są to w praktyce te same firmy, ci sami właściciele.
Kolega jest zatrudniony w agencji i wykonuje prace dla agencji. Nie ma zadnego powiazania z firma dla której agencja pracuje. Jest zatrudniony na warunkach agencji, a nie na warunkach firmy.
Masz watpliwosci - niech kolega zapisze sie do zwiazków zawodowych i tam spyta.
Skoro jest tak jak mówisz to jest bardzo duża luka w prawie i dająca wiele możliwości agencją pracy który tak naprawdę to w sezonie zarabiają miliony DKK !! Także sam pracodawca mimo , że jest objęty układami może w ten sposób czerpać korzyści i to spore.
Przykładowo:
Majland. Jedna z największych szkółek leśnych w Europie ! Są objęci układami zbiorowymi. W sezonie ( marzec- wrzesień) korzystają z usług agencji pracy która dostarczą im przykładowo 80 osób na miesiąc. Osoby te zbierają drzewka. Na umowach maja 60 DKK na godzinę. Więc po co te całe układy zbiorowe ?
W lipcu 2012 roku część osób pracująca dla Helper strajkowała. Przyjeżdżając do pracy podpisali umowy na 60 DKK/h.
Jednak po kilku dniach dostali do podpisania aneksy, że praca jest na akord. W praktyce oznaczało to, że przy normalnej pracy stawka godzina w okolicach 45 DKK!
Nie do przyjęcia ! Ponad 30 osób udało się do 3F w Billund. Mimo, że nie płacili składek zostali przyjęci i związki chciały im pomoc. Sprawa znalazła się w TV i w prasie. Miały być duże odszkodowania itp. Jak się skończyło ? Ugodą na 60 DKK plus dodatek.
Tutaj link do jednego z artykułów :
http://forsiden.3f.dk/article/20120822/NYHEDER/120829975
Link do ugody:
http://mediacontent.sd.publicus.com/jpg/SD1943668823.JPG
Może mi ktoś powiedzieć po co te całe układy zbiorowe, odprowadzane składki ? Jeżeli kolega zapisze się do związków i dalej będzie pracował dla powyższej agencji to raczej nic to nie, tak ?
A tak poza tym: duża firma jest objęta układami zbiorowymi, są zobowiązani płacić najniższą stawkę. Jest to bardzo duży wydatek dla tej firmy i postanawia ona zatrudnić agencję. Taką agencję pracy tworzy dobry przyjaciel szefa firmy. Pracownikom w agencji płaci 70 DKK. Czyli zarabia dużo. A tak naprawdę zyskami dzieli się z właścicielem firmy która zatrudnia agencję ? Przecież to jest taka luka, że związki nic nie poradzą, tak ? Jeżeli źle to rozumiem napiszcie.
-
Nie zawsze jest tak łatwo. Przyjeżdżają ludzie z całej Polski na różne prace sezonowe ( miesiąc, dwa ,trzy). Często są to osoby nie znające języków obcych, pierwszy raz w Danii, nie mające pojęcia o zarobkach i myślą, że 60 DKK to dobrze i tak musi być.
Mówię tutaj o dużej liczbie osób pracujących dla firmy Helper , Poland Forest. Są to w praktyce te same firmy, ci sami właściciele.
Skoro jest tak jak mówisz to jest bardzo duża luka w prawie i dająca wiele możliwości agencją pracy który tak naprawdę to w sezonie zarabiają miliony DKK !! Także sam pracodawca mimo , że jest objęty układami może w ten sposób czerpać korzyści i to spore.
Przykładowo:
Majland. Jedna z największych szkółek leśnych w Europie ! Są objęci układami zbiorowymi. W sezonie ( marzec- wrzesień) korzystają z usług agencji pracy która dostarczą im przykładowo 80 osób na miesiąc. Osoby te zbierają drzewka. Na umowach maja 60 DKK na godzinę. Więc po co te całe układy zbiorowe ?
W lipcu 2011 roku część osób pracująca dla Helper strajkowała. Przyjeżdżając do pracy podpisali umowy na 60 DKK/h.
Jednak po kilku dniach dostali do podpisania aneksy, że praca jest na akord. W praktyce oznaczało to, że przy normalnej pracy stawka godzina w okolicach 45 DKK!
Nie do przyjęcia ! Ponad 30 osób udało się do 3F w Billund. Mimo, że nie płacili składek zostali przyjęci i związki chciały im pomoc. Sprawa znalazła się w TV i w prasie. Miały być duże odszkodowania itp. Jak się skończyło ? Ugodą na 60 DKK plus dodatek.
Tutaj link do jednego z artykułów :
http://forsiden.3f.dk/article/20120822/NYHEDER/120829975
Link do ugody:
http://mediacontent.sd.publicus.com/jpg/SD1943668823.JPG
Może mi ktoś powiedzieć po co te całe układy zbiorowe, odprowadzane składki ? Jeżeli kolega zapisze się do związków i dalej będzie pracował dla powyższej agencji to raczej nic to nie, tak ?
A tak poza tym: duża firma jest objęta układami zbiorowymi, są zobowiązani płacić najniższą stawkę. Jest to bardzo duży wydatek dla tej firmy i postanawia ona zatrudnić agencję. Taką agencję pracy tworzy dobry przyjaciel szefa firmy. Pracownikom w agencji płaci 70 DKK. Czyli zarabia dużo. A tak naprawdę zyskami dzieli się z właścicielem firmy która zatrudnia agencję ? Przecież to jest taka luka, że związki nic nie poradzą, tak ? Jeżeli źle to rozumiem napiszcie.
3F nie tylko z ta firma poszla na ugode. Rowniez tak samo ida na ugode z innymi firmami, lub wrecz wypinaja sie na pracownikow oswiadczajac, ze o tak niska kwote ( np 50.000kr) to im sie nie oplaca walczyc :-\.
Ktos mi jeszcze doradzi, zeby sie do zwiazkow zapisac?? ::)
Druga sprawa. tez normalna praktyka czesci dunskich pracodawcow :-\. Firma z ukladem zbiorowym zaklada firme "corke", bez ukladu. Zgadnijcie, jak sie to konczy dla zatrudnionych w "corce"?
Nie wiem, czy zle rozumiesz, bo ja tu nic nie rozumiem. Zastanawiam sie tylko , dlaczego nikt z tym nie walczy? Czy to rzeczywiscie jakas luka w prawie pracy, ktora wszystkim (tzn pracodawcy, zwiazkom zawodowym, rzadowi) jest na reke?
-
Walczyc? Takie jest prawo pracy w tej chwili.
A ile placa podatku osoby zatrudnione sezonowo?
No i pytanie po co firma mialaby korzystac z uslug agencji posrednictwa pracy jesli musialaby placic "normalne" stawki? Wynik - nie ma nawet tej sezonowej pracy.
-
Aisak, w tym konkretnym przypadku to było mowa o kwocie 765.000 DKK.
http://www.tvmidtvest.dk/indhold/juletraesarbejdere-snydt-765000-kroner
Czy wszystko jest smarowane ? Nie wiem, źle to wygląda. Takie praktyki stosują przeważnie firmy której właścicielami są cudzoziemcy we wschodu czyli pieniądze nie zostają w Danii więc to raczej Duńczykom na rękę nie jest.
Przykładowo: Przyjmuję, że na jednym pracowniku agencja ma 35 Dkk netto/ godzinę
35*180 h miesiąc = 6300 DKK * 300 osób średnio w miesiącu = 1 890 000 DKK / miesiąc !!! Przecież to są niesamowite pieniądze ! Podałem tutaj liczbę 300 osób ale w pełnym sezonie dla wielu klientów agencji pracuje ponad 1000 osób ! Przecież to jest góra kasy !
Tak naprawdę jest to znacznie bardziej opłacalne i przynosi dużo większe zyski niż którakolwiek firma która tą agencje wynajmuję. I tak naprawdę mimo tego , że związki wiedzą, SKAT wie to praktyki te są stosowane. Czyli jest pełny legal , tak ? Czyli te agencje mogą dać 20 DKK/godz i będzie dobrze ?
Nie można mieć pretensji do ludzi którzy przyjeżdżają na miesiąc, dwa , czy pół roku bo chcą sobie dorobić. Nie zawsze są świadomi tego , że pracują za małe jak na Danie pieniądze.
Nie jestem do końca w temacie, może mi ktoś napisać jakie ma korzyści, profity firma która jest objęta układami zbiorowymi ?
Sezonowo zatrudnieni płacą teoretycznie takie podatki jak wszyscy tylko w praktyce wygląda to inaczej. Przykładowo zarobią w skali roku 60 tysięcy, po odliczeniu przysługujących ulg w rzeczywistości płacą tylko na rynek pracy 8%.
-
.
-
Walczyc? Takie jest prawo pracy w tej chwili.
A ile placa podatku osoby zatrudnione sezonowo?
No i pytanie po co firma mialaby korzystac z uslug agencji posrednictwa pracy jesli musialaby placic "normalne" stawki? Wynik - nie ma nawet tej sezonowej pracy.
Ja nie pisze o pracy sezonowej, tylko "normalnej". I firma "corka", by uniknac normalnych stawek to nie vikar biuro.
Co nie znaczy, ze prawo jest dobre.
Aha i place normalne podatki
-
Kazda firma musi zarobic na swoje koszta i zarobic pieniadze dla wlascicieli.
To ze firma zarabia to bardzo dobrze - beda miejsca pracy takze i w przyszlym roku.
...Nie jestem do końca w temacie, może mi ktoś napisać jakie ma korzyści, profity firma która jest objęta układami zbiorowymi ?...
Tego pytania wogóle nie rozumiem.
-
Aisak, w tym konkretnym przypadku to było mowa o kwocie 765.000 DKK.
http://www.tvmidtvest.dk/indhold/juletraesarbejdere-snydt-765000-kroner
Czy wszystko jest smarowane ? Nie wiem, źle to wygląda. Takie praktyki stosują przeważnie firmy której właścicielami są cudzoziemcy we wschodu czyli pieniądze nie zostają w Danii więc to raczej Duńczykom na rękę nie jest.
Przykładowo: Przyjmuję, że na jednym pracowniku agencja ma 35 Dkk netto/ godzinę
35*180 h miesiąc = 6300 DKK * 300 osób średnio w miesiącu = 1 890 000 DKK / miesiąc !!! Przecież to są niesamowite pieniądze ! Podałem tutaj liczbę 300 osób ale w pełnym sezonie dla wielu klientów agencji pracuje ponad 1000 osób ! Przecież to jest góra kasy !
Tak naprawdę jest to znacznie bardziej opłacalne i przynosi dużo większe zyski niż którakolwiek firma która tą agencje wynajmuję. I tak naprawdę mimo tego , że związki wiedzą, SKAT wie to praktyki te są stosowane. Czyli jest pełny legal , tak ? Czyli te agencje mogą dać 20 DKK/godz i będzie dobrze ?
Nie można mieć pretensji do ludzi którzy przyjeżdżają na miesiąc, dwa , czy pół roku bo chcą sobie dorobić. Nie zawsze są świadomi tego , że pracują za małe jak na Danie pieniądze.
Nie jestem do końca w temacie, może mi ktoś napisać jakie ma korzyści, profity firma która jest objęta układami zbiorowymi ?
Sezonowo zatrudnieni płacą teoretycznie takie podatki jak wszyscy tylko w praktyce wygląda to inaczej. Przykładowo zarobią w skali roku 60 tysięcy, po odliczeniu przysługujących ulg w rzeczywistości płacą tylko na rynek pracy 8%.
Firmy, o ktorych ja pisalam sa powazane, duze, w 100% dunskie.
-
Dla jednego prawo jest dobre dla drugiego nie.
Prawo "powinno" ochraniac pracowników ale nie moze niszczyc miejsc pracy.
A to juz wyzsza polityka.
-
Przykładowo: Przyjmuję, że na jednym pracowniku agencja ma 35 Dkk netto/ godzinę
35*180 h miesiąc = 6300 DKK * 300 osób średnio w miesiącu = 1 890 000 DKK / miesiąc !!! Przecież to są niesamowite pieniądze ! Podałem tutaj liczbę 300 osób ale w pełnym sezonie dla wielu klientów agencji pracuje ponad 1000 osób ! Przecież to jest góra kasy !
Tak naprawdę jest to znacznie bardziej opłacalne i przynosi dużo większe zyski niż którakolwiek firma która tą agencje wynajmuję. I tak naprawdę mimo tego , że związki wiedzą, SKAT wie to praktyki te są stosowane. Czyli jest pełny legal , tak ?
Sezonowo zatrudnieni płacą teoretycznie takie podatki jak wszyscy tylko w praktyce wygląda to inaczej. Przykładowo zarobią w skali roku 60 tysięcy, po odliczeniu przysługujących ulg w rzeczywistości płacą tylko na rynek pracy 8%.
Wiesz, jak to jest, legal jest jak Kali miec ciastko i Kali zjesc ciastko ;). Powiem Ci im dluzej tutaj pracuje, i w wiekszej ilosci firm LEGALNIE I odprowadzjac NORMALNE podatki, tym szerzej mi sie oczy ze zdziwienia otwieraja i nareszcie zaczynam rozumiec polityka otwartych drzwi stosowana przed dunski rzad ;) 8)
Twoje wyliczenia tylko moje obserwacje potwierdzaja.
-
Dla jednego prawo jest dobre dla drugiego nie.
Prawo "powinno" ochraniac pracowników ale nie moze niszczyc miejsc pracy.
A to juz wyzsza polityka.
Czyli placmy "jelopom", jesli sie zgodza 30-40kr na godzine? A sami raczki umyjmy i napiszmy , jak to Polacy okradaja dunski system spoleczny?
Bez urazy æ, ale rece mi czasami opadaja, gdy widze, co sie dzieje. I chyba zaczynam rozumiec te "wyzsza polityke" ;) 8)
-
To ze firma zarabia to bardzo dobrze - beda miejsca pracy takze i w przyszlym roku.
...Nie jestem do końca w temacie, może mi ktoś napisać jakie ma korzyści, profity firma która jest objęta układami zbiorowymi ?...
Tego pytania wogóle nie rozumiem.
ae, to że firma pośrednictwa zarabia to dobrze ? Będą miejsca pracy w przyszłym roku ?
Przecież te pieniądze powinny trafiać do pracowników a nie do właścicielki agencji ! Będą miejsca pracy ? Przecież to nie agencje stwarzają miejsca pracy tylko pracodawcy,firmy. A te miejsca będą mimo wszystko, tylko lepiej żeby pieniądze trafiały do pracujących , a nie w połowie do agencji, czy nie ?
"Nie jestem do końca w temacie, może mi ktoś napisać jakie ma korzyści, profity firma która jest objęta układami zbiorowymi ?" Chodzi mi o to ,że jak pracodawca jest objęty układami zbiorowymi to m.in. musi zapewniać pracownikom ustaloną stawkę. Ale co ma w zamian ? Jakie korzyści ma z tego, że jest objęty takim układem ? Bo przecież nie jest tam tak sobie.
-
"Nie jestem do końca w temacie, może mi ktoś napisać jakie ma korzyści, profity firma która jest objęta układami zbiorowymi ?" Chodzi mi o to ,że jak pracodawca jest objęty układami zbiorowymi to m.in. musi zapewniać pracownikom ustaloną stawkę. Ale co ma w zamian ? Jakie korzyści ma z tego, że jest objęty takim układem ? Bo przecież nie jest tam tak sobie.
Swiety spokoj 8). W przypadku, gdy pracownik sie burzy 3F "uspokaja" ;)
-
Reasumując;
Zakładam firmę w Danii, agencję pracy tymczasowej. Szukam klientów oferując im "promocje" co bardzo się podoba Duńczykom bo zaoszczędzą. W biednych rejonach Polski daję ogłoszenia . 20zł/h plus mieszkanie!
Mam wielu chętnych !! Jest w wielu rejonach, zwłaszcza w pegeerowskich wioskach taka bieda i bezrobocie, że ludzie wszystkiego się chwytają ! Czyli na miejscu w Danii daję im 40 DKK / godzinę plus mieszkanie. 40 DKK *0,54 * 200h/miesiac = 4300 zł !! Ludzie są zadowoleni bo duże pieniądze zarobili , dziękują mi jeszcze za to i z podniesioną głową wracają do Polski zadowoleni , że stać ich żeby Marlboro kupić. Taka jest smutna prawda.
Przecież to jest pop...dolone ! Tak dalej być nie może bo bardzo źle to wróży dla wszystkich. Wyobraźcie sobie, że takie agencje pracy dające 60 DKK/h działają tak prężnie, że poza szkółkami leśnymi, rolnictwem, szklarniami zdobywają wielu klientów także w innych branżach. Z czasem przejmują 50 % rynku. I co wtedy ? Będzie dalej tak fajnie w Danii ? Przecież tak naprawdę to są chore układy i ktoś powinien się temu dobrze przyjrzeć, nie sądzicie ?
-
Reasumując;
Zakładam firmę w Danii, agencję pracy tymczasowej. Szukam klientów oferując im "promocje" co bardzo się podoba Duńczykom bo zaoszczędzą. W biednych rejonach Polski daję ogłoszenia . 20zł/h plus mieszkanie!
Mam wielu chętnych !! Jest w wielu rejonach, zwłaszcza w pegeerowskich wioskach taka bieda i bezrobocie, że ludzie wszystkiego się chwytają ! Czyli na miejscu w Danii daję im 40 DKK / godzinę plus mieszkanie. 40 DKK *0,54 * 200h/miesiac = 4300 zł !! Ludzie są zadowoleni bo duże pieniądze zarobili , dziękują mi jeszcze za to i z podniesioną głową wracają do Polski zadowoleni , że stać ich żeby Marlboro kupić. Taka jest smutna prawda.
Przecież to jest pop...dolone ! Tak dalej być nie może bo bardzo źle to wróży dla wszystkich. Wyobraźcie sobie, że takie agencje pracy dające 60 DKK/h działają tak prężnie, że poza szkółkami leśnymi, rolnictwem, szklarniami zdobywają wielu klientów także w innych branżach. Z czasem przejmują 50 % rynku. I co wtedy ? Będzie dalej tak fajnie w Danii ? Przecież tak naprawdę to są chore układy i ktoś powinien się temu dobrze przyjrzeć, nie sądzicie ?
Ja wlasnie o tych innych branzach wspominalam. Stawki sa jeszcze w miare, ale i tak w dolnych granicach przyzwoitosci. A firmy "corki", to kroja jak moga :-\. Firma np daje 140/h, firma corka 106/h. Legalne? Legalne 8).
Btw, znajomy Amerykaniec mowil mi, ze Dania to swietny kraj do robienia wlasnego biznesu i otwierania wszelkiego rodzaju firm, bankrutowania i....otwierania na nowo. Teraz mu wierze ;D
-
Az takie proste to nie jest.
...Przecież te pieniądze powinny trafiać do pracowników a nie do właścicielki agencji ! Będą miejsca pracy ? Przecież to nie agencje stwarzają miejsca pracy tylko pracodawcy,firmy. A te miejsca będą mimo wszystko, tylko lepiej żeby pieniądze trafiały do pracujących , a nie w połowie do agencji, czy nie ?..
Firmy istnieja tylko dlatego ze agencje zapewniaja tania sile robocza. Jesli firma ma sama ztrudnic pracownika czyli odpowiednia stawka plus swiadczenia to bardzo mozliwe ze firma albo wybierze inny kraj do swojej produkcj albo zbankrutuje. Wynik nie ma miejsc pracy, przynajmniej dopóki swiadczenia socjalne sa tak latwo dostepne i tak wysokie jak w tej chwili.
...Chodzi mi o to ,że jak pracodawca jest objęty układami zbiorowymi to m.in. musi zapewniać pracownikom ustaloną stawkę. Ale co ma w zamian ? Jakie korzyści ma z tego, że jest objęty takim układem ? Bo przecież nie jest tam tak sobie...
Pracodawca nie ma zadnych korzysci, podpisuje uklad dla swietego spokoju - patrz Vejlegården i 3F lockout.
...Czyli placmy "jelopom", jesli sie zgodza 30-40kr na godzine? ...
Nie nie "jelopom". Ludziom którym oplaca sie do Danii przyjechac i tu pracowac. Robia to z wlasnej, nieprzymuszonej woli, tylko dlatego ze to im sie oplaca.
-
...
Btw, znajomy Amerykaniec mowil mi, ze Dania to swietny kraj do robienia wlasnego biznesu i otwierania wszelkiego rodzaju firm, bankrutowania i....otwierania na nowo. Teraz mu wierze...
Wolalbys zeby kazdy komu nie uda sie z wlasna firma byl skazywany na dozywocie? Ile Polaków otworzylo wlasne firmy budowlane, service, sprzatanie? Ilu musialo zamkanac? Trzeba ich tez karac?
To jak myslisz kto zaryzykuje i otworzy wlasna firme?
Skad wplyna pieniadze na dagpenge i kontanthjælp?
Krasnoludki?
-
A to przepraszam :D
Oszustów nie sieja, sami rosna. Nawet tu na poloniainfo ;D firma prawopracy - tlumaczenia ze wszystkich jezyków ;D ;D ;D
-
...
Btw, znajomy Amerykaniec mowil mi, ze Dania to swietny kraj do robienia wlasnego biznesu i otwierania wszelkiego rodzaju firm, bankrutowania i....otwierania na nowo. Teraz mu wierze...
Wolalbys zeby kazdy komu nie uda sie z wlasna firma byl skazywany na dozywocie? Ile Polaków otworzylo wlasne firmy budowlane, service, sprzatanie? Ilu musialo zamkanac? Trzeba ich tez karac?
To jak myslisz kto zaryzykuje i otworzy wlasna firme?
Skad wplyna pieniadze na dagpenge i kontanthjælp?
Krasnoludki?
Nie zrozumialysmy sie. Ja napisalam o swiadomym zakladaniu firmy z zalozeniem, ze jak wszystkie szwindle nie przejda, to sie zbankrutuje i odrodzi na nowo, jak... feniks z popiolow.
Wlasciciel mojej firmy, Szacowny tubylec, na pytanie, kiedy beda pieniadze, odpowiada (smiejac sie ): "Nie wiem, a co mi zrobisz?"
-
A to przepraszam :D
Oszustów nie sieja, sami rosna. Nawet tu na poloniainfo ;D firma prawopracy - tlumaczenia ze wszystkich jezyków ;D ;D ;D
Spoko :). Chcialam po prostu powiedziec, ze to nie jest wszystko takie czarno-biale , jak sie wydaje. Zlodzieje i oszusci Polacy robiacy w bambuko prostych, naiwnych oraz latwowiernych tubylcow. Sprawa ma o wiele wiecej odcieni szarosci, niz myslimy...
-
Az takie proste to nie jest.
Firmy istnieja tylko dlatego ze agencje zapewniaja tania sile robocza. Jesli firma ma sama ztrudnic pracownika czyli odpowiednia stawka plus swiadczenia to bardzo mozliwe ze firma albo wybierze inny kraj do swojej produkcj albo zbankrutuje. Wynik nie ma miejsc pracy, przynajmniej dopóki swiadczenia socjalne sa tak latwo dostepne i tak wysokie jak w tej chwili.
Tak od razu firma nie zbankrutuje :) Mogłaby jedynie zmniejszyć częściowo zatrudnienie, bez przesady.
Dla pracodawcy też w wielu przypadkach jest po prostu łatwiej wziąć agencje . Przykładowo potrzebuje 5 ludzi na 2 tygodnie, dzwoni do agencji i nic więcej go nie interesuje. Nie musi sam szukać, dzwonić. To samo na większym przykładzie: zbiór owoców. Gość potrzebuje 130 osób na 2 miesiące. Zatrudnia agencje i żadne inne sprawy administracyjne go nie obchodzą.
A dla pracownika jaki plus ? Żaden ! Dania takie państwo prawa, tak niby o pracownika dba a powiem Wam, że na przykładzie znajomych G prawda. Chłopaki dostają po 70 DKK na godzinę, nie są objęci świadczeniami emerytalnymi tylko ATP agencja płaci 180 DKK.
Ja wlasnie o tych innych branzach wspominalam. Stawki sa jeszcze w miare, ale i tak w dolnych granicach przyzwoitosci. A firmy "corki", to kroja jak moga :-\. Firma np daje 140/h, firma corka 106/h. Legalne? Legalne 8).
Btw, znajomy Amerykaniec mowil mi, ze Dania to swietny kraj do robienia wlasnego biznesu i otwierania wszelkiego rodzaju firm, bankrutowania i....otwierania na nowo. Teraz mu wierze ;D
4 lata temu chłopaki na szkółkach leśnych mieli po ok.105 DKK, 3 lata temu 80 DKK, rok temu 60-70 DKK. Teraz albo 60-70 albo umowy akordowe co przy normalnej pracy daje rezultaty godzinowe rzędu 45-60 DKK. Oczywiście można i więcej "zarobic" na akordzie ale kto długo pociągnie na 150% możliwości ?
Szkołki i szklarnie podaje jako przykład ale przecież to samo może się w innych branżach zdarzyć. Brakuje tylko jak na razie odważnych.
Co do słów "Dania to swietny kraj do robienia wlasnego biznesu i otwierania wszelkiego rodzaju firm, bankrutowania i....otwierania na nowo."
To tak właśnie działają te agencje, co chwila nowe nazwy, nowe adresy a ci sami "rządzący"/
-
Tak od razu firma nie zbankrutuje :) Mogłaby jedynie zmniejszyć częściowo zatrudnienie, bez przesady.
Dla pracodawcy też w wielu przypadkach jest po prostu łatwiej wziąć agencje . Przykładowo potrzebuje 5 ludzi na 2 tygodnie, dzwoni do agencji i nic więcej go nie interesuje. Nie musi sam szukać, dzwonić. To samo na większym przykładzie: zbiór owoców. Gość potrzebuje 130 osób na 2 miesiące. Zatrudnia agencje i żadne inne sprawy administracyjne go nie obchodzą.
A dla pracownika jaki plus ? Żaden ! Dania takie państwo prawa, tak niby o pracownika dba a powiem Wam, że na przykładzie znajomych G prawda. Chłopaki dostają po 70 DKK na godzinę, nie są objęci świadczeniami emerytalnymi tylko ATP agencja płaci 180 DKK.
4 lata temu chłopaki na szkółkach leśnych mieli po ok.105 DKK, 3 lata temu 80 DKK, rok temu 60-70 DKK. Teraz albo 60-70 albo umowy akordowe co przy normalnej pracy daje rezultaty godzinowe rzędu 45-60 DKK. Oczywiście można i więcej "zarobic" na akordzie ale kto długo pociągnie na 150% możliwości ?
Szkołki i szklarnie podaje jako przykład ale przecież to samo może się w innych branżach zdarzyć. Brakuje tylko jak na razie odważnych.
Co do słów "Dania to swietny kraj do robienia wlasnego biznesu i otwierania wszelkiego rodzaju firm, bankrutowania i....otwierania na nowo."
To tak właśnie działają te agencje, co chwila nowe nazwy, nowe adresy a ci sami "rządzący"/
Dokladnie jest , jak piszesz. Czas niestety/stety pokaze, czy dalej sie to wszystko bedzie toczyc do....dna, czy ktos (moze 3F, hehehehe) wreszcie zareaguje. Tylko po co? Jesli nie ma w tym wlasnego interesu....
-
Dokladnie jest , jak piszesz. Czas niestety/stety pokaze, czy dalej sie to wszystko bedzie toczyc do....dna, czy ktos (moze 3F, hehehehe) wreszcie zareaguje. Tylko po co? Jesli nie ma w tym wlasnego interesu....
Dla przyzwoitosci? A co z tak "okrzyczanym" przez nich dumpingiem placowym? Zwiazki maja nie jedno lico?
-
...A dla pracownika jaki plus ? Żaden !...
Wielki, olbrzymi PLUS - pracownik ma prace.
Nikt go nie zmusza zeby do Danii do pracy przyjezdzal a jednak przyjezdzaja z Polski, Litwy, Ukrainy - bo tu praca jest!
Jezeli uwazasz ze to ze praca jest to zaden plus...to spytaj tych bez pracy, jak oni to widza?
-
AE , nie rozumiemy się. W tej rozmowie wychodzę z założenia ,że ta praca tak czy siak jest. Nie zagłębiam się dalej ! Chodzi tutaj, że pracodawca tworzy miejsca pracy , a pracownicy są zatrudnieni przez agencję. I wszystko byłoby ok. gdyby stawki były jak w duńskich vikarach np.120kr a nie rzędu 60 kr !
"przyjezdzaja z Polski, Litwy, Ukrainy - bo tu praca jest!"
Przyjeżdżamy i będziemy przyjeżdżali tylko , że najgorsze jest to co robią agencje !
-
Alez ja cie bardzo dobrze rozumiem. Chcialbys zarabiac wiecej. Ja tez.
... I wszystko byłoby ok. gdyby stawki były jak w duńskich vikarach np.120kr a nie rzędu 60 kr !...
Ale pracodawca wybierze tansza agencje, zainwestuje w swoja firme i przyszlym roku bedzie wiecej miejsc pracy.
-
Alez ja cie bardzo dobrze rozumiem. Chcialbys zarabiac wiecej. Ja tez.
... I wszystko byłoby ok. gdyby stawki były jak w duńskich vikarach np.120kr a nie rzędu 60 kr !...
Ale pracodawca wybierze tansza agencje, zainwestuje w swoja firme i przyszlym roku bedzie wiecej miejsc pracy.
Jasne bedzie wiecej miesc pracy?!!! I z tej pracy wszyscy bedziemy nedze klepali, albo zmuszeni bedziemy pracowac na "skoka" troche w Polsce troche w Danii bo zarabiajac takie stawki, marnie widze mozliwosci utrzymywania sie zyjac tu w Danii.
Wlasciwie to dla tych zatrudnionych z agencji mam rade, jak okres 12-tu m-scy pracy, lacznie, uplynie to na okresy miedzy umowami z vikar niech sie melduja na dunski kontanthjælp i z czapki. Zobaczymy jak wtedy podejda do sprawy zwiazki zawodowe. Bo po powrocie do pracy na umowe z vikar jezeli dochod nie osiagnie tego co sie nalezy z kontant, to kontant dalej bedzie doplacal do minimum jakie sie nalezy.
Zycze powodzenia w dalszych kombinacjach i "tworzeniu" miejsc pracy. Ciekawe czy budzet im to wytrzyma?
-
Wytrzyma - kontanthjælp dla osób przed 30 planuje sie obnizyc do kwoty SU czyli 5753 przed podatkiem.
-
Alez ja cie bardzo dobrze rozumiem. Chcialbys zarabiac wiecej. Ja tez.
... I wszystko byłoby ok. gdyby stawki były jak w duńskich vikarach np.120kr a nie rzędu 60 kr !...
Ale pracodawca wybierze tansza agencje, zainwestuje w swoja firme i przyszlym roku bedzie wiecej miejsc pracy.
æ , ale tu chodzi o godne zycie za godne pieniadze. Nikt nie zada fortuny za wykonywana prace, tylko szacunku i godnego wynagrodzenia. Czy wiesz, jak bardzo pracodawca jest w stanie upokorzyc pracownika rzucajac mu jak ochlap np 3000kr , a potem rowniez zwiazki, ktorym nie chce sie podniesc tylka z sofy dla "marnych" 50.000kr?
-
Dla przyzwoitosci? A co z tak "okrzyczanym" przez nich dumpingiem placowym? Zwiazki maja nie jedno lico?
Krowa, ktora duzo ryczy, malo mleka daje ;)
-
Wiem.
Nie mówie ze to dobrze, mówie dlaczego tak jest.
I bedzie tak dalej dopóki beda ludzie z innych krajów bez jezyka, bez jakiegokolwiek wyksztalcenia dla których 60 koron na godzine to swietny zarobek.
Prawo popytu i podazy - jesli nie bedzie chetnych do pracy za te pieniadze stawki beda podniesione. Póki co jest mnóstwo chetnych.
Ot chocby z dzisiejszego JP:
http://epn.dk/landbrug/article5286681.ece
-
Wiem.
Nie mówie ze to dobrze, mówie dlaczego tak jest.
I bedzie tak dalej dopóki beda ludzie z innych krajów bez jezyka, bez jakiegokolwiek wyksztalcenia dla których 60 koron na godzine to swietny zarobek.
Prawo popytu i podazy - jesli nie bedzie chetnych do pracy za te pieniadze stawki beda podniesione. Póki co jest mnóstwo chetnych.
Ot chocby z dzisiejszego JP:
http://epn.dk/landbrug/article5286681.ece
Niestety, masz racje...
-
Wiem.
Nie mówie ze to dobrze, mówie dlaczego tak jest.
I bedzie tak dalej dopóki beda ludzie z innych krajów bez jezyka, bez jakiegokolwiek wyksztalcenia dla których 60 koron na godzine to swietny zarobek.
Prawo popytu i podazy - jesli nie bedzie chetnych do pracy za te pieniadze stawki beda podniesione. Póki co jest mnóstwo chetnych.
Ot chocby z dzisiejszego JP:
http://epn.dk/landbrug/article5286681.ece
Troszke tez sie nieprecyzyjnie popisalem, oczywiscie nie mialem na mysli (w odniesieniu do stawek) tych przypadkow w ktorych pracodawca oprocz 60 dkk ponosi koszt chocby jednego posilku oraz gwarantuje (sam oplaca i nie potraca) zakwaterowanie, bo to zmienia calkiem postac rzeczy.
-
Troszke tez sie nieprecyzyjnie popisalem, oczywiscie nie mialem na mysli (w odniesieniu do stawek) tych przypadkow w ktorych pracodawca oprocz 60 dkk ponosi koszt chocby jednego posilku oraz gwarantuje (sam oplaca i nie potraca) zakwaterowanie, bo to zmienia calkiem postac rzeczy.
to oczywiscie zmienia postac rzeczy
-
Pracodawcy włączeni do układów zbiorowych (większość) nie mogę zatrudniać vikarów za mniejsze kwoty niż pracowników na danym stanowisku pracy.
Co do pytania z tematu: agencja przycina tyle ile wynagocjuje z pracodawcą, nie przycina na pracowniku, gdyż ten z regóły ma stawki w danej branży ustalone w układach zbiorowych. Najczęściej w myśl zasady im więcej vikarów pracodawca zatrudni, tym mniej zapłaci za każdego z nich.
Są to korzyści dla obu stron, pracodawca zatrudnia wtedy kiedy ma wiecej pracy, nie musi brać pracowników na stałe, tylko do konkretnego zlecenia.
-
Pracodawcy włączeni do układów zbiorowych (większość) nie mogę zatrudniać vikarów za mniejsze kwoty niż pracowników na danym stanowisku pracy.
Co do pytania z tematu: agencja przycina tyle ile wynagocjuje z pracodawcą, nie przycina na pracowniku, gdyż ten z regóły ma stawki w danej branży ustalone w układach zbiorowych. Najczęściej w myśl zasady im więcej vikarów pracodawca zatrudni, tym mniej zapłaci za każdego z nich.
Są to korzyści dla obu stron, pracodawca zatrudnia wtedy kiedy ma wiecej pracy, nie musi brać pracowników na stałe, tylko do konkretnego zlecenia.
to wytlumacz mi cos takiego: 2 agencje vikarow, jeden zaklad pracy, to samo stanowisko, rozne stawki. Wiem, bo tak pracowalam.
-
nie może tak być, związki powinny zbadać sytuację. U mnie jest tak ze vikar jest za drogi dla szefa, bo musi zapłacic tyle co pracownikowi na danym stanowisku + koszty agencji.
Co do firm nie będących w układach zbiorowych.. Dania to mały kraj i ich produkty z czasem mogą być dyskriminowa przed duże dunskie państwe sieci sprzedaży detalicznej i innych odbiorców.
-
nie może tak być, związki powinny zbadać sytuację. U mnie jest tak ze vikar jest za drogi dla szefa, bo musi zapłacic tyle co pracownikowi na danym stanowisku + koszty agencji.
Co do firm nie będących w układach zbiorowych.. Dania to mały kraj i ich produkty z czasem mogą być dyskriminowa przed duże dunskie państwe sieci sprzedaży detalicznej i innych odbiorców.
no pisalam juz, ze zwiazki tylkow z sofy nie podniosa dla "pierdol" :-\.
Wierzysz w te dyskryminacje ? Ja niezbyt.
-
czyli uogólniając- jakbyście podsumowali ? niektórzy piszą, że praca jest inni, ze jej nie ma. czy waszym zdaniem w obecnym okresie jest szansa dostać normalną pracę za pośrednictwem duńskiego vikaru z językiem angielskim i podstawami duńskiego? (gdzie wynagrodzenie jest od 90dkk wzwyż)?
I jeszcze jedno pytanie w offtopie, w jakich gazetach jest nawiecej ogłoszeń o pracę? mam tu na myśli tw wydawane w okolicach Kopenhagi:)
-
w internecie ;D
-
haha;d, pytam poważnie- właśnie słyszałem, ze częśc ogłoszeń nie pojawia się w internecie ale tylko w prasie, zna ktos jakąs dobrą gazete gdzie pracodawcy często sie ogłaqszają:)?
-
A ja powaznie odpowiedzialam: www.jobindex.dk www.jobzone.dk
To co mi na szybko do glowy przychodzi.
-
czyli uogólniając- jakbyście podsumowali ? niektórzy piszą, że praca jest inni, ze jej nie ma. czy waszym zdaniem w obecnym okresie jest szansa dostać normalną pracę za pośrednictwem duńskiego vikaru z językiem angielskim i podstawami duńskiego? (gdzie wynagrodzenie jest od 90dkk wzwyż)?
I jeszcze jedno pytanie w offtopie, w jakich gazetach jest nawiecej ogłoszeń o pracę? mam tu na myśli tw wydawane w okolicach Kopenhagi:)
Wiec okolice Kopenhagi, pracy jest duzo, oczywiscie w vikariatach. Wystarczy angielski i zapal do ciezkiej i mozolnej pracy. Placa troche powyzej 100kr/h, oczywiscie brutto
-
https://www.workindenmark.dk/, oraz www.ofir.dk, http://www.arbejde.dk/job-guide/jobdatabaser, http://www.so.dk/job.aspx, http://www.stepstone.dk/?cid=seadvert_Google_Job%20weak_Arbejde_arbejde.
Powodzenia!
Mokrego Dyngusa!
-
Dzięki wszystkim za pomocne informacje:) jeszcze tylko chciałbym się zapytać Ciebie aisak, czy wiesz lub słyszałaś o jakiejś dobrej i sprawdzonej agencji w Kopenhadze? bo z tego co sie orientowałem to troche jest tych biur a jako, ze zadko mam dzien wolny od pracy to chciałbym maksymalnie uskutecznic poszukiwania:) (marna szansa zeby udało sie odwiedzic wszystkie vikary).
-
Dzięki wszystkim za pomocne informacje:) jeszcze tylko chciałbym się zapytać Ciebie aisak, czy wiesz lub słyszałaś o jakiejś dobrej i sprawdzonej agencji w Kopenhadze? bo z tego co sie orientowałem to troche jest tych biur a jako, ze zadko mam dzien wolny od pracy to chciałbym maksymalnie uskutecznic poszukiwania:) (marna szansa zeby udało sie odwiedzic wszystkie vikary).
Wlasnie wpadlo mi to goloszenie jelonidas777
Szukam dwóch mężczyzn do pracy na kuchni w Kopenhadze. Więcej informacji pod numerem 20715234
-
Dzięki wszystkim za pomocne informacje:) jeszcze tylko chciałbym się zapytać Ciebie aisak, czy wiesz lub słyszałaś o jakiejś dobrej i sprawdzonej agencji w Kopenhadze? bo z tego co sie orientowałem to troche jest tych biur a jako, ze zadko mam dzien wolny od pracy to chciałbym maksymalnie uskutecznic poszukiwania:) (marna szansa zeby udało sie odwiedzic wszystkie vikary).
Dobre i sprawdzonen firmy, stawki podobne: Teamvikaren, Vikarringen, Humanizer, Profil Match. Z tych korzystalam i nie bylo najmniejszych problemow ani z wyplatami, ani z podliczeniem godzin pracy.
-
Ile srednio przycina Vikar? Tyle ile sie da. Tyle ile akceptuja pracownicy. Firma przyjmujaca pracownikow za posrednictwem biura wikariackiego nie jest ich pracodawca, nie musi wiedziec ile posrednik placi pracownikom, to nie jego odpowiedzialnosc (moglby sie zainteresowac - moralnie, ale dlaczego?). Firma majacapotrzebe zatrudnienia np. 10 spawaczy i o czym wiem z "zycia" proponuje posrednokowi 150 kr./godzina, poniewaz nie moze znalezc natychmiast tylu pracownikow, a ma zobowiazanie w zwiazku z podpisanym zleceniem i praca, ktora musi byc rozpoczeta natychmiast. Inna firma/posrednik dowiedziala sie o tym i zaproponowala firmie potrzebujacej spawaczy 135 kr/gdoz. ale ten posrednik zarobi wiecej niz poprzedni, poniewaz on sprowadzi spawaczy z innego kraju EU i zaplaci im 95 kr./godz. I tak jest w innych branzach. Tak dlugo jak znajduja sie pracownicy za 60,70,80 kr./godz. tak dlugo bede posrednicy wspaniale prosperowac. A zwiazki ani inne organizacje nie moge sobie z tym poradzic i nie maja zamiaru. Praca wikariacka , to tylko praca na krotki ograniczony czasowo okres, a osoby te wedlug zalozen przyjezdrzaja tutaj nie po to aby zyc z tego wikariactwa w Danii, ale tylko sobie dorobic do dochodow uzyskiwanych w swoim kraju - prawda?. Tak powinno byc. Ponadto ani A-kassa ani Jobcenter nie akceptuja stawki ponizej o ile sie orientuje 62 kr./godz. i przy zarobku ponizej tej stawki nie mozna ani dostac zapomogi z A-kasse ani kontanhjælp. A wiec jest to takie jedyne ograniczenie jak daleko w dol moze spasc stawaka wynagrodzenia. Tak jak wczesniej informowalem - w Danii nie ma stawki minimum na godzine. Nigdy to wczesniej nie bylo potrzebne i strony na rynku pracy uzgadnialy sobie stawki za obopulnym zrozumieniem. Pracodawcy poza umowami zbiorowymi i tak musieli te stawki akceptowac poniewaz nie mieliby sily roboczej. Teraz sytuacja sie zmienila, ale przede wszystkim dla przybyszy z innych krajow EU, ale czy to ma znaczenie dla dunskiego rynku pracy w tym sensie ze ktos bedzie sie przejmowl, ze istnieja stawki po 60 kr./gdoz. Przeciez jest mowa o max. 25 tys. pracownikow, kropla w morzu, a w dodatku to tylko niwielu z nich zgadza sie na tak niskie stawki - spojrzmy prawdzie w oczy i przestanmy byc zazdrosni lub wsciekli na posrednikow, To my sami pozwalamy im nas tak traktowac.
-
Ile srednio przycina Vikar? Tyle ile sie da. Tyle ile akceptuja pracownicy. Firma przyjmujaca pracownikow za posrednictwem biura wikariackiego nie jest ich pracodawca, nie musi wiedziec ile posrednik placi pracownikom, to nie jego odpowiedzialnosc (moglby sie zainteresowac - moralnie, ale dlaczego?). Firma majacapotrzebe zatrudnienia np. 10 spawaczy i o czym wiem z "zycia" proponuje posrednokowi 150 kr./godzina, poniewaz nie moze znalezc natychmiast tylu pracownikow, a ma zobowiazanie w zwiazku z podpisanym zleceniem i praca, ktora musi byc rozpoczeta natychmiast. Inna firma/posrednik dowiedziala sie o tym i zaproponowala firmie potrzebujacej spawaczy 135 kr/gdoz. ale ten posrednik zarobi wiecej niz poprzedni, poniewaz on sprowadzi spawaczy z innego kraju EU i zaplaci im 95 kr./godz. I tak jest w innych branzach. Tak dlugo jak znajduja sie pracownicy za 60,70,80 kr./godz. tak dlugo bede posrednicy wspaniale prosperowac. A zwiazki ani inne organizacje nie moge sobie z tym poradzic i nie maja zamiaru. Praca wikariacka , to tylko praca na krotki ograniczony czasowo okres, a osoby te wedlug zalozen przyjezdrzaja tutaj nie po to aby zyc z tego wikariactwa w Danii, ale tylko sobie dorobic do dochodow uzyskiwanych w swoim kraju - prawda?. Tak powinno byc. Ponadto ani A-kassa ani Jobcenter nie akceptuja stawki ponizej o ile sie orientuje 62 kr./godz. i przy zarobku ponizej tej stawki nie mozna ani dostac zapomogi z A-kasse ani kontanhjælp. A wiec jest to takie jedyne ograniczenie jak daleko w dol moze spasc stawaka wynagrodzenia. Tak jak wczesniej informowalem - w Danii nie ma stawki minimum na godzine. Nigdy to wczesniej nie bylo potrzebne i strony na rynku pracy uzgadnialy sobie stawki za obopulnym zrozumieniem. Pracodawcy poza umowami zbiorowymi i tak musieli te stawki akceptowac poniewaz nie mieliby sily roboczej. Teraz sytuacja sie zmienila, ale przede wszystkim dla przybyszy z innych krajow EU, ale czy to ma znaczenie dla dunskiego rynku pracy w tym sensie ze ktos bedzie sie przejmowl, ze istnieja stawki po 60 kr./gdoz. Przeciez jest mowa o max. 25 tys. pracownikow, kropla w morzu, a w dodatku to tylko niwielu z nich zgadza sie na tak niskie stawki - spojrzmy prawdzie w oczy i przestanmy byc zazdrosni lub wsciekli na posrednikow, To my sami pozwalamy im nas tak traktowac.
Nooo, czyli nie ma sprawy 8).
Btw, znajomy okresil agencje vikarow w taki sposob: "to wschodnio europejscy semikryminalni paserzy taniej sily roboczej".
Wiec przestanmy byc wsciekli czy zazdrosni, ok?. W sumie mafia tez wchodzi i prowadzi legalne interesy, ale...... to pewnie juz inna bajka ;)
-
Dzięki wszystkim za pomocne informacje:) jeszcze tylko chciałbym się zapytać Ciebie aisak, czy wiesz lub słyszałaś o jakiejś dobrej i sprawdzonej agencji w Kopenhadze? bo z tego co sie orientowałem to troche jest tych biur a jako, ze zadko mam dzien wolny od pracy to chciałbym maksymalnie uskutecznic poszukiwania:) (marna szansa zeby udało sie odwiedzic wszystkie vikary).
Teamvikaren na juz potrzebuje do Frode Laursen w Jyderup. Agencja znajduje sie w Ishøj, jesli chcesz moge Ci na priv podac namiary do Tine, ktora zajmuje sie rekrutacja do Frode. Tyle, ze to kawal swiata od Cph. Stawka jesli mnie pamiec nie myli ok 120kr/h.