poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: kamykes w 26 Wrz 2013, 21:18:27
-
Witam! Mam pytanie. Moja dziewczyna ma kontrakt w firmie sprzątającej w hotelu na 60 godzin.Sezon w hotelu się skończył i praktycznie już cały miesiąc siedzi w domu.Kiedy się dopytywała kiedy będzie praca, kazali czekać na telefon.Kontrakt jest bezterminowy.Czy pracodawca ma obowiązek zapewnić te 60 godzin pracy? W razie jak nie zapewni czy ma obowiązek zapłacić
za te 60 godz zapisane w kontrakcie?
-
Przez vikar pracuje?
-
Witam! Mam pytanie. Moja dziewczyna ma kontrakt w firmie sprzątającej w hotelu na 60 godzin.Sezon w hotelu się skończył i praktycznie już cały miesiąc siedzi w domu.Kiedy się dopytywała kiedy będzie praca, kazali czekać na telefon.Kontrakt jest bezterminowy.Czy pracodawca ma obowiązek zapewnić te 60 godzin pracy? W razie jak nie zapewni czy ma obowiązek zapłacić
za te 60 godz zapisane w kontrakcie?
Wal do myszki jak w dym, ona zna sie na wszystkim i uwielbia udzielac takich informacji na priv. Wszystkie przepisy ma w malym paluszku wiec lepiej trafic nie mogles, najbardziej rozpoznawalna sprzataczka w DK, Ty to masz farta ;)
-
Wal do myszki jak w dym, ona zna sie na wszystkim i uwielbia udzielac takich informacji na priv. Wszystkie przepisy ma w malym paluszku wiec lepiej trafic nie mogles, najbardziej rozpoznawalna sprzataczka w DK, Ty to masz farta ;)
ha ha ha gdyby nie te SPRZATACZKI TO BYS WE WLASNYCH BRUDACH SIE KAPAŁ -PANIE DYREKTORZE MALKONTENCIE WSZYSTKO WIEDZACY.az ci podziekowalam ze doceniasz sprzataczki .i akurat smie twierdzic ze wiekszosc SPRZATACZEK MA WYKSZTALCENIE .nie kazdy ma farta by zostac DYREKTOREM DZIALU TRZEPANIA WORKOW PO CEMENCIE .ty sie w czepku chlopie urodziles z ta pozycja zawodowa.az pozazdroscic
-
Witam! Mam pytanie. Moja dziewczyna ma kontrakt w firmie sprzątającej w hotelu na 60 godzin.Sezon w hotelu się skończył i praktycznie już cały miesiąc siedzi w domu.Kiedy się dopytywała kiedy będzie praca, kazali czekać na telefon.Kontrakt jest bezterminowy.Czy pracodawca ma obowiązek zapewnić te 60 godzin pracy? W razie jak nie zapewni czy ma obowiązek zapłacić
za te 60 godz zapisane w kontrakcie?
Obowiazek ma z tym, ze... jesli dziewczyna w sezonie miala wiecej niz 60h i pracodawca rozdzielil te godziny na pozniejsze miesiace (taka sytuacja byla w mojej firmie) to jest to walka z wiatrakami. Jesli nie rozdzielil, to sprawa dla zwiazkow. Nie zwlekajcie. Jesli dziewczyna nie jest w zwiazkach, naciskac telefonicznie na pracodawce, przypominajac o zapisie w umowie, wysylac maile z przypomnieniem rowniez, bo co na pismie, to na pismie i jest dowod.
-
Obowiazek ma z tym, ze... jesli dziewczyna w sezonie miala wiecej niz 60h i pracodawca rozdzielil te godziny na pozniejsze miesiace (taka sytuacja byla w mojej firmie) to jest to walka z wiatrakami. Jesli nie rozdzielil, to sprawa dla zwiazkow. Nie zwlekajcie. Jesli dziewczyna nie jest w zwiazkach, naciskac telefonicznie na pracodawce, przypominajac o zapisie w umowie, wysylac maile z przypomnieniem rowniez, bo co na pismie, to na pismie i jest dowod.
No.. i tak do skutku, az dziewczyne z pracy wyleja, z tytulem upierdliwca roku.
-
No.. i tak do skutku, az dziewczyne z pracy wyleja, z tytulem upierdliwca roku.
Jakiego upierdliwca, o czym Ty opowiadasz? Jak ma na kontrakcie 60h, to co, ma na to przymknac oko i olac sprawe?? No w sumie tjaa, po co jej pieniadze, samym powietrzem tez mozna zyc....
-
A na powaznie sprawdz co jest w kontrakcie napisane, moze przepisz ten punkt z tymi 60 godzinami i wklej tu na forum, wtedy bedzie mozna cos powiedziec.
Generalnie jezeli umowa jest na 60 godzin miesiecznie, to dziewczyna powinna pracowac 60 godzin miesiecznie.
Ale jak napisalam, bez wgladu do kontraktu, trudno powiedziec jak to jest sformulowane i jak to traktowac.
-
Jakiego upierdliwca, o czym Ty opowiadasz? Jak ma na kontrakcie 60h, to co, ma na to przymknac oko i olac sprawe?? No w sumie tjaa, po co jej pieniadze, samym powietrzem tez mozna zyc....
Hmm.. Aisak, moze Ty masz szklana kule?
Bo moja sie gdzies zawieruszyla, a bez niej niestety nie jestem w stanie zajrzec do kontraktu dziewczyny na odleglosc.
W kontrakcie moze byc wszystko i nic.
Moze jest na przyklad klauzula, ze w przypadku braku zlecen, dziewczyna nie bedzie wolana do pracy.
Moze byc o tym co piszesz, ze pule godzin moze "wyrobic" sezonowo.
MOze byc, ze ma pracowac 15 godzin tygodniowo, a moze byc ze 60 godzin w miesiacu, i to moze byc na przyklad 3 dni po 20 godzin i pozniej nic...
Wszystko moze byc!
W moim kontrakcie na przyklad, jest napisane, ze mam pracowac 37 godzin tygodniowo w czasie ustalonym przeze mnie sama.
Wiec sa dni, w ktorych "oram" 18 godzin, a sa dni, w ktorych porzadkuje sprawy biurowe i odpoczywam.
Dlatego podziwiam, ze Ty z gory znasz odpowiedz na problem dziewczyny.
-
Hmm.. Aisak, moze Ty masz szklana kule?
Bo moja sie gdzies zawieruszyla, a bez niej niestety nie jestem w stanie zajrzec do kontraktu dziewczyny na odleglosc.
W kontrakcie moze byc wszystko i nic.
Moze jest na przyklad klauzula, ze w przypadku braku zlecen, dziewczyna nie bedzie wolana do pracy.
Moze byc o tym co piszesz, ze pule godzin moze "wyrobic" sezonowo.
MOze byc, ze ma pracowac 15 godzin tygodniowo, a moze byc ze 60 godzin w miesiacu, i to moze byc na przyklad 3 dni po 20 godzin i pozniej nic...
Wszystko moze byc!
W moim kontrakcie na przyklad, jest napisane, ze mam pracowac 37 godzin tygodniowo w czasie ustalonym przeze mnie sama.
Wiec sa dni, w ktorych "oram" 18 godzin, a sa dni, w ktorych porzadkuje sprawy biurowe i odpoczywam.
Dlatego podziwiam, ze Ty z gory znasz odpowiedz na problem dziewczyny.
Jomir masz racje, zalezy od formy zatrudnienia co jest na papierze.
Roznie tez jest jak masz kontrakt, a stale zatrudnienie np., to daje znaczaca roznice.
"Awanturnictwo" niczego nie zalatwia, bez rozmowy z pracodawca w pierwszej kolejnosci. Trzeba brac pod uwage, ze jednak polskiego pracownika dunscy pracodawcy sprawdzaja, dzwoniac do innych firm, jesli nie jest to tzw. "mieso armatnie" ktore sie przewala przez firme na kopy. Ale w takim przypadku bez dokladnego zrozumienia rzeczewistego polozenia pracownika, nikt sie tym nie przejmie i nie podejmie dzialania, dla dobra dunskich przedsiebiorstw ktore przynosza podatki, w przeciwienstwie do wiekszosci zagranicznych pracownikow.
Gdy pracodawca nie zapewnia godzin to co innego, a co innego jak nie ma pracy, trzeba zapisac sie do biura vikar i podejmowac inne zlecone prace oprocz kontraktu, proste.
Znam wielu ludzi ktorzy majac stale zatrudnienie na kilka godzin tygodniowo podejmuja kilka prac, lub dodatkowo vikar. To tak na marginesie, jak malo pieniazkow.
Dodam, ze Dunczycy uwielbiaja kompromisy, wiec zawsze trzeba wychodzic najpierw z takiego zalozenia, a nie eskalowac problemy. Zazwyczaj bywaja to pyrrusowe zwycieztwa.
Oczywiscie zdarzaja sie wrecz kurioalne sytuacje, ale wtedy sami dunczycy (zwiazki etc.) zalatwiaja sprawe krotko.
-
Hmm.. Aisak, moze Ty masz szklana kule?
Bo moja sie gdzies zawieruszyla, a bez niej niestety nie jestem w stanie zajrzec do kontraktu dziewczyny na odleglosc.
W kontrakcie moze byc wszystko i nic.
Moze jest na przyklad klauzula, ze w przypadku braku zlecen, dziewczyna nie bedzie wolana do pracy.
Moze byc o tym co piszesz, ze pule godzin moze "wyrobic" sezonowo.
MOze byc, ze ma pracowac 15 godzin tygodniowo, a moze byc ze 60 godzin w miesiacu, i to moze byc na przyklad 3 dni po 20 godzin i pozniej nic...
Wszystko moze byc!
W moim kontrakcie na przyklad, jest napisane, ze mam pracowac 37 godzin tygodniowo w czasie ustalonym przeze mnie sama.
Wiec sa dni, w ktorych "oram" 18 godzin, a sa dni, w ktorych porzadkuje sprawy biurowe i odpoczywam.
Dlatego podziwiam, ze Ty z gory znasz odpowiedz na problem dziewczyny.
Zalozymy sie, ze mam ;)?
No nie sadze, ze dziewczyna ma pule godzin na sprawy biurowe we wlasnym domu, a moze tak sie zmienilo juz, a ja rzeczywiscie nie jestem na biezaco ;) :D?
To firma sprzatajaca, moze nawet ta sama, gdzie ja pracowalam ;), znam zasady w takich firmach. Nie tylko z mojego doswiadczenia, ale co najmniej 20 innych dziewczyn/chlopakow pracujacych teraz i wczesniej w takich firmach. Dlatego tak napisalam. Ale sama jestem, oczywiscie, ciekawa kontraktu. Z tym, ze firmy sprzatajace najczesciej maja "umowy" ze zwiazkami, wiec cudow tam nie bedzie, a tylko to, czego sie spodziewam.
Btw, mimo tych umow, najczesciej z "F i tak firmy sprzatajace robia, co im sie zywnie podoba z pracownikami, jak powyzszy przyklad swiadczy. I zreszta bylo to juz omawiane milion razy wczesniej na forum.
Jomir, o ile pamietam, Ty nie pracujesz w firmie sprzatajacej?
-
Oczywiscie zdarzaja sie wrecz kurioalne sytuacje, ale wtedy sami dunczycy (zwiazki etc.) zalatwiaja sprawe krotko.
Zgadzam sie co do reszty, ale tu mozesz sie mylic. Z doswiadczenia wiem, z 3F nie chce sie ruszyc do takich, jak oni to okreslaja "drobnych" spraw, a jesli juz to proponuja kompromis z pracodawca, np: pracodawca zalega Ci 30.000kr, wiec zgodnie z porozumieniem da Ci tylko 15.000kr a reszte Ty laskawie mu podarujesz ::).
Do takich paradoksow, niestety, tez dochodzi....
-
Aisak, co ma Twoje doswiadczenie do kontraktu dziewczyny? Przyklad z mojej pracy podalam, by pokazac mozliwe sformulowania i rozwiazania. Ja, wiem, ze Ty wszystko wiesz, nawet tego czego nie wiesz. Ja jednak ufam slowu pisanemu. Szklana kula, jak to wypukle szklo - przeklamuje fakty, a wrozenie z fusow konczy sie jedynie balaganem.
-
Aisak, co ma Twoje doswiadczenie do kontraktu dziewczyny? Przyklad z mojej pracy podalam, by pokazac mozliwe sformulowania i rozwiazania. Ja, wiem, ze Ty wszystko wiesz, nawet tego czego nie wiesz. Ja jednak ufam slowu pisanemu. Szklana kula, jak to wypukle szklo - przeklamuje fakty, a wrozenie z fusow konczy sie jedynie balaganem.
Ładnie i spokojnie to ujelas, podziwiam, bo ja bym sie wk........ ;)
-
Ładnie i spokojnie to ujelas, podziwiam, bo ja bym sie wk........ ;)
Zapomniales w tylek pocalowac :D
-
Tak jak mowilam, dziewczyna ma kontrakt bezterminowy na 15h/tyg. Szklana kula, co ;) :D?
Edit ;)
-
Aisak, co ma Twoje doswiadczenie do kontraktu dziewczyny? Przyklad z mojej pracy podalam, by pokazac mozliwe sformulowania i rozwiazania. Ja, wiem, ze Ty wszystko wiesz, nawet tego czego nie wiesz. Ja jednak ufam slowu pisanemu. Szklana kula, jak to wypukle szklo - przeklamuje fakty, a wrozenie z fusow konczy sie jedynie balaganem.
Ufaj, ufaj... ktos musi :D
-
Tak jak mowilam, dziewczyna ma kontrakt bezterminowy na 60h/tyg. Szklana kula, co ;) :D?
Przepraszam aż mnie zatkało, to można mieć kontrakt na 60 godz tygodniowo? W Danii? Gdziekolwiek?
-
Przepraszam aż mnie zatkało, to można mieć kontrakt na 60 godz tygodniowo? W Danii? Gdziekolwiek?
Zmeczenie sorki :D. Oczywiscie 60h/miesiac :)
-
To ja postaram sie odpowiedziec, co prawda chodzi o inna branze ale...
pracownicy budowlani, w momencie gdy sezon sie skonczy i nie ma dla nich pracy ( zima, zla pogoda itp) zostaja hjemmesendt, co znaczy ze do momentu gdy pracodawca bedzie mial dla nich prace otrzymuja pieniadze z A- kasse. Byc moze ta sama zasada dotyczy tez pracownikow branzy hotelarskiej? Innymi slowy nalezy udac sie do zwiazkow badz A-kasse
-
A ja z uporem maniaka powtorze, ze zanim podniesie sie larum, to trzeba sprawdzic kontrakt. Aisak, ja nadstawiam tylek tylko mezowi ;D
-
pomylka, sorry
-
To ja postaram sie odpowiedziec, co prawda chodzi o inna branze ale...
pracownicy budowlani, w momencie gdy sezon sie skonczy i nie ma dla nich pracy ( zima, zla pogoda itp) zostaja hjemmesendt, co znaczy ze do momentu gdy pracodawca bedzie mial dla nich prace otrzymuja pieniadze z A- kasse. Byc moze ta sama zasada dotyczy tez pracownikow branzy hotelarskiej? Innymi slowy nalezy udac sie do zwiazkow badz A-kasse
Nie, nie dotyczy.
-
A ja z uporem maniaka powtorze, ze zanim podniesie sie larum, to trzeba sprawdzic kontrakt. Aisak, ja nadstawiam tylek tylko mezowi ;D
Prawidlowo ;)