poloniainfo.dk

Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: Kazik40 w 19 Lip 2014, 19:07:34

Tytuł: Praktyki Kastrup
Wiadomość wysłana przez: Kazik40 w 19 Lip 2014, 19:07:34
Witam mysle o praktykach ( w ramach a kasy) w børnehave..podobno mozna tam sie podciagnac jezykowo.
Czy zna ktos jakies rozsadne , fajne børnehave ktore po ludzku traktuje praktykantow tz ze nie wysle do czarnej roboty typu zmywak czy sprzatanie. Zalezy mi na kontakcie z dunczykami ..dziecmi zeby miec mozliwosc rozmow i szlifowania jezyka.
Tytuł: Odp: Praktyki Kastrup
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 19 Lip 2014, 19:24:24
Przy dzieciach nie podszlifujesz. Same ledwie co mowia, a te co mowia, to najczesciej mowia niegramotnie i nie nawykly do obcokrajowcow, wiec wiecznie pytaja "hvad".

Ale o ile przedszkole mojej corki jest standardowe, to nie ma sprzatania czy zmywaka.
Panie pedagog na koniec dnia zamiataja przedszkole, raz w tygodniu przyjezdza zewnetrzna firma do sprzatania.

Pani z kuchni ma tez pod opieka dzieci - dyzurni pomagaja kleic bulki, przynosicic posilek, tak wiec w pewnien sposob zajmuje sie tez dziecmi, przez caly dzien.

Aczkolwiek warto sprobowac, ale doradzam wziac kazda prace.
Zwlaszcza, ze jezeli nie masz wyksztalcenia, to raczej trudno sie na pedagoga zalapac.
Tytuł: Odp: Praktyki Kastrup
Wiadomość wysłana przez: kayutek w 21 Lip 2014, 12:36:35
Nikt nie da Ci gwarancji fajnego traktowania. Nie ma niestety instytucji idealnych.
Z reguly, na praktyce w instytucji dzieciecej, jest sie czescia konkretnej grupy. Wiec i praktyczne czesci pracy w to wchodza. Ale co i jak konkretnie to zalezy od instytucji, jak i samego praktykanta.

Nie zgodze sie, ze jezyka nie mozna podszlifowac. Te najmlodsze przedszkolaki, to fakt, malo ramotne sa. Ale te starsze cos tam moga pomoc ;)

Co do samej pracy ...instytucje dzieciece maja tez pomoce pedagogiczne :)


Tytuł: Odp: Praktyki Kastrup
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 21 Lip 2014, 14:12:50
Z ta gramotnoscia to sie srednio zgodze. szesciolatki leca 1 kwietnia do szkoly, a pieciolatki wciaz jeszcze "koncowkuja" jakby to po polsku ujac, tudziez mieszaja czasy, formy, ale owszem gadatliwe tototo jest :)

Mnie doporowadza pasji i smiechu w jednym, to piskliwe, zmanabusewane, skopiowane od nastolatek "hvad" , zadawane w co drugim zdaniu,  ktore oczywiscie moje wlasne trzyletnie dziecie musilalo juz skopiowac, a jakze :)
Jendak zdania "masz czekolade", jakos nie komentuje tym "vel"?