poloniainfo.dk

Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: AU w 05 Wrz 2014, 16:41:44

Tytuł: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: AU w 05 Wrz 2014, 16:41:44
Witam
Mój syn za miesiąc pierwszy raz idzie do żłobka.Moje pytanie to jak wygląda opieka nad dziećmi w żłobku? Jak go ubierać? Czy dzieci chodzą spać? Co im dają jeść? Mój syn pije jeszcze z butelki mleko nie wiem czy tam będzie dostawał, czy mam swoje dawać? Jak to jest z pampersami, dawać swoje czy oni mają? I w ogóle jak wygląda dzień w żłobku?
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Holger w 05 Wrz 2014, 16:52:46
wszystko swoje, jak braknie pożyczą od kogoś ale będziesz musial oddac. mam nadzieje ze juz ma 2 lata, wcześniejsze oddanie do żłobka szczerze odradzam.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 05 Wrz 2014, 17:03:30
Wszystko zalezy od kommune. Sa kommue, w ktorych sa pieluchy w zlobkach, sa takie gdzie trzeba nosic.
Sa takie, w ktorych jest pelne wyzywienie, sa takie, do ktoryc trzeba dostarczac drugie sniadanie lub owoce.
Dzieci sypiaja w zlobkach i duzo bawia sie na dworze.

Polecam zaopatrzyc malucha w: regntøj, termotøj, kalosze. Czapki tylko kominiarki - zabronione sznurki dla dzieci chodzacych;
Na zime kombinezon.
Musisz sie przygotowac na to, ze przy odbiorze malucha, bedziesz sie zastanwiala "prac czy robic nowe" :)

Zgadzam sie z Holger - zlobek to szkola przetrwania, i fajnie jest dopabuse po drugim roku zycia.
Moja mala byla w dagpleje i tu na odwrot - fajnie bylo jak byla mala, ale pozniej troche za malo zycia socjalnego, nazwe to roboczo.

Aha - zadnych sznurkow w odziezy - w kapturach, spodniach itp. DUnskie rzeczy sa bez nich, bo jest to zarbonione prawnie (do chyba trzeciego roku zycia), ale w Polsce jeszcze nie wzieto tego pod lupe.

Mleka z butelki nie dostanie. DUnskie dzieci w wieku 10 miesiecy dostaja po prostu kubek.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: newbie12 w 05 Wrz 2014, 19:17:56
Zgadzam sie z Jomir, oprocz jednego  :)

Zlobek to nie jest szkola przetrwania!!! Moja corka poszla do zlobka majac 1 rok i 8 miesiecy. Zdecydowalam sie na zlobek ze wzgledu na wykwalifikowanych pedagogow. Dagpleje moze prowadzic kazdy, kto przeszedl kilkutygodniowy kurs. Corka byla w grupie gdzie na 12 dzieci przypadaly 4 panie wiec statystycznie tyle opiekunek na dziecko ile u niani, z ta roznica, ze dziecmi w zlobku stale ktos sie zajmuje, natomiast jedna niania musi albo klasc dzieci spac, albo przewijac albo szykowac jesc albo pocieszac placzace wiec ile w tym czasie czasu na rozwoj dziecka.
Poza tym wspaniale rozwinela sie socjalnie i jezykowo  :)

Co do wyposazenia dziecka, wszelkich informacji udziela Ci w zlobku  :)
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 05 Wrz 2014, 20:08:22
Rok i osiem miesiecy to juz tez prawie dwa lata.
Mojej kolezanki dziecko poszlo jak mialo rok, dostalo wielka lyche i musialo sie nauczyc wioslowac. Ile uwioslowalo tyle zjadlo. Ale sie nauczylo :) Podczas, gdy moje je wciaz jak kurczak - nie wiem czym zyje.

U nas u niani bylo troje dzieci i duza roznica wieku, wiec z jednej strony dopilnowane, a z drugiej, zadne nie mialo towarzysza do zabaw. W Legestuen tylko 9, w wieku mojej corki zadnego. Stad tez pisze o slabym srodowisku.


Wszedzie sa zalety i wady.
Osobiscie uwazam, tak jak napisalam - zlobek idealny dla starszych dzieci - powiedzmy poruszajacych sie, samodzielnych i komunikujacych sie.
Dla maluszkow niania :)
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: AU w 06 Wrz 2014, 06:24:24
Dziękuję wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi. Jestem bardziej przerażony niż bylem  :o Mój syn ma dopabuse 16 miesięcy, nie umie pic z kubka, a co dopabuse posługiwać się łyżka. Rozumiem ze syn głodny będzie chodził  :( Zastanawiam się nad wycofaniem go ze zlobka, ale kto się nim wtedy zajmie? Ja do pracy, zona do szkoły. Chyba jednak wyjścia nie ma :(
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: kayutek w 06 Wrz 2014, 09:24:56
W zyciu takich bzdur nie czytalam. Ten zlobek to straszna rzecz musi byc. Zwlaszcza kontra zazwyczaj niewyksztalcona dagpleje.

AU, 16-miesieczne dzieci powinny umiec, a przynajniej probowac pic z kubka. 16-miesieczniak to nie "spædbarn". Zanim zaczniecie zlobek, probujcie. Polowa sie na pewno wyleje, ubranie trzeba bedzie zmienic, ale sie nauczy. Dajcie mu maly kubek w dlon i przytrzymajcie przy buzi. W koncu sam zalapie :) To samo z jedzeniem. NIech je palcami (to tez dobry trening sensomotoryczny). A ze ubrudzi i siebie i wszystko dookola? Trudno.
Nie wiem skad ludzie biora bajki: "ile sam zje, tyle zje". Zlobek ma obowiazek zadbac tez i o to. Wiemy, ile zjadlo (natomiast nie karmimy na sile), kontrolujemy ile wypilo.
Czy dzieci spia w zlobku? Oczywiscie. Z reguly od godziny 12. Maluchy najczesciej na zewnatrz, starsze w srodku.
Co dzieci jedza? Zalezy od wieku. Taki ponizej roku je to co reszta, ale...jesli taki ponizej roku je cienko, to dostanie cos innego. Glodne dziecko nie spi i nie jest raczej sklonne do "wspolpracy".
Jak ubierac? W luzne ubrania, ktore "toleruja" zeby je pobrudzic sosem, farba czy trawa. Ubrania bez zadnych upierdliwych 50 guziczkow, bo to rzucamy w kat. Ubrania, ktore latwo zdjac i ubrac.
Pieluchy z reguly zlobki maja wlasne.
Jak wyglada dzien w zlobku? Moge pisac tylko o moim wlasnym.
Sniadanie od 7.15 do 8.15.
Okolo 8.30-8.45 idziemy do siebie i zaczynamy "samling", gdzie spiewamy 4-5 piosenek.
O 9 jemy kawalek chleba i owoc.
O 9.30 zaczynamy zajecia zorganizowane. Spacer, rytmika, plac zabaw, malowanie. CZy co nam do lba strzeli i co mogloby byc fajne dla dzieciakow.
O 11 jemy frokost.
12-14.30 (niej wiecej) spia
O 14.30 jemy chleb i owoc
A potem powoli przychodza rodzice i odbieraja.

Co miec ze soba? to zalezy od zlobka. Ale...z reguly 2 pary ubran na zmiane (wbrew pozorom, zwracamy uwage czy dziecko ma mokre ubranie), kalosze, regntøj, kapcie, czapke bez sznurkow (ryzyko uduszenia). Wszystko podpisane.

Jesli masz wiecej pytan czy watpliwosci, pisz smialo na pw. Pracuje w zlobku, czesciowo nim "zarzadzam", wiec temat znany mi z pierwszej reki.






Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 06 Wrz 2014, 12:02:45
Kayutek ty pracujesz w malym zlobku, ale sa zlobki, gdzie przypada siedmioro dzieci na osobe, i tam juz nie jest tak fajowo, jak u Was. Zwlaszcza, ze pracujesz we wzorcowej placowce. Moja corka w czasie praktyk byla i w takiej i w takiej. Poza tym szkola przetrwania wbrew pozorom rozwija. Tak na marginesie niania tez nie bedzie karmila 16 miesiecznego dziecka z butelki. Tak duze dziecko jest w stanie jesc samodzielnie. Twoje dziecko nie jest juz niemowlakiem, i mimo ze napisalam o dwoch latach to wolalabym miec dziecko w tym Wieku w zlobku - wiecej mozliwosci socjalizujacych.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: AU w 06 Wrz 2014, 18:32:30
Syn oprócz butelki oczywiście je samodzielnie chlebek czy owoce, ale po prostu o 9 rano jak idzie spać domaga się butli z mlekiem, tak jak przed spaniem nocnym po kolacji butli z kasza. Dzienne spanie postaramy się przesunąć na pozniejsza godzinę skoro w żłobkach dopabuse o 12 kładą spać. Zaczniemy również próby z samodzielnym jedzeniem obiadkow i piciem z kubka :) Ale ta rezygnacja z butli z mlekiem może byc ciezka :(
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 06 Wrz 2014, 20:17:41
Wszystko na spokojnie. Mimo ze tu piszemy, ze szkola przetrwania, to jednak standardy opieki sa zupelnie rozne niz w Polsce. Zauwaz, ze narzekam, ze w !"zlych" zlobkach jest siedmioro dzieci na osobe!
W wiekszosci 4-5 - chyba marzenie w polskich zlobkach.

Szkola przetrwania mialam na mysli, ze dzieci szybko musza stac sie samodzielne - same sie ubieraja, same jedza itp. i to jest pozytywne, choc na pociazku moze ciezkie.

Na kubek najwyzszy czas, w koncu o zeby trzeba zadbac. O ile juz maly nie dorobil sie prochnicy zasypiajac z butelka.
Zacznij oszukiwac - podawaj butle z woda, wowczas nie bedzie atrakcyjna.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: happybeti w 07 Wrz 2014, 05:45:16
AU- jak najszybciej postaraj sie kupić kubeczek do karmienia niemowląt- jest najlepszy do nauki (zadne tam "niekapki " czy inne cuda na kiju . To taki kubek, który jest asymetryczny- ma jeden "bok " wyższy, dziecku łatwiej "załapać" picie z takiego .
Z pewnością będziecie mieli w żłobku spotkanie informacyjno- zapoznawcze. Tam Wam powiedzą, co trzeba przynieść, jak wygląda dzień itd.
Gdy moja córka zaczynała dagpleje w wieku Twojego dziecka, razem z nią "przyszła" dziewczynka o rok młodsza- maleństwo takie...Jakież było moje zdziwienie, gdy niania posadziła ją razem ze starszymi dziećmi przy stole, postawiła jedzonko i kubek z wodą i dziecko musiało sobie radzić ;). Oczywiście, pod czujnym okiem niani- nie martw się, na pewno głodne czy mokre chodzić nie będzie :).
Ja mam akurat z dagpleje dobre doświadczenie, ostatnio przy ocenie kompetencji językowych pani pedagog od dzieci dwujęzycznych z Kommune powiedziała, że córka jest na poziomie duńskich rówieśników , że niania w dagpleje zrobiła pod tym względem wspaniałą robotę  :).Przy tym była kreatywna, pełna energii, by ciągle robić coś z dziećmi, a dzieci były nieustannie "socjalizowane" ;).
Nie przerażaj się tak :)
Wszystko będzie dobrze, dziecko będzie miało towarzystwo , pozna język , nauczy się wielu fajnych rzeczy .
Dzieci szybko przystosowuja się do nowych sytuacji.
U nas była z butelką podobna sprawa.
I, wyobraź sobie- w domu się domagała, u niani nigdy ;). Tak, jakby rozgraniczyła sobie te dwie sprawy i rozumiala, że u niani jest inaczej.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: RybkaWillego w 07 Wrz 2014, 18:47:18
AU zanim synek pujdzie do żłobka możesz się umówić na wizytę, na której to oprowadzą cię po instytucji, i poinformuja co musi synek mieć ze sobą w pierwszy dzień.

Nie stresuj się tym że synek śpi o 9:00 i nie przestawiaj go na siłę na spanie o 12. Nie ma takiej potrzeby. Ja też pracuję w żłobku i mamy różne dzieci. Niektóre chodzą spać po frokoście, niektóre o 8:00 rano a dwoje dzieci o 10:00. Personel w żłobku musi zapewnić dziecku tyle snu ile ono potrzebuje, nawet jeżeli trzeba je będzie kłaść spać 3 razy dziennie.
Jeżeli chodzi o jedzenie to te dzieci które same nie potrafia jeść są karmione, dlatego też nie ma takiej możliwości, aby jakiś maluch chodził głodny. Oddanie dziecka do żłobka to duży stres dla rodzica, wiem sama przez to przeszłam dwa razy.
Będzie dobrze. Twojemu synkowi na pewno niczego nie zabraknie i dobrze sie nim zajmą w żłobku. Powodzenia.

Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: anciol7 w 10 Lis 2014, 22:00:30
Witam
Chciałam się dowiedzieć jak to wygląda w sprawie spania dzieci w żłobku. Czy wszystkie dzieci "muszą" spać na dworze, czy jednak istnieje możliwość pozostawienia ich wewnątrz budynku?
 Mój dwulatek od 20 października jest dumnym maluchem uczęszczającym do żłobka. Sęk w tym, iż do tej pory mieliśmy polska opiekunkę, która kładła go zawsze na drzemkę w domu. Natomiast teraz panie w żłobku pomimo moich usilnych próśb by pozostawiły go w środku za każdym razem obiecują, iż to uczynią, a w momencie odbioru dziecka dumnie informują mnie, że mały przespał godzinkę na dworze... Nie miałabym z tym problemu gdyby nie to, że tym sposobem w żłobku przez ostatnie trzy tygodnie był aż 5 razy, bo każde takie "wywietrzenie" go kończy się wysoka temperaturą i nieobecnością z powodu choroby.  Tym sposobem mamy już niedoleczone przeziębienie, zapalenie spojówek a po dzisiejszym wentylowaniu problemy z gardłem lub początki zapalenia ucha...  Co za tym idzie zapewne kolejny tydzień spędzi w domu ze mną. Poważnie zaczynam się zastanawiać za co ja płacę prawie 5tys jak on cały czas i tak jest ze mną, a z mężem musimy przez to kombinować by pójść do pracy.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 10 Lis 2014, 22:30:07
Gwarantuje CI, ze dziecko nie choruje z powodu spania na dworze.
Okres klimatyzacyjny w nowych placowkach zawsze jest okresem czestych chorob. Dziecko oswaja sie z nowymi bakteriami, a zeby organizm"wytrenowac" trzeba zachorowac.
Spanie we wnetrzu gdzie jest cieplo, wilgotno i masa mikroorgoanizow jest o wiele bardziej szkodliwe niz na zewnatrz.

Jezeli dziecko ma problemy z gardlem to zapewniam Cie, ze nie po dzisiejszym wywietrzeniu. Bakterie/wirusy potrzebuja troche czasu by sie rozwinac w organizmie, minimum 24 godziny, do nawet 3 tygdoni (na przyklad ospa). Nastepenie organizm potrzebuje dodatkowych kilku-kilkunastugodzin do rozprowadzenia "swinistwa" po calym organizmie. ktory to bedzie w ramach swoich narzadow probowal stawiac opor.

Chyba, ze mowimy o dziecku o obnizonej odpornosci.

NIe ma czegos takiego jak "poczatek zapalenia ucha", albo ma sie stan zapalny w uchu, albo nie ma.
Skad wiesz, ze ma poczatek?
Masz wziernik, aparat do pomiaru cisnienia w uszach? No, ale nawet jak masz, to stan zapalny albo jest, albo go nie ma.

Co oznacza problemy z gardlem? Niedoeleczone przeziebienie? Jak sie leczy przeziebienie? Bo moj stan wiedzy medycznej mowi mi, ze nie ma lekow na przeziebienie. Sa jednynie niwelujace jego symptomy.

Wysoka temperatura jest bardzo typowa dla malych dzieci i w zadnym stopniu nie wyznacza zaawansowania/ciezkosci choroby. Wysoka temeratura jest rowniez dowodem na to, ze organizm dziecka pracuje jak nalezy.

Reasumujac. Dziecku krzywda w zlobku sie nie dzieje.
To sa efekty trzymania dziecka w wyizolowanej szklarni. Okres asymilacyjny bedzie trwal okolo 2-3 miesiecy.
Pozniej duzo zalezy od Ciebie, jak dziecko bedziesz ubierala, odzywiala.
Pozniej jak dziecko przejdzie ze zlobka do przedszkola, karuzela zacznie sie od nowa - nowy sklad bakterii, ale okres ten bedzie znacznie krotszy.

Nie pamietam juz ile czasu trwal okres asymilacyjny u mojej corki, gdy poszla do niani, ale w zwiazku z tym, ze u niani byly prawie szklarniowe warunki (troje dzieci), start w zlobku "odchorowala" przez 2 miesiace. Od tego momentu nie byla do tej pory chora, mimo  ze ja i maz, poleglismy juz dwa razy.

ps. 37 - to nie goraczka, ani stan podgoraczkowy; no chyba, ze mierzy sie temperature na pwierzchni rak lub nog.
39,5-40 - to normalna temperatura u malych dzieci.
Do 39 stopni nie zaleca sie podawania srodkow przeciworaczkowych malym dzieciom jezeli tylko nie sa lejace, bawia sie i pija.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: roga w 10 Lis 2014, 23:49:35
Poważnie zaczynam się zastanawiać za co ja płacę prawie 5tys jak on cały czas i tak jest ze mną, a z mężem musimy przez to kombinować by pójść do pracy.

Absolutnie nie znam sie na cenach zlobkow - ale zaskoczylo mnie, ze az 5.000 kr. musza rodzice sami placic za zlobek  :(
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: anciol7 w 11 Lis 2014, 08:50:36
Co do ceny żłobka to przepraszam, palec mi się omskną, miało być 4tys (3200 dk za żłobek plus 600dk za obiadki,  resztę wyżywienia muszę przynosić we własnym zakresie).
Co do maluszka to on właśnie jest takim dzieckiem z obniżoną odpornością dlatego właśnie na razie jestem przerażona.
Mam wielką nadzieję, że mimo wszystko szybko się zaaklimatyzuje, bo jak nie to ten jego żłobek nas wszystkich wykończy ;)
Ja już od tygodnia mam w prezencie od syna zapalenie oskrzeli, natomiast mąż ma dzisiaj już umówiona wizytę u lekarza bo syn go zaraził zapaleniem spojówek i jedno oko mu tak spuchło, że praktycznie go nie widać.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: anciol7 w 11 Lis 2014, 08:52:31
W każdym razie reasumując nie chciałam się z nikim wdawać w dyskusję, po prostu chciałam wiedzieć czy jest możliwość puki trochę mu się nie polepszy by spał w środku.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Idris w 11 Lis 2014, 09:55:09
Co do ceny żłobka to przepraszam, palec mi się omskną, miało być 4tys (3200 dk za żłobek plus 600dk za obiadki,  resztę wyżywienia muszę przynosić we własnym zakresie).
Co do maluszka to on właśnie jest takim dzieckiem z obniżoną odpornością dlatego właśnie na razie jestem przerażona.
Mam wielką nadzieję, że mimo wszystko szybko się zaaklimatyzuje, bo jak nie to ten jego żłobek nas wszystkich wykończy ;)
Ja już od tygodnia mam w prezencie od syna zapalenie oskrzeli, natomiast mąż ma dzisiaj już umówiona wizytę u lekarza bo syn go zaraził zapaleniem spojówek i jedno oko mu tak spuchło, że praktycznie go nie widać.

Przepraszam ze nie na temat ale 4800 i reszta jedzenia w wlasnym zakresie. Anicol gdzie Ty ten zlobek znalazlas, przeciez to zdzierstwo w bialy dzien.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 11 Lis 2014, 10:11:01
Co do ceny żłobka to przepraszam, palec mi się omskną, miało być 4tys (3200 dk za żłobek plus 600dk za obiadki,  resztę wyżywienia muszę przynosić we własnym zakresie).
Co do maluszka to on właśnie jest takim dzieckiem z obniżoną odpornością dlatego właśnie na razie jestem przerażona.
Mam wielką nadzieję, że mimo wszystko szybko się zaaklimatyzuje, bo jak nie to ten jego żłobek nas wszystkich wykończy ;)
Ja już od tygodnia mam w prezencie od syna zapalenie oskrzeli, natomiast mąż ma dzisiaj już umówiona wizytę u lekarza bo syn go zaraził zapaleniem spojówek i jedno oko mu tak spuchło, że praktycznie go nie widać.

Skad wiesz, ze ma obnizona odpornosc? Byl przebadany szczegolowo przez lekarza specjaliste?
Ma niedobor witamin D, leukemie, raka, HIv, reumatoidane zapalenie stawow, lub inna chorobe immunologiczna?
Bo jesli nie, to po porstu czesto choruje, z roznych powodow, ale nie z powodu obnizonej odpornosci.

Spokoj, kochana i tylko spokoj!
Wiem, ze to jest trudne, ale tak to jest. Dzieci czasem choruja, trzeba sie tylko do tego przyzwyczaic i nie panikowac.
Odpowiednio malucha ubierac (wbrew pozorom nie za cieplo).

Zarazli sie zapaleniem spojowek, no trudno, innym razem on zarazi kogos innego ospa :)
NIe da sie tego uniknac. Przeciez nie chcesz go trzymac do konca zyciem pod kloszem, prawda?
Zapewniam CIe, ze to zupelnie normalne, i na pewno dziecie Ci sie nie wykonczy. A po okresie adaptacyjnym, bedzie juz zawansowanym zlobiakiem!

CO do spania w srodku, zapewniam CIe, ze nie bedzie lepiej. W srodku sa miliony bakterii i roztoczy. Materacyki lezaczki leza blisko podlogi, na ktorej jest wszystko. Jezeli spi w srodku kilkoro dzieci, to oddychaja swoimi wyziewami (w wyziewach sa wlasnie wirusy).
Na zewnatrz ma budke dookola wlasnego wozka i swieze powietrze.
Jest teraz bardzo "wirusowa"pogoda. Jest cieplo jak na ta pore roku i wilgotno i ludzie zarazaja sie na potege.
Ale to nie powietrze zaraza, a ludzie, bo wirus bez ludzkiego ciepelka umiera. Wiec nie lata sobie ot tak w powietrzu. Mieszka sobie w jakims czlowieku i gdy ten kicha, oddycha, kaszle, leci sobie do innego czlowieka.
 
Tak wiec jezeli dziecko zlapalo wirusa, to nie od spania na zewnatrz, a od ludzi: od Was, od ludzi w sklepie, autobusie, na przystanku i w drodze. Tak wiec nie swiezego powietrza trzeba unikac, a przebywania w duzych zbiorowiskach ludzkich jak wyminione juz supermarkety, pociagi, autobusy.

No, ale wybor nalezy do Ciebie.
Zawsze mozesz poprosic po raz kolejny.
Awanture po polsku odradzam, powiedza ze jestes nie kulturalna i nie chca z Toba rozmaiwac w ten sposob. Natomiast zniszczysz na wstepie relacje, ktore dopabuse sie buduja.
Tytuł: Odp: żłobek w Danii
Wiadomość wysłana przez: Jomir w 11 Lis 2014, 10:11:55
Przepraszam ze nie na temat ale 4800 i reszta jedzenia w wlasnym zakresie. Anicol gdzie Ty ten zlobek znalazlas, przeciez to zdzierstwo w bialy dzien.
3.800