poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: miki91 w 02 Lut 2015, 05:37:37
-
witam ,chcialabym zalatwic dla corki szkole ma 6 lat w tym roku i dopabuse co przyjechalysmy. nie wiem gdzie to powinnam pujsc mysle ze do komuny ale wole was zapytac zeby jak najszybciej to zalatwic. za wszelkie odpowiedzi bardzo dziekuje z góry.
-
Idź do Kommune , oni wszystkim się zajmą.
Córeczka jest w wieku "zerówkowym" , więc zapewne pójdzie do zerówki. Nie wiem, czy do "klasy integracyjnej", gdzie dzieci z różnych krajów właśnie uczą się języka, czy będzie miała np przydzielonego pedagoga dla dzieci dwujęzycznych z Kommune.
Szkół językowych dla takich małych dzieci nie ma.
-
Betka, teraz to juz wszystko on-line przez Borger.dk
Wiem na pewno, bo wlasnie pomagalam komus dziecie do zlobka zapisac i SFO.
Szesciolati zaczynaja juz od kwietnia, wie czasu niewiele.
Najpierw ida na tych kilka miesiecy do swietlicy, gdzie powoli sie wdrazaja w zycie szkolne.
A od sierpnia juz w normalnym rytmie do szkoly.
-
Ja w zeszlym roku szlam do komunne i tam dostalam adres i wszystkie potrzebne info o szkole. Pani urzędnik nawet sama zadzwonila do szkoly i zapytala czy maja klase integracyjna. moj syn trafil do takowej, ale na dzien dzisiejszy chodzi do normalnej klasy, poniewaz ta integracyjna na psu bude sie zdaje. Wygladalo to tak, ze on (7latek) przebywal z 2-3 innymi uczniami z roznych krajow np Tajlandia :) i w roznym wieku - 12-15lat.
wracajac do "zalatwienia" szkoly - jak juz dostalam adres to poszlam osobiscie do szkoly i z bomby zostal przyjety, bez zadnych dokumentow bez doslownie niczego :D
-
a ja byłam dzis w komunie i powiedziala ze mamy sami pojechac do szkoly jezycznej i tam sobie wszystko zalatwic i tam ze szkoly wysla do komuny dokumenty i wezwą nas na spotkanie. tylko teraz nie wiem bo dzis tez zalatwialismy dopabuse numery cpr i nie wiem czy musze na nie czekac czy moge juz pujsc i powiedziec ze czekam na numer cpr
-
Nam w komunne babka powiedziala, że musimy czekac, wiec do szkoly malego pojechalam dopabuse jak CPRy dostalam. Natomiast dyrektor zapytal dlaczego tak pozno przyszlam skoro tylko na nie czekalam i mam zamiar tu zostac na stale.
Ja juz teraz na waszym bym pojechala do szkoly, do ktorej mialaby córka chodzić i o wszystko dopytala :)
-
ale tu jest od kiedy obowiązek szkolny bo u nas w polsce od 5 lat a tu nie wiem jak. bo ona w tym roku konczy 6 i nie wiem czy to bedzie zerówka czy juz szkoła? kazdy mówi różnie. A jeszcze jak moge załatwic dla siebie szkole jezykowa i jakie dokumenty bym potrzebowala? próbowałam wejsc na tą strone borger dk ale nie mam pojecia gdzie tam szukac. maja tam temat szkoly i edukacja ale to normalnie czarna magia dla mnie.
-
Moj syn jest w zerowce i ma kolegow 5-6 letnich, wiec mysle, ze zerowka. tymbardziej, ze nie zna jezyka. moj syn powinien byc w PL w drugiej klassie. co do dokumentow do szkoly jezykowej to nie wiem, bo sie jeszcze za to nie zabralam, ale w komunne przy okazji dopytywania o szkole dla syna dostalam rowniez adres do jezykowej. Podobno sama mam pojechac i z nimi pogadac. I nie boj sie niczego. pytaj i wyjasniaj wszystkie watpliwosci, ktore cie nurtuja. Odpowiedza Ci na kazde pytanie a jak nie beda wiedzieli to sie zorientuja i powiedza jak sytuacja wyglada. :D Tu jest fajne podejscie do "petentow". Przynajmniej ja mam bardzo mile doswiadczenia. Wszedzie szlam zestresowana, a okazywalo sie, ze niepotrzebnie.
-
czyli powinnam najpierw pójść do swojej najbliższej szkoły językowej i tam zapytać jak wygląda zapisanie a oni mi reszte powiedzą i poprowadzą jak załatwić. dzięki za odpowiedzi, na pewno na dniach podejdę i zobaczę co mi powiedzą.
-
NIe jezykowej! PODSTAWOWEJ - folkeskole.
-
jezykowa dla mamy, podstawowa dla corki, bo zapytanie bylo o obie szkoly :D
-
szesciolatki ida do zerowki
-
dzis pujde do szkoly jezykowej dla doroslych i powiem ze chcialabym sie zapisac i zapytam jak to zalatwic, a dla corki pojade do konca tego tygodnia ale tez do szkoly jezykowej dla dzieci bo ona tez nie zna jezyka i jak bylam w komunne to tam mi babka powiedziala ze mam jechac do szkoly i tam oni juz wszystko zalatwia umowia spotkanie i wysla dokumenty do komunne. mam nadzieje ze wszystko sie uda. dzieki za odpowiedzi.
-
Nie ma szkoly jezykowej dla dzieci.
W niektorych szkolach sa jedynie tzw. modtageklase - w ktorych sa dzieci, ktore nie mowia po dunsku i przez pierwsze dwa lata ucza sie tylko dunskiego i matematki, maja tez plastyke, wf i cos tam jeszcze.
Dlatego, musisz sie skontakowac z lokalna szkola, najblizsza Twojemu miejscu zamieszkania, a szkola sama juz posle dalej.
To jest tez dlatego, ze jak ta klasa jest w innej szkole, to i tak dziecko przynalezy do rejonowki i zazwyczaj do niej wraca jak juz zna nieco jezyk.
-
Dobrze prawisz Jomir hihi. Mała trafi do normalnej szkoły :D Mój syn właśnie od tej modtageklase zaczął, ale tak jak pisałam nie było to najlepsze rozwiązanie. Szybciej uczy się języka w kontakcie z większą ilością dzieci w zwyklej klasie.
-
ale ja mam najbliższą szkołę koło domu a z komunne kazali mi jechac do oddalonej szkoły o 30 km , piszę o szkole dla córki.
no i mówili mi ze ogólnie to tu jest szkoła ale pierwsze miesiące musi chodzic tam bo tam uczą sie języka. To ja juz sama nie wiem gdzie mam iść i co robic
-
Ja bym poszla do szkoly i zapytala czy jest mozliwosc zeby mala tam chodzila. 30 km x 4 x 5dni to jakies szalenstwo :D
-
W takiej sytuacji szkola musi zapewnic dziecku transport tam i z powrotem.
-
Dla jasnosci, komuna nie musi podstawic taxi, moze tez:
Folkeskoleloven § 26
Stk. 5. Forpligtelsen til at sørge for befordring efter stk. 1 kan opfyldes ved at henvise eleverne til offentlige trafikmidler eller ved at godtgøre deres udgifter til egen befordring.
Komuna po prostu placi za bilet miesieczny.
-
Dla jasnosci, komuna nie musi podstawic taxi, moze tez:
Folkeskoleloven § 26
Stk. 5. Forpligtelsen til at sørge for befordring efter stk. 1 kan opfyldes ved at henvise eleverne til offentlige trafikmidler eller ved at godtgøre deres udgifter til egen befordring.
Komuna po prostu placi za bilet miesieczny.
Zalezy od wieku dziecka.
Nie pamietam jakie sa granice, ale na pewno szesciolatka obejmuje transport kommunalny.
MOj dziewiwecioletni syn otrzymywal bilet miesieczny.
Czasem jest to taxi, czasem busik, ktory zbiera dzieci z calej okolicy. Czasem autobus szkolny. Wszystko zalezy od okolicznosci i kommune.
-
u mojego syna pod szkola codziennie jest autobus szkolny, ale rowniez przyjezdza taksowka- bus. :)
-
a myslicie ze kiedy tam pujde to dostane jakiegoś tłumacza? bardzo sie denerwuje ze moze jak pujde do szkół załatwiac sprawy a tam sie nie dogadam nic a maz nie bardzo chcialby brac wolne.ja dopabuse przyjechalam jakis czas temu i jeszcze sie nie przyzwyczailam
-
ja na poczatku tez bylam mega zestresowana. wszystko po angielsku. i zebys nie pomyslala, ze angielski znam perfekt :) w PL slowa z siebie wydusic nie umialam, ale bardzo duzo rozumialam. Mimo wszystko jednak poszlam sama i bez problemu sie dogadalam a o tlumaczu nawet nie pomyslalam. Wszystko wlasciwie zalezy na ile znasz angielski, bo zakladam, ze dunskiego nie znasz. Tak jak ja zreszta...
-
a myslicie ze kiedy tam pujde to dostane jakiegoś tłumacza? bardzo sie denerwuje ze moze jak pujde do szkół załatwiac sprawy a tam sie nie dogadam nic a maz nie bardzo chcialby brac wolne.ja dopabuse przyjechalam jakis czas temu i jeszcze sie nie przyzwyczailam
Hm....z usług tłumacza nigdy nie korzystałam, poza wypadkami, gdy Kommune sama go wysyłała na spotkanie w dagpleje czy przedszkolu . Być może trzeba wcześniej poprosić o rozmowę w towarzystwie tłumacza, bo nie sądzę, by Kommune miala go na etacie, raczej są to umówione zlecenia.
I jeszcze jedno :
nie ma się czym denerwować :). To nie polski urząd z "księżniczką "Jem przecież" ".Moje doświadczenia z urzędnikami państwowymi w Danii, czy to w Kommune, czy SKAT, są jak najbardziej pozytywne- nie dość, że bez problemu załatwiało się sprawy, to jeszcze z własnej inicjatywy podpowiadali i "popychali" formalności do przodu , aby ułatwić życie.
Akurat w nauce języka i integracji pomagają BARDZO CHĘTNIE - to leży w interesie państwa po prostu :).
-
Jest dokladnie tak jak pisze HB. Jesli chodzi o tlumacza to mialam ostatnio stycznosc :D zrobili mi zebranie w szkole (jakze odmienne od tych polskich) gdzie siedzialy 4 nauczycielki i ku mojemu zaskoczeniu piąta osoba powiedziala do mnie "cześć". Tlumacz, jak mi wyjasniono, jest zamawiany wg potrzeb, przez instytucje, w tym przypadku szkolę, ktora potrzebuje bardziej konkretnie porozumiec sie z rodzicem. Marta (tlumaczka) wyjasnila mi, ze sa sciągane z biura, a prywatne "wzywanie sie niezbyt oplaca, bo najzwyczajniej nie nalezy do najtanszych. Jednak w przypadku Miki jesli rzeczywiscie nie czuje się W OGÓLE, żeby komunikowac sie przynajmniej po angielsku, moze jest mozliwosc np jakos wystapic o tlumacza. Może można pójść do szkoly i powiedziec, że sie w ogóle nie zna jezyka i zapytac czy jest mozliwosc zaproszenia tlumacza? Nie wiem jak to dziala w takich przypadkach, jak wygladaja procedury :D Ja radze sobie w wiekszosci po angielsku, ale w kryzysowych sytuacjach mam swojego zapasowego ANIOŁA STRÓŻA, a właściwie ANIELICĘ hihi Pozdrawiam ją serdecznie :P bo na pewno to przeczyta :)
-
ja na poczatku tez bylam mega zestresowana. wszystko po angielsku. i zebys nie pomyslala, ze angielski znam perfekt :) w PL slowa z siebie wydusic nie umialam, ale bardzo duzo rozumialam. Mimo wszystko jednak poszlam sama i bez problemu sie dogadalam a o tlumaczu nawet nie pomyslalam. Wszystko wlasciwie zalezy na ile znasz angielski, bo zakladam, ze dunskiego nie znasz. Tak jak ja zreszta...
Nalezy tylko dodac, ze w Danii ani nauczyciele, przedszkolanki i inni urzednicy komuny nie maja obowiazku rozmawiania z klientami po angielsku, a szczegolnie kiedy istnieje watpliwosc czy i jedna i druga strona na tyle rozmawia po angielsku, ze przekazane informacje sa zrozumiale. Oczywiscie w prostych sprawach, przy dobrej woli urzednika, mozna porozumiewac sie po angielsku. Natomiast w sprawach waznych dla szkoly, a przede wszystkim dla dziecka i rodzicow, urzad zawsze zamawia tlumacza, a jezeli nie zamowi i wezwie rodzica na rozmowe, ten zawsze moze powiedziec, ze nie rozumie. wowczas spotkanie zostanie przeniesione na inny termin, a wzywajacy na spotkanie zamawia w komunie (tolkekontoret) tlumacza, ktory jest oplacany przez komune.
-
Otóż to. Miałam nadzieję, że ktoś to sprecyzuje i uściśli :D