poloniainfo.dk
Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: merlou w 29 Mar 2015, 12:03:24
-
Witam,
Pracuje w Danii od 5 lat na pelen etat, mam pobyt staly. Obecnie jestem w ciazy i lekarz zasugerowal, ze wkrotce powinnam przejsc na zwolnienie ze wzgledu na charakter pracy, gdyz jest ona zbyt obciazajaca (bedzie to 6 m-ac). W zwiazku z tym mam 2 pytania. Bede musiala wyjechac do Pl na jakies 3-4 dni bedac na zwolnieniu:
1. czy powinnam gdzies to zglosic? co w przypadku jesli nie zglosze, a bedzie przymus skorzystania z pomocy szpitala w Pl moge miec jakies problemy z barsel lub sygepenge?
2. mamy dosc czepialska sasiadke, ktora mieszka pod nami (mieszkamy w andelsbolig, ale jest ono "nasze"nie wynajmujemy od nikogo), do tej pory osobiscie nie mielismy z nia problemu, ale obawiam sie ze dziecko moze miec kolki i plakac po nocach. Czy ma ona "prawo" do tego sie przyczepic? Czy nie powinnam sie tym martwic. Pozdrawiam
-
Moja zona jak byla w ciazy i na zwolnieniu spedzila cale wakacje w PL.i nie bylo zadnego problemu zglosila ten fakt tylko poloznej,co do drugiego pytania to wg.mnie sasiadce jak bedzie przeszkadzal placz dziecka to kup jej stopery do uszu bo niestety z tym faktem nic nie zrobi i sobie moze zglaszac ten fakt gdzie chce ale w danii jak i w calej skandynawi dzieci sa pod specjalnym nadzorem.Bo ni by ze co jak dziecko bedzie plakac masz sie wynies mieszkac do lasu? no przeciez to bylby jakis absurd,my tez mieszkalismy w bloku i nikomu placz nie przeszkadzal.
-
NIc dodac, nic ujac.
Dziecko jest dzieckiem i czasem placze.
NIkt jej skarg nie wezmie powaznie (gdyby oczywiscie sie skarzyla).
Ja mam syna autystycznego, ktory czasami wyl albo sobie stukal, mieszkanie bylo megaakustyczne.
Czasem przepraszalismy sasiadow. Wszyscy wykazywali zrozumienie.
Choc jestem pewna, ze nie raz mieli dosyc.
Nikt, nigdy sie na nas nie poskarzyl.