poloniainfo.dk
Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: Asana11 w 27 Cze 2015, 08:16:29
-
Witajcie,
Będę ogromnie wdzięczna za info na temat ile czasu zajmie oczekiwanie po przeprowadzce do Danii na zasiłki od państwa. Najpierw chcę znaleźć pracę przez internet (np. jako nauczyciel jezyka angielskiego w przedszkolu), a potem już mając pracę chcę się przenieść z mężem i dzieckiem. Czy orientujecie się ile czasu czeka się na zasiłki np. na dziecko, socjalny rodzinny, mieszkaniowy, bo na razie będziemy musieli żyć tylko z mojej pensji.
Czy z jednej pensji w Danii da się wynająć mieszkanie i utrzymać 3 osoby? Troszkę mnie stresuje, że może na początku będzie cieżko finansowo.
Niestety mąż nie będzie mógł jeszcze rozpocząć pracy, bo musi starać się o pozwolenie na pobyt (jest spoza UE). Podobno taka procedura może zająć nawet do 6 miesięcy od przyjazdu :/
Córcia ma 20 msc, czytałam, że zasiłek na dziecko przyznawany jest dopabuse po 6 msc zamieszkania, w wysokości 25%, a za kolejne pół roku 50%. Czy to prawda, że trzeba czekać aż 6 msc na zasiłek na dziecko? Może znacie stronkę internetową gdzie się mogę dowiedzieć na ten temat więcej?
-
Zeby maz mogl otrzymac pozwolenie o pobyt musisz miec mozliwosc utrzymania go, i przemieszkac z nim wczesniej kilka lat w Polsce.
Dzieci w przedszkolach nie uczy sie angielskiego. W szkolach od zerowki tak, ale od dunskiego nauczyciela wymaga sie nauczania przynajmniej dwoch przedmiotow.
Jezeli udokumentujesz 10 lat pracy w Polsce, ominie Cie stopniowe zwiekszanie zasilku dla dziecka.
Zasilku socjalnego nie dostaniesz dopoki tu nie popracujesz i pracy nie stracisz.
Doplata do mieszkania jest mozliwa, do przedszkola tez.
Zasilki sa dla ludzi, ktorzy znalezli sie w naglej potrzebie - losowo, a nie planowo.
NA szczescie niebiescy u wladzy, wiec moze cos sie przykreca.
-
Hm...nie wiem, czy to autentyk, czy znów komus na forum się nudzi i podrzuca takie tematy ;).
Ale jeśli przyjmiemy, że to autentyk, to odpowiedziałabym Asanie tak :
Najpierw znajdź te pracę przez internet, to pogadamy ;).
Póki nie masz perspektyw- realnych- na PRACĘ tu, to wszelakie rozważania na temat zasiłków są tylko "przelewaniem z pustego w próżne".
Ktos ci chyba straszliwych bajek naopowiadał, jesli myslisz, że przyjedziesz tu, wystapisz o zasiłki - SOCJALNE i inne takie i bedzie fajnie 8).
ZWYCZAJNIE nie masz do nich prawa, póki nie masz REJESTRACJI pobytu (nie ma pozwoleń dla ludzi z UE ). A by ją uzyskać, musisz mieć pracę , mieszkanie (też nie "dają", trzeba samemu wynająć i nie jest to "groszowa sprawa" ).
Temat kosztów życia w Danii dla nowoprzybyłych był na tym forum poruszany. Poszukaj na forum, będziesz miała jakie-takie pojęcie, czy z jednej pensji (zalezy jeszcze, z jakiej ), możesz utrzymać rodzinę.
Na zasiłki radzę nie liczyć za bardzo- nawet, jesli dostaniesz dopłatę do przedszkola czy mieszkania i zasiłek na dziecko, to i tak nie są to owe "bajeczne pieniądze", o których krążą legendy i NAPRAWDĘ jest to tylko NIEWIELKA ulga w budżecie.
Z własnego doświadczenia wiem, iż zasiłku na dziecko nigdy nie wliczamy do domowej ekonomii- te pieniądze (w zalezności od wieku dziecka- kilka tysięcy, ok 3-4 na kwartał )są traktowane jako "ekstra", wydawane na drobne potrzeby dziecka ( a dziecko zawsze ma ich wiele ;) ) i nigdy nie liczę ich w budżecie domowym.
"Socjalu" takiego, jak wyobrazają sobie niektórzy Polacy, po prostu NIE MA w Danii. Jak pisała Jomir- możesz dostać zapomogę LOSOWĄ , tzw. "kontanhjaelp" , jeśli np stracisz pracę, nie będąc ubezpieczona w A-kasse (takie ubezpieczenie, które opłaca sobie kazdy na wypadek utraty pracy) lub nie nabywając jeszcze praw do pieniędzy z owej A-kasse (nalezy spełnić pewne warunki- ilość przepracowanych godzin itd. ). Ale owa zapomoga MOŻE być przyznana ludziom przebywającym w Danii "na warunkach unijnych" na kilka miesięcy, a jeśli w tym czasie nie znajdziesz pracy - adieu, Królestwo Danii pieknie podziękuje Pani za wizytę i poprosi o opuszczenie terytorium.
Jeśli myślisz o "socjalu" i wszelakich zasiłkach, by utrzymac rodzinę, lepiej zastanów się nad wyborem innego państwa do życia. Tu to nie przejdzie.
-
Dziękuję za odp. To jest właśnie największy problem, że mąż nie będzie mógł od razu znaleźć pracy. Gdybyśmy oboje mogli pracować, nie bałabym się o finanse i nie dopytywała o zasiłki :( Nie jest to proste, aby przenieść się za granicę mając małe dziecko i mnóstwo formalności do spełnienia, żeby mąż dostał pozwolenie na pracę w Danii. Pracy w Danii jeszcze nie znalazłam. Najpierw chcę akredytować studia z PL.
JOMIR piszesz, że dzieci w przedszkolach nie uczą się angielskiego? Kiedy googlowałam hasła w stylu "przedszkole anglojezyczne" + nazwę miasta' sporo ich wyskakiwało, więc myślałam, że jest sporo przedszkoli językowych dla maluchów.
Czy macie może wiedzę na temat nazw popularnych szkół językowych dla dzieci w Danii? W Polsce są np. Helen Doron i EarlyStage. Może w takich placówkach też bym mogła spróbować, bo w Polsce pracowałam jako lektor ang dla dzieci.
HAPPYBETI nie chodzi mi o to, aby się latami utrzymywać z zasiłków, a jedynie chciałabym wiedzieć jaką pomoc mogę otrzymać dopóki mąż nie będzie miał możliwości podjęcia pracy. Dania była zawsze moim nr 1 krajów zagranicznych, aby tam zamieszkać. Sprawdzę te wpisy o kosztach zycia i utrzymania.
Pozdrawiam A.
-
To sa pierwsze pilotazowe przedszkola, glownie w Kopenhadze i Århus. Przedszkola mozna policzyc na palach u rak.
Zaby Twoj maz otrzymal pozwolenie na pobyt po pierwsze musisz z nim mieszkac w Polsce, prez pewien okres, nie pamietam jaki. Tu masz rzadowa strone, gdzie wszystko znajdziesz po angielsku.
https://www.nyidanmark.dk/en-us/coming_to_dk/familyreunification/family_reunification_under_eu-law/family_reunification_danish_nationals_under_eu-law.htm
PODSTAWOWYM warunkiem otrzymania pobytu dla Twojego meza bedzie to, ze Wasza rodzina NIE bedzie sie utrzymywala bez zasilkow.
-
Dzięki Jomir :) Rzeczywiście już gdzieś słyszałam o tym, że przychylniej patrzą na obcokrajowca, który stara się o pozwolenie na pobyt nie pobierając jednocześnie zasiłków, co w naszym przypadku prawdopodobnie przekreśla Danię na początkowe możliwości finansowe :-\ Jeszcze sprawdzę te koszty życia i mw ile mogę zarobić samodzielnie w Danii, ale czarno to widzę, niestety...
-
To nie o to chodzi, ze przychylniej patrza, a na to, ze pobranie zasilku oznacza przerwanie pozwolenia.
JAk ja kiedys przyjechalam do mojego meza, musielismy wplacic 60.000 koron kaucji, z ktorej ewentualnie pobrane zasilki zostaly by potracone, a Polska byla wowczas juz nawet w Unii :)
W zwiazku z tym, ze nieco zmienly sie przepisy dla malzonkow do "unistow", z ktorymi wczesniej zamieszkiwano, nie bedziesz musiala kaucji wplacic, ale absolutnie nie bedziecie mogli otrzymywac, zadnych zasilkow. Poczytaj zreszta sama, zalaczony link. Tam tez sa odsylacze do aktow prawnych.