poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: MAJECZKA w 15 Kwi 2016, 15:16:23
-
Witam.
Jak w temacie-czy mam prawo zlozyc skarge na ambulatorium przyszpitalne -ortopedyczne?Od pol roku "lecza" mnie wstrzykujac blokady sterydowe bez wykonania jakichkolwiek badan typu Usg czy MR-po 20 tygodniach chorobowego dopabuse skabusewano mnie na MR i EMG. Trzy blokady sterydowe,dwa razy po dwa tygodnie gips,12 wizyt u fysioterapeuty.Na oba badania musialam czekac 6 tygodni.Wynik MR mam juz na e-journal- w opisie widnieje uszkodzenie miesnia ale lekarka "leczaca" moj uraz twierdzi,ze go nie widzi na scanningu.Wynik EMG wykazuje uszkodzenie nerwu.Czas miedzy wizytami w Ambulatorium 8 do 10 tygodni.W miedzyczasie Jobcener pozbawia mnie prawa do sygedagpenge poniewaz przekraczam juz czas leczenia ktorego praktycznie nie ma,poniewaz blokady dzialaja krotko.Odwoluje sie i czekam na decyzje Jobcenter.Czy ktos juz to przerabial?Moze jakas rada co mam robic?
-
Udaj się do adwokata.
Jako osoba mało zarabiająca zapłacisz tylko kilkaset koron za pomoc w złożeniu skargi do odpowiedniej instytucji. (tzreba wypełnić wniosek o dopłatę oidp. Adwokat będzie wiedział co i jak).
Niestety robiłem to Dawno i nie pamiętam już dokładnie szczegółów.
-
Tu mozesz:
http://stps.dk/da/borgere/klag-over-behandling/klage-over-sundhedsfaglig-behandling
NIe trzeba adwokata na tym etapie.
To instytucja rzadowa i cos w rodzaju rzecznika praw pacjenta.
-
Bardzo dziekuje za porade.Wybieram opcje skargi przez borger.dk.Dlugotrwale siedzenie na zwolnieniu rujnuje finansowo wiec nawet te "kilkaset" koron na adwokata to na dzien dzisiejszy fortuna.Jeszcze raz dziekuje.
-
Advokat i tak na razie wzial by pieniadze wlasnie za to.
Jezeli nie przyznaja CI racji, albo nie bedziesz sie zgadzala z tym co robia, wowczas zatrudnisz adwokata.
Musisz sie jedynie przygotowac, na to, ze to troche trwa.
My mamy w trakcie sprawe o odszkodowanie za powiklanie w wyniku blednego podania lekow mojemu synowi.
Zalozylam sprawe w licpu 2015. Jednakze na pewno nie bez znaczenia jest fakt, ze najpierw czekano do mniej wiecej listopada, by zobaczyc jak trwale sa uszkodzenia. Poza tym wszystko odbywa sie w miare plynnie. Jak prosza szpital o nadeslanie dokumentacji pacjenta, to daja szpitalowi 2-3 tygodnie.
U nas jestesmy na przed ostatnim etapie, tzn. niezalezny lekarz orzekl, ze lek zostal blednie podany, wiec czekamy juz na rozstrzygniecie.
o kazdym etpanie sprawy bedziesz informowana na biezaco. NA biezaco bedziesz widziala cala dokumentacje i etapy sprawy.
-
Jomir napisz cos wiecej o twojej sprawie, az jestem w szoku to co przeczytalam. Tez mam nie mile doswiadczenia z dunska sluzba zdrowia ale u mnie to byla kwestia blednej diagnozy...
Advokat i tak na razie wzial by pieniadze wlasnie za to.
Jezeli nie przyznaja CI racji, albo nie bedziesz sie zgadzala z tym co robia, wowczas zatrudnisz adwokata.
Musisz sie jedynie przygotowac, na to, ze to troche trwa.
My mamy w trakcie sprawe o odszkodowanie za powiklanie w wyniku blednego podania lekow mojemu synowi.
Zalozylam sprawe w licpu 2015. Jednakze na pewno nie bez znaczenia jest fakt, ze najpierw czekano do mniej wiecej listopada, by zobaczyc jak trwale sa uszkodzenia. Poza tym wszystko odbywa sie w miare plynnie. Jak prosza szpital o nadeslanie dokumentacji pacjenta, to daja szpitalowi 2-3 tygodnie.
U nas jestesmy na przed ostatnim etapie, tzn. niezalezny lekarz orzekl, ze lek zostal blednie podany, wiec czekamy juz na rozstrzygniecie.
o kazdym etpanie sprawy bedziesz informowana na biezaco. NA biezaco bedziesz widziala cala dokumentacje i etapy sprawy.
-
Mozesz zlozyc skarge do borger.dk albo do patientombuddet: stps.dk
Powinnas zdobyc prywatna opinie dobrego specjalisty ortopedy (absolutnie nie zwiazanego z tym szpitalem), tylko po to by miec rzeczowe argumenty w skardze, ktora powinna byc bardzo scisla i rzeczowa. Obiecaj mu dyskrecje :) Pokaz mu cala historie choroby, ktora szpital musi ci udostepnic.
Lekarze maja cala, juz wyswiechtana, ksiazke fachowych wytlumaczen, ktora uzywaja w takich sytuacjach; na to powinnas byc przygotowana.
Sa tez adwokaci ktorzy prowadza takie sprawy wylacznie za 12-15% od "wygranej".
-
Musze nieco sprostowac, bo chcac pisac ogolnie, wprowadzilam w blad.
Lek podano prawidlowo, i wybor leku byl ok. Natomiast lekarka nie reagowala na dzialania uboczne leku, przez kilka miesiecy, mimo iz wielokrotnie na to wskazywalam.
Miala zawsze jakies wytlumaczenie i twierdzila, ze to tylko dla tego, ze za mala dawka leku i ja podkrecala.
Na koniec wzielam syna to innego specjalisty, ktory po 5 minutowej wizycie stwierdzil, ze to sa powiklalania po leku.
W ciagu 6 miesiecy od odstawieniu leku, objawy ustapily. NIestety, moj syn byl blisko wozka inwalidzkiego.
Niezalezny specjalista, ktory na zlecenie "powiedzmy instytucji praw pacjenta - tej z linku" jest ze mna zgodny, wybor leku byl sluszny i uzasadniony, ale jego przedluzanie i niereagowanie na objawy uboczne juz nie. Uznal za bezsasadne przedluanie leku i dzialanie na szkode pacjenta.
Bardzo ciekawa jestem w jakiej wysokosci odszkodwanie syn otrzyma.
-
W moim przypadku nie wykonano zadnych badan a diagnoze postawiono"na oko".Dopabuse po 5 miesiacach i trzech blokadach sterydowych skabusewano mnie na Eng i MR.Okazuje sie ,ze oba badania wykazuja uszkodzenia.Mam uszkodzony nerw lokciowy,miesien i do tego zespol ciesni nadgarstka a wizyta u "lekarza " dopabuse za miesiac.Nie mam zamiaru walczyc o jakies pieniadze-wystarczy mi udowodnienie nieprawidlowego postepowania.Moj pracodawca i tak wykazuje ogromna cierpliwosc i ciesze sie ,ze mnie jeszcze nie zwolnil chociaz moglby.
-
w przypadku mojego syna pieniadze byl i sa istotne. W momecie zakladania sprawy nie wiadomo bylo czy odzyska sprawnosc fizyczna. Odzyskal. Ale zyl przez 1,5 roku z przykurczem miesni, bedac niezdolnym do przejscia wiecej niz 100 metrow.
Ja zrezygnowalam z fazy "porozumienia z lekarzem", mam wyksztalcenie w tym zakresie, wiec dobrze wiem, dlaczego wybrala ten lek. Natomiast tlumaczenie dlaczego nie przerwala, mimo moich sugestii, tudziez jakim cudem nie rozpoznala dzialan ubocznych mimo wieloletniego doswiadczenia w zawodzie, do niczego nie byly mi potrzebne.
Moj syn jest niepelnosprawny, pieniadze przydadza sie. Tak naprawde i tak beda niczym w stosunku do tego, jak zyl przez ten okres. Ale "pyt med det".
W Twoim przypadku trudno orkeslic jak wielka szkode poniosly "blokady", bo nie jest niestety znany stan wyjsciowy.
Kazdy dobry lekarz, powinien jednak wiedziec, ze "blokad" nie mozna naduzywac i ze generalnie to najgorsze wyjscie.
Usmierza sie bol, i uzywa uszkodzone narzady powiekszajac uszkodzenia.
Jednorazowe zastosowanie jest ok. w celach diagnostycznych, ale trzy bez badania uzasadnione nie byly.
Zalozenie sprawy nic nie kosztuje, nie wymaga tez sporo czasu - sami zbieraja dokumenty.
Sledzenie sprawy odbywa sie rowniez przez internet.
Moze jednak zamiast zemsty (skarga), domagac sie po prostu odszkodowania za bol. Pamietaj, ze jedyne co uzyskasz w drodze skargi to ewentualne przeproszenie. NIkt nie zostanie ukarany. Tak dziala system opieki zdrowotnej w Danii w czasach oszczednosci.
Mialam caly semestr zajecia o "organizacji, funkcjonowaniu i finansowaniu systemu zdrowotnego" uwierz mi, ze wszystko poszlo ksiazkowo - zmuszeni sa do selekcjonownia priorytetowania i oceny punktowej!!! tak! mi tez oczy wyszly! Dlatego nikt za nic nie zostanie ukarany, upomniany.
Mozesz natomiast skarzyc sie na nieprawidowa diagnostyke, blad w sztuce lekarskiej! Tu mozna jednak wiecej osiagnac.
No, ale to tylko moje zdanie.