poloniainfo.dk
Ogólne => Dania i o Danii => Wątek zaczęty przez: maik25 w 19 Wrz 2017, 19:59:14
-
Witam,
zatrzymała mnie policja nieoznakowanym radiowozem z powodu przekroczenia prędkości (droga landówka). Jechałem autem służbowym.
Po zatrzymaniu policjant oznajmił mi że przekroczyłem prędkość i że ma to nagrane. Ja oczywiście udawałem że jestem w szoku, wziął odemnie prawko i poszedłna kilka minut do auta.
Przyszedł powiedział mi że jechałem 140 na 90. Ja skrucha krótka wymówka.
A ten do mnie że nie mogę tak szybko jeździć.
Zapytałem czy to wszystko, ten oddał mi prawko i odjechałem.
(Nie dostałem żadnego kwitu)
Sedno:
Czy jest jakakolwiek możliwość że przyjdzie mi mandat???
-
Oby.
-
Przyjdzie poczta i nie tylko mandat.
Nie chce mi sie teraz sprawdzac czy otrzymasz tylko klip, czy bedziesz musial isc na egzamin,
No i mandat przynajmniej 3500, tez mi sie w tej chwili nie chce sprawdzac.
Zatrzymal Cie po to, by uswiadomic Ci jak szybko jedziesz bys zwolnil. W Danii nie ma czaegos takiego jak pouczenie, przynajmniej przy takiej predokosci.
-
A jednak znalazlam:
powyzej 145 na 90 - warunkowe odebranie prawa jazdy (czyli egzamin), plus 4500 koron.
Co w praktyce oznacza, rowniez 4,5 roku karencji, gdbys sie chcial starac o obywatelstwo.
-
Przydatna strona odnośnie wysokości mandatu.
https://www.bedrebilist.dk/fartboedeberegner/
-
W Danii nie ma czaegos takiego jak pouczenie,
Tu się nie zgodzę. Pamiętam jak lata temu zatrzymała mnie policja w związku z przekroczeniem prędkości na autostradzie - środek nocy, zero pojazdów, jednak było ograniczenie ze wzgledu na roboty drogowe do 70km/h (tylko znak, zero robót w nocy). Jechałem ponad 100 - znaku nie zauważyłem.
Policjant mnie zatrzymał, podszedł do mnie, poprosił o prawo jazdy i zapytał czy wiem ile można jechać w Danii (tak, bylem na DK blachach). Odpowiedziałem, że wiem, na co on stwierdził. że jednak nie wiem i mi powie. Przedstawil mi predkosci na autostradzie oraz podczas robót po czym zyczyl bezpiecznej drogi i na tym się skończyło.
Tak więc nie ma co uogólniać, wszystko zależy od tego na jakiego człowieka trafisz... Jak wszędzie w zasadzie :)
-
Ale nie w przypadku fotovognow nagran video, te sa opieczentowane i otwierac nie mozna, ani kasowac, ani cofac itp.
Oni nagrania oddaja po sluzbie, do innej komorki, ktora wydrukowuje "tasmowo" listy z podrowieniami.
List jest wysylany do wlasciciela pojazdu, wiec jak auto sluzbowe to wyslane do pracodawcy bedzie.
I swoja droga, po prostu nIe wierze, ze przy predkosci kwalifikujacej sie do betinget frakendelse, nawet bez nagrania, skonczy sie na pouczeniu! Co innego w opisanej przez Ciebie sytuacji autostrada - pusto- organiczenie czasowe- male przekroczenie.
Pozywiom obaczym!