poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: Maduś w 05 Wrz 2008, 14:02:27
-
Witam wszystkich serdecznie,
Przeczytalam caly dzial "Praca w Danii" i wszystkie zamieszczone informacje od deski do deski :) Znalazlam rowniez podobny watek z wrzesnia 2007 roku, mimo to zdecydowalam sie zaryzykowac i zadac podobne pytanie, z mysla ze przez rok wiele moglo sie zmienic ;)
Moze najpierw nas przedstawie :D
Obecnie razem z chlopakiem mieszkamy w polnocnej Szkocji, pracujemy tu od ponad dwoch lat. Chlopak pracuje jako operator maszyn stolarskich przy produkcji okien i drzwi, ja natomiast pracuje w sektorze IT jako Help Desk/Desktop engineer. W zwiazku z ciaglym spadkiem wartosci funta w stosunku do polskiej waluty zaczelismy sie powaznie zastanawiac nad zostawieniem wysp i wyjazdem do Danii. Jestesmy realistami i zdajemy sobie sprawe, ze nie tylko brytyjska waluta traci na wartosci, jednak musze przyznac Dania wydaje nam sie kuszaca z wielu wzgledow :)
Chcialabym slicznie poprosic o zweryfikowanie naszych oczekiwan z rzeczywistoscia ;D Chlopak posiada 10 - letnie doswiadczenie jako stolarz/operator maszyn stolarskich, przebywajac w Szkocji swietnie poznal jezyk angielski. Obecnie zarabia £10.50 na godzine, uwaza ze w Danii bylby w stanie zarobic duzo wiecej... Oczywiscie zdajac sobie jednoczesnie sprawe,ze wowczas ponosilibysmy wieksze koszty utrzymania (mieszkanie, samochod, wyzywienie), w dalszym ciagu uwaza ze bylibysmy w stanie wiecej zaoszczedzic niz tu w UK.
Ja jak juz wspomnialam pracuje w IT..Jednak nie licze na znalezienie w Danii lepszej pracy, mimo iz mowie biegle po angielsku i niemiecku, jako ze zdaje sobie sprawe ze po dunsku nie potrafie powiedziec ani slowa :) Jestem w trakcie studiow (Computing with Business), wiec wyksztalcenie mam poki co jedynie srednie..
Poki co, miedzy innymi dzieki temu forum :D wyszukuje rzetelnych agencji posrednictwa pracy i wysylam CV z nadzieja, ze ktos sie odezwie :) Nie jestem pewna, czy moge dzwonic do tych agencji bezposrednio i rozmawiac z nimi po angielsku..Dopabuse sie rozgladam za jakims kursem dunskiego.
Rozpisalam sie troszeczke, ale mam nadzieje, ze znajdzie sie jakas cierpliwa duszyczka, ktora przez ten referat przebrnie i moze nawet bedzie jeszcze miala sile odpowiedziec :)
Pozdrawiam serdecznie,
Magda
-
Witam,
Z tego co piszesz, wygląda ze jesteście nieźle ustawieni w Szkocji. W Danii pracując przez agencję, po odliczeniu wszystkich potrąceń to może uda się Wam odłożyć ze 2000 zł. A jeżeli będzie pracowało tylko jedno z Was, to zarobiona kaska rozejdzie się na koszty utrzymania, które są tutaj znacznie wyższe niż w UK. Proponowałbym zastanowić się jeszcze raz, zanim podejmiecie decyzję o rezygnacji z pracy... Ale do odważnych świat należy!
-
witam! ja rozniez przeprowadzilam sie z mezem z Anglii do Dani i nie zaluje. ale widze ze Wy jestescie w troche innej sytuacji bo my pracowlismy przez agencje i zarobki byly marne, a koszty utrzymania duze... i nic nie zdolalismy odlozyc. tutaj jest inaczej latwiej i lepsza kasa tylko ze niestety teraz o prace coraz ciezej:( a nawet zaczynaja zwalniac Polakow, bo wymagaja juz dunskiego, a jezyka nie jest latwo sie nauczyc. pozdrawiam
-
Co do sytuacji Waszej na rynku pracy sie nie wypowiadam, bo kazdy ma inne doswiadczenia i kazdemu sie moze roznie poukladac. Co nie zmienia faktu, ze podziwiam, ze Wam sie chce zaczynac znow od nowa w nowym miejscu.
A co do zamiany Szkocji na Danie: mieszkalam w Szkocji rok i bardzo za nia tesknie, to cudowny, przepiekny kraj. Ale spoleczenstwo tam jest cholernie klasowe, zawsze bedziesz lower class i zawsze bedziesz obcy. Tu natomiast, choc tez nie jest latwo byc cudzoziemcem, ma sie wieksze szanse i mozliwosci i na integracje, i na bycie prawdziwa czescia spoleczenstwa.
-
Rzeczywiscie ulozylo nam sie tutaj w Szkocji, ale kosztowalo nas to sporo wysilku i pracy. Sami zalatwilismy sobie tutaj prace, mieszkanie, wszystkie papiery, formalnosci itp. Dlatego nie boje sie samodzielnie szukac pracy, z tymze obawiam sie ze w Danii jezyk angielski nie jest powszechny i bez pomocy posrednika sie nie obejdzie.
Przyznam sie szczerze, ze brakuje nam troche nowego wyzwania :D Ja z checia poznalabym kolejny jezyk, chlopak z pewnoscia chcialby sie sprawdzic w nowych warunkach. No i oczywiscie ta wizja czestych wizyt w Polsce, w tej chwili wyjezdzamy do kraju dwa razy do roku jako ze podroz trwa 12 godzin, z Danii pomimo iz trzeba plynac promem itd byloby to max 7 :)
Nie podejmujemy zadnej decyzji pochopnie, do konca tego roku na pewno bedziemy w Szkocji i mam nadzieje,ze w tym czasie rozwiejemy wszystkie nasze watpliwosci i obawy. A przyznam sie ze najbardziej obawiam sie, ze nasze oszczednosci beda duzo mniejsze, nie bede podawala konkretnych sum, ale w tej chwili wydaje mi sie sa na dosc dobrym poziomie. Na pewno 2000 zl miesiecznie byloby stanowczo (nawet bardzo :)) malo.
Pozdrawiamy
-
obawiam sie ze w Danii jezyk angielski nie jest powszechny i bez pomocy posrednika sie nie obejdzie.
Angielski w Danii jest bardzo powszechny, potrafią nim mówić nawet starsze osoby w drobnych miejscowościach i właśnie dlatego w pracy liczy się język duński, a angielski nie jest już tak ważny. Liczy się bardzo doświadczenie i profesjonalizm.
P.S. Naprawdę zwalniają Polaków w Danii? dlaczego??
-
dunczycy buntuja sie juz, ze w fabrykach jest wecej Polakow niz Dunczykow i zaczelo im przeszkadzac ze nie mowimy po dunsku tylko po angielsku:(
-
Jakby nie patrzeć to Duński jest tutaj językiem urzędowym, a to że mówią po angielsku to jest tylko ich (Duńczyków) dobra wola.
Spróbuj po angielsku o pracę zapytać się np we Francji (pomijając już kwestie pozwolenia) ... ba spróbuj kupić coś w sklepie czy zamówić danie w restauracji ... zapewniam cię że w 98 na 100 przypadków będą udawać że nie rozumie o czym mówisz.
-
Willy dobrze mówi- tak samo jest w Niemczech. Po prostu jeśli chcesz tu pracować lub pobyć na "dłuższą"metę, trzeba liczyć się z tym,że język trza opanować.
A co do tematu..wydaje mi się,że świetnie jestescie ustawieni w Szkocji..Ale skoro nie liczą się oszczędności,a raczej inne aspekty..to czemu nie.
-
sluchaj, bez dunskiego nie macie szans
oczywisice, Dunczycy po angielsku mowia swietnie....ale jesli to np. turysta pyta o droge
raczej liczcie sie z tym ze sie mocno cofniecie
-
Ja rowniez zamierzam sie przeniesc z wyspy na polwysep ;) chociaz powody sa nieco inne i pieniadze nie sa najwazniejsze 8) Swoj pobyt planuje na mniej-wiecej 6-8 miesiecy.
Czy ktos z Was przebyl juz podobna trase i moglby podzielic sie jakimis przydatnymi spostrzezeniami czy poradami typu jakie brytyjskie dokumenty moglyby sie przydac w Danii, czy ogolnie swoimi przemysleniami na ten temat?
Z gory dzieki.
ps moj pierwszy post takze wszyskim dziendobeywieczor ;D