poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: misiek2k w 11 Sie 2006, 14:48:09
-
Witam, pisze pierwszy raz. Jestem aktualnie studentem i mam jeszcze jeden semestr do ukonczenia i bycia mgr. Moja dziewczyna wyjezdza do Dani na doktorat. Ja jade za nia jak tylko skoncze studia. Czyli jakies 6miesiecy po. :) Mam teraz piertra jak cholera. Czytam mase o Danii. Umiem mowic po Ang. Duńskiego nie znam. Moze ktos mnie podbuduje bo mam nieco pytan a nie wiem gdzie znalezc odp. Moja dziewczyna bedzie miala mieszkanie najprawdopodobnie. Mowi tylko po ANG i to b.dobrze. Jedziemy do Kopenhagi, ksztauce sie jako Spedytor Morski. Juz od 9lat, Jak wyglada sprawa w uzedzie pracy w Dani? Czy mozna tam bezproblemowo porozmawiac po ANG? Widzialem strony internetowe z praca ale wszystko jest po Dunsku i szczeze mowiac nie potrafie nawet zrozumiec o co chodzi w danym ogloszeniu :( Troche mnie to przeraza. Kasy tez nie mam za duzo na start ale staram sie jak moge. Czy ktos mial podobne doswiadczenia na start? Od czego zaczas szukanie, co powinienem zrobic na poczatku? Jak jest w Danii jacy sa ludzie? Czy zdobywajac prace prosta, nie w zawodze tez mozna starac sie o pozwolenie o pobyt? Gdzie zlozyc takie podanie, czy w Danii czy w Ambasadzie w Warszawie. Co Radzicie... setki pytan. Czytam forum i powiem ze nieco mi sie rozjasnia. Ale rady ludzi ktorzy przeszli juz taka droge bardzo by mi sie przydaly. Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za wszelkie pomocne informacje.
-
To normalne ze przed wyjazdem do innego kraju gdzie wszystko wydaje sie byc obce, boimy sie nawet o tym myslec. Sam tak mialem przed wyjazdem. Jak sie pozniej okazalo, moje obawy nie byly sluszne. Dania jest krajem opiekunczym. O prace jest dosc latwo jesli jestes legalnie. W urzedach jest wszystko do zalatwienia. Trzeba tylko poznac troche przepisy, wiedziec co zrobic by nic nie odwlekalo sie w czasie. Na forum zawsze znajdziesz pomoc jesli chodzi o porady. W zyciu musisz radzic sobie sam. Po angielsku sie wszedzie dogadasz. Pracujac na pol etatu w restauracji, wystaczy ci na zycie (bez szalenstw). Studia sa prostrze niz w Polsce i przyjemniejsze (mniej stresu). Bedac w mlodym wieku nie masz sie czego obawiac.
Pozdrawiam.