poloniainfo.dk
Ogólne => Pomoc! => Wątek zaczęty przez: mell w 02 Paź 2008, 22:11:28
-
Witam,
potrzebuje porady w sprawie zakupu roweru. Mieszkam w Odense. I jeżdze na pozyczonym gracie. Jak zapewne domyslacie się pokonuję duze odległości... eh. I teraz stanełam przed problemem: czy lepiej kupić nowy najtanszy rower np. w Bilce czy Kvickly (cena ok. 1300-1500 koron), czy używany (np. odrestaurowany przez jakiegos pana za ok. 500 koron/aukcja?/sklep rowerowy?)
Co radzicie. Czy te z Bilki mają szanse mi dluzej posluzyc niz te uzywane..? na co zwrócic uwage..?
Będę wdzieczna za Wasze opinie.
-
Czesto mozna kupic dobrej jakosci uzywany rower taniej niz nowy np. z Bilki.
Ale jak to z uzywanymi rzeczami. Trzeba sie troche mimo wszystko znac na tym np. czy nie zardzewialy, jak wyglada przekladnia...
My zawsze kupowalismy uzywane i przyzwoitej marki.
Aha.
Czasami na niektorych "genbrugsplads" sa kontenery, gdzie ludzie moga wstawiac rzeczy ktorych sami chca sie pozbyc, a inni moga wziac.
Wtedy ma sie rower za darmo. ;)
-
to zależy jak trafisz ,ale ja bym spróbowała jednak lepszej marki i używany bo taniej , moja siostra też taki kupiła z ogłoszenia i jest bardzo zadowolona . Ja kupiłam 2 rowery z Aldi i jeden z Bilki dla chłopaków moich i nie jestem zbytnio zadowolona , w Aldi był pare razy w naprawie . A dla siebie kupiłam fajny rower w Aldi za 2000 dkr i jest extra ,
-
Wiele lat temu kupiłem tani rower w Bilce na którym ciężko się jechało - nie mogłem znaleźć przyczyny, możliwe że powodem była rama stalowa i tym samym większa waga.
Parę lat temu kupiłem, też w Bilce, SCO Comfort za 2 tys. z ramą aluminiową i 7 biegami. Całkiem normalny z wyjątkiem śrubki (nie)trzymającej osłony biegów przy tylnym kole - przywiązałem sznurkiem.
Napewno można kupić używany dobry rower, ale musi być dobry bo naprawy w warsztacie mijają się z celem (posiadania taniego roweru).
-
Czasami na niektorych "genbrugsplads" sa kontenery, gdzie ludzie moga wstawiac rzeczy ktorych sami chca sie pozbyc, a inni moga wziac.
juz nie ma tak różowo.... ostatnio na genbrug w Aarhus cieć oświadczył, że nie można....wszystko co ludzie oddadzą idzie do butiku z rzeczami używanymi
-
Sprobowac zawsze mozna. To nic nie kosztuje ;D.
W okolicach Odense taka mozliwosc jeszcze jest.
-
Moze cos tu bedzie - rowery na Fionii w Gul & Gratis:
http://www.guloggratis.dk/cykler/damecykel?q=&area=1&timelimit=&minprice=0&maxprice=99999999
Bedstemorcykel - rower babci, czyli staromodny design
PS. Poprawilem link na rower damski.
-
Jezdze na najtanszych rowerach z Kvicklego, marki Rocky. Jesli to ma byc rower niewyczynowy, to spokojnie mozna zakupic wlasnie taki. Gdy pracowalam jako gazeciara, wytrzymal pol roku conocnych obciazen po 600 gazet ;).
-
Ja polecam aukcje na policji, sa chyba 2 razy w roku - na wiosne i na jesieni, ale tam mozna trafic na dobry rower za male pieniadze.
-
Tez polecam aukcje policyjne, tylko jak napisal Neltop, trzeba sie troche znac.
Dla mnie rower jak rower, pewnie kupilabym ten ladny w twarzowym kolorze :)
Osobiscie mam Mustanga typu babcinego z Kvicklego kupionego w promocji za 2300 (normalna cena 3200 - bodajze). Jezdzi sie na nim jak na ferrari :) chociaz akurat ferrari nigdy nie jezdzilam :) ale poczulam roznice, gdy przesiadlam sie na niego z uzywanego sportowego roweru dobrej marki.
Aczkolwiek w moim przypadku, role raczej odegral typ roweru, a nie jego wiek.
-
Jeżeli pokonujesz długie trasy zainwestuj w lepsza maszyne.
-
Dziękuję wszystkim za porady.
A gdzie się znajduje ten genbrugsplads w odense? :)
-
Tylko go zapinaj bo ja nie zapięłam i mi ukradli w czwartek. a zapewniali mi że tu nie kradną, :-[
-
Uzywanego szukaj na www.guloggratis.dk, za smieszne pieniadze (300-500dkk) mozna trafic naprawde dobry rower. A jak masz troche oszczednosci to najlepiej nowke.
-
Kiedyś złapałem flaka, padał deszcz i nie chciało mi się zapinać mojego pordzewiałego sprzętu. Na drugi dzień patrzę a rower znikł. Komuś się śpieszyło na balety bo kilka dni później znalazłem go w centrum miasta. Tylko rączek brakowało. Chamstwo :P
-
Tylko rączek brakowało.
Moze zabral raczki zeby nikt nie ukradl. ;D
-
Poszłam dziś na spacer o 20.00 i zaczepiłam o pkp z nadzieją, że tam będzie, tak bardzo mi było go szkoda, że znikł, zresztą 1200 koron droga nie chodzi >:( a tu patrzę jest :D stał po drugiej stronie budynku ;D ;D ;D ;D. Teraz stoi w piwnicy z zamknięciem. Ależ się ucieszyłam ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
No to super!!!
Podobnie bylo z moim telefonem, nie chcacy z wlasnego roztrzepanstwa zostawilem telefon na PKP w Randers, bedac juz w Arhus w autobusie chcialem zadzwonic i gonk niema.Dojechalem do domku, wzielem auto i wrocilem do Randers, telefon byl :D :D :D :D
Pan z obslugi go schowal,kazal tylko opisac model itd, podziekowalem i poszlem.
A kilkatygodni wczesniej moja zona,czekajac na autobus oddala telefon panience, ktora wczesniej rozmawiala przez niego i podobnie jak ja z roztrzepanstwa zostawila, na szczecie autobus nie odjechal jeszcze,wiec wrocil w rece bez szukania wlascicielki :D :D :D :D
-
ej to ja pochodze po chodnikach i poszukam mojego zegarka seiko... :'( moze wisi gdzies na krzaku... :-[
-
Tylko go zapinaj bo ja nie zapięłam i mi ukradli w czwartek. a zapewniali mi że tu nie kradną, :-[
Mi tam ukradli i zapiety. Nie ma reguly, trzeba natomiast w dobry zamek zainwestowac ;).
-
mell a co Ty wyprawialas w krzakach, ze akurat tam chcesz szukac zegarka? :P