poloniainfo.dk
Ogólne => Rodzina ... => Wątek zaczęty przez: zyrafffkaa w 11 Paź 2008, 13:24:39
-
czesc wam
Mam pytanie. W sierpniu z mezem skladalismy papiery o laczeniu malzenstwa, maz z coreczka maja tutaj staly pobyt a ja nie mam nic do tej pory. Dzis dostalismy list, ze mamy wstawic sie na spotkanie do udlæningeservice po odpowiedz do wniosku wraz z moim paszportem. Hym czy ktos wie o co moze chodzic i na czym takie spotkanie polega? Przeciez caly paszport kserowalismy i dolaczalismy do wniosku.
-
Prawdopodobnie bedziesz musiala skladac jeszcze raz dokumenty. Ja skladalem wniosek dotyczacy laczenia rodzin w lipcu, dokladnie na poczatku lipca. Ze wzgledu, ze czekalismy do pazdziernika i nie otrzymalismy zadnej odpowiedzi, czy tez pozwolenia na pobyt, wyslalem maila z zapytaniem jak dlugo mamy czekac na dokumenty. Po tygodniu dostalismy takie pismo jakie Ty otrzymalas. W pismi bylo napisane ze otrzymali nasze dokumenty 10 lipca, ale od 1 maja zmienily sie przepisy dotyczace osob, ktore przyjezdzaja do Danii z krajow Unii Europejskiej i musimy sie zglosic z Paszportem, albo innym dokumentem potwierdzajacym tozsamosc. Na miejscu w biurze okazalo sie ze musimy zlozyc dokumenty jeszcze raz, pozniewaz............. kobieta ktora nas obslugiwala nie byla w stanie tego wytlumaczyc... :)) Krotko mowiac gdzies gamonie zgubili.
Teraz musimy czekac nastepne pare tygodni. Mam nadzieje ze teraz nie zgubia naszych podan o pobyt. Pozdrawiam i radze zabrac ze soba wszystkie dokumenty, ktore sa potrzebne do zlozenia kolejnego wniosku....
-
Zdjecia rowniez mam zabrac ?
Mam nadzieje ze u nas sytuacja jakos inaczej sie potoczy... bo mamy napisane ze jest to wezwanie po to aby przyjsc odebrac odpowiedz do wysylanego przez nas wniosku. A nasz wniosek nie oddawalismy u zadnej pani/pana z okienka tylko wszystko w zaklejonej kopercie w informacji :) no zobaczymy jak to sie zakonczy...
-
jedno jest pewne !trzeba co jakiś czas się upominać ,przypominać i monitować!wiem z własnego doświadczenia ,że jak mój mąż poprosił znajomego dunczyka ,żeby zadzwonił w naszej sprawie i powiedział dosadnie ,że to chyba zbyt długo trwa i dodał do tego ,że najważniejsze jest ubezpieczenie dla mnie,bo już miałam "przyjemność" chodzić prywatnie do lekarzy i płacić krocie,to jakos zadziałało i dostalismy wszystkie dokumenty w przeciągu kilkunastu dni.więc można i już!dodam jeszcze,że wszystko wysyłaliśmy pocztą.
-
No my nie nalegalismy ani nic nie przypominalismy...
wiem ze takie sprawy tocza sie nieraz dosc dlugo wiec dawalismy im czas nawet do grudnia, ale ze juz teraz mamy sie wstawic po odpowiedz to nam to na reke :)
Pozdrawiam
-
Byc moze Urzad Imigracyjny podjal juz decyzje w Twojej sprawie. Zawsze w takiej sytuacji trzeba sie stawic z paszportem, taka jest procedura.
-
z tego co dzis uslyszalam to chyba Juta masz racje, bo zostal mi juz nadany udl. nr. :) zobaczymy w czwartek bo wlasnie wtedy jedziemy do udl.