poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: kwiatek 77 w 21 Lis 2008, 13:12:36
-
Czy warto sie wiazac z Dunczykiem jesli zna sie tylko troche dunski i nie ma mozliwosci porozumienia w innym jezyku?
Mieszkam, pracuje, ucze sie jezyka w Danii od trzech lat i poznalam kogos sympatycznego.
Moze opiszecie swoje doswiadczenia.
pozdrowienia dla uczestnikow forum
-
Czy warto sie wiazac z Dunczykiem jesli zna sie tylko troche dunski i nie ma mozliwosci porozumienia w innym jezyku?
Mieszkam, pracuje, ucze sie jezyka w Danii od trzech lat i poznalam kogos sympatycznego.
Moze opiszecie swoje doswiadczenia.
pozdrowienia dla uczestnikow forum
miłość nie potrzebuje języka ;D
-
miłość nie potrzebuje języka ;D
w tym miejscu wdałbym się w polemikę ;D
ale oczywiście różne są preferencje 8)
pzdr
-
Polecam http://poloniainfo.dk/forum?topic=12581.0
-
w tym miejscu wdałbym się w polemikę ;D
ale oczywiście różne są preferencje 8)
pzdr
inaczej... słów.....
za to języczek bywa przydatny ;D ;D ;D
-
Przeczytalam wskazane watki, dziekuje, odnosza sie raczej do tematu czym lepszy jest Polak od Dunczyka i odwrotnie, roznic kulturowych, w wychowaniu.
Mnie interesuja doswiadczenia osob, ktore wybraly dunczyka, nie znajac za dobrze jego jezyka, moj twierdzi, ze polski jest za trudny dla niego,zreszta jest to poczatek znajomosci, stad te rozwazania.
Mam problemy z wyrazeniem wszystkiego co chce przekazac, bo moj jezyk, nie jezyczek, ma ograniczona ilosc slow, owszem wystarczajacych w rozumieniu urzednikow w pracy na zakupach, ale zycie, to przeciez cos wiecej.
-
Czy warto?
Jeżeli czujesz,że coś z tego wyjdzie,dobrze się czujesz w jego towarzystwie itp to zawsze warto.
A że on jest Duńczykiem to nie ma większego znaczenia.
Na pewno na początku będę nieporozumienia z powodu różnic językowch ale jeżeli będzie wam na sobie zależeć i okażecie cierpliwość to są duże szanse,że coś z tego wyjdzie.
Ja ze swoim poprzednim facetem dogadać się nie mogłam.I co z tego,że oboje jesteśmy Polakami :D
-
Tez uwazam , ze warto - tym bardziej , ze jestes tutaj od 3 lat i (chyba ) nie myslisz o powrocie do Polski ...
A to ze slabo umiesz dunski - coz wreszcie masz dobra motywacje do nauki .Ogolnie mowiac- nie bac sie - te roznice kulturowe nie sa takie wielkie a jesli chodzi o zwiazek - to tylko na plus dla kobiety .
-
Czy piszesz to na podstawie wlasnych doswiadczen yoursoul?
-
Poniekad tylko - jestem zona dunczyka , ktorego poznalam uczac sie angielskiego .
Ale wiele cudzoziemek kiepsko dogadujacych sie na poczatku ze swoim dunskim mezem ( lub nawet wcale sie niedogadujacych ) poznalam w dunskiej szkole jezykowej - takie sytuacje jednak sa dla mnie zbyt ryzykowne ...
Ale Ty masz atuty -mieszkasz juz tutaj , masz swoja prace , pewnie i przyjaciol no i jak widze podchodzisz do tego powoli i ostroznie - no i dobrze - pozwol sie sytuacji rozwijac . Takie jest moje zdanie .
-
kwiatek77 napisz ile ten Duńczyk ma lat i jaki ma zawód, co robi.
Pozdrawiam
-
Ja sie nie znam, bo nigdy w takiej sytuacji nie bylam, ale na moje oko moga byc problemy: no bo ile mozna patrzec sobie w oczy i uprawiac body language... Kiedys trzeba bedzie zaczac rozmawiac ;).
A z drugiej strony, bedac z nim na pewno sie nauczysz jezyka szybko; kolezanki z mezami dunskimi robia blyskawiczne postepy.
-
kwiatek77 napisz ile ten Duńczyk ma lat i jaki ma zawód, co robi.
Pozdrawiam
czy to poprawi moja znajomosc jezyka?
-
Mysle, ze Maniorowi chodzilo o to, ze na przyklad jesli ukochany jest 40-letnim doktorem uniwersytetu w Aarhus, szanse na Wasze powodzenie sa umiarkowane, bo moze chcialby z kims pogadac w domu o Kierkegaardzie. Zas jesli jest 20-letnim kasjerem z Netta, ktory w wolnych chwilach lupie w kompa i oglada mecze, to bardziej ;). Ale to tylko moje podejrzenia, Manior przyjdzie, to wyjasni.
-
ktory w wolnych chwilach lupie w kompa i oglada mecze, to ...
to nie pogadają ;D ;D ;D
-
Mysle, ze Maniorowi chodzilo o to, ze na przyklad jesli ukochany jest 40-letnim doktorem uniwersytetu w Aarhus, szanse na Wasze powodzenie sa umiarkowane, bo moze chcialby z kims pogadac w domu o Kierkegaardzie. Zas jesli jest 20-letnim kasjerem z Netta, ktory w wolnych chwilach lupie w kompa i oglada mecze, to bardziej ;). Ale to tylko moje podejrzenia, Manior przyjdzie, to wyjasni.
A moze kwiatek77 jest 40 letnim doktorem uniwersytetu w Warszawie i nie bedzie miala o czym rozmawiac z 20-letnim kasjerem z Netta? ;D
O czym rozmawiaja doktorzy w innym wieku? ???
-
Jesli 77 to rocznik, to nie ma 40 lat ;).
Nie wiem, o czym rozmawiaja doktorzy, nie jestem nim; to byly luzne dywagacje na temat celu pytania Maniora.
-
DLa mnie sa to troszke czcze dywagacje. Albo sie cos czuje, albo szkoda sobie zawracac glowe.
Co to za kalkulacje na temat stopnia znajomosci jezyka????
Dla chcacego nic trudnego. Nauczylam sie dunskiego w roku, nie majac raczej zdolnosci jezykowych, wiec wiem, ze pracowitoscia i dobrymi checiami mozna tego dokonac.
Kwiatek pisze, ze jest tu juz 3 lata, wiec KAMAN!!!
-
KAMAN!!!
A nawet KOM NU ;).
-
Wlasnie, wlasnie, 3 lata to kawal czasu , wiec z twoim jezykiem zapewne nie jest tak zle ;D
Mam znajoma , ktora wziela slub z dunczykiem , znala chyba 5 dunksich slow :P. Teraz sa juz 5 lat po slubie zakochani w sobie i naprawde szczesliwi ;). Sama przyznaje, ze pierwszy rok byl koszmarny, jak musial siedziec podczas swiat z samymi dynczykami i nic nie kumala :-\, druga sprawa to nie umiala porozumiec sie z wlasnym mezem ;D.
Ale dala rade, bo byla zakochana z wzajemnoscia :)
Ja sama, na poczatku mojego zwiazku porozumiewalam sie w jezyku angielskim, akurat mialam farta, ze w jego rodzinie wszyscy znali ten jezyk, wiec nie czulam sie odizolowana 8).
-
Odlot, nie umiala sie porozumiec z wlasnym mezem, ale to nic, bo byli w sobie zakochani? Ludzie o czym wy w ogole piszecie? Jak mozna sie zakochac i wyjsc za maz za kogos, jezeli nie ma sie pojecia, co ten ktos do mnie mowi, co on sadzi i w ogole kim on jest??? Jak dla mnie to a) trzeba byc wybitnie glupim b) trzeba leciec na kase.
-
Rozumiem problem w jakim znalazła się kwaitek77, ale tak na prawdę dla miłości nie ma znaczenia z jakiego kraju jestesmy.
Sam przez to przeszedłem rok temu gdy poznałem dziewczynę w pracy w Danii, tylko, że ona jest Szwedką. Moja znajomość duńskiego okazała się zbędna, nagle zauważyłem, że angielskiego też nie znam... ale dziś jestem zaskoczony jak wiele słów ona zna po polsku a ja do Duńczyków znów mówię tylko po angielsku bo już nie wiem co jest jezykiem duńskim a co szwedzkim :))))
kwiatek77, oboje wiecie, że nie znacie swoich języków wystarczająco dobrze. praca nad swoim związkiem to poznawanie siebie do czego nie zawsze potrzebne są słowa. z czasem i język odpowiedni poznacie...
-
Odlot, nie umiala sie porozumiec z wlasnym mezem, ale to nic, bo byli w sobie zakochani? Ludzie o czym wy w ogole piszecie? Jak mozna sie zakochac i wyjsc za maz za kogos, jezeli nie ma sie pojecia, co ten ktos do mnie mowi, co on sadzi i w ogole kim on jest??? Jak dla mnie to a) trzeba byc wybitnie glupim b) trzeba leciec na kase.
A ja uwazam,ze trzeba byc wybitnie glupim, aby sadzic, ze "szczesliwy zwiazek" polega na znaniu perfekcyjnie jezyka tej drugiej polowki :D Chyba widac , po ilosci rozwodow w Polsce albo w innym kraju europejskim.
Tak jak pisalam bylo ciezko u nich na poczatku, ona ze slownikiem dunskiego , on ze slownikem polskiego. Ale naprawde sa szczeslwym malzenswem i nie jedna para im zazdrosci . Od siebie dodam , ze pasuja do siebie idealnie i uzupelniaja sie :P.
-
Uwazam, ze ludzie maja rozne oczekiwania co do zwiazku.
Dla mnie bez porzadnej znajomosci jezyka nie jest mozliwe....Jakos happy endy czesciej zdarzaja sie na ekranie telewizora niz w zyciu.
-
"Mam znajoma , ktora wziela slub z dunczykiem , znala chyba 5 dunksich slow" - nie mowimy tutaj o perfekcyjnej znajomosci jezyka, a o nieznajomosci jezyka w ogole. To, ze jej sie udalo i jest szczesliwa, mozna podsumowac zdaniem "glupi to ma szczescie".
-
ale zazdrościcie, a może akurat jej się ułoży. Jej życie jej problem.
-
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi,
wrocilam wlasnie z pierwszej randki,bylo nam bardzo dobrze ze soba, mnie krepuje to, ze nie wszystko rozumiem jak do mnie mowi, chociaz z wielka cierpliwoscia powtarza, tlumaczy, brakuje mi wielu slow, jest to raczej czlowiek z grupy "dyrektorow", ale ja tez nie jestem sabusetka marysia,
widze, ze sa rozne zdania na ten temat wiec pozostaje mi czekac na rozwoj sytuacji
-
Polasia, szkoda, ze twoja znajoma sie nie wypowie na ten temat.
-
Kwiatek, a nie znacie jakiegos jezyka zastepczego?
Ja wyszlam za swego meza nie znajac absolutnie dunskiego, aczkolwiek znalismy dobrze angielski.
Czasem fakt, trudno przelozyc kawaly, zwlaszcza te oparte na grze slow, ale bez przesady :) z wiekszosci, zarowno dunskich, polskich czy angielskich smiejemy sie razem.
Zycze powodzenia
-
Ale mnie Vera rozszyfrowales, ze zazdroszcze. Masz racje, chyba sama poszukam obcokrajowca, najlepiej od razu Chinczyka z wylaczna znajomoscia chinskiego.
A kwiatkowi77 mam nadzieje ze sie uda, przeciez nie musisz od razu sie wiazac, po jakims czasie sama bedziesz wiedziec, przyjdzie czas, przyjdzie rada...
-
wrocilam wlasnie z pierwszej randki,bylo nam bardzo dobrze ze soba, mnie krepuje to, ze nie wszystko rozumiem jak do mnie mowi, chociaz z wielka cierpliwoscia powtarza, tlumaczy, brakuje mi wielu slow,
Kwiatek, moja rada to na wspolne spotkania zabieraj slownik. Jesli nie bedziesz czegos rozumiala to po prostu daj mu slownik i niech pokaze Ci to slowo ;).
-
Ogólnie niema nic niebezpiecznego w duńskiej kulturze. Duńczycy są bardziej psychicznie zrównoważeni, co jest produktem bezstresowego wychowania, i tego też oczekują od partnera/partnerki. Myślę ze język jest najmniejszym problemem - mając coś do powiedzenia to jakoś to powiecie.
Reszta jest niezależna od narodowości - mając szczęście można zakochać się (podobno wydzielanie jakiś tam chemikalii w mózgu trwa 2 lata) a nie mając szczęścia można wdepnąć.
Wybierając nie przywiązuj za dużej wagi do ekonomi - pieniądze ułatwiają życie ale szczęścia nie dają (a pycha mentalnie otępia).
-
Jak sie zna biegle angielski, nie ma problemu porozumienia sie z Dunczykiem.Gorzej jest "pozorumiec sie" z Dania.Tu bez dunskiego czlowiek sie czuje jak "outsider".