poloniainfo.dk
Ogólne => Praca w Danii => Wątek zaczęty przez: aneczka w 08 Gru 2008, 13:49:43
-
Witam
Mam pytanie odnosnie dokumentu OD1 Appendiks A http://www.folketinget.dk/img20031/udvbilag/lib3/20031_11733/20031_11733.pdf znajduje sie on na stronie 9, cala ta strona jest wypelniana przez pracodawce, w szczegolnosci chodzi mi o zapisy w punkcie A3 gdzie w trzeciej linijce mowa jest o liczbie godzin. Czy liczba godzin ktora wpisze tam pracodawca jest w swietle prawa liczba godzin ktora musi mi on zapewnic?
-
Przepraszam nie ta strona mi sie wkleila http://www.copenhagen.polemb.net/files/komunikaty/formularz%20OD1.pdf
-
To jest liczba godzin, ktore sa w pani kontrakcie, te ktore pracodawca pani zapewnia.
Np 37 godzn w przypadku pracy na pelny etat.
-
Niestety w moim kontrakcje nie mam podanej liczby godzin, ta liczba godzin jest tylko i wylacznie w tym dokumencie OD1 Appendiks A dlaetgo pytam sie czy to co wpisal pracodawca do tego dokumentu jest zobowiazujace dla niego.
-
Tak...w koncu to oficjany dokument.
Na niebiesko/ w ramce jest miejsce na podpis pracodawcy, ze to prawda - inaczej ryzykuje grzywne lub pobyt w wiezeniu na okres 6 miesiecy. Jak tez mi sie wydaje pani kontrakt powinien byc dolaczony do tego wniosku.
-
37 godzin w tygodniu jest normalnym czasem pracy w Danii w pelnym wymiarze godzin. Byc moze w kontrakcie pracodawca wymienil czas pracy jako "overenskomstmæssige" (zgodny z umowa zbiorowa) nie podajac ilosci godzin. Najlepiej byloby aby te 2 dokumenty byly zgodne.
Pozwolenie na pobyt/prace uwarunkowane jest rowniez pewna minimalna tygodniowa iloscia godzin.
-
Jest to umowa z agnecja pracy i nie mam tu zadnej liczby godzin jaka oni mi zapewniaja dlatego zastanawialam sie czy jezeli do tego dokumentu wpisano od 30 do 37 godzin tygodniowo to czy jest to wiazace, ale co piszecie to tak.
-
W tym przypadku zrozumialabym, ze ma pani obiecane min. 30 godzin na tydzien, czasem moze miec pani standardowy czas pracy, te 37 godzin.
Przyznaje, ze "nie kupilabym" samego zaznaczenia iz praca jest zgodna z overenkomstaftale....Czy cos jeszcze jest napisane w B1?
A i ma pani padana wyplate (brutto)?
-
Tak mam jeszcze wpisana w tym dokumencie wyplate brutto od 15000 do 17000 tys koron miesiecznie. Czyli co pracodawca klamie w tym dokumencie? czy mial prawo tak sobie jakies godziny i kwoty wpisac ktore odbiegaja od rzeczywistosci.
-
Nie wiem, czy bez obejrzenia tych dokumentow zaryzykowalabym stwierdzenie, ze klamie, ale widze pewne niezgodnosci, ktore mozna byc moze latwo wytlumaczyc - w zaleznosci jak sie chce, chociaz przyznaje, ze nie mam zbyt dobrych doswiadczen w przypadku posrednikow.
Ok.
4 razy 37 godzin w tyg i dzielimy podana przez pania kwote: 17.000 : 148 godz=114, 90 kr na godzine brutto
4 razy 30 godz w tyg i dzielimy podana przez pania kwote: 17.000: 120 =141 kr. na godzine brutto
Wydaje sie w porzadku.
-
O.K wszystko ladnie ale chodzi mi o to ze firma tak naprawde nie gwarantuje mi tylu godzin, a nawet jak sie dowiedzieli ze jestem w ciazy to mam zagwarantowane 0 bo mi pracy nie chca dawac nie mowiaz ze wprost zostalo mi powiedziane ze to z powodu ciazy...
Podsumowujac mozna to interpretowac tak ze skoro firma sama wpisala taka liczbe godzin to co moge sie tylu domagac? Jak jest gdy jestem na chorobowym brane jest pod uwage to co firma wpisala w tym dokumencie?
-
Szukasz odpowiedzi, ale do konca nie mowisz o co chodzi. I jak tu komus doradzic. W koncu wychodzi szydlo z worka, ze jestes w ciazy. I tutaj sprawa sie komplikuje. Nie wiem, czy zaszlas/bylas w ciazy zawierajac umowe/kontrakt z pracodawca, czy tez zaszlas w ciaze po podpisaniu umowy. Czy moze pracodawca wpierw wypelnial ankiete (nie wiedzac ze jestes w ciazy), a potem kiedy przyszlo do zawarcia umowy o prace (kontrakt) dowiedzial sie, ze jestes w ciazy? Wszystko to nie jest transparentne.
Wydjae mi sie, ze jestes dopabuse na poczatkowym etapie zalatwiania spraw. Gdybys byla czlonkiem zwiazkowzawodowych - radzilbym sie zglosic do nich o porade.
-
Przyznaje, ze "nie kupilabym" samego zaznaczenia iz praca jest zgodna z overenkomstaftale....Czy cos jeszcze jest napisane w B1?
OD1 appendiks B, B1
Er arbejdsgiver medlem af en arbejdsgiverforening. i tu mam zaznaczone JA
Hvis ja, oplys hvilke(n) arbejdsgiverforening(er). Dokumentation herfor vedlægges. Pod tym mam napisane Dansk Industri
Arbejdsgiver har tiltrådt en gældende overenskomst med fagforening. tu mam tez zaznaczone JA
Hvis ja, oplys hvilke(n) fagforening(er). Dokumentation i form af tiltrædelses aftale vedlægges. Pod tym mam napisane HTSA
Arbejdsgiver er en offentlig virksomhed omfattet af statslig, regional eller kommunal overenskomst. Tu mam zaznaczone NEJ
Det af ansøger udførte arbejde er dækket af en overenskomst. Tu mam zaznaczone JA
Hvis ja, oplys hvilke(en). Pod tym mam zapisane Dansk industri/HTSA
Moze to cos wyjasni.
-
Szukasz odpowiedzi, ale do konca nie mowisz o co chodzi. I jak tu komus doradzic. W koncu wychodzi szydlo z worka, ze jestes w ciazy. I tutaj sprawa sie komplikuje. Nie wiem, czy zaszlas/bylas w ciazy zawierajac umowe/kontrakt z pracodawca, czy tez zaszlas w ciaze po podpisaniu umowy. Czy moze pracodawca wpierw wypelnial ankiete (nie wiedzac ze jestes w ciazy), a potem kiedy przyszlo do zawarcia umowy o prace (kontrakt) dowiedzial sie, ze jestes w ciazy? Wszystko to nie jest transparentne.
Wydjae mi sie, ze jestes dopabuse na poczatkowym etapie zalatwiania spraw. Gdybys byla czlonkiem zwiazkowzawodowych - radzilbym sie zglosic do nich o porade.
Kiedy podpisywalam kontrakt nie wiedzialam ze jestem w ciazy wiec jak sugerujesz nie oszukalam pracodawcy! Jak tylko dowiedzialam sie ze jestem w ciazy zostal o tym poinformowany bo chcialam byc uczciwa ale widac ze gdybym tego nie zrobila nie mialabym zadnych problemow z otrzymaniem pracy u niego. Dokument OD1 wypelnial gdy bylam podpisac umowe. A co do zwiazkow zawodowych to jestes w bledzie bo oni nie chcieli mi pomoc. Uwierz probowalam wszedzie znalesc informacje, nie siedze na dupie czekajac az ktos za mnie cos zrobi. Nie rozumiem - na jakim poczatkowym etapie?
-
Moze zle zrozumialem. Myslalem, ze dopabuse co zrobiony zostal kontrakt/umowa o prace i ze dopabuse masz przystapic do pracy. Jezeli jestes zatrudniona, to w przypadku zajscia w ciaze jestes chroniona odpowiednimi przepisami prawa. Sprobuje je poszukac. Dane w D1 powinne byc
wpisane na podstawie umowy/kontraktu o prace, ktory obie strony zaakceptowaly. Pracownik w ciazy jest chroniony specjalnymi przepisami. Sprobuje je odszukac.
-
Umowe z posrednikiem mam podpisana od poczatku sierpnia, a wczesniej pracowalam bezposrednio u dunskiego pracodawcy 11 miesiecy wiec nie jestem nowo przybyla osoba do Danii ktora zachodzi w ciazy...
-
"Ligebehandlingsloven" (prawo o rownouprawnienie, w tym na rynku pracy) omawia ten temat. Nie wiem na ile rozumiesz
dunski. Znajdziesz duzo watkow na Google pod Ligebehandlingsloven. Moge przetlumaczyc i przeslac na Twoj email (zabiera troche miejsca). Dziwie sie, ze zwiazki (3F?) nie chca pomoc, chyba, ze nie jestes ich czlonkiem. A moze po prostu sytuacja nie wymaga ich ingerencji poniewaz nie zwolniono Cie z pracy, a sama ilosc godzin to sprawa ktora powinna byc uregulowana miedzy pracodawca a pracownikiem. Wiem, ze Ligebehandlingsloven nie jest odpowiedzia na to o co pytalas (czy wpis w D1 jest wiazacy). Ale na wszelki wypadek - gdyby chcial Cie zwolnic -
dobrze wiedziec jakie masz prawa jao osoba w ciazy.
-
Skoro piszesz o zwolnieniu to trafiles dobrze bo jak dzwonilam do nich dowiedzialam sie ze juz nie jestem ich pracownikiem ale bardzo szybko zmienili zdanie haha ale w tej sprawie musial interweniowac znajomy dunczyk. Jak pracowalam w poprzednim zakladzie pracy to nalezalam do zwiazkow 3F a pozniej jak zmienilam na zupelnie inna branze to juz przestalam byc ich czlonkiem, niestety mam bardzo zle wspomnienia z czasow bycia ich czlonkiem, nie pomogli w pewnej sprawie, chociaz mowili ze to definitywne lamanie prawa przez zaklad w ktorym pracowalam. Poszukam czegos pod nazwa ktora podales jak bede miala z czyms problem to napisze, nie chce zajmowac komus czasu i naduzywac pomocy.
-
Przepraszam - obowiazki domowe wzywaly.
Uwazam, ze ma pani prawo domagac sie tych min 30 godzin w tygodniu...Pomoc zwiazkow tez bylaby wskazana, gdyz z posrednikami jest dosc trudno ustalic pewne rzeczy.
-
mala_z_Aarhus dziekuje za pomoc, oczywiste jest ze nie siedzisz przed komupterem 24h na dobe, dzis albo jutro pojade jeszcze do Statsforvaltningen potwierdzic to co myslalam i to w co ty napisalas, zeby przypadkiem nie robic burzy nie majac podastaw. Niestety na zwiazki nie mam co liczyc u nich tez probowalam musze radzic sobie sama chociaz tyle mnie to nerwow kosztuje ze lepiej nie mowic. Czlowiek chce byc uczciwy a tu oni robia problemy.
Pozdrawiam
-
Prosze napisac, jakie byly rezultaty z tej rozmowy..
Moge w czwartek bardziej zorientowac sie w temacie.
Gdyby nie chciala pani pisac na forum, podaje e-mail: mala_z_aarhus@poloniainfo.dk
-
Wlasnie wrocilam ze Statsforvaltningen i jest tak jak myslalysmy czyli oni poswadczyli w tym dokumencie nieprawde. Powiedziano mi ze mam isc do zwiazkow ale wiem ze na ich pomoc nie mam co liczyc wiec bede musiala sama o to walczyc. Zaraz napisze Ci maila.
Pozdrawiam