poloniainfo.dk
Ogólne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: piatka w 30 Wrz 2006, 18:31:55
-
tu w Danii?
Ja tak :)
maz polski dunczyk, ja dojrzala kobieta, maz po 30 latach nie chce wracac do Polski, wiec.......... gdzie ty Kaj, tam ja........
spokoj, bezpieczenstwo, pracy tyle ile trzeba na 4 godziny, oczywiscie fizycznej, bo nieznajomosc jezyka, ale dajaca zadowolenie i szanse na dagpenge, jeszcze mam pol roku.........
czy tesknie za Polska?
Raczej nie bylam w tym roku trzy razy i jeszcze pewnie pojade, poza tym internet, no i dzieki temu forum Voip, czyli bardzo tanie rozmowy telefoniczne........
wspaniale, ze jest to forum, zawsze sie czegos mozna dowiedziec, poczytac o problemach, radosciach, choc tych zdecydowanie mniej.
Marto Malgorzato, szkoda, ze zakonczyl sie twoj temat na: lubie to forum.......
piszmy o swoich radosciach, przyjemnosciach, klopotach........
Stawiam szampanika:)
milego popoludnia, dalej ogladam film, ktory za pozno zaczelam nagrywac, wiec bez tytulu, dzis byl na DR1 ok 15
a teraz M jak milosc na poloniii
-
Nie ma szczesliwych ludzi, Polakow, w tym najwspanialszym kraju swiata?????????
Moglam sie tego spodziewac, to my Polacy gonimy za pieniadzem, sukcesem, zeby miec wiecej niz inni, zeby imponowac...........
a tu szczesliwi Dunczycy, pracuja, bo tak trzeba..........
nikt ich nie oszuka,
maja na wszystko, nie obnosza sie z bogactwem,
kupuja mase kwiatow, mase drobiazgow, ozdob..........
moze bedziemy sie od nich uczyc?
-
Ja mysle, ze nie gonimy bardziej niz inni.
Mamy mase obowiazkow-rodzina, dom, praca, szkola, przyjaciele.Mowie o Polakach, ktorych ja znam i o sobie samej, o ludziach, ktorzy przyjechali tu na troche dluzej.
Dla mnie szczescie nabusezerwalnie laczy sie z moja rodzina, praca,szkola, z calym moim otoczeniem. Jesli wszystko dookola mnie jest w porzadku nie mam powodow do narzekan, zmartwien, wtedy jestem zadowolona i moge sie tym wszystkim cieszyc.
...
Czasami jak zagladam na forum, to zaluje , ze czesciej nie rozmawiamy o takich przyziemnych rzeczach.
Pewnie i dlatego kiedysiejsi stali bywalcy przestali pisac.
Pozdrawiam WAS:)
-
Ja tez jestem tu szczęśliwa. Mam męża, dzieci, chodzę do szkoły i czego trzeba mi wiecej do szczęścia. :)
-
Jest tylko Ok, bo jestem tu sam ::)
Co do dunczyków i polaków to sa ci sami ludzie, jedni sa wporzadku inni nie. Z ta uczciwoscia bym nie przesadzał. Oni bardziej gonia za forsą niz nam sie wydaje.
-
Moze to wlasnie nam sie wydaje,ze dunczycy sa szczesliwi poniewaz nasz kraj nie dal nam tego co dania daje swoim obywatela.Stabilnosc,dobrobyt,bezpieczenstwo.
Gdyby dunczycy byli tak szczesliwi,jak sie wydaje na poczatku to nie rosla by sprzedaz"pigolek szczescia".Kazdy ma swoje problemy i nie mozna sprowadzac wszystkich do wspolnego mianownika.
Mysle,ze nas polakow jest bardzo trudno zadowolic.To tak jakby nazekanie bylo zakodowane w naszych genach.Wystarczy przyponmiec sobie troche polskiej historii.
Wszyscy gonimy za dobrami materialnymi,moze czujemy sie bardziej dowartosciowani kupujac cos drogiego?W tym calym "wyscigu szczurow" zapominamy o swoim czlowieczenstwie,o rozmowie z bliskimi ci osobami i innymi ludzmi.Niczym konie z klapkami na oczach widzimy tylko to, czego nie mamy a jestesmy slepi na to,co juz osiagnelismy.
Cieszmy sie z tego co kazdy z nas indywidualnie osiagna!
-
Jestem zadowolona, moze nawet szczesliwa ze swojego zycia tutaj. Mieszkam razem z ukochana osoba, nie musze harowac za trzech i slac do Polski X0 tys. miesiecznie, mam czas na odpoczynek, nauke jezyka itp. Nie staram sie izolowac i podkreslac swoja innosc, zyje jak u siebie, a nie na obczyznie. To chyba jest bardzo wazne, aby nie koncentrowac sie na mysleniu typu: "Jestem tu obcy, bo jestem z Polski." Poznalam w Danii kilku Polakow tak bardzo wyalienowanych, ze tracilo to wrecz szalenstwem. Wazne dla mnie jest uswiadomienie sobie, ze jestem czescia tego spoleczenstwa. To daje mi spokoj, poczucie bezpieczenstwa, no i szczescie :)
-
Nic dodać nic ująć :)
-
Jak wspaniale,ze sa jeszcze szczesliwi ludzie.Mam nadzieje,ze wiecej ich dolaczy do naszego grona.
-
Jestem zadowolona, moze nawet szczesliwa ze swojego zycia tutaj. Mieszkam razem z ukochana osoba, nie musze harowac za trzech i slac do Polski X0 tys. miesiecznie, mam czas na odpoczynek, nauke jezyka itp. Nie staram sie izolowac i podkreslac swoja innosc, zyje jak u siebie, a nie na obczyznie. To chyba jest bardzo wazne, aby nie koncentrowac sie na mysleniu typu: "Jestem tu obcy, bo jestem z Polski." Poznalam w Danii kilku Polakow tak bardzo wyalienowanych, ze tracilo to wrecz szalenstwem. Wazne dla mnie jest uswiadomienie sobie, ze jestem czescia tego spoleczenstwa. To daje mi spokoj, poczucie bezpieczenstwa, no i szczescie :)
Super pozytywnie napisane! Wiecej takich pozytywnych ludzi i swiat bylby piekny :-)
-
mnie tez sie podoba, przedewszystkim ten spokoj mieszkam w niewielkim miescie i nie widzialem tu nikogo kto by gdzies biegl no chyba ze dla sportu ludzie jakos zyja sokojniej jest cicho pomimo miasta nie jest tak ze do 15 pracuja a po 15 biegaja za jakas dodatkowa kasa tylko ida do domu po pracy i odpoczywaja i ciesza sie z tego co maja w domu
-
witam
dolaczam sie do szczesliwych
jest mi tu dobrze
nie czuje sie wyalienowany ani nic z tych rzeczy
pracuje i bawie sie na okraglo :)
jednak pomimo to czegos mi brakuje.......
sadze ze kogos bliskiego, rodziny i znajomych z dawnych lat
mieszkalem juz w roznych miejscach za granica i od paru lat wojazuje - sadze ze nadszedl taki czas kiedy potrzebuje sie czegos wiecej od zycia niz tylko zadowolenia z pracy, kasy itp.
Jak bede mial mozliwosc powrotu do Polaski na tych samych warunkach lub lepszych co tu to sadze ze wroce na stare smieci do "swoich" a wiem ze to jest mozliwe akurat w moim przypadku
Tak czy siak pozdrawiam serdecznie pozytywnie myslacych i zadowolonych z zycia
-
no gdyby polska zapoponowala mi takie warunki jak w danii to bez zastanawiania bym wracal bo po co mam byc w jakims innym kraju sokoro mogl bym miec to samo w ojczyznie ale na to sie niestety nie zanosi a przynajmniej w najblizszych latach
-
moze to troche dziwne, ale w Danii czuje sie jak ... w sanatorium ;) Akurat jest mi to teraz bardzo potrzebne, ale nie wiem, czy w dluzszej perspektywie jestem w stanie wytrzymac ten spokoj. Brakuje mi tego, do czego przyzwyczila nas nasza ojczyzna; pospiechu, zametu, adrenaliny. Brakuje mi upalow i tego, ze po trzech tygodniach od wysiania zbieram wyrosnieta rzodkiewke ;D . Tu wysialam na poczatku maja a jeszcze nie urosla. Brakuje mi bazarkow, swiezych warzyw i malych sklepikow. Tesknie za polskimi wedlinami na wage ;)... i stanowczo za duzo tutaj spie... Ale zazdroszcze dunczykom poczucia bezpieczenstwa.
-
Nigdzie sie stad nie ruszam! Duza jakosc zycia.Nie spotkalem sie z przejawami nietolerancji czy jakiejs agresji, absolutnie bezpieczne miejsce, kulturalni ludzie, ktorzy patrza sie na Ciebie tylko po to, aby sie usmiechnac i pozdrowic....nie do pomyslenia w RP.
-
dzisiaj wreszcie slonce wyjrzalo zza chmur, taaaaaaaak, czasámi tyle wystarcza do szczescia...
-
dzisiaj wreszcie slonce wyjrzalo zza chmur, taaaaaaaak, czasámi tyle wystarcza do szczescia...
noo... i wreszcie powyżej 20C na termometrze ;D
-
Duńczycy to najszczęśliwszy naród pod słońcem... tak podobno wynika z badań.... ;D
-
Duńczycy to najszczęśliwszy naród pod słońcem... tak podobno wynika z badań.... ;D
Dania ma najwiekszy w Europie wskaznik samobojstw, wiec jak ktos czuje sie nieszczesliwy to kulka w leb.
Ma rowniez duzy wskaznik chorob psychicznych i depresji, wiec cala reszta nieszczesliwa luka proszki i juz jest happy
a reszcie to zwisa wiec zakreslaja happy w ankiecie
i stad te wyniki :)
-
Czasami tez mysle, ze prozac jest w stanie rozwiazac wszystkie dunskie problemy ;D
;D :o ;D
-
raczej chodzilo mi o to, czy my Polacy jestesmy szczesliwi w Danii, bo nie ulega watpliwosci, ze Dunczycy uwazaja swoj kraj za najwspanialszy na swiecie i nie chcieliby mieszkac gdzie indziej, a Polska dla nich?
maja bardzo zle zdanie o naszym kraju, choc coraz wiecej Dunczykow przyjezdza na wczasy, nie mogac sie nadziwic, ze za 100 kr mozna kupic tak wiele...............
-
Odgrzewam temat ;D
Byłam dzisiaj na konkurencyjnym forum i to co mnie tam uderzyło to wielkie utyskiwanie na swój los. Odniosłam wrażenie, ze spotyka się tam starsza, zasiedziała polonia i wielel osób z tego kręgu marzy i myśli o powrocie do Polski. Niektórzy piszą wprost, że żałują, że tak się stało, że tu się znaleźli, że ich znajomi ze studiów, którzy nei wyjechali w latach 80-tych i 90-tych mają lepszą prace, nieporównywalne zarobki, słowem Dania nie spełniła ich marzeń.
Co o tym myślicie?
-
jestem tu dopabuse 2 tyg ale juz mi sie podoba .... kupilem tanio baaaaardzo dobry rower (taki o ktorym marzylem), pozatym maja tu bardzo fajne drogi po ktorych sie dobrze jezdzi ....
puzniej cos jeszcze dopisze co mi sie podoba
Piotr M.
-
Myślę, że starsza Polonia tęskniąc za Polską, tęskni faktycznie za młodością. Wątpię żeby szczęście zależało od wysokości zarobków.
Mieszkając na obczyźnie pozbywamy się pychy, no i Duńczycy nie są tak neurotyczni jak Polacy. ;D
PS. Nic nie stoi na drodze, żeby pomieszkać kilka miesięcy, może rok, w Polsce.
-
PS. Nic nie stoi na drodze, żeby pomieszkać kilka miesięcy, może rok, w Polsce.
Rok nie, jesli sa Polakami, nie maja obywatelstwa, poza Dania moga przebywac do 6 miesiecy.
Potem musza znow starac sie o prawo pobytu.
-
z klapkami na oczach widzimy tylko to, czego nie mamy a jestesmy slepi na to,co juz osiagnelismy.
Cieszmy sie z tego co kazdy z nas indywidualnie osiagna!
O tuż to. Apropos w Polsce wcale nie jest tak źle, szczerze mówiąc jeżeli miał bym wybierać jeszcze raz, pozostał bym w kraju.
-
no to wracaj....
-
tu w Danii?
dziś ?? NIE...
choróbsko mnie łapie, szef zaczyna mnie wnerwiać, znajomi wrócili do PL, i od niedzieli jestem sam...
zbliża się zima, noce coraz dłuższe i coraz zimniej.... ja chcę spaaaaaaać...
-
Wyraznie wpadles w dolek, ale to minie. :)
Szefa trzeba lubic, szef ma zawsze racje.............
U nich prawie juz sie nauczylam trzymac emocje na wodzy.
Szef przyjdzie, szef opieprzy, bedzie sie z toba klocil niczym nasi politycy, ale tylko na temat spraw dotyczacych pracy.
Za chwile sie usmiechnie, zwlaszcza jesli zastosowales sie do jego polecen, czy sugestii, a po pracy zaprosi na piwo ............i bedzie z Toba rozmawial jak z najlepszym przyjacielem.
Mysle, ze nie bedziesz rzucal pracy z tego powodu?
Tego, ze zima sie zbliza, nie unikniemy, w Polsce jeszcze zimniej, Dunczycy dla poprawy nastroju pala mnostwo lampek, swieczek.
Ogrzewanie mozesz wlaczyc w kazdej chwili, tu nie ma sezonow grzewczych.
Jak tam nauka w Sprogcenter?
Hilsen
-
Przyjechałam do Danii do milosci swojego zycia i jestem szczesliwa. Niestety w Polsce nie mogliśmy byc razem min. ze wzgledow ekonomicznych, braku mieszkania.Milosc nasza byla trudna, ale piękna. Obydwoje jesteśmy po nieudanych związkach, czekaliśmy 3 lata, zeby wreszcie byc razem.W Danii jestem dopabuse 4 miesiące, mój mezczyzna pracuje,mamy swoje mieszkanie i chociaz bardzo trudno wyzyc z jednej pensji gdyz jesteśmy na tzw dorobku, to jesteśmy szczesliwi i pelni wiary, ze potrzeba czasu na zrealizowanie naszych zamierzeń.Ja uczę się sama w domu duńskiego, pelna determinacji, ze jak się chce to się potrafi.Nie czekam az mi manna spadnie z nieba,jeszcze trochę czasu i bede mogla starac się o prace znając podstawy języka.Szukam pracy, ale wiem ze bez znajomości języka raczej nie mam szans..... Wiec jestem szczesliwa, bo coz to jest szczescie? Zyc w miare spokojnie,realizowac swoje plany z ukochanym mezczyzna u swojego boku,od czasu do czasu wyjazd do Polski, internet, polska telewizja....czasem jakies piwko, wyjcie na balety.... :)
-
Witaj MalaEwo :)
Wspaniale, ze jestes szczesliwa.
Teraz dowiedzcie sie czy mozesz starac sie o prawo pobytu jako samlevere, kaereste.
Gdybys otrzymala pobyt, byloby jeszcze latwiej, bezplatna nauka jezyka, ubezpieczenie.
Jesli nie szukaj pracy w firmach, ktore zatrudniaja pracownikow bez zezwolenia,
zatrudniaja wieksze grupy i jezyk nie jest taki wazny, bo zawsze sie znajdzie jakis tlumacz.
Jak ci idzie nauka jezyka? bo samodzielnie nauczyc sie jest bardzo trudno, chyba, ze masz kontakt z milymi Dunczykami.
Zycze milego pobytu.
Hjaertelig hilsen
-
Dzięki Piatka za podpowiedz.Jesli chodzi o naukę języka, to mam kontakt z Duńczykami, zwłaszcza cenie sobie wizyty młodej 12-letniej Dunki, która zna perfekt język polski i czasem ja pomecze z wymowa duńskiego.Brrrr-piekielnie trudna wymowa
Korzystam tez z nauki duńskiego przez Internet,stronka jest podana na forum ,a jest to
http://www.irsam.dk/default.asp
a poza tym duzo slowek, slowek, duńska telewizja itd, itd
-
O, to dobrze! Wlasnie sobie o Tobie myslalam... bo dunski pod wzgledem wymowy jest trudny, ze nie wspomne, ze to co widzisz jest bardzo dalekie od tego co slyszysz....
Na tyle, ze nie raz szczeka mi opadla, gdy pytalam mojego meza jak cos sie pisze, a on mi na to, ze musi sprawdzic, bo dawno nie uzywal tego slowa jak nie pamieta...
... a przeciez jest to inzynier po politechnice... myslalam, ze moj maz dyslektyk jakis czy cos... ale podobna sytuacje mialam z sasiadka, ktora jest prawniczka... tudziez przyjacielem meza, ktory jest analitykiem bankowym.... nie wspomne, o tym, ze i nauczyciel czasami sie zastanawia :)
Moim zdaniem, rzecz nie do pomyslenia w Polsce.... przecietny Polak bez problemu jest w stanie zapisac to co mowi....
I nie chce tu powiedziec, ze Dunczycy sa niedouczeni ... tylko, jak trudny jest to jezyk...
Tak wiec swietnie, ze masz kogos, kto uczy Cie jak mowic...
I mowiac szczerze podziwiam.... ja nie wiem, czy mialabym na tyle silnej woli by uczyc sie sama.... chyba raczej potrzebuje nad soba bata w postaci nauczyciela, ktory odpytuje mnie na kazdej lekcji.
-
no to wracaj....
juz za pozno
hmm nie ma sezonow grzewczych ? To dla czego u mnie nie grzeja ?
-
A kaloryfery odkreciles?
-
A kaloryfery odkreciles?
Tak
-
moze musisz je odpowietrzyc...
-
Hej.
Ja też chętnie zapisze się do grona osób szczęśliwych. W Danii mieszkam już 4 lata, a od roku dołączył do mnie mężczyzna mojego życia, Marcin.
Jest nam tutaj naprawdę dobrze. Oboje mamy pracę ( pracujemy w tej samej firmie). Nie zarabiamy co prawda kokosów, ale na rachunki i wypad na piwko wystarcza. Żyjemy sobie w Danii spokojnie i niczym się nie przejmujemy. W 4 miesiące uzbieraliśmy pieniądze na wesele (ślub 20.10.2007 r ) co w Polsce byłoby nie realne.
Jesteśmy szczęśliwi i dumni z tego co udało nam się do tej pory osiągnąć. Czujemy się tutaj pewnie i bezpiecznie. Do pełni szczęścia brakuje nam tylko jednego........ dzidziusia :) Ale wszystko w swoim czasie :)
Pozdrowienia dla wszystkich szczęśliwych ludzi i nie tylko ;)
-
Ja bywam szczesliwa w Danii, tak samo jak bywalam szczesliwa w Polsce. Natomiast jestem tu, bo w przeciwienstwie do ojczyzny, Dania daje mi pewnosc, ze za kilka lat mam szanse nie martwic sie, czy mi starczy do pierwszego. To wielka ulga.
-
Ja tez dolacze sie do grona szczesliwych w Danii:) Jestem tutaj dopabuse od roku, ale od pierwszego Dnia, kiedy wysiadlam z promu i zobaczylam uliczki w Kopenhadze, zauroczylam sie tym krajem. Moge sie tylko odniesc do okolic, w ktorych mieszkam (Ballerup). Uwielbiam w Danii te mase rowerow, sama zaczelam jezdzic czego w Polsce nie robilam. Zyje tutaj spokojniej, ucze sie jezyka, poznaje nowych ludzi. W okolicy gdzie mieszkam znajduje sie pole gdzie sa konie, krowy i owce co urzeka mnie do dzisiaj. Narazie nie planuje powrotu, chce skonczyc tutaj studia, a pozniej rozpoczac prace. Za niecaly rok dolaczy do mnie narzeczony wiec chyba tylko tego mi brakuje do pelni szczescia ;)
pozdrawiam wszystkich Polakow zauroczonych Dania :)
-
Do pełni szczęścia brakuje nam tylko jednego........ dzidziusia :)
Willy, jak to jest, problem lezy po stronie technicznej? czy brak zasobow na serverze? ;D ;D ;D zamiast grzebac wieczorami w kodzie pogrzebalbys w czym innym :P :P
-
Czy to znaczy, że to willy ma być tym szczęśliwym małżonkiem i tatusiem? :o :o :o
-
Czy to znaczy, że to willy ma być tym szczęśliwym małżonkiem i tatusiem? :o :o :o
a myslisz dlaczego powstal dzial Rodzina?
-
Ale nie miałam pojęcia, że willy i RybkaWillego....
no tak, teraz nawet ten nick jest oczywisty :D
-
Willy, jak to jest, problem lezy po stronie technicznej? czy brak zasobow na serverze? ;D ;D ;D zamiast grzebac wieczorami w kodzie pogrzebalbys w czym innym :P :P
Swintuch....
-
moze musisz je odpowietrzyc...
Rozumiem ze mam z tym isc di janitora, czy moze sam musze przy nich dlubac ? A pozatym wszystkie rury, pionowe takze sa zimne w calym domu
-
Rozumiem ze mam z tym isc di janitora, czy moze sam musze przy nich dlubac ? A pozatym wszystkie rury, pionowe takze sa zimne w calym domu
to może administrator budynku nie odkręcił zaworu gł., albo nie ma oleju w zbiorniku ???
no bo na coś to ogrzewanie chodzi, albo gaz, albo olej :)
a pytałeś innych sąsiadów ?
-
Ku wyjaśnieniu.
Willy i RybkaWillego to para i za dokładnie miesiąc będą sobie ślubować miłość, wierność itd.
Mój nick wynika z tego, żę Marcin zawsze mówi do mnie "moja kochana rybko" i dodałam tylko czyją rybką jestem. Willy ma więc być szczęśliwym mężem i tatusiem, i to dokładnie w tej kolejności ;)
A co do :
Willy, jak to jest, problem lezy po stronie technicznej? czy brak zasobow na serverze? Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech zamiast grzebac wieczorami w kodzie pogrzebalbys w czym innym Język Język
Gottie zapewniam cię, że Willy nie ma z tym żadnych problemów, poprostu czekamy najpierw na ślub i na przedłużenie mojego pozwolenia na pobyt ;)
pozdrawiam wszystkich
-
No to gratulujemy szczęściarzom i szczęścia życzymy ;D
-
witam... pracowalem dwa lata w niemczech, prawie rok w norwegii wybralem danie
skontaktowalem sie przez internet z pracodawca, pare telefonow i jestem
wszyscy mili wspaniali uprzejni usmiechnieci...
zalatwili mi mieszkanie, meble, powiedzieli od razu jak bedziesz potrzebowal kasy na cos przyjdz do nas (szefowie)
po trzech dniach mojej pracy stwierdzili ze chca abym wiecznie u nich pracowal
i tak jest do dzisiaj... piaty miesiac, trzecia podwyzka, awans w pracy
zaznaczam nie znam dunskiego, zastrzeglem ze nie chce pracowac z polakami ze wzgledu na chec uczenia sie jezyka poniewaz przyjechalem tu na stale i tej decyzji nie zmieniam
pracuje z samymi dunczykami i ew niemcami
piaty miesiac i nadal super, wszyscy usmiechnieci zadowolenii....
zona z synkiem (5 lat) byli u mnie ponad miesiac czasu
rozkosz, zabawa
wszyscy z zyczliwoscia do nich podchodzili (rzecz raczej nieznana w polsce hahahahha)
wiec czego chceiec od zycia?
zabijania sie nawzajem w pl?
mam to w nosie zostaje to jest NORMALNY KRAJ i swietnie sie tu czuje jestem bardzo szczesliwy ze kiedys kumpel opowiadal mi o danii... od tego sie zaczelo
pozdrawiam wszystkich ;D
-
Tak jest w Danii.
Bedziesz szanowal Danie, prace, wspolpracownikow, odwdziecza sie tym samym.
Bedziesz chcial byc madrzejszy od nich, przechytrzyc, oszukac, szybko sie na tobie poznaja.
Dobrze, ze sa tu szczesliwi :), a nie tylko pokrzywdzeni, zadajacy coraz wiecej, myslacy jak tu wykiwac dwa panstwa i Danie i Polske.
Ale ucz sie jezyka, bardzo to cenia.........
Pozdrawiam serdecznie
-
Z Dunczykami to jest tak ze jak jestesmy im potrzebni to sa uprzejmi i chetni do pomocy ale tak naprawde to sa narodem zamknietym z obcakrajowcami sie nie kumpluja .Zreszta oni sami z soba nie utrzymuja kontaktow zamknieci w swoich domach nawet z rodzina na odleglosc. A co mnie denerwuje w Dani to jak sie dzwoni do urzedow i chce sie cos zalatwic to ta ich uprzejmosc to mi bokiem wychodzi bo nic nie zalatwisz a to kogos nie ma a to nie tu albo czekasz dlugo w kolejce. Czasami aby cos zalatwic to trzeba caly dzien wisiec przy telefonie :(
-
W mojej rodzinie tez podobnie jak w Mirry. Mama meza chetnie pomoze, choc nie na zawolanie, bo musi sobie w kalendarzu poprzestawiac spotkania :) Ale sama nigdy sie nie wtraca. Jezeli chce zajsc na herbate, bo akurat jest w okolicy to zawsze wczesniej zadzwoni. Przyjaciele nawet z Jutlandii przyjezdzaja czesto w odwiedziny, chocby na jeden dzien. Ale z obserwacji innych - mysle ze Tina tez ma duzo racji. Chyba wszystko zalezy od rodziny i srodowiska, tak jak wszedzie. Mam przyjaciolki, ktorych tesciowe sa jak te z polsich kawalow, i znam rodziny gdzie ludzie spotykaja sie raz w roku na Boze Narodzenie na 3 godziny. Moze wynika to z tego ze dzieciaki w Danii bardzo szybko uniezalezniaja sie od rodzicow. Nie mieszkaja blisko mamy, lub z mama zanim skoncza 30 lat ;) Nie pielegnuje sie wiezow rodzinnych tak jak w Polsce i kazdy ma poczucie ze jakby co to rodzina sie zajmie panstwo :(
-
Ja rowniez chce sie dolaczyc do grona osob, ktore sa w Danii szczesliwe. Lubie tu byc :) I bardzo sie uspokajam natychmiast po przekroczeniu granicy ;D
Ludzie, z ktorymi mam kontakt sa bardzo zyczliwi. Rozina mojego mezczyzny jest swietna i nie mam zadnych negatywnych odczuc. Swietny kraj, fantastyczni ludzie, wspaniala przyroda.
-
Szczescie prawie absolutne:
Dzis doroczny fest dla emerytow w Danfosie ;D ;D ;D
mnostwo pysznego, dunskiego jedzonka ;D
oraz kropla dziegciu w beczce miodu:
naszym polskim gosciom ukradli tablice rej, przednia, mimo, ze byla przykrecona srubami, mieli czas, zeby odkrecic, tylna tylko pogieli......
ciekawe czy przyjda z lepszymi narzedziami po druga...............
A potem okrada sie sklepy, banki i mowi, ze to Polacy :P
Milego dnia wszystkim ;D
-
jet tak jak mówicie dania jest rzeczywiście dobrym krajem ale wymieniacie same plusy jak dla mnie jedynym minusem tutaj jest pogoda no chyba przyznacie ze w Danii ta pogoda jest trochę pokręcona prawie zawsze wieje ale coz natura tego się chyba nie da zmienic ale i tak lubię tu mieszkac