poloniainfo.dk
Regionalne => Århus, Aalborg ... => Wątek zaczęty przez: magdaleeenka w 13 Maj 2009, 23:17:30
-
Czy ktos z Panstwa orientuje sie na temat organizowanych kursow jezyka angielskiego w Frederici, ewentualnie w jej okolicy,
z gory dziekuje za odpowiedz, magda
-
sa roczne kursy na roznych poziomach organizowane w VUC , koszt od 100-300 kr za calosc kursu
VUC Fredericia
Mosegårdsvej 2B, Erritsø
7000 Fredericia
Tlf: 7594 0455
vuc@vucfredericia.dk
http://www.vucfredericia.dk/index.php?id=361
-
Witam a czy nieorientujesz sie może czy jest tam jakis nauczyciel mowiacy moze po polsku na tym kursie nauki angielskiego we Frederici
-
nie , nie orientuje sie - mieszkam w innej czesci Jutlandii
ale na polskojezycznego nauczyciela w VUC raczej nie ma co liczyc :(
-
Nie tylko. Ba, mnie przed paroma miesiącami z VUC odesłano z kwitkiem, twierdząc, że najpierw mam dobrze znać duński.
-
chyba podchodza do tego indywidualnie - mnie przyjeto bez problemow , gdy bylam na 4 module dunskiego
a do dobrego dunskiego to daleka droga :-\
-
chętnie pomogę w angielskim. W połowie czerwca przeprowadzam się do Frederici. Osoby zainteresowane proszę o kontakt
-
A jesteś po anglistyce? Bo domorosłych "nauczycieli" chyba nikt nie potzrbuje- na tyle sami angielski znamy.. ;D
-
krytykanctwo i cynizm niskiego poziomu -umiejętności większości Polaczków. W większości przypadków są to jedyne zdolności jakie te osoby posiadają.
Ciekawe na jakiej podstawie wypowiadasz się w imieniu ogółu...
Chętnie porównam mój poziom angielskiego z twoim, jeśli jesteś w stanie przeprowadzić jakąkolwiek konstruktywną rozmowę w jęz. angielskim....
Poczytaj sobie troszeczkę o CPE ;D ;D
http://www.cambridgeesol.org/exams/general-english/cpe.html
.....no, jeśli twój domorosły angielski pozwala ci zrozumieć cokolwiek...
-
Uważaj, dziewuszko, za "Polaczków" na tym forum była już burza i bany, kochana.
-
jest ktos kto naucza w Odense,i za ile?
-
Panie sobie odpuszcza, a pani, Emmo, niech poszuka w dziale regionalnym dla Odense.
-
Jest dobro i zło... mądrość i głupota....krytykanctwo i krytyka (mądry zna różnice)....Są ludzie normalni i nie....Polacy i Polaczki.....Jako Polka mam swoje zdanie i mam prawo je wyrażać (ja przynajmniej nie wypowiadam się w imieniu ogółu tylko swoim)....Nie zaczepiam nikogo na forum uwagami niskich lotów,a wypowiadam się jak mam coś do powiedzenia (konstruktywna informacja )... Z polaczkami się nie spoufalam wiec bez ^ kochana^ proszę. ...To mój ostatni post - szkoda czasu na rozmowy z niektórymi.... ;)Pozdrawiam wszystkich Polaków....
-
O swojej polskości nie zamierzam,dziewczyno, z tobą dyskutować. O normalności- i nie- normalności róznież nie ty decydujesz. Skoro szkoda czasu, po co w ogóle rozpoczynasz jałową dyskusję..?
Żeby poobrzucać się inwektywami..? Śmieszne.
-
jest ktos kto naucza w Odense,i za ile?
Ja moge pomoc. :)
Zeby uniknac komentarzy typu "domorosłych "nauczycieli"" chce powiadomic, ze jestem po anglistyce, chociaz nie uwazam tego za cos wyjatkowego. Nawet po anglistyce sa ludzie, ktorzy sobie radza ledwo - ledwo z angielskim. Sa tez ludzie po studiach a nawet nie wiedza jak sie wbija gwozdz w sciane. Wyksztalcenie nie ma znaczenia.
-
Ze studia koncza takze idioci, wiadomo nie od dzis. Natomiast ja uwazam, ze pytanie Lilii bylo uzasadnione. Mimo wszystko, wieksze gwarancje dobrej nauki daje osoba po anglistyce/z CPE, niz ktos, kto sam sie nauczyl angielskiego z samouczka dwa lata wczesniej ;)